Jump to content
Dogomania

Gdzie są te błękitne ASTy...?


Mirek

Recommended Posts

  • Replies 71
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

buehehehe Pampin wez mnie nie rozsmieszaj, wiedza ksiazkowa czesto sie mija z praktyka zwlaszcza jezeli chodzi o ta rase. Chyba za duzo sie naoogladales Spider Mana. Jak nie wiesz co znaczy to idz do bibliotki moliku ksiazkowy i sie dowiedz, potem przyjdz to pogadamy a nie wyskakuj mi z molekulami jakimis.

Pit Bulle nazywasz kundlami tak?? a AST to co to ejst wedlug ciebie?? od czego ta rasa pochodzi wogole??Wytlumacz nam panie profesor ksiazeczka. Czekam nadal na ta hodowle cwaniku.

Bulldog - mozesz mnie pocalowac w [ :evilbat: ] - czyt. pod ogon

P.S. [ZEMAT] wyrażaj się Kaczy :evil:

Link to comment
Share on other sites

Mysle ze ban dla mojego przyjaciela Kaczego moglby wam troche utrudnic zycie na forum.

Ale to tylko taka moja sugestia :new-bday:

UTRUDNIĆ???? :o :o :o

Jak?

Może UNUDNIĆ- ale to tylko tym, którzy lubią takie pyskówki...

Kaczy- ja Cię lubię (tylko za cholerę nie mogę sobie przypomnieć czemu), ale weź Ty sie chłopaku opanuj!!!

PS.

Spamer- a kto Ty jesteś?

Link to comment
Share on other sites

OK, mieliśmy pisać o AST a nie rozstrzygać kwestię banów. W sumie to każdy ma prawo do wypowiedzenie swojego zdania- od tego jest forum, zdaję sobie sprawę, że nie zawsze jest to uczynione w sposób kulturalny.

Obiecałem, że zdam relację z wizyty w LESOTO.

Tak więc odwiedziłem ich w niedzielę. Po długich rozmowach i objaśnieniach dotyczacych dojazdu do samej hodowli, dotarłem na miejsce.

Właściciel bardzo serdecznie nas przyjął. Psiaki super. Pierwszego oglądaliśmy Sonnego-reproduktora. Pierwsze wrażenia to ...no właśnie zdziwienie. Pies jest po prostu super zbudowany. Same mięśnie. no a ta duma w oczach. przy nas był milutki jednak właściciel mówił, że potrafi dobrze pilnować posesji. Przyszła kolej na suczki. Nie zapomnę jednej wulkan energii, wyskakiwała z miejsca na chyba 1,5m. jest niesamowita jeżeli dobrze pamiętam to Blue Moon.

Wiadziałem jeszcze 2 suczki też ładne.

Pan zafundował nam mini pokaz miałem szansę nagrać wszystko na kamerę. Od ruch poczynając na pozowaniu kończąc.

Znalazłem tam to czego szukałem błekitne AST, co prawda nie były w takim stopniu błekitne jak oczekiwałem ale to już też coś.

pozdrawiam Mirek

Link to comment
Share on other sites

Mirku wielkie dzieki za relacje bo nie moglem się doczekac jakie wrażenie zrobily na Ciebie psiaki z Lesoto. Jak tylko będe mial nowe fotki przesle na priv. a jest co pokazać :)))

teraz z innej beczki:

Kaczy czy wiesz jakie efekty daje niedobór jodu w dzieciństwie, pewnie nie bo korzystasz z wiedzy jaka miales od zawsze wiec jest niewiele tego.

ale sprawdz bedziesz wiecej wiedział o sobie :lol: .

Wracając do twojego psa - dla mnie jest to KUNDEL i tak nazywam kazdego psa bez rodowodu, poprostu po imieniu.

trzymaj sie

Link to comment
Share on other sites

Pampin napisal

Wracając do twojego psa - dla mnie jest to KUNDEL i tak nazywam kazdego psa bez rodowodu, poprostu po imieniu.

To mam pytanko o taka sobie wymyslona ale możlia sytuacja. Załóżmy, że chodzi o rase AST.

