Jump to content
Dogomania

Krzesimów-wątek ogólny. Potrzebna pomoc w ogłoszeniach!!!


AngelikaXD

Recommended Posts

  • Replies 318
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[IMG]http://i45.tinypic.com/qzolyu.jpg[/IMG]
[B]mshume[/B] O to czarno białe z tyłu chodzi? To suczka, matka tego czarno białego szczeniaka, łagodna do psów i ludzi.
[B]Madi [/B]Dzięki :loveu:
[B]Madallena [/B]Nie widziałam takich całkiem małych, mikropsiaków. Albo dla mnie wszystkie one były całkiem duże ;)Edit: chociaż te... [url]http://i46.tinypic.com/142sk05.jpg[/url]

Link to comment
Share on other sites

A jak w tym schronisku z DT ?
Bo na którymś krzesimowskim wątku było kiedyś napisane że nie wydają psów do DT.

Ja się zakochałam w taj suni :

[URL]http://i47.tinypic.com/28l5sae.jpg[/URL]

:loveu:

Jakiej ona jest wielkości ? Charakter ? Wiek ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nika28']A jak w tym schronisku z DT ?
Bo na którymś krzesimowskim wątku było kiedyś napisane że nie wydają psów do DT.

Ja się zakochałam w taj suni :

[URL]http://i47.tinypic.com/28l5sae.jpg[/URL]

:loveu:

Jakiej ona jest wielkości ? Charakter ? Wiek ?[/QUOTE]

Napisałam wcześniej posta i go wcięło :roll:
Ta suczka jest średnia (jak dla mnie), w kłębie gdzieś do kolana. Wygląda tak na 1-1,5 roku, ale w zęby jej nie zaglądałam. ;) Z psami z boksu się bardzo dobrze dogaduje, do miziania podchodziła, ale jakoś specjalnie jej na tym nie zależało.
W sprawie DT to pogadaj z burek1 :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Ta sunia to Sroczka.Przyjechała razem z siostrą z ok.Poniatowej.Ich matka zginęła w sidłach.Ma rok,przyjazna,wesoła choć kiedyś była strasznym dzikusem.Co do DT o które pyta Nika: rzeczywiście nie dajemy psiaków !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='burek1']Co do DT o które pyta Nika: rzeczywiście nie dajemy psiaków ![/QUOTE]

nie dajecie psów na DT???:crazyeye: dobrze rozumiem?:roll:

Dlaczego!? To lepiej by siedziały w schronie?
Psy z DT mają większą szansę na adopcję, niż wprost ze schronu - taka jest prawda...

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem, że schronisko w Krzesimowie ma tyle adopcji, że Dt nie są potrzebne. Tym samym schronisko nie jest przepełnione, są pieniądze na leczenie, jedzenie a każdy psiak ma należytą opiekę w postaci kontaktu z cżłowiekiem, socjalizacji oraz luksusowego, pojedynczego apartamentu.


Bo jak dla mnie jest to jedyny argument niewydawania psów na DT.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sankja']Rozumiem, że schronisko w Krzesimowie ma tyle adopcji, że Dt nie są potrzebne. Tym samym schronisko nie jest przepełnione, są pieniądze na leczenie, jedzenie a każdy psiak ma należytą opiekę w postaci kontaktu z cżłowiekiem, socjalizacji oraz luksusowego, pojedynczego apartamentu.


Bo jak dla mnie jest to jedyny argument niewydawania psów na DT.[/QUOTE]

O ile wiem w Krzesimowie wcale nie jest tak różowo. Dojazd tragiczny, drogą leśną przez las, schronisko nieoznakowane - trudno trafić, daleko od jakiejkolwiek większej miejscowości - bliżej jest schronisko w Lublinie, więc przeciętnie zorientowani ludzie w mieście nawet nie wiedzą o istnieniu Krzesimowa.
Warunki też ciężkie - niewiele rąk do pracy, brak wątków psów, tą sunię szarpejkę widziałam jeszcze rok temu w sierpniu jak adoptowałam Zdrapkę stamtąd, szarpejka była wtedy zgrabna i szczupła, piękna była, więc adopcje raczej kiepskie skoro taka sunia nie poszła.
W zimie zawalił im się dach na budynku gdzie były szczeniaki i mikropieski.

