Kostek 10 Report post Posted April 17, 2010 oj...mam na roku kolege ktory pracuje na kurzej fermie...powiem Wam szczerze ze te filmy to i tak maly miki przy tym co ten chlopak opowiada(na klamstwa za stary i za powazny) w kazdym razie ja wlasnie jestem na wylocie tj pisze prace inz i podsumowujac moje 4 lata nauki na tym zacnym kierunku...o pieskach kotkach mialam tyle co owy kotek naplakal bo tak jak MonikaP napisala zootechnika nie polega na kochaniu zwierzatek i robieniu im dobrze...zootechnik w prawdziwym pojeciu ma umiec wyciagnac ze zwierzaka jak najwiecej jak najlepszych cech i je sprzedac za gruby hajs...a z psa i kota w naszym kraju procz smalcu i skorek na korzonki nic sie nie wyrabia... Monika ja tam metody lubilam 3 razy podchodzilam do egzaminu 2 razy brakowalo mi 0,3 pkt aby zaliczyc za 3 razem powiedzialam dziekanowi panie jak nie zalicze to mnie wywalcie-zaliczylam na 4 jako jedyna na roku;) mam sentyment do tego przedmiotu...u mnie na wydziel chodza plotki ze metody maja zostac wycofane z toku studiow mam nadzieje ze tego nie zrobia bo mimo ze to przedmiot dosc beznadziejny to jednak daje spory poglad na pozniejsza prace zootechniczna Share this post Link to post Share on other sites
loczki 10 Report post Posted April 18, 2010 Monika poważnie takich rzeczy uczą na zootechnice ???..... Skoro to takie okropne studia, to napisze co jeszcze się na nich robi, bo nigdzie nie ma wzmianek o takich sposobach nauki.... Ja w sumie już mam zaplanowaną prace po zootechnice, może powiem tak żeby pracować tam gdzie ja chce należy mieć skończoną zootechnikę.... Napisz jakie okropieństwa nas jeszcze czekają... Share this post Link to post Share on other sites
gabryska 10 Report post Posted April 18, 2010 Rany,nie jest AŻ tak źle! Oczywiście są przedmioty na których wpajają nam że zwierzęta to TYLKO surowiec, z którego (jak już wcześniej ktoś napisał)mamy umieć "wyciągnąć" jak najwięcej, ale są też przedmioty, na których uczą nas jak zwierzaką mamy pomagać. To samo dotyczy wykładowców - jak wszędzie chyba. Są tacy którzy w zwierzęciu widzą tylko zysk, ale są i tacy którzy na prawdę zwierzaki kochają i szanują. Wiem,że "pogmatwanie" to napisałam, ale mam nadzieję że każdy będzie wiedział o co mi chodzi. Ps. do przedmiotów, które są zmorą studentów dopisałabym chemię ogólną i biochemię :P Loczki, to są TWOJE marzenia. TWOJE życie. Sama musisz zadecydować. Zresztą, zawsze możesz zrezygnować, jeśli uznasz że to nie dla Ciebie. Ale jeżeli na prawdę o tym marzysz, to nawet się nie zastanawiaj. :] Share this post Link to post Share on other sites
*kleo* 10 Report post Posted April 18, 2010 [quote name='loczki']Napisz jakie okropieństwa nas jeszcze czekają...[/QUOTE] Ooo różne - zabijanie i krojenie żab na fizjologii, rozbijanie jaj z zarodkami w różnym stadium rozwojowym na hodowli drobiu, robale na zoologii... jestem dopiero na III roku, więc pewnie jeszcze sporo przede mną ;) Nie mniej jednak mi się moje studia całkiem podobają i nie uważam tych rzeczy za okropne. A co do "strasznych" przedmiotów, to u nas najwięcej osób miało problemy z biochemią, anatomią i uprawą roli. Share this post Link to post Share on other sites
loczki 10 Report post Posted April 18, 2010 Ja się nie zastanawiam, jestem pewna że idę na Zootechnikę, ale po oglądnięciu tego filmiku trochę mnie przytkało.... Powiem że nie spodziewałam siętakch rzeczy :) ale damy rade:D Gabryśka dobrze że są tacy i tacy pocieszyłaś mnie... ;) Share this post Link to post Share on other sites