"No i mamy sukę (oczywiście teoretycznie) 5 krotną Zwyciężczyni Świata i kryjemy psem 8 krotnym ZŚ, w wieku kiedy szczeniaki maja 5 tygodni właścicel suki umiera jego rodzina kładzie laskę na chodzenie ze szczeniakami do ZKwP i robienie przeglądu miotu i tak dalej (krótko mówiąc nie robią nic, żeby szczeniaki mialy taułaże i rodowody no i szczeniaki ich nie mają)"

No i teraz pytanko czy twoim Pampin zdaniem takie szczeniaki są RASOWE czy nie są ??

Link to comment
Share on other sites

Czesć ,troche się wtrącę :D

Takowe szczeniaki NIE SĄ RASOWYMI gdyz nie maja(nie będa miały) udokumentowanego pochodzenia,pomimo iż nie odbiegaja np.od wzorca rasy - wedle prawa kynologicznego sa to kundelki-mieszańce :roll: czyli nie stanowiace rasy.Nawet po utytułowanych rodzicach o ile nie dokonamy rejestracji miotu,tatuowania szczeniat i nie wyrobimy im metryk- to bedziemy mieli kundelki przypominajace RASĘ :(

To tak jak samochód bez dowodu rejestracyjnego ,który moze mieć tylko karoserję np.mercedesa :wink: - mam nadzieje,ze ten przykład jest zrozumiały?!

Kaczy nie wiem czy wiesz,ze to Staffordshire Bull Terrier jest generalnie protoplasta BULLOWATYCH :D :D

Link to comment
Share on other sites

Czesć ,troche się wtrącę

A jak najbardziej mile widziane wtrącenia Staff-ki :D

Takie szczeniaki nie są rasowymi w myśl POLSKIEGO PRAWA(to na 99%), a właśnie wedle prawa kynologicznego (chociaż wielu kynologów mówi inaczej, a nawet bardziej wedle regułek biologicznych, zoologicznych czyli generalnie pojęcia gatunku,rasy i tak dalej) moim zdaniem są rasowe, no i przede wszystkim wedle zdrowego myślenia są rasowe.

Natomias psy z rodowodem co mają wyraźne wady w budowie np. ast czerwony nos mimo iż ma papiery nie spełnia wymogna psa rasowego, i nie jest rasowy (w myśł regułek z biologii, w myśl prawa polskiego jest,pewna sprzeczność następuje).

A z tym mercedesem to się nie mogę zgodzić z twoim przykładem, moim zdaniem to było by tak.

To taki meredes co wyjechał z fabryki tylko jakiś leń nie wybił numerów (nadwozia i silnika załóżmy, ze tylko takie są), i tylko te numery różnią go od mercedesa z numerami, budowe mają taką samą.

Natomiast przy innym mercedesie pracowali słabi pracownicy i nie dokręcili dokładnie paru śrubek ale numery wybili i taki mercedes jest wyraźnie gorszy od innych mercedesów mimo iż ma numerki, ponieważ różni sie od nich budową.

Link to comment
Share on other sites

Witam,

Marku z Gromem bede nazwywał je kundelkami poniewaz nie można okreslić ich pochodzenia. I nawet kiedy mialbym doczynienia z najbardziej wzorcowym przypadkiem psa nie zarejestrowanego niestety, ale trzeba go uważać jako kundelka, i nie chodzi tylko o prawo.

Rejestracje, tatuaże itd. maja swoje podstawy nie w jakims pomyśle zrodzonym kiedys tam, chodzi wlaśnie o biologie, poniewaz często pewne geny nie daja efektu w postaci powiedzmy czarnej plamy na psie błekitnym z białymi znaczeniami, ale ceche taka można przekazac dalej aby w 2 pokolenia pożniej nie wiadmo skad pojawila się. Aby zapobiec temu wymyslono zabawe w rodowody i wzorce, aby mieć gwarancje nie tylko tego co na zewnątrz ale tego co w środku i pokazywanie zdjęc rodzicow psa potencjalnym kupcom z bagażnika jest dla mnie raczej zabawne.

Twoj teoretyczny teoretyczny przypadek mozna potraktowac jedynie w oparciu o prawo ale w takiej sytuacji czy wazne dla wlaściciela(i) będzie (ponieważ wcześniej nie było) czy jest on rodowodowy co potwierdza przynależność do danej rasy, no chyba nie, wiec tez nie powinni nazywac swojego psa AST, czy tez SBT.