Zdrapka nie była niczego nauczona, była zestresowana, nie potrafiła chodzić na smyczy, miała odgryziony kawałek ucha - czego nie było widać pod dredami. Tam na stałe były tylko 2 osoby - nie sposób sobie poradzić w tej liczbie. Tam jest pomoc potrzebna. Także o odmowie wydawania psów na DT muszą przemawiać inne ideologiczne względy. Np żeby piesek nie cierpiał jak z DT pójdzie nauczony czystości w domu, dobrego zachowania i chodzenia na smyczy do DS - bo już lepszy schron i bycie psim matołem nieadopcyjnym od takiego straszliwego cierpienia, czy inne filozoficzne dyrdymały w tym stylu.

A psy przed adopcją ze schroniska są kastrowane i sterylizowane, czy wydawane płodne ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='E-S']O ile wiem w Krzesimowie wcale nie jest tak różowo. Dojazd tragiczny, drogą leśną przez las, schronisko nieoznakowane - trudno trafić, daleko od jakiejkolwiek większej miejscowości - bliżej jest schronisko w Lublinie, więc przeciętnie zorientowani ludzie w mieście nawet nie wiedzą o istnieniu Krzesimowa.
Warunki też ciężkie - niewiele rąk do pracy, brak wątków psów, tą sunię szarpejkę widziałam jeszcze rok temu w sierpniu jak adoptowałam Zdrapkę stamtąd, szarpejka była wtedy zgrabna i szczupła, piękna była, więc adopcje raczej kiepskie skoro taka sunia nie poszła.
W zimie zawalił im się dach na budynku gdzie były szczeniaki i mikropieski.

[/QUOTE]

jest dokładnie tak, jak piszesz...

gdy raz jechaliśmy podrzucić do Krzesimowa karmę i koce, musieliśmy się wrócić, bo stan drogi po roztopach, nie dawał szans na przejazd małemu autku...wróciliśmy, gdy było już bardziej sucho i przejezdnie.

no właśnie - co ze sterylizacjami i kastracjami przed wydaniem psów do adopcji? pytam z ciekawości - w schronie jest ok. 250/300 psów - ile z nich jest po sterylizacji/kastracji?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='E-S']O ile wiem w Krzesimowie wcale nie jest tak różowo. Dojazd tragiczny, drogą leśną przez las, schronisko nieoznakowane - trudno trafić, daleko od jakiejkolwiek większej miejscowości - bliżej jest schronisko w Lublinie, więc przeciętnie zorientowani ludzie w mieście nawet nie wiedzą o istnieniu Krzesimowa.
Warunki też ciężkie - niewiele rąk do pracy, brak wątków psów, tą sunię szarpejkę widziałam jeszcze rok temu w sierpniu jak adoptowałam Zdrapkę stamtąd, szarpejka była wtedy zgrabna i szczupła, piękna była, więc adopcje raczej kiepskie skoro taka sunia nie poszła.
W zimie zawalił im się dach na budynku gdzie były szczeniaki i mikropieski.

Zdrapka nie była niczego nauczona, była zestresowana, nie potrafiła chodzić na smyczy, miała odgryziony kawałek ucha - czego nie było widać pod dredami. Tam na stałe były tylko 2 osoby - nie sposób sobie poradzić w tej liczbie. Tam jest pomoc potrzebna. Także o odmowie wydawania psów na DT muszą przemawiać inne ideologiczne względy. Np żeby piesek nie cierpiał jak z DT pójdzie nauczony czystości w domu, dobrego zachowania i chodzenia na smyczy do DS - bo już lepszy schron i bycie psim matołem nieadopcyjnym od takiego straszliwego cierpienia, czy inne filozoficzne dyrdymały w tym stylu.

