Tola Posted June 3, 2010 Author Share Posted June 3, 2010 [quote name='Marlena:)']A ja nie wiedzialam, ze Lady jest taka piękna! Cudo nie pies.. zdjęcia to nic! Szczęścia śliczna![/QUOTE] Piękna:loveu: Mam nadzieje, ze będzie szczęśliwa, jest w drodze do Krakowa. A we wtorek zadzwonil bardzo mily pan tez z Krakowa - dom z olbrzymim ogrodem, rodzina kochająca zwierzaki. Mieli 16 letnią sunie doga niemieckiego - wlasnie niedawno odeszla. No i rodzinie bardzo spodobala się Lady. W domu jest jeszcze 7 letnia przygarnięta mala sunia. Szkoda, ze pan zadzwonił jako drugi... Rodzina ma tez spotkać się z Lady dzisiaj w Krakowie. A to pożegnanie z Lady:-( [IMG]http://img683.imageshack.us/img683/9065/p1030421u.jpg[/IMG] [IMG]http://img514.imageshack.us/img514/6176/p1030420mo.jpg[/IMG] [IMG]http://img199.imageshack.us/img199/7664/p1030419b.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 3, 2010 Author Share Posted June 3, 2010 Lady juz w Krakowie; ale się porobiło, całkowita zmiana planów.................. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 3, 2010 Author Share Posted June 3, 2010 Oj Cioteczki - taki wazny dzien w zyciu Lady a tutaj cisza.:cool3: No nic, będę pisala, moze ktos potem zajrzy. Lady juz w swoim domu, ale nie w tym, do ktorego jechała. Ale po kolei; otóz - tak jak pisalam wczesniej - Lady miała dzisiaj jechac do rodziny, która zdecydowała się na sunię, ale warunkowała to dobrym kontaktem Lady z ich córką. Zdecydowalismy sie na wyjazd do Krakowa, bo chcielismy jednoczesnie zobaczyc dom, w których byc moze zamieszka Lady. Gdy zapadła decyzja o wyjezdzie, zadzwonił kolejny dom, równiez z Krakowa (to ten pan od 16 letniej zmarłej suki). Poniewaz nie bylismy pewni tak do konca decyzji 1 rodziny, zadra i TZ umówlil się z panem u niego w domu, zeby w razie czego poznac i drugą rodzinę. No i stało się:cool3: Pan i jego zona zakochali się od razu w Lady:loveu: Co wazniejsze - nie bylo spięć obu suczek. Rodzina mieszka w duzym domu z wielkim, pieknym ogrodem, pomimo to pan chodzi codziennie na długie spacery. Rodzina ma doswiadczenie w prowadzeniu starszej suni, ma tez na to pieniadze; Lady będzie więc miała zapewnioną opiekę medyczną. Poniewaz u rodziny nr 1 Lady byłaby pierwszym psem - zapadła decyzja, ze sunia zostaje. Pan zapraszal serdecznie do siebie, jak tylko ktos z nas będzie w Krakowie, wiec zdjęcia Lady gwarantowane. Pozostał tylko problem rozmowy z rodzina nr 1... Zadra zaproponowala inną sunię, mniejszą i wtedy pani odpowiedziala, ze mniejszego psa to ma kazdy... Co Wy na to? Resztę jutro napisze na pewno zadra; są nadal w drodze, po drodze zabieraja jeszcze Almę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 3, 2010 Author Share Posted June 3, 2010 :multi::multi::multi: Ja się bardzo cieszę. O takim domu i takich warunkach dla Lady marzyłam; zeby ktos pokochał ją bezwarunkowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Rany ale się cieszę:multi::multi::multi: Lady suńka bądź szczęśliwa:loveu::loveu::loveu: Myślę, że bardzo dobrze się stało, że nie do tamtego domu;)małego ma każdy, no popatrzcie:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Strasznie się cieszę, trzymałam cały czas kciuki za najpiękniejszą sunię na dogomanii :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agada Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 No dobra piszę po raz kolejny, mam nadzieję, ze zdążę, ciągle przerwy w dostawach prądu, burze szaleją!! wrrrr.... Cieszę się niesamowicie! Od kiedy zobaczyłam Lady marzyłam skrycie, tak w marzeniach o takim domku dla niej, że kiedyś nadejdzie