Jump to content
Dogomania

Badania genetyczne pudli


EFMAN

Recommended Posts

  • Replies 145
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dzięki za informacje - jesteście kopalnią wiedzy (nawet na temat działania poczty polskiej:loveu:).

Świetna sprawa z tą wysyłką jeśli chodzi o informacje odnośnie własnych psów!
Bo jeśli chodzi o kupowanie szczeniaka od kogoś kogo się nie zna, kto pokazałby mi nawet taki certyfikat, to byłabym sceptyczna prawdę mówiąc. Skoro materiał do badań pobiera się i wysyła we własnym zakresie - to niestety nie mam pewności, że została wysłan krew właśnie tego, a nie innego psa. Tu zakłada się uczciwość osób sprawdzających swoje psy ale niestety widząc wszem i wobec ową uczciwość naszych rodaków certyfikat taki wydaje się niestety wątpliwym.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/../members/14966-Equus"] [B]Equus[/B][/URL] równie dobrze można założyć że szczeniak jest po innych rodzicach niż deklarowani.. niestety kupując zwierzę trzeba zaufać hodowcy, bo bez tego to każdą rzecz można podważać ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sachma'][URL="http://www.dogomania.pl/../members/14966-Equus"][B]Equus[/B][/URL] równie dobrze można założyć że szczeniak jest po innych rodzicach niż deklarowani.. niestety kupując zwierzę trzeba zaufać hodowcy, bo bez tego to każdą rzecz można podważać ;)[/QUOTE]
I pewnie niejednokrotnie jest po innym ojcu:eviltong:
W końskim świecie bardzo często stosuje się "dokrywanie", znajoma robiła analizy koni po pewnym ogierze i niektóre "jego" dzieci miały taką maść, jaka w życiu nie powinna się pojawić:evil_lol: Nie sądzę by w świecie psiarzy było inaczej.
No ale to inna bajka - chodzi o certyfikat, chyba w wypadku dysplazji to wet zanim zrobi takie badanie to powinien sprawdzić tatuaż, czy pies który przyszedł to ten, który jest w papierach. Choc pewnie w praktyce różnie bywa... teoretycznie na wystawach tez się powinno sprawdzać tatuaże a ja jeszcze nigdy tego nie widzialam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sachma'][URL="http://www.dogomania.pl/../members/14966-Equus"] [B]Equus[/B][/URL] równie dobrze można założyć że szczeniak jest po innych rodzicach niż deklarowani.. niestety kupując zwierzę trzeba zaufać hodowcy, bo bez tego to każdą rzecz można podważać ;)[/QUOTE]