Co z robić z cała resztą kundelków kiedy nic o nich nie wiadomo????

Nie interesuje mnie snobistyczne podejście do psow rodowodowych co czasami ma miejsce, ale staram sie dbac o dobre imie mojego psa i jego rasy.

Pewne echa nazywania kundli Pitami i ASTami zbyt często zauwazyć mozna w prasie i ja dla dobra wlasnie rasy nazywam te bez papierow kundelkami a dla niemilych kundlami.

Pozdrawiam

PP

Link to comment
Share on other sites

jest on rodowodowy co potwierdza przynależność do danej rasy

Nie mogę się z tym zgodzić rodowód potwierdza przynależność rodziców danego psa do danej rasy, a nie tego psa co ma rodowód to czy jest on rasowy czy nie zweryfikje wystawa (w dzisiejszych czasach oczywiście).

A co do tego mojego teoretycznego przykłady to nie bardzo niestety rozumiem twoją odpowiedz, załóżmy, że nie mamy rodowodu ale mamy badania genetczne potwierdzające to, że dany szczeniak to potomek tych 5 krotnych ZŚ.

Nie lubię tego, że dzisiaj dzieki wypowiedzią "kynologów" znaczenie pojęcia "psa rasowego" jest przeinaczana. Ponieważ to nie członkowie zwiazku kynologicznego są jedynymi nieomylnymi jeżeli chodzi o sprawy "psów rasowych", tak jak członkowie Polskiego Związku Piłki Nożnej nie sa jedynymi nieomylnymi jezeli chodzi o sprawy piłki nożnej.

Link to comment
Share on other sites

Rodowod wedlug mnie potwierdza pochodzenie psa i przynaleznośc do danej rasy, te informacje sa przeciez też zawarte w metryce.

Co do mojego tekstu z poprzedniego postu to miałem na mysli....jesli ktoś w odpowiednim czasie nie zadbał o to aby spełnic wymagania ZK to rowniez nie poiwnno miec dla niego znaczenia czy jego pies jest rasowy czy tez nie, bo go to chyba nie interesuje.

A wystawa w żaden sposob nie weryfikuje czy pies jest rasowy (gdyby nie był to by go tam wogóle nie bylo) czy też nie ale czy jest jakby zbiorem tych najbardziej cennych dla danej rasy cech i czy można zdecydować aby pies ten byl reproduktorem czy też s. hodowlaną. Chyba po to wlaśnie ta cala zabawa z wystawami i tytulami dla rozwoju danej rasy, czyli jakiejś określonej we wzorcu grupy, wyodrębnionej z danego gatunku.

W tym wymyslonym przypadku badania genetyczne pozwolą stwierdzic ojca i matke, ale nie przodkow, ani tez nie określisz zespołu cech charakterystycznych dla danej rasy, wiec pozostaja jedynie zapisy w papierach ZK.

PP

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam że się wtrącę w polemikę, ale chciałbym zauważyć, że jako bierny czytelnik, pojęcie kundla kojarzy mi się wyłącznie z pieskiem mieszańcem i za każdym razem, mam przed oczami obraz pieska o niezidentyfikowanym, a wręcz nie jednoznacznym wyglądzie zewnętrznym.

Dlatego też mysle, że psy bez udokumentowanego pochodzenia, a cechami zew. wskazującymi jednoznacznie na dana rasę powinny być określane, jako psy rasowe bez rodowodu.

Pojęcie rasy w słowniku wyrazów obcych brzmi : "grupa zwierząt w obrębie gatunku, odznaczająca się zespołem swoistych dziedzicznych cech, głównie użytkowych, z przewagą cech ukształtowanych przez hodowcę lub z przewagą cech ukształtowanych przez czynniki naturalne"

Dlatego kundel, wydaje mi się że jest swego rodzaju rasą ukształtowaną przez czynniki naturalne, jednakże patrząc z punktu widzenia ZK, jest inaczej.

Myśle ze taki pies bez papierów, o wyglądzie jak już wspomniałam jednoznacznie stwierdzającym cechy danej rasy, nie zagladając do metryki, może być klasyfikowany jako pies rasowy ale bez udokumentowanego pochodzenia. Biorąc za przykład takiego AST'a, który jest z wyglądu psem pozwalającym określić go jako AST, wydaje mi się ze określenie go jako kundel nie bardzo tu pasuje, ponieważ taki AST nie wziął sie z podwórka i nie ukształtował się przez czynniki naturalne. W procesie ukształtowania tego zwierzęcia musiał brać udział ktoś (jakiś hodowca) kto, doprwoadził do tego że pies wygląda tak jak pprzedstawiciel danej rasy.

