Jump to content
Dogomania

szczeniak z hodowli: slepota + wodoglowie


Ania i Adam

Recommended Posts

  • Replies 76
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wielkie dzięki wszystkim!!

co do ogłoszeń z tej hodowli to wystarczy wpisać w wyszukiwarce ich numer telefonu i od razu widać skalę ich "działalności", a co do ich bezczelności w tym co robią to najlepiej widać na adverts [URL="http://www.ogloszenia.adverts.pl/index.php?ak=so"]http://www.ogloszenia.adverts.pl/index.php?ak=so[/URL] (i wpisac ich tel) gdzie podpisują sie pod tym pełnymi danymi (brak tylko odręcznego podpisu..)

co do leczenia balbinki to w neimczech sa dwie kliniki specjalizujące sie w zwierzęcej neurologii, koszt leczenia z tego co wiemy to ponad 3000 euro - tomografia i ewentualna operacja przy czym prawdopodobnie i tak by nie widziała.. a do tego doszly kolejne problemy zdrowotne mianowicie jej wątrąba źle pracuje i zatruwa organizm. jak to możliwe że tyle złego w takim małym piesku.

Link to comment
Share on other sites

Chcielismy jeszcze zapytać o taką sprawę, mianowicie jak kupowaliśmy balbinkę to ta babka mówiła jak karmić i brzmiało to tak że mamy nie patrzeć na wskazówki na opakowaniu tylko śmiało sypać karmy i niech je ile da rady.. że buldogi to wyjątkowa rasa i z nimi jest inaczej niż zresztą psów.. nawet jak będzie wyglądać po takim jedzeniu nie naturalnie gruba "jak żaba" wręcz strasznie to sie nie przejmować tak ma być.
Pierwszy posilek przygotowalismy jak kazala - nie zupelnie bo wydalo nam sie nie wiarygodne aby piesek mógł jeść tyle co sam zajmuje.. ale dostala dużo i owszem wszystko zjadla i jakby było więcej to też by zjadła ale jej wygląd nas przeraził i szybko do niej wykręciłem bo balbinka wyglądała jak balon nadmuchany do granic możliwości, który może pęknąć! przez telefon nas uspokajała mówiąc że to świetnie i że tak ma wyglądać bo to buldog, a zacznie normalnie wyglądać dopiero jak skończy około 4 m-ce i żeby śmiało robić tak dalej, jednak my popytaliśmy w sklepach i dawaliśmy tyle co pisze i troszke (no bo to buldog) ale baliśmy sie powtorzyć tego co wcześniej (stwierdziliśmy że jak zacznie chudnąć to dostanie więcej)

przez tą całą aurę ogólnej "dobroci i przyjazności" jaka emanowała od tych państwa przy zakupie z trudem i poczuciem winy (że głodzimy pieska) eksperymentowaliśmy z karmieniem balbinki.. i cały czas chodziło nam to po głowie JAK TO W KOŃCU JEST?

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście ze nie nalezy napychac pieska do oporu-tylko dozowac odpowiednio pokarm do wieku i wagi....
W swoim rodzinnym domu mialam zawsze psy z hodowli-tylko z tego co sie orientuje,mama zawsze brała je od Pani,która jest w zwiazku ...
Jesli chcecie to dowiem sie o nr.tel....
Pieski od tej Pani czy rottwailer czy owczarek srodkowo-azjatycki,który mieszka z nimi obecnie sa piekne i zdrowe!!!!!!!!
Ja obecnie mieszkam wraz ze swoja rodzina w Jaworznie i mamy Bernardyna-któremu tez nalezy dozowac jedzenie i odp.karmic ze wzgledu na kosci-bo to wielki pies...ale mam tez malenstwo ze schroniska i prosze mi wierzyc on tez zjadł by ile by mu sie dało-ale to moze zwerze wykonczyc predzej czy pózniej....

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli szczenię je łapczywie lub zbyt duże ilości suchej karmy, to ja osobiście bym bardzo uważała i dozowała jedzenie. Sucha karma ma to do siebie, że pęcznieje w przewodzie pokarmowym. A tak w ogóle to ja zalecam zalewanie suchej karmy szczeniętom do ukończenia 4 miesiąca życia. Moje psy jedzą przez całe życie zalewaną/napęczniałą karmę.
Buldogi mają duże tendencje do dysplazji i nadwaga u nich może odgrywać znaczącą rolę w ujawnieniu się tej przypadłości.

Link to comment
Share on other sites

Poza tym buldogi angielskie maja tendencje do skretu jelit i zoladka , dlatego tez bym uwazala z karmieniem . Lepiej czesciej i w malych ilosciach.Ale tylko tyle , ile jest zalecane przy danej karmie / przy karmach dla szczeniat patrzymy zawsze przy dawkowaniu na wage psa jako doroslego , odwrotnie przy karmach dla doroslych - tam patrzymy na wage psa jaka powinien miec w danym wieku /.

