Emigrantka Posted November 20, 2010 Author Share Posted November 20, 2010 ten rudzielec to ssie Zare - dzie ja dorwie, czasem za stope nawet.... przyssa sie i doi, tak fajnie przyciskajac lapami z obu stron, jakby matke doil.... jedza wszystkie normalnie ale od poczatku rudy (George) sobie Zare za mamuske zaadoptowal i taj ja cycka - jej to nie przeszkadza a kot ma radoche to.... musze kiedys fotke pstryknac jak sie dossie do niej znowu heheh Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iv_ Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 To masz fajne widoki, maluchy są boskie :loveu: Można godzinami na nie patrzeć jak wariują, a potem śpią :loveu: Cykaj foty i wstawiaj dużooooooooo :evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 O rany! Jakie piękne te Twoje sierściuchy :loveu: i już troszkę podrosły :razz: Ja zawsze błogosławiłam swoje koty jak bawiły mi się na firankach, albo skakały po drzewkach ozdobnych, a teraz chwilę życia bym oddała żeby móc cofnąć na chwilę czas i jeszcze raz popatrzeć na te wariaty :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 20, 2010 Author Share Posted November 20, 2010 Mam tydzien wolny od dzieciakow (czyt: Mloda moja lat 20 i jej chlopak ktory z nami mieszka lat prawie 22) bo do Fancji pojechali.... Wyszedl by czlowiek z domu troche ale nie ma jak.... Psica jak jestem w domu to spi i mi daje ignora ale jak tylko sie gdzies z domu rusze to wyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyje jakby sie swiat konczyl - CALY czas, az wroce. Ja w bloku mieszkam, sasiedzi mnie na taczkach wyniosa.... To siedze na dupie, nie mam wyjscia..... Zara wie ze wracam do domu zawsze ale i tak histeryzuje jak MAMy nie ma....a wyjec ma bardzo donosny, sciany cienkie - siedze jak w wiezieniu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.blueberry. Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Przybywam na wezwanie z winiaczem pospolitym:drink1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iv_ Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 No to rzeczywiście masz problem :shake: a jak Zara zostawała w domu jak szłaś do pracy? Pozostaje Ci tylko jedno wyjście, żeby opuścić to "więzienie" musisz zabierać Zarcię ze sobą ;);) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 20, 2010 Author Share Posted November 20, 2010 Blueberry - no to polewaj ;) Przewaznie w domu ktos jest - Mloda rano jest bo na studia chodzi na rozne godziny. W porze lunchu place komus zeby Zare brala na godzine na spacer z innymi psami. Zara jest taka dziwna.... Jak ja ostatnia z domu wychodze to histerie takie odstawia ale jak np ja wyjde a corka jest i pozniej corka wyjdzie i ja sama zostawi to jest przewaznie ok. Hmmmmmm Jak ja dogwalker do domu przyprowadza po spacerze i zostawia sama - tez jest ok. Panika ja ogarnia jak ja wychodze ostatnia z domu - no wyjeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee jak nakrecona. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 20, 2010 Author Share Posted November 20, 2010 lapcie co kto lubi.... [IMG]http://erin-wnax.itmblog.com/files/2009/12/cocktails.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 20, 2010 Author Share Posted November 20, 2010 Spadam - plan akcji na sobotni wieczor niesamowicie ekscytujacy: wyjac z pralki i powiesic pranie numer 7 wysikac psice wygrzebac z 4 kuwetek nastepne 9476776736 qup zeby sie w nocy nie udusic a i tak mi siersciuchy skubane aromoterapie zalatwia w srodku nocy na 100% ;) Buzka i dobranoc... Ziewwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 [quote name='Emigrantka']lapcie co kto lubi.... [IMG]http://erin-wnax.itmblog.com/files/2009/12/cocktails.jpg[/IMG][/QUOTE] Ja poprosze to fioletowe, żółto-niebieskie i zielone i... a niech mam kaca, wszystkiego bym spróbowała :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 21, 2010 Author Share Posted November 21, 2010 Wracam, rano i co widze? Tayga i Blueberrykiss pod stolem...... Iv- je polewa konewka.... psy koty glodne i nie wysikane... Wstyd dziewczyny.. wstyd... ;) Buzka z rana i sniadanko.... [IMG]http://www.inn-adc.com/admin/general_image/623_continental_breakfast3.