A psy przed adopcją ze schroniska są kastrowane i sterylizowane, czy wydawane płodne ?[/QUOTE]
Pięknie powiedziane, ja też znam to schronisko z bardzo złej strony...

Link to comment
Share on other sites

A ja to schronisko znam z dobrej strony. To, że droga jest zła to nie wina schroniska tylko gminy.
Warunki ciężkie? Oczywiście, że ciężkie bo zawsze były ciężkie. To nie jest schronisko miejskie gdzie co miesiąc dostaje się kupę kasy i pilnuje się żeby stan psów co miesiąc był na równym poziomie. Krzesimów zawsze przyjmował psy, które wymagały pomocy i pomagał nie patrząc na to czy jest miejsce i czy są pieniądze.

Piszesz E-S, że Zdrapka była zestresowana i niczego nie umiała.
A czy ty ją widziałaś w jakim stanie fizycznym i psychicznym przyszła do schroniska? Bo ja tak.

Szarpejka była zgrabna, szczupła i piękna?
Rok temu jak ją widziałaś to była zagłodzona i obłażąca ze skóry i długo, długo leczona.
Jak już piszesz to pisz rzetelnie.

Nie wiem po co zabrałyście głos w sprawie Krzesimowa Ty i MaDi. Chyba nie po to, żeby pomóc, bo na miejscu opiekunów schroniska to za taką pomoc to bym podziękowała.

Link to comment
Share on other sites

no oczywiście, nie liczy się co człowiek robi tylko co pisze.

DT to niedobra sprawa jak pisała E-S. Spanie w łóżku, załatwianie się na dworze. lepiej zajmować miejsce w kojcu, gdzie brakuje rąk do pracy i dojechanie pod bramę to nie lada wyczyn.

[B]Dlaczego nie chcecie wydawać psów na DT?[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wolontariusz-ka']A ja to schronisko znam z dobrej strony. To, że droga jest zła to nie wina schroniska tylko gminy.
Warunki ciężkie? Oczywiście, że ciężkie bo zawsze były ciężkie. To nie jest schronisko miejskie gdzie co miesiąc dostaje się kupę kasy i pilnuje się żeby stan psów co miesiąc był na równym poziomie. Krzesimów zawsze przyjmował psy, które wymagały pomocy i pomagał nie patrząc na to czy jest miejsce i czy są pieniądze.

Piszesz E-S, że Zdrapka była zestresowana i niczego nie umiała.
A czy ty ją widziałaś w jakim stanie fizycznym i psychicznym przyszła do schroniska? Bo ja tak.

Szarpejka była zgrabna, szczupła i piękna?
Rok temu jak ją widziałaś to była zagłodzona i obłażąca ze skóry i długo, długo leczona.
Jak już piszesz to pisz rzetelnie.

Nie wiem po co zabrałyście głos w sprawie Krzesimowa Ty i MaDi. Chyba nie po to, żeby pomóc, bo na miejscu opiekunów schroniska to za taką pomoc to bym podziękowała.[/QUOTE]


Wolontariuszka, pisałam o tym, że Zdrapka niczego nie potrafiła - nie jako zarzut do tego konkretnego schroniska, że nie nauczyło, bo jakie są realia w sensie stosunek liczby psów do pracowników i wolontariuszy w każdym schronisku to wie każdy. Nie ma możliwości szkolenia tam psów. I jest to fakt i rzetelne stwierdzenie - szczegóły na wątku Zdrapki wraz z dokumentacją fotograficzną. Zdrapka nie była w DT, nie była ogłaszana, ja ją znalazłam przypadkiem - nawet nie przez dogo bo założony jej wątek był w stanie agonalnym.
A czy ty ją widziałaś jak wyglądała gdy ją zabierałam ? Bo ja tak. Powąchałaś ją ? Stępiłaś 3 pary nożyc na dredach ? leczyłaś poodparzaną dredami skórę ? Odblokowywałaś zarośnięty i zalepiony odbyt - bo pies kudłaty nie mógł już się załatwić tak był zakorkowany. Wiem - schronisko - i nie mam pretensji do ludzi, którzy sami, tylko we 2, pozostawieni sami sobie i bez pieniędzy usiłowali ogarnąć kilkaset psów ! Ale nie pleć mi o rzetelności - pies z DT nie jest wydawany w takim stanie. A na piękną Zdrapkę przez rok czy więcej nikt - NIKT - się nie połasił, właśnie przez jej stan - raz ją zabrali ludzie z Warszawy i ... zapach ich powalił, zawrócili samochodem i oddali plotąc trzy po trzey, że agresywna i warczy co było i jest bzdurą. Wiedziałaś o tym "rzetelna" wolontariuszko ??? Ostrzygłaś ją ? rozczesałaś, wykąpałaś skoroś taka rzetelna i miałaś z nią kontakt ? Zwiększyłaś jej szanse na adopcję ? Wysterylizowałaś sukę w typie hawańczyka - pierwszą kandydatkę do pseudo ?