Link to comment
Share on other sites

Ania i Adam bardzo mi przykro z powodu Waszej Balbinki
Sama byłam w podobnej sytuacji;kupiłam psa z dysplazją,bez umowy z hodowli o niezbyt dobrej opinii.Niedawno bylam u hodowcy i ku mojemu miłemu zaskoczeniu zgodził się zrekompensować moją stratę:multi:Jednak są jeszcze uczciwi hodowcy;).

Uważm,że przypadków zakupienia wadliwych psów nie powinno się zostawiac nie nagłośnionych.Ja bylam gotowa iść do ZK z ta sprawa,a następnie (jeśli tam nic bym nie zdziałała)do sądu.Taka sprawa jest wygrana : [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=21380&highlight=r%EAkojmia"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=21380&highlight=r%EAkojmia[/URL]
na szczęście obylo sie bez tego:p

Link to comment
Share on other sites

Witam
Mam pytanko??
Czy Zwiazek (oddzial, zarzad g) zareagowal jakos na Wasze posty??
Bardzo mnie to interesuje. U nas w oddziale jest skarga na hodowce (sprzedawal szczenieta przez posrednikow ) i narazie reakcji oddzialu brak. Wczesniej za naruszanie regulaminu hodowli hodowca nie dostal nawet nagany:(

A co do kupowania szczeniat po "rodowodowych rodzicach"
Nie majac duuuzego doswiadczenia nie kupowalabym psa w "chodowli" zwlaszcza takiej rasy jak byldog ang. Te piekne psy(rasa) sa obciazone ogromna iloscia wad rozwojowych:(. Trzeba naprawde dobrze wiedziec u kogo i po jakich psach sa szczeniaczki.

Link to comment
Share on other sites

Aniu i Adamie, bardzo mi przykro :shake:
Serce się kraje jak się czyta o Waszej biednej Balbince.
Napisałam maila na podane adresy do ZK, a także nie mogłam się powstrzymać od napisania maila i smsa do tej hodowli. Nie pisałam nic wulgarnego, tylko że "dowiedziałam się jak zachowali się w sprawie sprzedania chorego szczeniaka i że mam nadzieję, że zostaną należycie ukarani." I wiecie co? Zaraz zadzwonił pan z "nr prywatny" i wrzeszczał, że jak zaraz nie powiem jak się nazywam i gdzie mieszkam, to że narobi mi nieprzyjemności, bo zna mój numer. W tle słyszałam kobiecy głos dopingujący :p
Owszem, może nie powinnam do nich nic pisać, ale gdyby nia miał nic na sumieniu, to powiedziałby po prostu "Nie życzę sobie takich smsów i do widzenia", a nie krzyczał i straszył, per "ty" zresztą...
Może chociaż troszkę ich sumienie ruszy...

Link to comment
Share on other sites

ale numer....czytałam to jak ksiązkę normalnie,jak ludzie moga być tak pozbawieni wszelkich uczuć,uczciwości..no z wrażenia to brakuje mi słów..jestem ciekawa finału tej sprawy,czy Związek coś z tym zrobi,może jak oddział nie reaguje to do jakiejś glównej siedziby Związku pisać??nie znam się na tym przyznam szczerze,ale temat jest interesujący,napewno dużo osób zainteresuje...szok..
pozdrowienia dla psinki,dużo zdrowia przede wszystkim..:multi: :multi:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

o matko jak przeczytałam cały temat to normalnie nie mogę uwierzyć że jeszcze Ci "ludzie" sprzedają psy i to w jakich ilościach i różnych rasach :angryy: i mam tylko wielką nadzieję że Związek coś z NIMI zrobi w końcu :mad: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: ja też z kujaw ale dobrze dla nich że nie z ich miasta bo normalnie pobiłabyjm ich jak nic i to serio mówię spóścić wpierd** i może by dotarło do tępych strzał....:mad: :mad: :mad: :mad: :mad:

Co do Balbinki to przykro mówić ale rzeczywiście może lepiej dla niej będzie uśpienie ? :placz: :placz:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Witam mieliśmy podobną sytuacje zakupiliśmy pieska rasy xolo meksykański miniaturowy z wadą genetyczną ma uszkodzony układ immunologiczny, pseudohodowca nie przyznał się do tego iż piesek jest cały chory obolały z ciągłym bólem kręgosłupa w odcinku piersiowym.Był bardzo wychudzony, miał wyniszczony organizm.Kupiliśmy go bez rodowodu na raty, nie mieliśmy zamiaru spłacać tych rat jak dowiedzieliśmy się iż ten piesek jest tak ciężko chory, ale ten pseudohodowca wydzwaniał do nas z pogróżkami sądem windykacją straszył, więc prawie w całości mu spłaciliśmy =, ale bede ubiegać sie o zwrot kosztów na drodze prawno cywilnej.Do tego okazuje się iż ten hodowca łączy ze soba kojarzy rodzeństwo dlatego psiaki chorują na choroby immunosupresyjne.Trzyma te pieski w fatalnych warunkach jak go nam dawał to śmierdział jakimś sianem, w domu przez 4 miesiące był wylękniony nie chciał nic jeść, pomimo intensywnego leczenia za które tak naprawde ten hodowca musi mi zwrócić całóść kosztów, bo mam dowód na to, że choroba trwa od urodzenia się pieska.do dnia dzisiejszego piesek ma bóle i niezbyt długie życie przed sobą, ale otaczamy go pełna miłością i troską nawet w nocy jeździmy do kliniki jak zajdzie taka potrzeba gdy już sterydy w tabletkach nie działaja, był na chemii, ale już mu ją odstawiono.Mam pytanie czy jest jakieś prawo by można było przeprowadzić inspekcje na jego posesji i aby można było mu odebrać pozostałe pieski, czy tak bezkarnie może produkować wadliwe genetycznie mioty?Prosze o odpowiedż pozdrawiam wszystkich Enzunio

