Jump to content
Dogomania

Pomożecie czy olejecie??? W- wa BIAŁE CUDO woła o pomoc finansową!!!


Kryska

Recommended Posts

  • Replies 580
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Droga Erko nie mogę awanturowac się z tą kobietą ani zabrac jej psa jeśli ona by o tym wiedziała. Nie chcę tłumaczyc dlaczego, ale po prostu nie chcę by ludzie gadali bo mogłabym nie miec szansy pomóc na działkach już żadnemu psu, a co chwila jakis tam lata po dezercji z Palucha. Kobieta widocznie nie jest do końca zdrowa. Owszem - nie mam wątpliwosci że kocha obie suki i daje im jesc, ale w tej miłosci jest dużo patologi (chocby dlatego że jej nie leczy) i dlatego chcę sukę zabrac

Link to comment
Share on other sites

DRAMAT !!!
No niestety suniaczka znowu ma cieczke.Koło niej krazy az 7 małych psiaków ,Poza tym rwetest straszny ,poniewaz i psiaki schroniskowe z Palucha równiez czuja zapach.A działka na której sunia przebywa jest w odległosci 40 m od siatki i pd boksów psiaków schroniskowych.
Jutro spróbuje ponownie ja łapac .ale czy dam rade ??????????????????.
Sunie trzeba by było juz na dniach wysterelizowac -aborcyjna sterylka .Bo jak urzodzi maluchy akurat na zime to wówczas ona i one po prostu odejda z głodu.
Nie mam pomysłów ale prosze Was bardzo pomóżcie.
Kto moze podaje telefon
508089603 Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

Proszę Warszawiaków o pomoc już od bardzo dawna.
Jeśli sunia jest znów w ciąży najlepszym rozwiązaniem jest sterylka. Ale musi się ona odbyc na dniach, najdalej za tydzień. Potrzebny jest tymczas na jakies 2 tygodnie - miesiąc, potem ja się nią zaopiekuję. Suka ma zaawansowaną nużycę, ma tak mało sierści, że nie przeżyje kolejnej zimy na działkach. Jeśli urodzą się szczeniaki, to będzie to w zimę. Będą dzikie, bo nikt w tym czasie tam nie przyjeżdża i będzie kolejny problem. Niestety nie dam rady sama dlatego apeluję do Was o pomoc. Raz już była dotkliwie pogryziona i w miejsce rany z muchami (wielkośc 2 dłoni) jest tam teraz dzikie mięso bez sierści.
Nie poradzę sobie ze wszystkim sama
PROSZĘ O POMOC
BŁAGAM
Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

Warszawo wstyd!:mad:
Tyle czasu pies jest bez domu, pogryziony, chory, wyczerpany!!!
Jeszcze ubiegłej zimy wystawiałam aukcje suni na allegro, zaraz będzie kolejna i co? Suka umrze z głodu i z zimna!
Czy osoby, które angazują się w łapanie różnych psów nie mogą pomóc i wtym przypadku? Ja mieszkam daleko, czego żałuję :angryy:

[B][COLOR=red]HALO WARSZAWA - PIES NIE PRZEŻYJE ZIMY! NIKOGO TO NIE OBCHODZI?[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem niestety za daleko...:shake:
Kolejny raz propnuje, zeby spróbować pożyczyć klatke-łapke. może straż dla zwierząt użyczy? Nie wiem jakie macie z nimi układy, ale łapkę maja na pewno. Pomóżcie Agnieszce, żeby nie skończyło się łzawym tekstem na TM "białe cudo zamarzło, nie zdążyliśmy"...

Link to comment
Share on other sites

W tej chwili złapanie suni to nie jest najmniejszy z moich problemów bo złapię ją i co... Nawet jeśli uda mi się załatwic sterylkę tylko po kosztach to gdzie ją umieszczę? Sama nie dam rady finansowo, tymczas by się przydał, to może byc nawet garaż juz to lepsze od zimna...

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=red]Naprawdę zupełnie tego nie rozumiem. Sunia jest tak blisko schroniska, gdzie przecież przychodzą wolontariusze i nikt juz ponad rok nie może jej pomóc!!![/COLOR]
[COLOR=#ff0000][/COLOR]
[COLOR=black]Siedzieć przed kompem i wypisywać jak się cierpi z powodu śmierci Ozzie'go, to ma kto , ale chociaż spróbować cos zrobić w sprawie tej suni, to już chętnych brak. [/COLOR]

Może ona nie jest goldenem, ale tak samo cierpi. Gamoń przeciez pisze, w jak strasznym jest juz stanie i prawdopodobnie kolejnej zimy na tych działkach nie przeżyje.

[COLOR=magenta]Warszawscy dogomaniacy, czyżby wasza miłośc do psów była tylko wirtualna?[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

wiem od Konisi ze jechalyście wczoraj ja złapać czy sie udalo ... nawet myślałam ze pojade z Wami pomoc moze , ale troche za wczesnie godzinowo było dla mnie 0d godz. 6 rano bylam w terenie szukac psa w kagańcu , potem po godz. 8 z KingaW jeszcze raz w krzaczory , zmoklam rano , zlazilam sie , zmarzlam i musialm juz cos zrobić w domu ( choc troche ) :oops: . Ale jak wygląda sytuacja

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...