Jump to content
Dogomania

Załosne.Koło łowieckie Jeleń Bojadła


brazowa1

Recommended Posts

Nie widziałam filmiku i bardzo się z tego cieszę. Jak rozumiem, ten dziczek był w ramach "tortu" dla koła... Akurat czytałam artykuł o tym filmie i tego samego dnia pojawiła się informacja o tragicznej śmierci młodego (22 lata chyba) piłkarza zabitego przez dzika podczas polowania (dosłownie kilka dni temu). Wiecie, ja chyba nieczuła jestem, ale pierwsza myśl była "o... jeden do jendengo".

Nie trafia do mnie uzasadnianie, ze równowaga, że to, ze tamto. Tych zwierząt jest tak mało, są spychane na margines, a taki jeden pan z drugim panem wetknie sobie idiotyczną czapeczkę na łeb, weźmie sobie ekstra dwururkę, jeszcze powinien piórko w doope wsadzić i hajde w las rozpierduche robic.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Replies 91
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Komentarz o psach, których nie da się odwołać, bo to "drapieżniki niczym z filmu", jest co najmniej śmieszny! Nie zauważyłam, żeby ktoś na tym filmiku chociaż raz spróbował je odwołać, a skoro odwołać się nie da, to widocznie psy na polowania chodzić nie powinny. Komentarz o tym, że polowanie było profesjonalne, a myśliwi już tak zostali wychowani - trzeba było spojrzeć komu się daje wiatrówkę do ręki. Ja o której porze bym się nie wybrała do lasu w tle słychać jakieś strzały. Po okolicznych wsiach jeżdżą jakieś gnojki ze strzelbami, panowie świata, dziwne, że jeszcze nikogo z okolicznych mieszkańców nie trafili. Jak chcą regulować populację, to zamiast odstrzeliwać sarny i dziki, niech zostawią dzikie psy, one zrobią to za nich. Najlepiej jednak będzie, jak zaczną od regulacji na własnym podwórku.

Link to comment
Share on other sites

W pewnym stopniu myślistwo rozumiem (to, że nie popieram, to sprawa na osobny lament), a nawet moim marzeniem jest posiadać psa myśliwskiego, choć nie zamierzam z nim aktywnie polować. Byłam na jednym polowaniu w życiu i to absolutnie mi wystarczy. Jestem w stanie przyjąć, że myśliwi argumentują bestialskie torturowanie dzika przez psy jako osaczanie go, w porządku. Czy jednak psiaki nie powinny zostać odwołane (i nie chcę słyszeć, że się nie da, bo na własne oczy widziałam, że można) kiedy zwierzę było już martwe? Nie, skąd, przecież można było dalej szarpać niezbadane mięso, niech dzik będzie chory na wściekliznę, niech psy się zarażą, co wtedy będzie?
Jak wspominałam byłam na jednym polowaniu i widziałam grupę sześciu psów, która była w 100% odwoływalna. Na dodatek żaden z nich nie ugryzł i nie chwycił zębami zwierzyny, one ją po prostu zagoniły. Na odpowiednią komendę oddaliły się, a sarna była odstrzelona kilkanaście metrów dalej przez myśliwego. I chciałam powiedzieć, że ten człowiek słownie, tylko i wyłącznie słownie, potrafił zapanować nad sześcioma psami.
Nikt mi zatem nie wmówi, że tak wygląda każde polowanie. I nikt mi nie wmówi, że polowanie tak powinno wyglądać.

Link to comment
Share on other sites

Witam oglądałam reportaż więc przyłączam się do dyskusji.
Ja znalazłam takie coś na YouTube i to dla mnie jest bestialstwo!!!
Zobaczcie sami: [url]http://www.youtube.com/watch?v=sT8LQqoOk[/url]
Jeśli ktoś wrażliwy to niech nie włącza głośników. I wątpię żeby się ktoś tym zainteresował...