Przyznaję uczciwie - państwo opiekujący się psami - mają ogromne serce do psiaków i ostatnią koszulę im oddają - to fakt niezaprzeczalny. Zresztą już gdzieś o tym na jakimś wątku pisałam. Przedzierają się codziennie niezależnie od warunków przez tą potworną drogę do psów. Natomiast takiego zapału nie będą mieć i nie maja ludzie chcący adoptowac pieska - podjadą raczej do Lublina lub Nowodworu po psa niż tam rozbijać miski olejowe i rujnując zawieszenia. O ile w ogóle do schroniska w Krzesimowie trafią, co wątpliwe z powodu braku jakiegokolwiek oznakowania.

A ludzie chętniej adoptują ogarnietego, czystego, bez dredów, nie śmierdzacego jak oczyszczalnia ścieków, zdrowego i zaszczepionego psiaka niż matoła lejącego i za przeproszeniem srającego pod siebie utytłanego śmierdziucha z nosówką lub kaszlem kenelowym i glistami w płucach (Zdrapka)

W sierpniu 09 szarpejka nie miała obłażącej skóry i bynajmniej na chorą nie wyglądała - jest jej stary wątek na dogo zresztą - brak tam doniesień o jakiejś jej chorobie, wątek porzucony zresztą.

Po DT pies coś umie i nie zachowuje się jak w ciężkim szoku przyklejony dosłownie do osoby, która ze schroniska go zabrała, nie boi się całego świata i każdego odgłosu.


A odpowiesz z równą swadą wolontariuszko na pytanie o sterylki i kastracje ? Bo jak już piszesz - to pisz rzetelnie. Dobre rady powinnaś stosować przede wszystkim we własnym życiu i zachowaniu a dopiero potem oświecać maluczkich.


Nie są w Krzesimowie sterylizowane suki, nie są kastrowane psy - generują nowe pokolenia po ewentualnej - graniczącej z cudem - niekontrolowanej adopcji ze schroniska - bo przecież domków się nie sprawdza, prawda ? Nie ma takiej możliwości. Co ładniejsze trafią do pseudo albo idiotów.

Po co tu przyszłyśmy pytasz, Madi, ja, Sankja ?
Ano po to, aby pomóc tym psom - które mają większe szanse na adopcję z DT niż ze schroniska ukrytego w lesie. Które o ile dojdzie do adopcji - wydawane są płodne do niesprawdzonych domów, ich późniejszy los jest nieznany - a szczeniaczków w Krzesimowie dzięki temu tylko więcej i więcej. Dlatego.

I dla jasności Madi - ja nie mam złego zdania o Krzesimowie - wręcz przeciwnie - uważam, że tyle serca, miłości, pracy, ostatniego własnego grosza jaki opiekunowie we dwoje wkładają w to schronisko - w Polsce ze świecą by szukać.
Ale oni są tylko we 2 na stałe i codziennie ! jak jedno zachoruje - to jest 1 osoba ! Nikt by rady nie dał. A psy ich kochają - byłam, widziałam. Więc nie dam na nich złego słowa powiedzieć.

