Jump to content
Dogomania

Kudlacz Rufi po latach w schronie, wreszcie w ds


kizimizi

Recommended Posts

  • 3 weeks later...

Od Pana Krzysztofa wieści jeszcze nie mam, pewnie w pracy...

Napisałam za to bezpośrednio do schroniska w Bielsku-Białej i przesłałam im ostatnia fotkę Rufola tydzień przed adopcją, podałam numer chipa; w końcu po wymianie maili dostałam jasną odpowiedź :

 

Witamy.
Po dokładnym spr.wiemy,że to nie jest Pani piesek.
Ten wygląda inaczej, ma "skręcone" futerko i posiada czipa o
innym
numerze.9985170002217555.
Pozdrawiamy.
W dniu 2014-11-18 11:04, Aneta Skupińska pisze:
> Witam ponownie, nie możecie mi Państwo dać jednoznacznej odpowiedzi
czy to Rufi czy nie?? Nie ma mnie w Polsce wyjechałam na stałe i martwię
się a od kolejnego właściciela nie mam jeszcze wiadomości w tej
sprawie. Czy pies miał czipa przy przyjęciu czy dostał go dopiero od
Was? Mój Rufi miał braki w uzębieniu i był psem około 8-9 lat.

 

w pierwszym mailu napisali,że: "Twego pieska my zachipowaliśmy"  nie byłam pewna czy to literówka i miało być zamiast "twego"  - "tego"... 

 

Sprawa mam nadzieję wyjaśniona...jak tylko dostane sms od Pana Krzysztofa dam znać.

Ale swoja drogą podobieństwo uderzające, normalnie aż serce mi zamarło jak zobaczyłam te foty...tyle,że ten z Bielska wydaje się młodszy.

Link to comment
Share on other sites

Witam, Rozmawiałam dzisiaj z Panem Krzystofem, nowym domkiem Rufika. Pan jest w trakcie przeprowadzki i prosił żeby przyjechać w drugiej połowie grudnia (będę dzwonić i umówimy sie). O Rufiku powiedział, że ma sie bardzo dobrze, lubi się bawić, ma spacery i niczego mu nie brakuje. I na razie tyle...

Link to comment
Share on other sites

On już na pierwszej wizycie we wrześniu wspominał,że kupili większe mieszkanie, nawet pytał mnie czy nie chciałabym mebli odsprzedać skoro się wyprowadzam... jednak troszkę mnie to dręczy.... ja mam jego "stary" adres może cioteczka z wizyty mogłaby troszkę "poszwędać" się po okolicy  i wybadać sytuacje incognito?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Kochani, dzwoniłam do Pana wczoraj, 14.12 i niestety rozmowa do przyjemnych nie należała. Zapytałam grzecznie na kiedy możemy się umówić, a Pan do mnie, że może ja przed świętami nie mam co robić, ale oni mają przeprowadzkę, remont i przygotowania do świąt i o żadnej wizycie teraz mowy nie ma. Wszystko to niemiłym, gburowatym tonem, a przecież to była jego propozycja, żeby kontaktować się około połowy grudnia. Koniec końców stanęło na tym, że wizyta możliwa dopiero po Nowym Roku i to Pan się skontaktuje. Ja myślę, może się myle, że Pan nie zadzwoni. Miał pretensje, że czeka od października na wizytę i nikt się nie intersował, a dopiero teraz... I takie wiadomości 

Link to comment
Share on other sites

No za fajne to nie było.....
Z jednej strony może ma trochę racji, a że może miał gorszy dzień, to się uzewnętrznił. Ale z drugiej strony bez przesady. Co on myśli że to kontrola skarbowa i trwa tydzień?
Ciężko mi ocenić, myślę że Stokrotka powinna to zinterpretować, czy zacząć się martwić czy nie przesadzać...
No i na pewno nie będzie się czekało w nieskończoność na jego łaskawy telefon

Link to comment
Share on other sites

Ja dzwoniłam do Pana Krzysztofa 2 razy i był zawsze miły,chętnie opowiadał o Rufim,zapraszał na wizytę.

 

Może rzeczywiście się zdenerwował,że tak długo czekał na odwiedziny,a teraz zajmuje go przeprowadzka,

 

pewnie chcą zdążyć ze wszystkim przed świętami,może dlatego tak zareagował,

 

Mam nadzieję,że wszystko jest w porządku,ja odniosłam dobre wrażenie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...