Jump to content
Dogomania

PILNE!!! Szczeniak w typie sznaucera olb. znaleziony na drodze k. Nadarzyna Ma dom


donya

Recommended Posts

  • Replies 122
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='donya']Wczoraj dzwonił człowiek ale nie takiego domu szukamu dla przystojniaka :roll:[/QUOTE]
Do mnie również zadzwonił.
Został wymaglowany na okoliczność posiadania psa a sznaucera w szczególności.
I zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, ewentualne przyszłe warunki mieszkaniowe i okolica również.
Młodzi ludzie, aktywni, rowery, kajaki itp., dom z obejściem jest czego pilnować, niedaleko las, jeziora, Pani miała już sznaucera, więc rasa nie jest obca i nie pracuje, prowadzi dom, Pan pracuje zmianowo, między zmianami jest 3-4 dni w domu...
I chyba takiego domu bym dla Lejka chciała, a że trochę daleko...no cóż, nie można mieć wszystkiego.
Jestem z nim umówiona na telefon.

Link to comment
Share on other sites

Mają dzwonić na dniach. Są bardzo zdecydowani.
Czy bardziej szczegółowo, to nie wiem, bo mam wrażenie że wypytałam o wszystko co tylko przyszlo mi do głowy.
Państwo chcą utrzymywać kontakt, informować o Lejku, wysyłać zdjęcia, zapraszają do siebie - podobno piękna okolica.
Jak na moją niewielką karięrę w adoptowaniu zwierzaków, mój instynkt mnie nie zawiódł. Gerda trafiła bardzo dobrze, widuję ją, Pani nie ucieka na drugą stronę ulicy. Wszystkie koty trafiły idealnie, utrzymuję kontakt z ich domkami...

Ja do takich tymczasowiczów podchodzę emocjonalnie, jak do kolenych "dzieci", byłe komu nie oddam, ale uważam też że jeśli trafia się coś dobrego, to nie będę grymasić i czekać nie wiadomo na co. I ani wizji lokalnej, ani rewizji chętnym nie będę robiła. Mam trzy psy z róznych hodowli i ani jeden hodowca nie pchał mi się do domu sprawdzać zasobność portfela i warunki dla psa.

Lejek zaaklimatyzował się u nas natychmiast po przyjściu, z dnia na dzień przywiązuje się do nas coraz bardziej. I z dnia na dzień będzie mu trudniej zmienić dom, nie mam zamiaru fundować mu kolejnej traumy.

Proszę o podpowiedź o co jeszcze można wypytać potencjalny domek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poświata']Do mnie również zadzwonił.
Został wymaglowany na okoliczność posiadania psa a sznaucera w szczególności.
I zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, ewentualne przyszłe warunki mieszkaniowe i okolica również.
Młodzi ludzie, aktywni, rowery, kajaki itp., dom z obejściem jest czego pilnować, niedaleko las, jeziora, Pani miała już sznaucera, więc rasa nie jest obca i nie pracuje, prowadzi dom, Pan pracuje zmianowo, między zmianami jest 3-4 dni w domu...
I chyba takiego domu bym dla Lejka chciała, a że trochę daleko...no cóż, nie można mieć wszystkiego.
Jestem z nim umówiona na telefon.[/QUOTE]

Mam nadzieję, że nie ci sami bo tamci zrobili na mnie nie najlepsze wrażenie (szczególnie przy drugiej rozmowie). To swietny dom, mysle, że nie ma sie co zastanawiać- bo mały sie przywiazuje i bedzie mu coraz trudniej. Skoro wiedzą co to sznaucer to fajnie - to znaczy, że sobie poradzą.
Daleko, to znaczy gdzie :roll:

Link to comment
Share on other sites

No to trzymam kciukasy, aby się udało:)
Nie wiem, o co jeszcze można by ich wypytac, ale poinformuj o szczepieniach, odrobaczeniach, strzyzeniach/trymowaniu. Wiesz, zawsze warto o tym powiedziec, nawet, jesli ludzie już to wiedzą.

Jesoooo, oby się udało......

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']A te "kilka dni", to ile...?