Tyle, że uważam decyzję o DT oraz kwestię sterylizacji i kastracji za błędną i wysoce szkodliwą dla psów - o ile kastrowanie może być podyktowane niebagatelnymi przecież względami finansowymi, rozumiem, trzeba zdobyć środki - ale DT ? Nie pojmę. Zresztą "rzetelna" wolontariuszka nie wskazała jakiejkolwiek logicznej i zgodnej z zasadą dobra psa argumentacji przemawiającej za słusznością takiego rozwiązania.

Link to comment
Share on other sites

Mi tez zdarzyło się zawozić tam różne dary, widok jak w każdym schronisku przykry... masa psów czekających na nowe domy, osoby pracujące tam wydawały się oddane temu co robią, ale brak kastracji, sterylizacji i nie wydawanie psów do DT jest dla mnie dziwny. Jak przy takiej ilości zwierząt pracownicy zapobiegają pokrywaniu suk? To nie jest złośliwość z mojej strony, tylko ludzka ciekawość.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wolontariusz-ka']A ja to schronisko znam z dobrej strony.[/QUOTE]

Ja też nam to schronisko z dobrej strony, a raczej ludzi tam ciężko przy psach pracujących co dnia. A to, że warunki bytowe dla psów/kotów w Krzesimowie są bardzo ciężkie, to też wiem i to jest fakt, ale nie jest to winą ludzi tam pracujących czy winą kogokolwiek na tym wątku.

Natomiast nigdy się nie pogodzę, nie zrozumiem i będę potępiać bezsensowny upór w kwestii by nie wydawać psów z Krzesimowa na DT, gdy takowy choćby jeden chętny się znajdzie - DT to szansa na dom, leczenie, lepszą opiekę wet/kosmetyczną i wychowawczą dla psów nie tylko z Krzesimowa ale z każdego schronu w Polsce czy na świecie. Odrzucanie pomocy dla schroniska w postaci DT to głupota, brak dobrej woli i działanie na niekorzyść zwierząt!

Ponad to sterylki, kastracje, izolowanie suk od psów w czasie cieczki - to cywilizowane schroniskowe praktyki, która poprę zawsze i będę wypominać, gdyby to nie było stosowane....obojętnie w jakim schronie....

Link to comment
Share on other sites

E-S schronisko istnieje już 10 lat. Dziesięć lat tam jeżdżę i nigdy nie widziałam, żeby w schronisku były „ psie matoły”. W schroniskach są psy po przejściach, różnie się zachowują ale „matoły”?
Nie ubliżaj psom.
Nie pisz głupot, że Zdrapka „lała i srała pod siebie”, miała nosówkę, kaszel kenelowy i glisty w płucach, bo nie dostała byś chorego psa do adopcji.
Raz byłaś w schronisku i wiesz, że nie ma sterylizacji i kastracji. A skąd ty masz takie informacje?
Nie kontrolowane adopcje? Ty wiesz o czym ty piszesz?
Uważasz, że to jest pomoc schronisku i tym ludziom na których ponoć „ nie dasz złego słowa powiedzieć” oczerniając ich? No to im pomogłaś. Myślę, że także pomogłaś im w podjęciu decyzji...
Dziecko jeszcze dużo musisz się uczyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wolontariusz-ka']E-S schronisko istnieje już 10 lat. Dziesięć lat tam jeżdżę i nigdy nie widziałam, żeby w schronisku były „ psie matoły”. W schroniskach są psy po przejściach, różnie się zachowują ale „matoły”?
Nie ubliżaj psom.
Nie pisz głupot, że Zdrapka „lała i srała pod siebie”, miała nosówkę, kaszel kenelowy i glisty w płucach, bo nie dostała byś chorego psa do adopcji.
Raz byłaś w schronisku i wiesz, że nie ma sterylizacji i kastracji. A skąd ty masz takie informacje?
Nie kontrolowane adopcje? Ty wiesz o czym ty piszesz?
Uważasz, że to jest pomoc schronisku i tym ludziom na których ponoć „ nie dasz złego słowa powiedzieć” oczerniając ich? No to im pomogłaś. Myślę, że także pomogłaś im w podjęciu decyzji...
Dziecko jeszcze dużo musisz się uczyć.[/QUOTE]