Link to comment
Share on other sites

Marta bardzo Ci dziękuję. Próbowałam tym tematem zainteresować media, ale chyba nie mają ochoty się tym zając.
Założyłam osobny wątek odnośnie filmu
[url]http://www.dogomania.pl/threads/201202-To-jest-nieludzki******-szkolone-do-rozszarpywania-dzikiej-zwierzyny...?p=16213598#post16213598[/url]

Link to comment
Share on other sites

Jakby co ,zawiadomiłam juz TOZ w Warszawie i filmik mam zgrany na kompie.Jak bedziesz potrzebowała,wyśle Ci go bez problemu.Te gnojki z koła łowieckiego usuneły i nie zdążyłam zgrać,ale już takiego błędu nie popełnię.Poczekam,czy TOZ coś zrobi jak nie,będę pisać aż do skutku.Już ma naprawdę dość oglądania takich rzeczy,Jak nie kot i trzylatek,to pies na torach,jak nie pies na torach,to Kuba podpalony zywcem i husky bez głowy...Będę siedzieć,szukać i pisać ,pisać,pisać...póki czegoś nie zrobią!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']warto wysłac do Głównego Koła łowieckiego (może teraz będą szybciej reagowac) i także do OTOZu,tam maja taka sprawnie działająca panią,tą ,która wypowiada sie w reportazu o dziku.[/QUOTE] Już wysyłam,proszę podaj tylko linki do tych instytucji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']warto wysłac do Głównego Koła łowieckiego (może teraz będą szybciej reagowac) i także do OTOZu,tam maja taka sprawnie działająca panią,tą ,która wypowiada sie w reportazu o dziku.[/QUOTE]
E tam, zaraz sprawna! Ona po prostu w mediach lubi występować.

Link to comment
Share on other sites

A przed chwilą dostałam tego maila:

[COLOR=#002060][FONT=Arial]Witam,[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#002060][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=#002060][FONT=Arial]Film i informację, że sprawę prowadzi Straż dla Zwierząt przesłaliśmy dziennikarzom, którzy zainteresowali się sprawą Koła Łowieckiego Jeleń Bojadła.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#002060][FONT=Arial]Mam nadzieję, że uda się nagłośnić również tę sprawę.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#002060][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=#002060][FONT=Arial]Pozdrawiam![/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Arial]Ewa Rudzińska[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Arial]Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt - OTOZ Animals[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Jak policjant wystrzeli ze swego pistoletu musi sie rozliczyc z ilosci naboi a jak to jest z nabojami mysliwych? nie dostaja za odstrzelonego psa premii?? przed wielu laty tak bylo moj kot poszedl do ogrodu "mysliwego" zastrzelij go odcial uszka martwego wyniosl do lasu a premie skasowal. znalezlismy po kilku dniach kota i pochowalam gö.

Link to comment
Share on other sites

Przypadek owego dzika ( a raczej warchlaka ) był już pokazywany w " Uwadze " na TVN oraz w " Ekspressie Reporterów " na TVP2 - oba programy spotkały się z " gorącym " przyjęciem myśliwych oraz z reakcją rzecznika PZŁ:

[url]http://www.pzlow.pl/palio/html.media?_Instance=www.pzlow.pl&_Option=NewserMedia&_Connector=data&_ID=1424&_CheckSum=-2041756998[/url]
[url]http://www.pzlow.pl/palio/html.media?_Instance=www.pzlow.pl&_Option=NewserMedia&_Connector=data&_ID=1425&_CheckSum=-298946663[/url]

co do samego filmiku,to nie wszyscy myśliwi zgadzają się z tym że tego typu filmiki powinny być wycofywane z YT - spotkałem się z takimi wypowiedziami ze owe filmiki pokazują to co się na polowaniach faktycznie dzieje i mają one pełnić rolę edukacyjną:

