Jump to content
Dogomania

Pomoc dla DONka KRAKÓW


Recommended Posts

Mam pod opieką 3 letniego DONka.
Włąścicielka zrzekła się go, gdyż nie była w stanie zapewnić mu leczenia.
Pies jest w ciężkim stanie, codziennie od rana do wieczora leży pod kroplówkami. Wyniki badań krwi nie są najlepsze.
Psiak prawdopodobnie zjadł trutkę na szczury lub choruje na Leptospirozę lub zakaźne zapalenie wątroby(nigdy nie był na te choroby szczepiony). Zastanawiałam się nawet nad toczeniem krwi, ale dziś w badaniach okazało się, ze morfologia jest lepsza, natomiast wątroba i nerki są w bardzo kiepskim stanie.
Jeśli nie zacznie jeść sam do piątku i jeśli nie poprawi się stan jego wątroby i nerek prawdopodobnie grozi mu eutanazja....
W lecznicy w której jest teraz nie ma warunków, na to żeby został dłużej niż do piątku.
Ja nawet gdyby było w piątek lepiej nie mogę zabrać go do siebie (mieszkam w mieszkaniu 2 pokojowym z 2 psami i 3 kotami).
Czy ktoś byłby w stanie zaoferować ONkowi w razie poprawy DT lub nawet DS?
A może ktoś chciałby DONka wesprzeć finansowo?? Jak do tej pory koszty jego leczenia pokrywam sama, a wyniosły do tej pory ok. 300 zł.
Psiak jest młody -ok 3 letni, łagodny, piękny.
Jutro postaram się umieścić jego zdjęcia.
Proszę o POMOC!!

Link to comment
Share on other sites

DOnek dziś lepszy. Nie leży jak do tej pory nieprzytomny, ma kontakt z otoczeniem. Dziś po raz pierwszy wyszedł (krokiem pijanego marynarza i asekurowany) na zewnątrz i udało mu się wysikać.
Wyniki morfologii też są lepsze - czyli na razie nie ma powodów do toczenia krwi. Ale biochemia kieeepska... Nerki i wątroba w złym stanie. Miejmy tylko nadzieję, ze to czasowe i minie. Czas pokaże, Myślę, że powtórka badań będzie w poniedziałek.

Link to comment
Share on other sites

w czwartek i piątek psiak czuł się lepiej, był w kontakcie z otoczeniem, był żwawy. Udało mu się wstać i nawet wyjść na zewnątrz, żeby się załatwić. szedł krokiem pijanego marynarza, ale to był postęp.
Dziś rano ponoć też był lepszy, ale popołudniu jak z nim siedziałam było strasznie kiepsko. Zaczął znowu tracić kontakt. Oczka wyglądają jakby się zapadły, trzecia powieka zachodzi na oko. Tak przeleżał prawie cały wuieczór. Ale miał 2 krótkie przebłyski. Wyszedł na zewnątrz i zrobił siku. Dziś mimo bardzo kiepskiego wyglądu po raz pierwszy sam zjadł 4 kawałki kiełbasy. Nie powinien co prawda jeść takich rzeczy, al ena pobudzenie apetytu i to niezłe. Puszki dla psów z problemami nerkowymi nie chciał tknąć, więc od czwartku dostaje ją na siłę do gardła i nawet nie wypluwa.

Link to comment
Share on other sites

Dziś powtórzone zostały badania krwi - tylko mocznik i kreatynina (były najgorsze) i nastąpiła poprawa! Mocznik spadł z ponad 40 do 21, kreatynina też powędrowała w dół, czyli wyniki są lepsze, chociaż nadal normy są znacznie przekroczone.
Wyniki wynikami, tylko martwi mnie psiak. On nie jest lepszy - jak wyniki. chyba czuje się coraz gorzej. Od 2 dni wymiotuje,ma biegunkę, nadal sam nie je. Jedzenie podawane na siłę w połowie zwraca.... Schudł strasznie..
Ale nie poddaję się nadal. Powalczę jeszcze kilka dni i znów powtórzymy badannia.
Może ktoś byłby w stanie wspomóc finansowo jego leczenie. Jak do tej pory koszty leczenia będę pokrywać sama.

Link to comment
Share on other sites

Niestety mimo naszych usilnych prób ratowania psiaka ONek odszedł. Jego stan nie uległ poprawie, wyniki krwi wskazywały na uszkodzenie nerek i wątroby. Strasznie mi żal psiaka bo to był wyjątkowo mądry i wdzięczny pies.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...