taki dzień... Spełniło się... Mam nadzieję, że będzie najszczęśliwszym psem na świecie, tego życzę i innym sponiewieranym przez los i poprzednich "właścicieli" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Ja też bardzo się cieszę. Powiem tylko jedno jako była właścicielka doga niemieckiego. Dogi żyją zdecydowanie krócej niż 16 lat . Szkoda mi tej pierwszej rodziny bo się nastawili i pewno obiecali dziewczynkom,że przyjeżdża sunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 3, 2010 Author Share Posted June 3, 2010 [quote name='Jo37']Ja też bardzo się cieszę. Powiem tylko jedno jako była właścicielka doga niemieckiego. Dogi żyją zdecydowanie krócej niż 16 lat . Szkoda mi tej pierwszej rodziny bo się nastawili i pewno obiecali dziewczynkom,że przyjeżdża sunia.[/QUOTE] To ja cos pokręcilam:oops: wlasnie rozmawiam z TZ - suka zyla 11 lat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 3, 2010 Author Share Posted June 3, 2010 [quote name='Jo37']Szkoda mi tej pierwszej rodziny bo się nastawili i pewno obiecali dziewczynkom,że przyjeżdża sunia.[/QUOTE] Szkoda. Ale kierowali się dobrem Lady. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agada Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 [quote name='Tola']Szkoda. Ale kierowali się dobrem Lady.[/QUOTE] NIe wytrzymałaś :evil_lol:, a miałaś już nie wchodzić :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Cudownie :D :D :D nie no, zakończenie kapitalne :D trzeba pierwszemu Państwu jakiegoś wielkoluda podesłać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agada Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 [quote name='__Lara']Cudownie :D :D :D nie no, zakończenie kapitalne :D trzeba pierwszemu Państwu jakiegoś wielkoluda podesłać ;)[/QUOTE] Nio... mam na oku pewne utopce, ale muszą się wykurować... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
robkowa Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 ale super!:multi: ten Pan wiedział kiedy zadzwonić:cool3: co za szczęśliwy zbieg okoliczności dla Lady! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agada Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 Tak..., spotkała wiele cudownych ludzi na swojej drodze ostatnio...:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonia71 Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 to co wątek Lady przejdzie wątków z Hapy endem ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 4, 2010 Author Share Posted June 4, 2010 Dzwonił pan od Lady; parę razy dziękował za pozostawienie suni u nich. :lol: Wzruszyłam się, bo to my dziękujemy za tak wspaniały dom. Lady ma już ulubiona kanapę, na której najczęściej wypoczywa. Domaga się też nieustannie swoim nie małym nosem pieszczot:cool3: Pan ubolewa, ze Lady boi się jeszcze wchodzić po schodach do sypialni, ale myslę, ze wszystko przed nią:loveu: Wczoraj powarkiwała trochę na rezydentkę, ale ta nie była dłużna i nasza Lady dzisiaj dała spokój. Mam nadzieję, ze się polubią i nie będzie to tylko chłodna przyjaźń:cool3: Pan na koniec stwierdził, ze Lady nie byłaby szczęśliwa w domu z małymi dziećmi; przede wszystkim ceni sobie spokój i ciszę. [B]Dziękuję Wam wszystkim za obecność na wątku, za dobre i ciepłe słowa, mądre rady:loveu: Dziękuję za masę ogłoszeń dla suni; bez Was nie byłoby tego sukcesu.:loveu: Agada - Tobię dziekuję za wynalezienie suni, bo [/B][B]bycie z Lady to niepowtarzalne chwile...