Greven Posted February 18, 2010 Share Posted February 18, 2010 Uda się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted February 18, 2010 Share Posted February 18, 2010 Spróbuję jutro z rana przesłac 50,00 na klaczkę..Musi się udać.. Trzymam bardzo mocno kciuki...do góry maleńka, niech Cię więcej ciotek zobaczy.. ( i pomoże !) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted February 18, 2010 Share Posted February 18, 2010 Basiu! Jesteś wielka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 18, 2010 Share Posted February 18, 2010 No widzicie? Mówiłam, że się uda ;) Z takimi ludźmi, jak Wy, zawsze się udaje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 Obiecana kaska poszła z mbanku do mbanku, niedługo powinna być na koncie..Podnoszę klaczkę...Niech jej się uda pliss.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 Jutro będzie wiadomo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 Czy ktoś jeszcze mógłby wspomóc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted February 19, 2010 Author Share Posted February 19, 2010 Kochani dziękuję Wam bardzo za pomoc i za obecność na wątku. Udało się uzbierać dość znaczną kwotę, mam nadzieję, że resztę uda mi się jutro utargować i wszystko się dobrze ułoży, a jak wrócę to napiszę Wam same dobre wieści. Miałam nadzieję wpisać rozliczenie tutaj jeszcze przed wyjazdem, ale czeka nas jutro i pojutrze jakieś 1300-1500km, skończymy całą akcję pewnie w poniedziałek rano, więc proszę, wybaczcie, ale rozliczę się dopiero jak się po tym wszystkim wyśpię. Trzymajcie kciuki koniecznie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pietrucha204 Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 uff to mam nadzieję, że starczy na 4 ( prawie 5)...: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 Musi starczyć! Nie wyobrażam sobie, żeby któryś został... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pietrucha204 Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 chciałam włacić coś ale tez mam nadzieję, że się uda :) wesprę inna końską bidę :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 Kobyłka i jej syn już w drodze. Udało się wytargować cenę, tak żeby starczyło pieniędzy, chociaż ciężko było. Auto, które pożyczyła wiosna i jej TZ, pali jak smok. Klacz bezpieczna, ale jeśli ktoś z Was wspomoże koszty transportu, to bardzo nam to ułatwi życie. Szczególnie, że w poniedziałek przyjeżdżają do mnie ponad 2 tony siana, co wraz z kosztami transportu daje niemałą sumę. Tak się cieszę, że całe 4.5 konia zostało kupione :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pietrucha204 Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 no tez mi ulżyło :):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ALMA2 Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 Gratuluję :p, bardzo się cieszę i w imieniu dobra naszych kochanych zwierzątek:p, bardzo proszę może ktoś będzie mógł wpłaci jeszcze coś niecoś, bo jak Wiosna pisze i na transport i na sianko są i będą potrzebne pieniążk:pi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fox_BL Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 Robię przelew. Serdeczności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 Dziękujemy! Konie są już za Gorzowem. Ja musiałam wyjechać w trybie pilnym z gospodarstwa, bo babcia ma problemy ze zdrowiem (duszności, astma), było ryzyko szpitala, ale na razie stan się unormował. Kobyłkę oraz małego Antoniego przejmą wolontariusze. A potem jeszcze muszą biedaki zrobić trasę 90 km z grzywaczem, którego trzeba dostarczyć do Szczecina... Akcja się zapowiada się późnonocna, a my wszyscy już zmęczeni, bo od rana ratujemy świat :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Zigra, bo tak nazywa się kobyłka, przyjechała po północy. Wykazała się niesamowitym opanowaniem - po ciemku, na obcym terenie, gdzie kręcą się dodatkowo inne zwierzęta. Razem z nią przyjechał źrebak, ale jak się wszyscy się wyśpią, to ustalimy, jak to się stało, że źrebak jest gniady z łysiną, a nie kasztanowy z latarnią :lol: co w zasadzie i tak nie ma większego znaczenia ;) Ogromne podziękowania i wyrazy szacunku (żałuję, że nie mogłam Was osobiście poznać) dla wiosny i jej TZa oraz dla Basi, Michała i Montera, którzy odbierali Zigrę i dzieciaka. Trzymajcie kciuki za wiosnę, przed nimi jeszcze koszmarnie długa trasa, bo wracają pod drugą klacz i źrebaka, które wiozą do swojego gospodarstwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Cudne wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Jednak źrebak jest właściwy, udało się to stwierdzić za dnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pietrucha204 Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 hehe no noc zmienia kolorki ;) trzymam kciuki za powodzenie całej akcji transportowej :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Wiosna i jej TZ odebrali drugą klacz i źrebaka, może już nawet dojechali do domu. Niestety u nas kłopoty. Okazało się, że mały Antoni ma paskudną ranę w pachwinie, tuż koło puzdra. Myśleliśmy, że rozwalił się gdzieś na padoku (chociaż rana jest tak umiejscowiona, że trudno by mu było, no ale każdy kto ma doczynienia z końmi, wie że źrebak [I]potrafi[/I]... ), lecz weterynarz ocenił, że małemu pękł ogromny, od dawna inkubujący się ropień. Antoni od października stał uwiązany na krótko na stanowisku, a teraz nagle poszalał na wolności, pobrykał i... poszło. Na pewno zejście ropy bardzo mu ulżyło, ale z drugiej strony rana jest bolesna i źrebak w ogóle nie obciążał nogi, a potem położył się pod wiatą. Zigra jest niezwykle opiekuńcza, stanęła w wejściu do wiaty i nie wpuszczała koni. Poza wiatą chroni źrebaka, osłania go, mimo że to już nie maleństwo, tylko 7 mies. podrostek. Na czas zabiegów weterynaryjnych trzeba ją było uwiązać, bo cały czas stała nad Antonim i zaniepokojona że leży płasko na ziemi, próbowała szturchać go nosem i skłonić do wstania. Po środkach przeciwbólowych (plus przeciwzapalne, antybiotyk, czyszczenie i zapsikanie rany, szwy z możliwościa ujścia dla płynów) Antoni poczuł się lepiej, chodzi za mamą po padoku, zaczął skubać siano. Jest jeszcze przymulony po "głupim jasiu". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Dzielny maluch! I wy też oczywiście!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Zdjęcia kiepskie, bo z komórki i na szybko: Zigra i Antoni [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/P210210_15_040001.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/P210210_15_090001.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/P210210_15_080004.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
A.R.S. Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Czy dobrze widzę, że ona nie ma żadnej odmiany?:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Nawet najmniejszej odmianki, jest czarna jak noc, jak smoła, jak sam.... szatan!!!!! :diabloti: Do tego wspaniały charakter i równowaga psychiczna. Klacz jak marzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.