Powinnismy rozdzielić spojrzenie na rasę z punktu widzenia ZK, i z punktu widzenia nazwijmy to "norm zbiorowych".

AST, taki nawet bez rodowodu, nie zrodził się przecież z przyblokowego podwórka, tylko ktoś świadomie skojarzył rodziców tego pieska. Dlatego kładę nacisk, na określenie pies rasowy bez dokumentów. :roll:

Pozdrawiam wszystkich!

Link to comment
Share on other sites

Niestety ja sie nie zgadzam!

W slowniku z ktorego korzystalas jest mowa o zespole swoistych dziedzicznych cech i to jest dla mnie argument dla ktorego nie mozna traktowac psa bez papierow jako rasowego, bo rodzi sie pytanie co to jest ''jednoznaczny wyglad zewnętrzny'' i kto ma go weryfikowac aby dana rasa ciagle przypominala to co powinna przypominać. Nawet na wystawie rożnice pomiedzy poszczegolnymi osobnikami sa spore i te zazwyczaj ring opuszczaja jako pierwsze a pozostaja "średniaki" odpowiadajace najbardziej wzorcowi. Osobiście uwazam że zbyt dużo psow dostaje ocene ''doskonały" wieksza konsekwencja dałaby lepsze rezultaty w przyszlości.

Kazdy znas pewnie nie raz widział ....cos co przypomina stafika a uslyszalem ze to pit, innym razem ze to ast ale glowa to napewno nie byla od ast-a, bullki o budowie jak szczurek i to zawsze byly psy bez papierow stad tez wyrobilem sobie opinie taka a nie inna. Ale podkreslam ja nie mam nic przeciwko tym psiakom, aby tylko nie robily zlej opinii

AST, bull i SBT.

Dla mnie rodowód daje pewnośc, że wyrośnie mi z maleństwa to co chcialem miec...no tak na 95% :)))

Pozdrowienia

PP

Link to comment
Share on other sites

I tu sie własnie narzuca jedno istotne pytanko - CZY OBY NA PEWNO TAKIE DWA OSOBNIKI ZOSTAŁY SKOJARZONE SWIADOMIE ????!!!! ,a czy własnie nie przypadkiem z pieskiem z podwórka ?!

KUNDELEK - nazwa psowatego(generalnie mówimy o psach) o niewiadomym pochodzeniu :-?

I wcale nie musi to być psiaczek przypominajacy "piżmoszczura" badz inne stworzenie, biegajacy bezpańsko po podwórku - nazywany kundelkiem.

MIESZANIEC - swiadoma krzyżówka dwóch(lub wiecej) osobników o przeciwstawnych cechach eksterieru , np.celowe skojarzenie dwóch przedstawicieli danej rasy o udokumentowanym pochodzeniu.

Także reasumując mamy dwa AST (załózmy hodowlane) i skojarzymy je ze sobą ,ale maluchy jednak nie beda miały dokumentów i taki dokument jak KARTA KRYCIA (gdzie wpisuje się dokładne dane obojga rodziców)nie miał miejsca ,a my tylko pokazujemy,że to sa rodzice ,czy oby na pewno jestesmy wiarygodni ,no niby przedstawiciele jednego gatunku(no przecież widać że to nie kozy sie urodziły),ale pozostaje to ALE .Cechy wykazuja jak najbardziej RASOWE ,niestety generalnie maja NIEWIADOME POCHODZENIE !!

Kazdy moze suczke skrzyzować z czym kolwiek i podstawić jakiegokolwiek rodzica (ojca) . Wspomniałam wyzej,że nawet to moze być psiak z podwórka ,suczka rodzi szczenieta- RASOWA ! O dziwo maluchy wypisz,wymaluj wygladaja jak matka ,rosna i nadal wygladaja jak matka ,widać wyraznie ,ze suka miała tak niesamowicie mocny geneotyp ,ze potomstwo wyglada jak Rasowe i co wtedy nadal uważamy takowy miot za przedstawicieli DANEJ RASY!!

