Jump to content
Dogomania

})i({ Baksymilianowo - Blu i Benji podbijają świat })i({


Patikujek

Recommended Posts

2 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Nigdy nie miałam do czynienia z tą rasą, a Blu wygląda na wysokiego  byłam pewna, że więcej niż 26 (ile dorosłe psiaki ważą?)
Blu nie odczuwa mrozu, bo jednak bardziej puchaty niż Rysio ;)

Blu jest raczej niski. W sensie tak przy dolnej granicy wzorca. Może wyglądać na wysokiego bo on dość smukły jeszcze jest. Jeszcze się "buduje"

Co do wagi to powiem szczerze, że też myślałam, że ma więcej, ale ważyłam go pod koniec stycznia i było 26, 2, od tamtego czasu minimalnie przybrał więc obstawiam, że teraz te 26,5 może 26,8 ma. Co do wzorcowej wagi to niby samiec powinien mieć 23-27 kg. Ale nawet na grupie terierowej wszyscy mówią, że w tej chwili samiec 23 kg musiałby być wyjątkowo drobny i niski (a we wzorcu stoi 58-61cm) Średnio erdele ważą 25-30 z tych znanych mi. Choć tatuś Blumka lubi sobie pojeść i jak byliśmy w odwiedzinach w styczniu to miał koło 33kg :P Fajny taki misiu

 

2 godziny temu, *Magda* napisał:

U mnie -7'C, ale zero śniegu :(

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Wrocław też bezśnieżny. ;)

U mnie już też tylko resztóweczki

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, kropi124 napisał:

A u nas dzisiaj -18 , jest sucho, zimno i słonecznie. 

U mnie w mieście jest jeden airedale i on jest teze sporym psem. W ogóle rasa jest faktycznie taka cięta na inne psy ? 

Szkoda że w innych kolorach ich nie ma :D

Czy cięta? Blu kocha wszystkich, jego tata i suka która z jego tatą mieszka bronią domu ale żeby same startowały to w życiu.  To są po prostu teriery i jak ktoś nie przyłoży się do socjalu za młodu to pewnie mogą wyjść różne kwiatki.  Choć jak na razie te ktore ja poznałam były przyjazne do innych psów lub obojętne 

Link to comment
Share on other sites

Malutko waży! Spodziewałam się 30kg :D Erdele robią wrażenie. Na pewno zwróciłabym uwagę na ulicy :) Mają w sobie TO COŚ.
Aczkolwiek na teriera to ja dobrowolnie bym się nie zdecydowała (chociaż miksa jaga swoich Dziadków kochałam - ale wkurzał mnie jego stosunek do innych psów).

Link to comment
Share on other sites

Ja pamiętam jednego erdela jak byłam dzieciakiem i facet takiego miał na osiedlu. Facet wydawał się w miarę ogarnięty, z psem dużo spacerował, jeździł gdzieś dalej na spacery, ale pamiętam jak pierwszy raz go zobaczyłam i pies mnie zafascynował, podeszłam wtedy ze swoim labem do niego czy mogą się pobawić, a on, że niestety nie, bo jego jest agresywny do innych psów. I od tamtej pory czuje respekt do tych psów :p 

Link to comment
Share on other sites

 

5 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Malutko waży! Spodziewałam się 30kg :D Erdele robią wrażenie. Na pewno zwróciłabym uwagę na ulicy :) Mają w sobie TO COŚ.
Aczkolwiek na teriera to ja dobrowolnie bym się nie zdecydowała (chociaż miksa jaga swoich Dziadków kochałam - ale wkurzał mnie jego stosunek do innych psów).

Ja na innego teriera też dobrowolnie bym się nie zdecydowała . Te wszystkie małe są 100 razy gorsze

 

5 godzin temu, Ania :) napisał:

Ja pamiętam jednego erdela jak byłam dzieciakiem i facet takiego miał na osiedlu. Facet wydawał się w miarę ogarnięty, z psem dużo spacerował, jeździł gdzieś dalej na spacery, ale pamiętam jak pierwszy raz go zobaczyłam i pies mnie zafascynował, podeszłam wtedy ze swoim labem do niego czy mogą się pobawić, a on, że niestety nie, bo jego jest agresywny do innych psów. I od tamtej pory czuje respekt do tych psów :p 

Ja akurat chyba mam szczęście same przyjazne spotykać. 

Ale tak ogólnie, to ja bym konkretnego zachowania w stosunku do innych psów nie przyporządkowała bym żadnej rasie. Znam sporo amstafow z super nastawieniem do psów jak i goldeny czy laby cienie na wszystko co się rusza.  Wszystko zależy wg. Mnie od charakteru danego osobnika i wychowania 

Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, Patikujek napisał:

Ja akurat chyba mam szczęście same przyjazne spotykać. 