Hahaha, nie ryzykowałabym nazywania E-S dzieckiem :evil_lol: 2 osoby, nawet największe anioły dla psów, nie są w stanie opanować ich w takiej liczbie, jaka znajduje się w schronisku. Jeśli jest brak sterylizacji i kastracji, nie jest to działanie na pożytek psów i w dobrej wierze. A myślę, że E-S sobie nie wymyśliła choroby Zdrapki, bo na pewno ma na nią również dokumentację medyczną, więc o co chodzi? Nie wydawania na DT też nie rozumiem - niejednokrotnie to szansa dla psa na wyleczenie, wyprowadzenie na prostą, ba, czasem nawet na uratowanie życia i zdrowia. Ale cóż, skoro tylu psom jest lepiej pod opieką dwojga ludzi w schronisku - to rozumiem, że schronisko pomocy nie szuka, tak?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wolontariusz-ka']E-S schronisko istnieje już 10 lat. Dziesięć lat(...)
Dziecko jeszcze dużo musisz się uczyć.[/QUOTE]

hehehe, dobre, dobre!:roflt::roflt::roflt:


brak słów...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wolontariusz-ka']E-S schronisko istnieje już 10 lat. Dziesięć lat tam jeżdżę i nigdy nie widziałam, żeby w schronisku były „ psie matoły”. W schroniskach są psy po przejściach, różnie się zachowują ale „matoły”?[/QUOTE]

Och przepraszam.
Halooo!!!
Adoptujcie psy z Krzesimowa !!! TAM NIE MA PSÓW-MATOŁÓW !!!
Wszystkie wyszkolone, czyste, sygnalizujące potrzeby, nie kradnące żarcia, nie grzebiące w śmietnikach, reagujące na komendy, odwoływalne w obliczu kota czy innego psa, cud miód malina :)
Dzięki wolontariuszko za oświecenie, kupę pracy włożyłas przez 10 lat w te psy :) Zastanawia mnie jedno - czemu akurat nie w śliczną Zdrapeczkę ? :( czymże ta suczka zasłużyła sobie na Twą olewkę i została skazana na bycie matołem ?

[QUOTE]Nie ubliżaj psom.[/QUOTE] to cudne, nie ?

Wolonariuszka - powiedz im, bo nie są przecież matołami - NIECH MNIE POZWĄ !
Powinny dać radę, 10 lat je szkolisz w końcu, nie ? :lol:


[QUOTE]Nie pisz głupot, że Zdrapka „lała i srała pod siebie”, miała nosówkę, kaszel kenelowy i glisty w płucach, bo nie dostała byś chorego psa do adopcji.
Raz byłaś w schronisku i wiesz, że nie ma sterylizacji i kastracji. A skąd ty masz takie informacje?[/QUOTE]Z autopsji - i badań weterynaryjnych :) Nigdzie nie napisałam że Zdrapka miała wszystko o czym piszesz - dostałam ją z glistami w płucach i miała kk, przez cały pobyt w schronisku nie była szczepiona na żadne wirusówki - taką informację otrzymałam razem z nią i KP na kasę, która zapłaciłam oraz zaświadczeniem o szczepieniu p-ko wściekliźnie. Możesz sobie sprawdzić w dokumentacji odrobaczania Zdrapki i jej szczepienia - raz wścieklizna, więc nie pisz głupot :)
Miałaś Zdrapkę w domu ? wiesz jak się zachowywała ? Nie masz pojęcia a wypisujesz jakbyś z nią 20 lat żyła. Besserwisser się nazywa to co uprawiasz. Taka stara baba co poucza dzieci takie jak ja powinna wiedzieć co to znaczy BEZ zaglądania w google :) Tym bardziej, że pewnie nie raz musiała się z tym określeniem zetknąć pod własnym adresem, co wolontariuszka ? :) Chyba że rówieśnicy młodsi niż ja i takimi archaizmami nie operują, w takim razie palnęła wolontariuszka ślepą kulą w płot wymądrzając się tutaj.