loczki 10 Report post Posted April 18, 2010 Kleo czyli nie jest źle :) Share this post Link to post Share on other sites
Kostek 10 Report post Posted April 18, 2010 kleo gdzie studiujesz?w warszawie juz od kilku lat nie kroi sie zab tylko wszystko jest symulacja w programie komputerowym...robale na zoologii sa w formalinie a jajko jedyne jakie rozbilam przez 4 lata to to do okreslenia skladu na towaroznawstwie... studia nie sa straszne same w sobie ale jesli ktos mysli ze tam wszyscy kochaja zwierzatka i sie z nimi niuniaja to sie grubo pomyli Share this post Link to post Share on other sites
Saint 10 Report post Posted April 18, 2010 [quote name='Kostek']kleo gdzie studiujesz?w warszawie juz od kilku lat nie kroi sie zab tylko wszystko jest symulacja w programie komputerowym...robale na zoologii sa w formalinie a jajko jedyne jakie rozbilam przez 4 lata to to do okreslenia skladu na towaroznawstwie...[/QUOTE] Bo zabrania tego Komisja Etyki w myśl stosownej ustawy, dlatego też z chęcią dowiem się, gdzie kleo studiuje ;) Share this post Link to post Share on other sites
Kostek 10 Report post Posted April 18, 2010 no a myslisz ze ja to po co zapytuje :D Share this post Link to post Share on other sites
Paulina_mickey 10 Report post Posted April 18, 2010 Ale zootechnika to inaczej chów hodowla i użytkowanie zwierząt, więc przede wszystkim jest nastawione wszystko na to co dziewczyny wcześniej pisały, jak najwięcej, jak najszybciej i jak najdrożej uzyskać to co najlepsze ze zwierzęcia. To przede wszystkim. No ale przecież nie trzeba w tym się specjalizować. U mnie na uczelni są np pasjonaci, który specjalizują się np w pszczołach czy gadach i oni rozwijają swoje zainteresowania. Choć oczywiście wszystkie przedmioty zawarte w planie studiów muszą zaliczyć. A co do krojenia żab na fizjo, to w Lublinie też tego nie można robić, są programy symulacyjne :) Share this post Link to post Share on other sites
loczki 10 Report post Posted April 18, 2010 A na zootechnice będę miała takie zajęcia gdzie się dowiem na co zwierze np choruje, co oznacza ta wysypka itp ? czy to na jakiś innych studiach się poznaje oprócz weterynarii ? Share this post Link to post Share on other sites
*kleo* 10 Report post Posted April 18, 2010 [quote name='Saint']Bo zabrania tego Komisja Etyki w myśl stosownej ustawy, dlatego też z chęcią dowiem się, gdzie kleo studiuje ;)[/QUOTE] [quote name='Kostek']no a myslisz ze ja to po co zapytuje :D[/QUOTE] Hehe ja Wam powiem gdzie, a potem ktoś zrobi wjazd na uczelnię :eviltong: A tak serio to wiem, że na te żaby była zgoda tejże Komisji, bo pytaliśmy czy to tak można. Share this post Link to post Share on other sites
Saint 10 Report post Posted April 18, 2010 [quote name='*kleo*']A tak serio to wiem, że na te żaby była zgoda tejże Komisji, bo pytaliśmy czy to tak można.[/QUOTE] Bydgoszcz, Toruń, czy Grudziądz? Share this post Link to post Share on other sites
Kostek 10 Report post Posted April 18, 2010 wybacz ale jak dla mnie to sciema... Share this post Link to post Share on other sites
Saint 10 Report post Posted April 18, 2010 Ahhhh.. Bioinżynieria Zwierząt w Olsztynie, na UWM-ie. Share this post Link to post Share on other sites
Ppx 10 Report post Posted April 18, 2010 Jaki można mieć po tym zawód, jest trudniej, czy łatwiej dostać się, niż na weterynarie? Pytam z ciekawości. Share this post Link to post Share on other sites