Ale tak ogólnie, to ja bym konkretnego zachowania w stosunku do innych psów nie przyporządkowała bym żadnej rasie. Znam sporo amstafow z super nastawieniem do psów jak i goldeny czy laby cienie na wszystko co się rusza.  Wszystko zależy wg. Mnie od charakteru danego osobnika i wychowania 

Ja też nie przypisuje zaraz agresji, czy danych zachowań całej rasie :) sama mam przykład w domu. Laby-łagodne, cudne, ciapy.. No taki był mój poprzedni labrador.  Brando w 90% wita psa warczeniem (ogólnie lubi sobie powarczeć, jak się bawi z Tamira to chyba cały las go słyszy i ludzie myślą, że jakieś walki psów się odbywają :p). Tylko z drugiej str są rasy mniej lub bardziej predysponowane do danych zachowań :) 

Link to comment
Share on other sites

Żeby wam się nie nudziło, mata dwa filmiki 

Radość Bluma, kiedy wszyscy znów możemy być razem jest bezcenna :) P.S. Nie patrzcie na burdel w chałupie

 

Jak Blu nie daje żyć Rychowi. Tak jest całymi godzinami, dniami... Chwilę po tym filmiku musiałam już Bluma odesłać na miejsce bo Rycho zaczynał tracić cierpliwość. A staram się nie dopuszczać do jej całkowitej utraty :)

 

Link to comment
Share on other sites

 

1 godzinę temu, Ania :) napisał:

Jaki grzeczny Blu :) a Rycha czemu w klatce zamykasz? 

Co do Rycha to on był wcześniej tak nauczony.

Na początku zostawał luzem. Najpierw z Blumem a potem po akcji z uchem sam w sypialni ale lał mi wtedy. Przynajmniej raz jak byłam w pracy. 

A jak jest w klatce to nic się nie dzieje. Z resztą on sam chodzi tam spać i jak ma dość Bluma to idzie tam. Tam się czuje bezpiecznie :)

Natomiast jeśli chodzi o Blu to cały czas ćwiczymy to spokojne witanie. Na razie dalej mocno szaleje. Próbuję zawzięcie go skakania oduczyć bo nie raz jak wracam z zakupami to po sekundzie wszystko rozwalone. A najgorsze, że on skakaniem i świrowaniem reaguje też na każdego kto się chociaż na niego spojrzy na ulicy. I nawet jak raz na ruski rok trafi się ktoś kto się go nie boi to tym skakaniem skutecznie odstrasza delikwenta od pogłaskania go. To samo z dziećmi. On bardzo lubi dziecie, ale dzieciaki znajomej już teraz nie chcą się z nim widywać bo on zaraz skacze (przynajmniej na początku).

Dodatkowo Blu ma wprowadzoną ostrą musztrę, bo mam już oba łokcie rozwalone przez kretyna i od tygodnia walczę z opuchlizną i bólem. Także koniec skakania i ciągnięcia jak parowóz. Jak będę musiała to i kolczatkę kupię bo jestem u kresu....

I on ma się na wystawie za miesiąc pokazać?! h/ahahahahahahahahaha tyle w temacie

1 godzinę temu, kropi124 napisał:

Serio? Chciałabym żeby moje suki czy mały były tak grzeczne przy przywitaniu. 

Ja mam totalny chaos, wszędzie jest wszystko :D

Rychu jest mega bulwą :D

Z Blumem ciężko walczę o to zostawanie na miejscu od kąd do mnie trafił. Tutaj akurat w miarę się udało po 50 powtórzeniach " miejsce", ale nie raz nie idzie go nadal opanować 

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, kropi124 napisał:

No tak ale wy cwiczycie a ja czasem sama im pozwalam skakać na mnie ile wlezie, szczególnie po 12 godzinach w pracy XD

Dacie rade na wystawie! Nie pękajcie :D

Nie wiem czy pojedziemy powiem szczerze. Bo on jest nadal nie do ogarnięcia w towarzystwie innych psów.  nie wiem czy się zdecyduję ....Zobaczymy jeszce

Link to comment
Share on other sites

Brando do psów ciągnął i ciągnie nadal. Na wystawie zawsze się umeczylam z nim idąc z parkingu do ringu, czy na siku bo musiałam go trzymać maksymalnie krótko, a już czekając na ocenę to pies do klatki i był spokój i ręce wolne :p na ringu też pełne skupienie na psie, choć parę razy zdarzyły mu się wysoki, bo laby wystawiamy na maks luźnej ringowce i pies stoi przed Tobą, ręcznie go nie poprawiasz. Więc jak się zamyslilam, to pies mi nie raz wystartował do innego. 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Ania :) napisał:

Brando do psów ciągnął i ciągnie nadal. Na wystawie zawsze się umeczylam z nim idąc z parkingu do ringu, czy na siku bo musiałam go trzymać maksymalnie krótko, a już czekając na ocenę to pies do klatki i był spokój i ręce wolne :p na ringu też pełne skupienie na psie, choć parę razy zdarzyły mu się wysoki, bo laby wystawiamy na maks luźnej ringowce i pies stoi przed Tobą, ręcznie go nie poprawiasz. Więc jak się zamyslilam, to pies mi nie raz wystartował do innego. 