Link to comment
Share on other sites

enzunio, ten wątek jest sprzed niemal 3 lat. radzę załozyc nowy watek dla waszego pieska - co do pomocy prawnej, oraz co do możliwości walki z pseudohodowcą. na pewno znasz sprawe zlikiwdowanej pseudohodowli pod wawą, głosno o niej ostatnio było. jest watek na dogo o tym, tam pewnie sporo sie dowiesz, jakie sa mozliwosci walki z tym procederem. łatwo nie jest....

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Tych wszystkich nieuczciwych hodowcow handlujacym zywymi istotami nalezalo by podawac dane osobowe. zeby uprzedzic innych chetnych przed takimi czarnami owcami:mad:
Bez metryki ,rodzice rodowodowi:hmmmm: tzn.kryja psy ile wejdzie ,dwa razy do roku.jednen miot z papierami ,drugi bez:mad::mad::mad:
Zastanawia mnie ciagle dlaczego ludzie kupuja psy bezpapierowe ,myslac ,ze oszczedza pare groszy ,a pozniej jest rozpacz:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

[quote name='Ania i Adam']Witam to nasz pierwszy post na forum szkoda ze w takich oklicznosciach..
1,5 tygodnia temu kupilismy szczenie buldoga angielskiego bez metryki po rodowdowych rodzicach. Okazalo sie ze szczeniak ma WODOGLOWIE I NIE WIDZI!
Hodowca nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci malo tego wciska iz wodoglowie piesek nabyl u nas mogac komus upasc i dodal pare obelg! Mamy opinie weta i bedziemy mieli opinie bieglego lekarza (wet) sadowego. Zdajemy sobie sprawe, iz hodowca mogl nie wiedziec o chorobie, ale teraz gdy wiadomo iz to wada wrodzona powinien przyjac odpowiedzialnosc za to, tym bardziej iz nie byla to pseudo hodowla lecz zgloszona w ZKWP robiaca dobre wrazenie (czysto, milo, schludnie..).
Czy ktos byl w podobnej sytuacji i jak to sie zakonczylo?[/QUOTE]

Szanowni Państwo, musicie wiedzieć że u psów rodowodowych nie występują wady wrodzone.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Robin_z_Lodzi']Szanowni Państwo, musicie wiedzieć że u psów rodowodowych nie występują wady wrodzone.[/QUOTE]


Wady niestety występują także u psów z rodowodem, bo rodowód to gwarancja pochodzenia, rasowości psa a nie jego zdrowia.
Hodowca jednak tym się różni od rozmnażacza, że owadach informuje, albo w ogóle nie sprzedaje takiego psa...

Link to comment
Share on other sites

widać ZKWP nic w tej sprawie nie zrobił, bo pare dni temu znalazłam takowe ogłoszenie w intenecie:

CHIŃSKI NAGI GRZYWACZ RODOWODOWY
W hodowli GUERNICA urodziły się 2 śliczne filigranowe (niewystawowe z powodu mikroskopijnosci ) i absolunie nagie (nie do golenia) suczki.
SZAKIRA-miniaturowa -2500zł
SISI -większa o 3 cm-2000zł
Zapraszamy do rezerwacji
TYLKO WYBRANEJ OSOBIE
MAŁE DZIECI WYKLUCZONE
Kontakt: 608.....

dodatkowo karłowatość szczeniąt jest wyraźnie porządana w tej wytwórni, z tego co zdążyłam się zorientować wszystkie szczenięta z 'hodofli' pochodzą z takiego samego skojarzenia. ich rodzice są również zminiaturyzowani, skarłowaciali, dalecy od wzorca. zastanawiam się tylko kto tym psom wydał uprawnienia, a teraz zezwala na ciągłe rozmnażanie ich pod skrzydłami ZKWP?! dla mnie to nie do pojęcia. uwage zwracam też na rodowody szczeniąt w tej wytwórni. hodowcą nie jestem ale z tego co się orientuję, nie powinny pojawiać się takie sytuacje, że ojciec szczeniąt jest jednocześnie ich dziadkiem ze strony matki?!
[url]http://www.chinesecrested.no/pedigree.php?dog=81400&lang=en[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...