Jesli chodzi o wystawy ,maja one jakis konkretny cel,a mianowicie wyeliminować osobniki RASOWE nie do końca zgadzajace się ze wzorcem rasy ,bo oczywiscie jest duzo takowych egzemplarzy(u ludzi też sie wady wrodzone zdarzaja-czyż nie ?!) ,Wystarczy,ze niezbyt odpowiednio dobierze sie skojarzenie ,badz wystapi w rozwoju płodów błąd w łączeniu sie chromosomów - to tak prostym językiem pisane.Ale wróćmy do wystaw , i tak pokazujemy dany egzemplarz na wystawie ,robimy z nim Tytuły-wiemy,ze mamy godnego przedstawiciela DANEJ RASY,no ale mamy osobnika o wyraznych wadach anatomicznych :( i żaden sedzia nie daje mu ocen uprawniajacych go do dalszego rozmnażania,wiec co olewamy PRAWO i rozmnażamy swiadomie takiego osobnika - powielajac jego wady i "tworząc" wadliwe osobniki , widocznie odbiegajace od wzorca , wpierajac wszystkim ,że to sa szczeniaki RASOWE ,a nawet po wystawowych rodzicach :D No cóż - polemika nadal pozostanie i chociazby zaprosić samego "Stwórce DANEJ RASY" szala nie zostanie przewazona ,ludzie nadal będa obstawać przy swoim :wink:

PS.W Stanach Zjednoczonych nakazem wydanym przez PRAWO KARNE jest sterylizacja i kastracja osobników nie dopuszczonych do hodowli ,a takze niewiadomego pochodzenia .

I MOŻE WŁASNIE DLATEGO SCHRONSKA DLA ZWIERZAT SWIECA PUSTKAMI :D :D :D w przeciwieństwie do naszego Kraju , gdzie nadal zwierze stanowi RZECZ ,a ludzie spieraja się czy maja kundelka(a maja) czy czysto rasowego psa ,a tylko bez papierów :P

MArku a z tym Mercedesem ,to troche żle napisałam,ciężko jest napisać to co się chce dokładnie powiedzieć :wink:

A tam dajcie juz wszyscy temu pokój ,i tak nic nie zawojujemy :

Sa hodowcy którzy będą scisle przestrzegać PRAWA i powielać zwierzęta z udokumentowanym pochodzeniem,a sa ludzie którzch to wogóle nie interesuje i swiadomie beda rozmnażac zwierzaki bez dokumentacj twierdzac,ze do niczego nie jest potrzebna ,nie trzeba tyle zachodu no i

łatwiej sie sprzedaje - bo wiekszosć społeczeństwa nie interesuje z jakich żródeł wywodzi się jego przyszły pies,a na wystawy to i tak nie maja zamiaru jeżdzić - no bo przecież tylko po to jest ten ZBĘDNY??!! papier :D :wink:

Link to comment
Share on other sites

A tam dajcie juz wszyscy temu pokój ,i tak nic nie zawojujemy :

Sa hodowcy którzy będą scisle przestrzegać PRAWA i powielać zwierzęta z udokumentowanym pochodzeniem,a sa ludzie którzch to wogóle nie interesuje i swiadomie beda rozmnażac zwierzaki bez dokumentacj twierdzac,ze do niczego nie jest potrzebna ,nie trzeba tyle zachodu no i

łatwiej sie sprzedaje - bo wiekszosć społeczeństwa nie interesuje z jakich żródeł wywodzi się jego przyszły pies,a na wystawy to i tak nie maja zamiaru jeżdzić - no bo przecież tylko po to jest ten ZBĘDNY??!! papier :D :wink:

Z tym się zgadzam staff-ka, tylko mówiłam o konkretnym przypadku do którego odwołał się Marek.

Czesto na wystawach widac egzemplarze, które, sa bardzo dalekie od wzorca, to fakt.

Nie mniej jednak, zauważam, że niektóre asty, bez pochodzenia, są bliższe wzorcowi, niż te na wystawach.

Staralam się spojrzeć na to okiem czysto laickim, co jest trudne.

Tak czy inaczej, temat pozostanie nieustannym sporem, dopóki nic nie zrobi się z szara strefą romnażania psów "rasowych".

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...