[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 4, 2010 Author Share Posted June 4, 2010 Zmieniam tytuł:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena:) Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 A podpis to co? :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 4, 2010 Author Share Posted June 4, 2010 [quote name='Marlena:)']A podpis to co? :P[/QUOTE] Ale sie przyczepiła:eviltong: Ja przesadna jestem :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agada Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 Ależ jestem szczęśliwa, popłakałam się"nasza" dziewczynka kanapowce, po tym wszystkim, głodzie, chłodzie, hehhhh....już, już tylko dobre myśli......... [COLOR=Red][B]Ja też dziękuję Wam wszystkim, dogo to jednak super sprawa!!![/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 Cały czas kibicowałam Lady, no i w końcu "mała" ma domek :) Bardzo się cieszę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zadra Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 [quote name='Tola']Oj Cioteczki - taki wazny dzien w zyciu Lady a tutaj cisza.:cool3: No nic, będę pisala, moze ktos potem zajrzy. Lady juz w swoim domu, ale nie w tym, do ktorego jechała. Ale po kolei; otóz - tak jak pisalam wczesniej - Lady miała dzisiaj jechac do rodziny, która zdecydowała się na sunię, ale warunkowała to dobrym kontaktem Lady z ich córką. Zdecydowalismy sie na wyjazd do Krakowa, bo chcielismy jednoczesnie zobaczyc dom, w których byc moze zamieszka Lady. Gdy zapadła decyzja o wyjezdzie, zadzwonił kolejny dom, równiez z Krakowa (to ten pan od 16 letniej zmarłej suki). Poniewaz nie bylismy pewni tak do konca decyzji 1 rodziny, zadra i TZ umówlil się z panem u niego w domu, zeby w razie czego poznac i drugą rodzinę. No i stało się:cool3: Pan i jego zona zakochali się od razu w Lady:loveu: Co wazniejsze - nie bylo spięć obu suczek. Rodzina mieszka w duzym domu z wielkim, pieknym ogrodem, pomimo to pan chodzi codziennie na długie spacery. Rodzina ma doswiadczenie w prowadzeniu starszej suni, ma tez na to pieniadze; Lady będzie więc miała zapewnioną opiekę medyczną. Poniewaz u rodziny nr 1 Lady byłaby pierwszym psem - zapadła decyzja, ze sunia zostaje. Pan zapraszal serdecznie do siebie, jak tylko ktos z nas będzie w Krakowie, wiec zdjęcia Lady gwarantowane. Pozostał tylko problem rozmowy z rodzina nr 1... Zadra zaproponowala inną sunię, mniejszą i wtedy pani odpowiedziala, ze mniejszego psa to ma kazdy... Co Wy na to? Resztę jutro napisze na pewno zadra; są nadal w drodze, po drodze zabieraja jeszcze Almę...[/QUOTE] Serce i rozsadek mi podpowiedzialo,że to ta rodzina i nie mozna tej szansy zaprzepaścić.Najważniejsz byla Lady. Po rozmowie z rodzina nr 1 tylko upewniliśmy się,ze nasza decyzja była słuszna.Pani okreslila sie mianem"mistyka" i zrobilan nam malą awanturkę.Nie przemawialy do niej argumenty dobra Lady.Moim zdaniem to 'MISTYKA" taki zbieg okoliczności jaki miał miejsce w dniu wczorajszym dniu"Ciała Bozego" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zadra Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 Ja również dziekuję wszystkim cioteczkom za obecnośc na wątku , pomoc i wspieranie nas we wszystkich działaniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 [quote name='zadra']Serce i rozsadek mi podpowiedzialo,że to ta rodzina i nie mozna tej szansy zaprzepaścić.Najważniejsz byla Lady. Po rozmowie z rodzina nr 1 tylko upewniliśmy się,ze nasza decyzja była słuszna.Pani okreslila sie mianem"mistyka" i zrobilan nam malą awanturkę.Nie przemawialy do niej argumenty dobra Lady.Moim zdaniem to 'MISTYKA" taki zbieg okoliczności jaki miał miejsce w dniu wczorajszym dniu"Ciała Bozego"[/QUOTE] :o :o :o :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.