Pzdr.[/QUOTE]

No, własnie, ile..
Bo kazdego dnia ktoś dzwoni do mnie z ogloszenia. I mówię, że ktoś sie zastanawia wiec aby troche sie powtrzymali i zadzwonili w przyszłym tygodniu.
Wiem, że bedzie się ciężko rozstać z czarnym diabełkiem ;)

Link to comment
Share on other sites

Telefon miałam dziś, gadliśmy z pół godziny o szczepieniach, o weterynarzu o trymowaniu itp. itd
Umówieni jesteśmy na środę i najprawdopodobniej Lejek pojedzie do swojego nowego domu.

Szkoda Donya, że nie odsyłasz potencjalnych chętnych do mnie, w końcu to ze mną Lejek jest na codzień i mogę na jego temat gadać godzinami. Nawet nie wiedziałam że są jeszcze jakieś telefony zainteresowanych, a mogłabym urządzić casting...

A w tej chwili sprawa wydaje się przesądzona.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poświata']Telefon miałam dziś, gadliśmy z pół godziny o szczepieniach, o weterynarzu o trymowaniu itp. itd
Umówieni jesteśmy na środę i najprawdopodobniej Lejek pojedzie do swojego nowego domu.

Szkoda Donya, że nie odsyłasz potencjalnych chętnych do mnie, w końcu to ze mną Lejek jest na codzień i mogę na jego temat gadać godzinami. Nawet nie wiedziałam że są jeszcze jakieś telefony zainteresowanych, a mogłabym urządzić casting...

A w tej chwili sprawa wydaje się przesądzona.[/QUOTE]

No, własnie odsyłam - dalam im twój telefon i kazałam zadzwonić w przyszłym tygodniu - raczej wątpię aby zadzwonili. Gdyby dzwonił ktos interesujacy to bym go natychmiast odesłała do ciebie. Ale dzwoniący nawet nie są zainteresowani psem tylko kiedy i gdzie mogą go odebrać - to chyba nie takich ludzi szukamy - ja bym napewno nie oddała im psa nawet za pieniadze. Także nie denerwuj się - z moich doświadczeń tacy nie nadają się na właścicieli :-(

Link to comment
Share on other sites

Nie miałam dostepu do Dogo :angryy::angryy: :angryy::angryy:

[SIZE=6]Lejek pojechał do nowego domu.[/SIZE]
[SIZE=2]W tej chwili właśnie pakuje się do pociągu. Siedzę jak na szpilach czekając na wieści z podróży.[/SIZE]
[SIZE=2][/SIZE]
[SIZE=2]Wszystkim dziękujemy za pomoc i prosimy o trzymanie kciuków za szybkie i szczęśliwe zaaklimatyzowanie się małego w nowym domku.[/SIZE]
[SIZE=2]Donya możesz zmienić tytuł, że juz znalazł domek.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']gdzie pojechał chłopak?[/QUOTE]
Mały pojechał w okolice Poznania. Dom z ogrodem, spokojna okolica, Państwo młodzi, pełni zapału.
Pani nie pracuje, co mnie cieszy, bo mały nie lubił tracić mnie z oczu i zostawać sam, Pan do końca miesiąca ma urlop. W domu jest drugi pies i koty, we dwoje jakoś to ogarną :evil_lol:

[quote name='Asiaczek']A będzie jakis kontakt z nowym domkiem...? Czy temat skończony?

Pzdr.[/QUOTE] Państwo obiecali się odzywać i przysyłać fotki, więc mam nadzieję, że kontakt utrzymamy. Dzwonili dziś dwa razy, z początku podróży i teraz niedawno już z domu, co chyba dobrze o nich świadczy :razz:.

Pusto mi w domu, koty też snują się jakieś nieswoje, bo nikt ich nie zmusza do wieczornego joggingu :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Rano dostałam esemeska, że noc minęła spokojnie i Lejek vel Ajax zapoznaje się z rezydentem, niespełna rocznym kundelkiem. Chłopaki bawili się od 5 rano i choć ich zabawa momentami przypomina walki psów mam nadzieję, że się dotrą.
I wiadomość, o której zapomniałam wczoraj, Państwo przekażą 1% podatku na Schronisko w Milanówku.

Można chyba zamknąć wątek.
Wszelkie zdjęcia i nowinki bedę wstawiała w swoim foto-blogu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...