Kostek 10 Report post Posted April 18, 2010 duzo latwiej niz na weterynarie bo wszyscy najpierw skladaja papiery na wet a ci ktorzy nie dostali sie na wet leca na zootechnike z mysla ze pozniej sie przeniosa;) a zawod-> zootechnik :D Share this post Link to post Share on other sites
vetankaa 10 Report post Posted April 18, 2010 na zootechnikę podobno trudno się jest nie dostać Share this post Link to post Share on other sites
*kleo* 10 Report post Posted April 18, 2010 [quote name='Kostek']wybacz ale jak dla mnie to sciema...[/QUOTE] Może i ściema, ale chyba tak bezprawnie tego nie robią, skoro wszyscy o tym wiedzą i mówią o tym. [quote name='Saint']Ahhhh.. Bioinżynieria Zwierząt w Olsztynie, na UWM-ie.[/QUOTE] Tak, tak, na początku pisałam. Łatwo człowieka wytropić :evil_lol: Share this post Link to post Share on other sites
Paulina_mickey 10 Report post Posted April 18, 2010 Ludzie myślę, że jak się nie dostaną na weta to jak pójdą na zootechnikę to jest prawie to samo. Ale mnie się wydaje, że to wcale nie jest podobne do siebie. Poza tym, że się uczy o zwierzętach i ma kilka przedmiotów takich jak na wecie np fizjologia czy anatomia zwierząt. Tyle, że wymiar godzin jest całkiem inny i nacisk jest na co innego. Wet jest znacznie trudniejszy niż zootechnika. Share this post Link to post Share on other sites
Saint 10 Report post Posted April 18, 2010 Nie porównujmy wety do zootechniki, bo to drugie w tym przypadku to 5 letnie wakacje. Nie da się nawet porównać z pozoru tych samych przedmiotów na jednym i drugim kierunku, bo choćby anatomia na wecie i anatomia na zootechnice, nawet w obrębie tych samych zwierząt to dwie inne bajki. Share this post Link to post Share on other sites
Kostek 10 Report post Posted April 18, 2010 czepne sie zootechnika nie trwa 5 lat :P Share this post Link to post Share on other sites
Saint 10 Report post Posted April 18, 2010 Doprecyzuję czepnięcie: Zootechnika póki co nie trwa 5 lat ;) Ale racja, mój błąd, za bardzo wybiegłem w przyszłość :) Share this post Link to post Share on other sites
Kostek 10 Report post Posted April 18, 2010 no dobrze pozwole sobie Tobie wybaczyc;) Share this post Link to post Share on other sites
MonikaP 11 Report post Posted April 18, 2010 Kostek, metody hodowlane to moja specjalizacja, więc mnie się podobają, ale 99% studentów na nie pomstuje ;-). Loczki, pytasz, czy "tylko takie okropieństwa"...a jak sądzisz, czego się uczy np. na hodowli trzody? Trzoda to świnie, tak? Wiesz, jak się hoduje świnki "wielkoprzemysłowo"? A co się robi, żeby krowa dawała naprawdę dużo mleka? Niestety, raczej się jej nie głaszcze między różkami..:-(. Owszem, jest taki przedmiot, jak zoohigiena i profilaktyka, ale o wysypkach itp. tam się nie uczy. Oczywiście, idealista może powiedzieć, że oto nawet zootechnicy się uczą, jak dbać o zwierzęta i ich dobrostan - nic bardziej błędnego - po prostu dobrostan zwierząt, dobre warunki i dbałość o higienę/zdrowie = większy zysk, bo mniej zwierząt pada, są bardziej wydajne itd. Spotkałam na uczelni kilku wykładowców-pasjonatów, potrafiących mówić z zaangażowaniem o swojej "działce" i wręcz zarażać pasją. Co ciekawe, częściej chyba są to ludzie starsi... i to oni najczęściej podkreślają, że zwierzętom gospodarskim należy się nasz szacunek - za to,że od chwili narodzin ich los jest przypieczętowany - dlatego powinniśmy dbać o to, aby ich życie było godne, nawet, jeśli potem wyślemy je na rzeź. P.S. A jak już ktoś pyta, co to za zawód, ten zootechnik, to....był w [B]zoo[/B], jeździł na[B] traktorze[/B],a więc [B]zoo-technik [/B]:-D 1 paula1456 reacted to this Share this post Link to post Share on other sites