[QUOTE]To, ze nawiedzeni "jada jak na starej szkapie" na "brzydkich" obrazkach wynika rowniez
z tego ze w latach i wiekach zaprzeszlych udalo sie stworzyc taki romantyczny, lukrowany obrazek lowiectwa z "mysliweczkiem kochaneczkiem", fuzyjka, zielonym
kapelusikiem, rogami (na scianie) ale bez patroszenia......
W to niektorzy uwierzyli ( niejeden mysliwy rowniez). Przypuszczam, ze wylozenie kawy na lawe - czyli pokazanie wszystkich niuansow -
z ich uwarunkowaniami, przyczynami - rowniez tych brzydkich - perspektywicznie
wyszloby lowiectwu raczej na dobre. Niekoniecznie w formie jakiegos striptizu
czy prania brudnych patrochow, ale na temat niektorych rzeczy wypadaloby cos
otwarcie powiedziec.....
Lecial kiedys na ktoryms z publicznych kanalow w RFN film o polowaniach zbiorowych -
byla trombka, zielony kapelusik, a jakze, ale byl tez dostrzeliwany byk tudziez faktycznie nieciekawie rozszarpane przez pieski kozle sarny. I patroszenie tez bylo.
Moze ktorys z telewidzow zwymiotowal. Nie wiem. Ale z tego co mi wiadomo popyt
na dziczyzne w tym kraju nie zmalal. A nawet wrecz przeciwnie.
...
[/QUOTE]

[url]http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=20611&postdays=0&postorder=asc&start=11[/url]

Link to comment
Share on other sites

Stanowisko PZŁ nie jest zupełnie bezzasadne. Tylko chciałabym by dobrze zrozumiana. Łowiectwo w swoim założeniu nie ma na celu mordowania dla przyjemności. Niestety w każdym środowisku zdarzają się trole. I to one właśnie psują wizerunek innym.
Zobaczcie sami jak jest z dogomanią, na jednym forum piszą o nas "setki rozżalonych bab które tylko potrafia robic krzyk i nic więcej". A przecież nie wszyscy robimy krzyk i nic więcej.
Znam pewnego leśniczego - myśliwego, który potrafi przesiedziec w lesiecałe noce i ma w d... czy coś strzeli czy nie. Ma za to coś czego mu nikt nie zabierze - może obserwowac zwierzęta wysoko z ambony, ich zwyczaje i cieszyc się tym że obcuje z przyrodą. To mój chrzesny, rozmawiałam z nim na ten temat i on też czuje się urażony tym, że teraz na równi traktuje się ludzi, którzy lubią obcowac z przyrodą i troli którym jest obojętne co zabiją byleby zabic (nawet psa).
Chyba jest w tym trochę racji. Chociaż osobiście nie popieram zabijania zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

Pisałam już,że mój ojciec był myśliwym.Jeździłam z nim na polowania.Jakby mój tato zobaczył obrazek z nieodwoływalnymi psami i dzikiem,to osobiście by tych mysliwych powystrzelał.Żadne z polowań nie wyglądało tak jak to na filmie.Ojciec polował na dziki ,kozły i jelenie.Czasem na zające.W sumie więcej było łażenia po lesie i czekania,niż tego całego odstrzeliwania.Ja będąc dzieckiem nie rozumiałam jak mozna strzelać do zwierząt.Ojciec tłumaczył,że jest pewna ilość zwierząt przeznaczonych do tzw.odstrzału.Psy używane są do tropienia,aportowania i osaczania zwierzyny,ale mój ojciec z psami na polowania nie jeździł.Myśliwy nie może pozwalać psom na szarpanie i gryzienie zwierzyny.Pies jak znajdzie padłe lub jeszcze zywe zwierzę robi 'stójkę" z tego co pamiętam,bo mója tata zmarł w 1989 roku.Mysliwy musi usmiercić zwierzę w jak najbardziej humanitarny sposób oszczędzając mu cierpień.Polowania z nagonką są po to by psy odnajdowały i wypłaszały zwierzynę,a nie ją zagryzały.Naprawdę już słabo pamietam to jak mój tata mi tłumaczył,ale wiem,że nigdy nie pozwoliłby na takie traktowanie zwierzęcia.Raz nawet jeden kolega dostał od niego w mordę na polowaniu:)Ale muszę spytać mamę za co:)Sama miałam w domu sarnę uratowaną przez ojca(matka zginęła we wnykach).Tato nigdy nie był jakims zapalonym zabijaczem.Traktował to raczej jako relaks i dlatego często jeździłam ja i siostra z nim na polowania.Wyglądało to tak,że siedzieliśmy w aucie z lornetkami i czekaliśmy na zwierzynę.Ojciec nam pokazywał sarny bądź jelenie i potem odjeżdżalismy:)Często nawet nie zdążyłam ich zobaczyć ,bo wiadomo jak to dzieci.Wrzask pisk i po zwierzętach sladu nie było:)Jęździł sadzić las i wykładać paszę do paśników,rozwoził lizawki.Myślę,że nie był złym człowiekiem i jestem pewna,że nigdy nie zapolowałby w ten sposób.Więc są mysliwi i "myśliwi"A to co piszą w drugim linku podesłanym przez lisa,to mnie tylko rozśmieszyło.Udaja oburzenie zamiast wyciągnąć konsekwencje.Wyszkolony pies jest odwoływalny i wystawia zwierzynę,a nie ją zagryza.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Stanowisko PZŁ nie jest zupełnie bezzasadne. Tylko chciałabym by dobrze zrozumiana. Łowiectwo w swoim założeniu nie ma na celu mordowania dla przyjemności. [/QUOTE]

