Jump to content
Dogomania

Bejdula i Tobołki. Dziesięć stóp dookoła Hugobergu.


Jasza

Recommended Posts

Tussilago farfara. Podbiał pospolity.

Wczesne, żółte kwiatki marcowe.

Osowiałe, chude muchy.

Małe i pokaźne, chwiejne, koślawe i misterne,

niedbałe i te wykonane starannie, wciąż i wciąż nowe ptasie gniazda.

Pierwsze ognie zjadające słomiastą trawę.

Pierwsze ledwo co wyklute pokrzywy.

Kwitnący mikroskopijnymi lampionikami mech.

Pierwszy admirał. Rusałka ma się rozumieć.

I powietrze pachnie całkiem inaczej.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Tak, wiosna się rozgościła na dobre i nawet nieprzychylne prognozy weekendowe jej niestraszne, uwierzcie.

"Trwaj chwilo, trwaj. Jesteś taka piękna".

 

Joanko, to niewychodzenie z musu, czy po prostu, tak?

 

Tak wiosna juz zawitala, w pelnej okazalosci.

Jaszko, to niewychodzenie to chyba tak, po prostu.

Wzielam sie za mycie okien, sprzatanie katow. Odkrylam poklady kurzu i brak milosci do sprzatania :)

Niestety dopadla nas tez ostatnimi czasy grypa i nie mozemy sie doleczyc.

Ale teraz, na wiosne - mam nadzieje, ze wszystkie wirusy pojda precz :)

Link to comment
Share on other sites

No... i weekend znów za nami.

My gonimy za organizacją życia babci po powrocie do cywilizacji i jesteśmy na dobrej drodze.

...

Reksią przepięknie prezentuje się w błekitnych szeleczkach. Ach te przystojniaki? a pozuje do zakochania...

Nie dopatrzyłam się szeleczek u Misi.

Widzę, że na spacerki bierzesz pieskowe łakocie? Nic dziwnego jak buszujecie "godzinami".

Dobrej pogody życzę i tej ducha i na niebie. :)

Link to comment
Share on other sites

Misia też zawsze w szelkach, ale ma takie futro, że czasami ich faktycznie nie widać.

 

***

My na weekend przebraliśmy się ( to określenie mojej Babci i Dziadka, znacie? ;)) do Rodziców.

To znaczy ja i tobołki. Sezon działkowy z paleniem suchych patyczków, gotowanymi kartoflami i herbatą

rozgrzewającą od środka rozpoczęty.

Dobrze jest.

Link to comment
Share on other sites

Po deszczu.

Pojawiły się ślimaki i żaby.

Mchy szepczą między sobą wzruszone wilgocią.

Sroki spacerują po łące obmyślając

taktykę na kolejną potyczkę z sójkami.

Kosy buszują wśród liści  i wszędzie dookoła migają ich pomarańczowe dzioby.

A nasz myszołów wygrzewa się na czubku najwyższego drzewa

obserwując z góry swoje królestwo.

 

af19a914751772ecgen.jpg

 

b23297d53f1ab840gen.jpg

 

8ce8a51d06142fbbgen.jpg

 

6af6dc74a4ae1ab9gen.jpg

 

49b5a226a2c8d68fgen.jpg

Link to comment
Share on other sites

Turlanie po sianie - rewelacja :)

Psy przylejone do podeszw butow - jeszcze lepsza rewelacja.

A slimak, zaba i te wszystkie ptaki,

to prawdziwe wiosny smaki.

W czystej postaci i w rzeczy samej.

 

A ta zaba to pozuje do zdjecia - ale aparatka - szuka ksiecia :)

Link to comment
Share on other sites

Taaaaak......wszystko to piękne i "obrazki" i komentarze.

Fajnie macie z tą Górą. Znalazłam na zumi, i nawt nie masz tak daleko od domku?

Odnosi się wrażenie, że jak docierasz do serca przyrody wkraczasz w inny Świat. Bez zgiełku, pośpiechu i stresu, zniesamowitym klimatemi.

Świat z którego nie chce się wracać? Tam jest wszystko, tchnie cudną aurą przyrody i siłą przyjażni (przywiązania)...

Dobrze to czuję???

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...