Jump to content
Dogomania

12 lat czekania. 12 lat i nic. Jenny i Cindy liczą na Nas. Jenny za TM a Cindy MA DOM


Cajus JB

Recommended Posts

[quote name='Cajus JB']Wybaczcie wy adoptowaliśmy ostatnio trzy psiaki i to bardzo mocno nas pochłonęło. Mam nadzieję, ze dziś już będzie spokojnie i załatwię sprawę Jenny i Cindy.[/QUOTE]

ależ my nie mamy nic do wybaczenai ale dziewczynki ...moze Ci nie wybaczą , jezeli straciły szansę , tę ostatnią ....

Link to comment
Share on other sites

Myślę, ze nie chodzi o adopcję. Ale poczekajmy do wieczora.

A to są linki do niemieckich stron ogłoszeniowych

[url]http://www.animalaid.eu/cms/website.php?id=/zuhause-gesucht/hunde/huendinnen/jennycindy.htm[/url]

[url]http://www.tiereinnotweltweit.de/index.php?topic=102.0[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akrum']allegro z tego co widzę, to już jest zakończone, a w końcu zrobił ktoś im jeszcze jakieś ogłoszenia??[/QUOTE]

Allegro zawsze konczy sie po dwoch tygodniach i dlatego widzisz, ze jest zakonczone... ale ja caly czas je odnawiam. Oto Allegro aktualne:

[URL]http://www.allegro.pl/item986785072_cindy_i_jenny_od_11_lat_niczyje_zapomniane.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Na mapie dogo jest osoba pomagająca w adopcjach niemieckich. Podaję link :
[url]http://www.dogomania.pl/threads/27419-BLYSKAWICZNA-MAPA-DOGO-http-mapapomocy-dogomania-pl-REJESTRUJCIE-SIE?p=14442545#post14442545[/url]

Z tego co wiem Reksio21 była w Polsce i kontaktowała się z Halcią i Weroniką. Też może im zrobic ogłoszenia.
W końcu sporo psiaków dzieki niej znalazło dom.

Link to comment
Share on other sites

[url]http://nasza-klasa.pl/profile/16523720/gallery[/url]

Ten profil założyłam ponad rok temu dla Stowarzyszenia Nadzieja i psiaków orzechowskich. Ciężko mi go było prowadzić bo nie mialam aktualnych informacji i poprosilam Majuskę o pomoc. Niestety wszystko się jakoś rozleciało........

Link to comment
Share on other sites

Saphirko, niestety sprawy w Orzechowcach tak się poukładały, że pomimo ogromnego przywiązania do psiaków i szacunku dla pracujących tam dziewczyn ja i pozostałe wolontariuszki też w większości zrezygnowałyśmy z jeżdżenia w miejsce gdzie zarzuca się nam dziwne rzeczy i traktuje jak śmieci, zwłaszcza nie przebolałam tego jak potraktowano AnięB i z jakim brakiem szacunku odnoszą się do Weroniki...miejsc gdzie pomagamy psom w potrzebie jest na Podkarpaciu wiele i tam się udzielamy. Dlatego też nie wpisuję już nic na profilu, nie planuję jeździć już do Orzechowców, (cały wolny czas poświęcam Boguchwale i Mielcowi) nie będę też mieć na pewno żadnych nowych informacji o Cindy i Jenny, ani też nie będe w stanie pomóc w razie ewetualnej ich adopcji, przykro mi....

Link to comment
Share on other sites

Przykro mi, że tak się stało. Nic nie wskazywało na to, ze po zmianie kierownika schroniska powstanie konflikt. Pamiętam ogromną radość, że wspólną praca wolontariuszy i nowego kierownika można będzie poprawić znacznie warunki bytowe psiaków w schronisku. Psiakom w sumie to poprawiło się bardzo. Szkoda tylko że miedzy ludźmi aż tak bardzo się popsuło........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majuska']Saphirko, niestety sprawy w Orzechowcach tak się poukładały, że pomimo ogromnego przywiązania do psiaków i szacunku dla pracujących tam dziewczyn ja i pozostałe wolontariuszki też w większości zrezygnowałyśmy z jeżdżenia w miejsce gdzie zarzuca się nam dziwne rzeczy i traktuje jak śmieci, zwłaszcza nie przebolałam tego jak potraktowano AnięB i z jakim brakiem szacunku odnoszą się do Weroniki...miejsc gdzie pomagamy psom w potrzebie jest na Podkarpaciu wiele i tam się udzielamy. Dlatego też nie wpisuję już nic na profilu, nie planuję jeździć już do Orzechowców, (cały wolny czas poświęcam Boguchwale i Mielcowi) nie będę też mieć na pewno żadnych nowych informacji o Cindy i Jenny, ani też nie będe w stanie pomóc w razie ewetualnej ich adopcji, przykro mi....[/QUOTE]
Kurcze... dlaczego tak jest, że jak są gdzieś ludzie i chcą pomagać, to rzuca im się kłody pod nogi i co po chwile im się coś zarzuca, a w miejscach gdzie z chęcią by chcieli wolontariuszy, to nie ma chętnych osób...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akrum']Kurcze... dlaczego tak jest, że jak są gdzieś ludzie i chcą pomagać, to rzuca im się kłody pod nogi i co po chwile im się coś zarzuca, a w miejscach gdzie z chęcią by chcieli wolontariuszy, to nie ma chętnych osób...[/QUOTE]

Powiem tak - jedna wolontariuszka wdając sie w bliższe relacje z kierownikiem , swoimi intrygami wykopała nas ze schroniska. Wstyd dla nas tylko taki, że ona ma 17 lat - a my stare baby i nie dałyśmy rady. Ale czas leci i wierzę że chłop przejrzy na oczy. Tylko niestety za póżno.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Igiełka']Żal tego wszystkiego ale najbardziej to chyba tych dwóch suczek 11lat osamotnienia. :-([/QUOTE]

[quote name='majuska']I tych dwóch i całej reszty innych.....[/QUOTE]

I co z tymi biednymi suniami ?????????????????????????????????????/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cajus JB']Numer do Neczki mam. Tak więc w ten sposób będę łapał nadal kontakt.

Jakie jeszcze znacie osoby, które bywają w Orzechowcach, a są na dogo?[/QUOTE]

[B]Weronika1 [/B]- ona jest z Przemysla, jest prezeską Stowarzyszenia ,, Nadzieja'' i bywa w schronisku. Może pomóc na miejscu bo to oddana psom kobitka, choć niedoceniana w schronie. Jesli będziesz potrzebował telefon do niej - to podam ci na priva.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...