A czym jest?,manifestacją miłości do zwierząt poprzez " głaskanie " ich ołowiem?
Wiecie chociaż jaki myśliwi mają stosunek do naszych psów?,jak bardzo zależy im na ich odstrzale?,jak się namawiają że po strzeleniu psa nie powinno być żadnego śladu żeby nie było sprawy,więc każdy myśliwy powinien mieć ze sobą saperkę
nie popieram puszczania psów luzem,jestem za bardzo surowym karaniem takich " opiekunów " psów,popieram zmiany systemowe ( chipy,kastracja,sterylizacja,kontrola ilości psów na wsiach ),ale jestem również przeciwnikiem odstrzałów psów i kotów,bo to niczego nie zmieni.

[QUOTE]Znam pewnego leśniczego - myśliwego, który potrafi przesiedziec w lesiecałe noce i ma w d... czy coś strzeli czy nie. Ma za to coś czego mu nikt nie zabierze - może obserwowac zwierzęta wysoko z ambony, ich zwyczaje i cieszyc się tym że obcuje z przyrodą. To mój chrzesny, rozmawiałam z nim na ten temat i on też czuje się urażony tym, że teraz na równi traktuje się ludzi, którzy lubią obcowac z przyrodą i troli którym jest obojętne co zabiją byleby zabic (nawet psa).[/QUOTE]

Powiedz mi tylko czy nie Mógł robić tego bez broni palnej?
każdy ma prawo interesować się przyrodą,zwierzętami,.każdy ma prawo obserwować zwierzęta,przebywać w lesie - nie trzeba być myśliwym żeby realizować swoje zainteresowania przyrodą i żeby zeń obcować.

Link to comment
Share on other sites

Marta ale mnie na wspomnienia naciągnęłaś. Ja raz byłam z chrzesnym na polowaniu. Błagałam go bardzo długo, nie chciał sie zgodzic bo jako dziecko nie mogłam usiedziec 5 minut w jednym miejscu. Ale pojechaliśmy. Tak jak pisałaś - zajęcie to polegało na chodzeniu i obserwowaniu. Po 15 minutach zrobiło mi sie juz nudno. I ciemno sie zaczęło robic...I nagle... zobaczyłam latające robaczki świętojańskie.(Teraz to wiem że to były robaczki.) Boże JAK ONE ŚWICIŁY!!! To było przeżycie jak z bajki zwłaszcza że nigdy wsześniej ich nie widziałam o zmierzchu. Ze cztery razy pytałam wuja co to jest? On mnie uciszał i mówił szeptem że to trąbobrzuszki kolorowe (chyba tak bo juz nie pamiętam). Tak szliśmy i szliśmy. Ja cały czas porzerałam je wzrokiem. Aż szłam w końcu z odwrócona do tyłu głową. Właśnie wtedy wujek coś dostrzegł. Chciał mi pokazac, więc się zatrzymał. Najpierw uderzyłam w jego brzuch a potem tak się wydarłam bo głowę przecież miałam z tyłu.
Ot tyle. I wróciliśmy. Wiecej mnie nie zabrał. A szkoda bo te robaczki były cudne.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...