[QUOTE]Nie kontrolowane adopcje? Ty wiesz o czym ty piszesz?[/QUOTE]A ty wiesz ? bo najwyraźniej nie masz bladozielonego pojęcia. Idź lepiej uczyć psy pozwy pisac :)
Sprawdziłaś mój dom jak adoptowałam Zdrapkę ? Ktokolwiek się zainteresował czy jej nie biorę do pseudo ??? NIKT
Smutne, nie ?
Napisz wolontariuszka JAK SPRAWDZASZ DOMY I JAK KONTROLUJESZ ADOPCJE ze schroniska w Krzesimowie - tak, żeby psy nie trafiały na łańcuch, nie były rozmnażane, były regularnie szczepione i leczone w razie potrzeby, żeby nie cierpiały katuszy znęcania nad nimi przez złych czy głupich właścicieli - z weryfikowalnymi przykładami i linkami, no raz-dwa !

Odbierałaś interwencyjnie już wyadoptowanego ze schroniska psa z DS ?
Nieee ?
No patrz, same super domki adoptują :) W ilu byłaś pochwal się :) Taka stara baba jak Ty pewnie w tysiącach przez 10 lat :) Szacun i pokłony.

[QUOTE]Uważasz, że to jest pomoc schronisku i tym ludziom na których ponoć „ nie dasz złego słowa powiedzieć” oczerniając ich? No to im pomogłaś. Myślę, że także pomogłaś im w podjęciu decyzji...
Dziecko jeszcze dużo musisz się uczyć.[/QUOTE]UWAŻAM ŻE TO POMOC PSOM - schronisko mnie nie interesuje.
Psom masz pomagać wolontariuszko - nie SCHRONISKU.
Widzisz różnicę ? Taka stara baba jak Ty powinna widzieć.
A jeśli nie widzi - to pogratulować braku umiejętności logicznego myślenia i gradacji wartości, miałaś czas, aby sobie ułożyć priorytety, dlaczego tego nie zrobiłaś?

[COLOR=Red]PROSZĘ ABY WOLONTARIUSZKA UDZIELIŁA ODPOWIEDZI NA WIELOKROTNIE ZADAWANE PYTANIA O STERYLIZACJE I KASTRACJE !!![/COLOR]

1. Ile psów zostało wykastrowanych?
2. ile suczek zostało wysterylizowanych?
3. od jakiego czasu wprowadzono w schronisku kontrolę płodności zwierząt przed 4. ich wyadoiptowaniem ?
5. Ile psów niewykastrowanych wyadoptowano ?
6. ile suk niewysterylizowanych wyadoptowano ?
7. czy psy są regularnie odrobaczane ?
8. czy psy są regularnie szczepione na choroby wirusowe ?
9. z jakich konkretnych przyczyn psy nie są wydawane na DT ? czy przyczyną jest może epidemia wirusowa w schronisku ????

Dawaj wolontariuszka, napisz jakiś KONKRET i przestań nadymać własne ego wreszcie, przyznajemy, że skończyłaś 18 lat i mamy to gdzieś.

Link to comment
Share on other sites

Ja też dorzucę pytania do wolnotariuszki ad tych jakże kontrolowanych adopcji.

1. Ile było przeprowadzonych wizyt przedadopcyjnych
2. Ile było przeprowadzonych wizyt POadopcyjnych? Ile psów wróciło do schroniska po wizytach?
[B]3. Ile WIZYT POADOPCYJNYCH BYŁO PRZEPROWADZONYCH U ZDRAPKI? W jaki sposób kontrolowana jest JEJ adopcja?[/B]

wolnotariusz-ka, mam nadziję, że okażesz się osobą mądrzejszą i przyznasz nam rację. Bo my chcemy pomóc. Nie Tobie - Ty (mnie) nie obchodzisz. Chcemy pomóc PSOM, które brudne, śmierdzące, niesocjalizowane, chore, niesterylizowane a zarazem piękne, cudowne i wspaniałe zalegają w Waszym schronisku!

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...