Jump to content
Dogomania

Problemy - współwłasność psa


tongue

Recommended Posts

Piszę w imieniu koleżanki.
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Proszę o pomoc.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Umieściłam w internacie ogłoszenie o sprzedaży psa rasy Labrador Retriever na współwłasność. Zgłosiło się małżeństwo. Zawarliśmy umowę ustną, że pies będzie prześwietlony na dysplazję przez nich i na ich koszt w ciągu dwóch tygodni od dnia jego przekazania. W zależności od wyniku prześwietlenia miała być spisana umowa. W przypadku gdy wynik świadczyłby, że pies jest zdrowy nastąpiłby proces wyrabiania uprawnień reproduktora, natomiast w przypadku psa chorego zostałby psem do kochania. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Pies został przekazany z książeczką zdrowia, a rodowód w tym czasie był do odebrania w oddziale Zwiąku Kynologicznego i jest obecnie w moich rękach.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Przez pierwsze dwa tygodnie zwodzili mnie odpowiedziami, że w późniejszym terminie zrobią prześwietlenie. W 17 dniu od otrzymania psa zaprzestali odbierać ode mnie telefony oraz nie odpisywali na SMS-y i emaile. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dopiero po interwencji osoby postronnej napisali emaila oskarżając mnie o nagabywanie i przeszkadzanie w ich życiu osobistym. Uzasadniając, że nie muszą odbierać telefonów ani odpisywać. Wysunęli propozycję oddania mojego psa. Z związku z tym, że nie dotrzymali ustnej umowy poprosiłam o zwrot psa. Pierwsza wersją była, że przywiozą psa w wyznaczone miejsce, następna treść emaila była, że mam zwrócić koszty utrzymania i leczenia psa. Nadmieniam, że wcześniej nie było żadnej informacji o leczeniu. Kwota w ich mniemaniu wyniosła 300 zł za okres 3 tygodni. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jestem osobą ugodową, więc starałam się rozwiązać polubownie zaistniałą sytuację stawiając na pierwszym miejscu dobro psa . Niestety okazuje się to niemożliwe, ponieważ nie został dostarczony pies na wyznaczone miejsce i zarazem przekazane informacje o miejscu stałego pobytu psa są nieprawdziwe. Najbardziej niewiarygodne jest to, że to oni pierwsi zgłosili na posterunek policji, że bezprawnie chce odebrać im psa. W całym tym zamieszaniu do dnia dzisiejszego nie mogę dowiedzieć się jakie są losy mojego psa. My jako drudzy zagłaszający się na posterunku policji jesteśmy na straconej pozycji. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Bardzo proszę o radę jak mogę odzyskać swojego psa.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

chyba masz umowe? a w niej spisane wszystkie warunki? na tej podstawie mozesz dochodzic swoich praw i doprowadzic do zwrotu psa, bez dodatkowych kosztow z twojej strony. to oni podpisali umowe to znaczy ze zgodzili sie na twoje warunki, i to oni tych warunkow nie dotrzymali...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...