I wtedy należałoby zrobić badania genetyczne w kierunku ojcostwa.
Kupowanie psa robi się coraz bardziej skomplikowanym procesem:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EFMAN']I wtedy należałoby zrobić badania genetyczne w kierunku ojcostwa.
Kupowanie psa robi się coraz bardziej skomplikowanym procesem:crazyeye:[/QUOTE]
Ale na ogół się nie robi bo to za droga impreza.
A kupowanie psa faktycznie jest skomplikowane:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Śnieżynka']na próbke krwi przynajmniej moja wetka nakleja karteczke z danymi psa od którego została pobrana krew :)[/QUOTE]
A sprawdza tatooo?:razz: Mnie to dało do zastanowienia po tym jak mi wet opowiadał jak wykrył fałszerstwo jednego ze swoich klientów, który miał hodowlę ONów i przychodził na prześwietlenia w celu otrzymania certyfikatu odnośnie dysplazji i przyszedł 2 razy z tym samym psem:cool3: Wet się zorientował bo ten pies miał coś charakterystycznego w obrazie RTG. Gość się potem głupio tłumaczył, że się pomylił:evil_lol: Normalnie nie rozpoznał własnego psa i pomylił z innym:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aneta']Przypadki olewactwa - szczególnie tam gdzie trzeba przybic pieczątkę - są raczej marginalne.[/QUOTE]
Może w Krakowie bo w Warszawie to nagminne. Szczepiłam swoje psy w 3 lecznicach i w ŻADNEJ, NIGDY nie sprawdzali moim psom niczego. Jedna ma chip i do tego paszport i od czasu wszczepienia jej chipa czyli od jakichś 2-3 lat nigdy jej tego chipa nie kontrolowali! Zobaczymy jak będzie z krwią - dam znać jak tylko to zrobię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gośka']U nas tatuaż i rodowód były bardzo dokładnie sprawdzane, nawet musiałam trochę włosów podskubać :eviltong:;)[/QUOTE]
Weterynarz Ci kazał przynieść rodowód? :crazyeye: Zastanawiam się po co? numer wpisywany w certyfikat/książeczkę/na fiolkę z krwią/itp. powinen się zgadzać po prostu z tym który jest "na psie" i zasadniczo wszystko jedno czy pies w ogóle ma rodowód - co to ma do rzeczy? To przecież badanie/szczepienie danego psa i nijak się to ma do jego przynależności rasowej - kundla też mogę zbadać pod kątem PRA i powinen chyba dostać certyfikat?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Equus']Weterynarz Ci kazał przynieść rodowód? :crazyeye: Zastanawiam się po co? numer wpisywany w certyfikat/książeczkę/na fiolkę z krwią/itp. powinen się zgadzać po prostu z tym który jest "na psie" i zasadniczo wszystko jedno czy pies w ogóle ma rodowód - co to ma do rzeczy? To przecież badanie/szczepienie danego psa i nijak się to ma do jego przynależności rasowej - kundla też mogę zbadać pod kątem PRA i powinen chyba dostać certyfikat?[/QUOTE]

może po to rodowód, żeby spisać dane psa, bo tatuaż tylko potwierdza, że dany papierek jest do tego psa :) i lepiej spisac z rodowodu niż wierzyć właścicielowi na słowo :D

Link to comment
Share on other sites

Do do wyrabiania książeczki, a tym bardziej paszportu, psu też w takim razie powinni prosić o rodowód:roll: Robią tak u Was? Jak ja szczepię psa to chcą tylko książeczkę i tak jak pisałam nigdy nikt nie psprawdził czy to jest ich książeczka, bo tatuażu czy chipa jakoś nikomu nie chciało sie sprawdzać.
Jestem pod wrażeniem Waszych weterynarzy! Nie wiem czy w Warszawie mają taki przerób psów, że tego nie sprawdzają? Bo z tego co piszecie u Was sprawdzanie tatuażu, a nawet rodowodu, przy czynnościach wymagających wbicia pieczątki, to praktycznie rutyna.
Rodowód mojego psa chcieli ode mnie tylko raz w jej życiu i to w ZK- do wpisu do hodowlanki, bo do wyrobienia championatu to już im nie był potrzebny:evil_lol:
A dane potrzebne do badania PRA-prcd to imię psa, rasa, rok urodzenia, płeć i nr chipa lub tatuażu i wydaje mi się, że zasadniczo tylko to ostatnie wymaga weryfikacji. Reszta jakby właściciel skłamał jest do sprawdzenia z innymi dokumentami.
Jak ja bym sprawdzała szczeniora to sprawdziłabym jaki tatuaż/ nr chipa mają jego rodzice i patrzyła czy na ten sam są wystawione certyfikaty, a nie na datę urodzenia z certyfikatu (bo tu bym wierzyła raczej rodowdowi);) Dlatego tak mnie martwi, że weterynarze z którymi miałam do czynienia nie zwracają w ogóle uwagi na tatuaż czy chip przy jakichkolwiek zabiegach. Może to dlatego, ze jednak jeszcze stosunkowo mało ludzi ma "oznakowane" psy i są nieprzyzwyczajeni? No ciekawa jestem jak pójdę teraz na pobranie krwi, czy sprawdzą.

[URL="http://www.prcdtest.com/pl/"][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...