Blu nie ustoi sekundy przy innym psie. Na ringu to będzie szarpanina, ja go w ogóle nie ustawie. Do tego będzie szczekał i piszczał jak pojebany. Wiem jak to wygląda jak idziemy na hasania, a ja na początku choć na pół sekundy chcę go uspokoić... Jak już chwilę polata to nie ma problemu, ale tak na początku nie ma szans...W ogóle nie widzę tego

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Ania :) napisał:

A nie masz kogoś kto Ci pomoże go ogarnąć do wystawy? Albo chociaż pokazał co i jak? Szkoda, że nie zaczeliscie od szczeniaka to Blu już by był ogarnięty z ringiem i by nie było problemu. 

Ale jego trzeba ogólnie ogarnąć i ja już próbuję od jakiegoś czasu z pomocą behawiorysty. Niby było troszkę lepiej, ale ostatnio znów jakieś załamanie przyszło. ?nam się już udało wiele zwalczyć, ale to jego idiocienie na widok psów ma od małego szczeniaka. Już wtedy jak psa zobaczył nie było z nim kontaktu. Chociać nigdy nie pozwalałam mu latać do każdego psa itp. Od zawsze próbowałam go czymś zainteresować. Jednak nie ważne co mam dobrego czy jaką zabawkę (a na piłke jest mocno nakręcony) to i tak pies wygra. 

A od szczeniaka z nim nie jeździłam bo najpierw nie chciałam wystaw, potem jak stwierdziłam, że może to i tak właśnie to jego zachowanie plus jemu na stałe drugie jajko dopiero w 8 miesiącu zeszło... A potem dalej walczyłam z tym jego zachowaniem i to własnie przez to nie wystawiałam go wcześniej. Ostatnio tak jak mówię, zaczęło się jakby robić lepiej z tym mijaniem psów dlatego go na wystawę zapisałam, ale kilka tyg temu znów powrót do początku...

Link to comment
Share on other sites

My mieliśmy przez jakiś miesiąc może dwa takie cudowne spacery, że Brando w miarę spoko mijał psy, byłam taaaka dumna z niego i on z siebie, bo za każdym razem jak ładnie psa minął patrzył się na mnie i z takim zadowoleniem na pysku "widziałaś jaki byłem grzeczny? WIDZIAŁAŚ?? :D"  xd no więc, te czasy minęły xd chociaż i tak mam wrażenie, że spacery wyglądają dużo lepiej niż np rok temu :) z resztą pamiętam jak było z poprzednim labkiem.. Do chyba 4 czy 5 roku życia było różnie. Na smyczy nie ciągnął, jedynie do psów. Później już jakby zmadrzal i miał w dupie psy. Chociaż on był i tak chyba nie labkiem :p, bo był ogólnie najgrzeczniejszym psem na świecie, spokojnym i nigdy przez całe swoje życie nic nie zniszczył. :) a miałam 10lat jak go dostałam i w 90% sama go wychowywalam, mama tylko troszkę pomagała :) jeszcze wtedy pamiętam było forum dogs i tam przesiadywalam, dopiero po kilku latach jak tamto forum upadło przeszłam na dgm :) 

Link to comment
Share on other sites

Biedny killer Rychu zamykany w klateczce. I to takiej malutkiej :D

Blu jest świetnym dzieciakiem ;) widać, że tylko zabawy mu w głowie. Bardzo pozytywny psiak.
A z tym jak zaczepia Rysia to jakbym Kurzyka widziała - on też tak zaczepiał i męczył Zdrapkę. W sumie bardziej upierdliwie niż Blu... podziwiam Rysia za cierpliwość :D

Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.03.2018 o 14:30, Tyś(ka) napisał:

Biedny killer Rychu zamykany w klateczce. I to takiej malutkiej :D

Blu jest świetnym dzieciakiem ;) widać, że tylko zabawy mu w głowie. Bardzo pozytywny psiak.
A z tym jak zaczepia Rysia to jakbym Kurzyka widziała - on też tak zaczepiał i męczył Zdrapkę. W sumie bardziej upierdliwie niż Blu... podziwiam Rysia za cierpliwość :D

Oj cierpliwość Rycha jest anielska to fakt

Tyle zostało z pluszaka Blumowego...

20180306_203940.jpg

 

Niedaleko mieszkania moich rodziców idzie rów, w którym kiedyś były tory. Teraz już torów dawno tam nie ma, ale wzdłuż tego idzie ścieżka, jedyna w okolicy gdzie mogę psa na chwilę puścić i od razu nie jest po uszy upieprzony z błota.  Poszliśmy tamtędy, a tam niespodzianka. Ktoś w tym rowie zrobił wielką wolierę i hoduje tam niesamowite ptaki. Miałam tylko telefon i musiałam pilnować psa, więc nie ma super zdjęć ale jutro pójdę tam z aparatem. na zdjęciu mam chyba 2 pawie i coś jeszcze, ale nie wiem co. Jednak tam ogólnie jest masa ptaków. Od kaczek po coś co dla mnie jak emu wygląda. Niesamowite. Aż korci mnie, żeby znaleźć dom do którego to należy i poprosić o zgodę na wejście i zdjęcia, nawet gdybym miała zapłacić. 

20180307_163129.jpg

20180307_163037.jpg

20180307_162933.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...