Jump to content
Dogomania

Chrapiaca i chrzakajaca Shih Tzu - czy tak powinno byc ?


Millka

Recommended Posts

  • 4 months later...
  • Replies 57
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Kilka razy (ok.4) zdarzylo sie Toffikowi, ze nie mogl zlapac powietrza, tak jakby sie dusil, przytym charczy dziwnie:-? podsuwalam mu wode, probowalam podmuchac ale nic:( najczesciej mu przechodzi jak sie wtuli we mnie. Czy wiecie moze co to i od czego tak sie dzieje??????? szukalam info o tym ale nic nie znalazlam.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 years later...

Mój Rusty ma 5 lat, jest nierasowy. Przez większość jego życia chodziliśmy z nim do jednej kliniki, niestety zżerali kasę dosyć brutalnie, więc postanowiliśmy zmienić ją na inną, polecaną, z bardzo dobrymi opiniami. Jednak gdy Rustuś był szczeniakiem, zauważyłam, że bardzo chrapie, że ma duszności, szybko się męczy. Na początku miał obrożę, jednak gdy mocniej pociągnął dostawał strasznych duszności, nie mógł złapać oddechu przy czym bardzo panikował i dopiero przytulony uspokajał się i mu przechodziło. Zmieniłam mu obrożę na szelki - przeszło. Dalej chrapał, chrumkał, charczał. Już przy pierwszej wizycie u weta spytałam się, czy te objawy są w porządku, powiedział, że to normalne.
Potem zmieniliśmy weta. Przy okazji drobnej dolegliwości żołądkowej, pewna pani technik weterynarii zwróciła mi uwagę na bardzo wąskie przegrody nosowe. Powiedziała, że to może prowadzić do chorób serca, bo jest niedotlenione. Przy następnej wizycie spytałam się weterynarza o opinię. Powiedział, że Rusty ma nos jak 'spięty klamerką'. Wytłumaczył mi, że gdy wciąga powietrze szparki mu się sklejają. Porównał to do okna otworzonego na lekką szparkę, gdy mocniej przepływa powietrze to się zamyka. Powiedział, że z wiekiem może mu się pogorszyć (w domyśle, ogólny stan organizmu), że to obniża jakość i skraca życie Rustusia. Wytłumaczył, że to może być nie tylko wada przegród, ale też skrzywione podniebienie i coś tam jeszcze dalej, ale nie pamiętam. Pokazał mi filmiki z psami z podobną dolegliwością. Zaproponował operację. Cena takiej operacji wynosi ok 600-800zł, w zależności od tego jak daleko trzeba będzie operować. Podobno psy po takiej operacji bardzo się ożywiają. A dla mojego psiaka spacer dłuższy niż poł h to masakra, nie mówiąc już o upale.
Dodam, że mojemu pieskowi nie oddycha się najlepiej. Często trzęsie się, jakby oddychanie sprawiało mu ogromny wysiłek, szczególnie przy zasypianiu. Faktycznie, objawy się nasiliły z wiekiem. Myślicie, że to też jest typowe?

Tak wygladał jego nosek, gdy był jeszcze szczeniakiem. (przepraszam za ten brak fryzury :D). Od tamtej pory niewiele się zmieniło:

[IMG]https://24.media.tumblr.com/99b704939131c97d60ce0eb30bc9aeff/tumblr_n2j68ghaw81tvm7llo1_500.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ale, że co typowe? To, że się trzęsie przy oddychaniu?
Byłas u weta, powiedzial Ci co dolega Twojemu psu, że organizmu najogólniej mówiąc jest niedotleniony i się męczy. Zrób chłopakowi badania, skonsultuj jeszcze raz z wetem co i jak trzeba zrobić i ulżyj mu - byc może skończy się tylko na plastyce nosa, a pies odżyje.
Wyobraź sobie jak Tyu masz katar i cieżko Ci się oddycha, Twój pies czuje się tak pewnie non stop.

Link to comment
Share on other sites

Zdaję sobie sprawę, że jest mu ciężko. Staram się jak mogę mu ułatwić trochę to oddychanie.
Myślałam, że może znajdzie się ktoś z podobnym przypadkiem. Z jednej strony słyszy się, że to normalne, z drugiej znalazł się jeden wet, który porządnie postraszył.
Jednym poważnym problemem są dla mnie koszta i fakt, że nie ja za nie odpowiadam, ale moi rodzice, którzy raczej nie podzielają mojego zapału... Pozostaje mi po maturze samej zarobić, a tymczasem psiak musi poczekać.

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam taką sytuację z kotem. Kot rasowy, egzotyk, męczył się bardzo szybko i próbował łapać oddechy. Pojechałam z nim na operację, była to korekta nosa i w zasadzie od razu kot zaczął czuć się zdecydowanie lepiej.
Z takimi operacjami lepiej nie zwlekać, tym bardziej, że shih sa jeszcze narażone na zapadanie tchawicy... Ale to jest Twój pies i Ty podejmujesz decyzje.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Witam serdecznie. Od tygodnia jestem właścicielką suni - Malinka :) trochę przerażała mnie ostatnio intensywnośc jej chrapania - bo generalnie pochrapuje cały czas. Po zakypie byłam z nią u weta, który powiedział że to naturalne. Dziś byłam u innego na ostatnim szczepieniu i ten przeraził mnie ogromnie mówiąc o skróconym życiu, niedotlenieniu, słabości itp i zalecił poszerzanie noska już za 3 tygodnie. Nadmienię że mała ma 3 miesiące. Przeczytałam co na ten temat tu wszyscy piszą i generalnie potwierdziły się moje prypuszczenia że nie nalezy do końca jej ufać. Zamierzam odwiedzić jeszcze 1 weta za ok 2-3 tyg by wyraził swoją opinię czy napewno trzba robic suni plastykę nosa. Gdzieć przeczytałam że można ale dopiero po 6 miesiącu a nie jak szczeniak miałby niecałe 4 miesiące ? Doradzcie co robić? powiem jeszcze że mała bawi się, biega, szczeka i tylko raz miała w nocy problem (tak mi się zdaje) z oddechem. Chrapie za to bardzo ale zdarzają cię momenty, że jej nie słychać. Co sądzicie o tym?

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze dobrze przebadać psa. Chrapanie nie zawsze wynika z wadliwej budowy sanego nosa. Należy przebadać równiez podniebienie i krtań (poprzez rgt). Dopiero jeśli wszystkie inne przyczyny będą wykluczone należy zastanawiać się nad korektą nosa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...