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.blueberry. Posted November 21, 2010 Share Posted November 21, 2010 ha ha ha :D ja nie wiem od rana w co ręce włożyć bo mi się nowych mebli zachciało... Pudeł sztuk 30 plus stare meble w pokoju równa się ja i sniadanie na podłodze i pies który manewruje w każdą stronę bo nie ma gdzie się położyć :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 21, 2010 Author Share Posted November 21, 2010 A ja wypatrzylam z rana nowa modelke..... Najmniejsze to bylo jak do domu przywleklam, mniej niz 40dkg wazylo a teraz jaka pieknosc.... [IMG]http://www.polishplanet.com/_upload/attachments/2010/11/21/20101121_1324.jpg[/IMG] Ide psice wysikac ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted November 21, 2010 Share Posted November 21, 2010 Wyczołgałam się spod stołu!!! Iv_ mogłaby ciepłej wody uzywać. Wróciłam z pokiereszowanym maluchem od weta. Gówniarz gdzieś polazł, nie mogę go znaleźć. Albo się zamelinował w piwnicy i śpi gdzieś, albo wybrał się na spacer. Drzwi musiałam mu zostawić otwarte, bo mordę darł aż zachrypł :( Cholera... a jak poszedł i nie wróci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 21, 2010 Author Share Posted November 21, 2010 I co vet powiedzial na pokiereszowanego malucha? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted November 21, 2010 Share Posted November 21, 2010 Maluch codziennie dostaje zastrzyki :( Dzielny jest. Mordka się goi. Chyba lepiej się czuje, bo juz mniej się garbi przy chodzeniu. Właśnie wrócił z eskapady :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 21, 2010 Author Share Posted November 21, 2010 Czyli wylize sie z tego? To super... Koty to twardziele sa..... Moja Zara sie nie wylize jak jej lomoty zaraz spuszcze.... Wyszlam do sklepu na dole w bloku na kuzwa pare minut - po papierosy, w kapciach.... Caly czas ryja prula... az wrocilam - w sklepie ja slyszalam.... Ubije ja ktoregos dnia za te histerie.... Bo dojdzie do tego ze mnie z mieszkania (kwaterunek) wypierdziela................. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 21, 2010 Author Share Posted November 21, 2010 Ja chce byz kotem w nastepnym zyciu... Jedza, qupe robia i spia..... [IMG]http://www.polishplanet.com/_upload/attachments/2010/11/21/20101121_1325.jpg[/IMG] Lykam meliske i mykam spac..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted November 21, 2010 Share Posted November 21, 2010 [quote name='Emigrantka']Ja chce byz kotem w nastepnym zyciu... Jedza, qupe robia i spia.....[/QUOTE] Teraz bez pracy to masz prawie tak samo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 21, 2010 Author Share Posted November 21, 2010 Taaaaaaaaaaaaaaaaaa - tylko ja je nakarmie a one mnie myslisz nakarmia? heheheh Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iv_ Posted November 21, 2010 Share Posted November 21, 2010 Jakieś kalumnie na mnie tu rzucają, ja byłam grzeczna :eviltong: :evil_lol: Foty kociaków wymiatają :loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 21, 2010 Author Share Posted November 21, 2010 Wymiatajka to jak mi aromoterapie odwalalaj i na raz wszystkie qupe produkuja w 4 kuwetkach..... bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee hehehhe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted November 21, 2010 Share Posted November 21, 2010 Daj spokój Emi. My mieliśmy kiedyś takiego kota który wszędzie robił, tylko nie do kuwety :shake: i z lat dziecięcych pamiętam matkę łażącą po chałupie z błogosławieństwem dla kota i szukającą niespodzianki :evil_lol: [B]Emi [/B]a próbowałaś psicę oszukać? No wiesz...wychodzić za drzwi, po czym wracać kiedy morde zaczyna pruć? I tak kilka razy...Może małpa będzie w końcu siedziała grzecznie i czekała na Ciebie? Nie wiem już sama... Ja tak robiłam kiedy moja psica zaczynała chałupę meblować po moim wyjściu. Stałam pod drzwiami, słuchałam, a kiedy tylko się poruszyła (:mad:) to ja w drzwi i pytałam "a co ty robisz, co? :mad: na miejsce!" Skutkowało :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted November 21, 2010 Author Share Posted November 21, 2010 Probowalam, probowalam - i o ile mnie pamiec nie myli to Twoja psica reaguje na to co na bazarku kupilas a mojej to zwisalo, pamietasz? rece i majtki opadaja, nie moge nawet isc smieci wyrzucic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted November 21, 2010 Share Posted November 21, 2010 Niee...to chodziło o psa który jest totalnym głąbem jeśli chodzi o naukę "nieszczekania" a psica jest bardzo mądra i po kilku próbach mojego wracania do domu przestała niszczyć i zrozumiała co oznacza "na miejsce" ale jak mówisz że próbowałaś tak wychodzić i wracać to niema co... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.