Anemon Posted February 9, 2015 Share Posted February 9, 2015 Czy Kraksa nadal ma subkonto w Fundacji 2plus4, na ktore mozna przekazywac 1% z podatku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hope2 Posted February 9, 2015 Share Posted February 9, 2015 Czy Kraksa nadal ma subkonto w Fundacji 2plus4, na ktore mozna przekazywac 1% z podatku? Nie mam pojęcia :( jutro zadzwonię do ulv i dopytam, ok? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anemon Posted February 9, 2015 Share Posted February 9, 2015 Spoko, jeszcze sie nie pali, ale jak ma, to byloby dobrze to rozglosic! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
berenaise38 Posted February 11, 2015 Share Posted February 11, 2015 Pani Magdo proszę o nr konta nie mam wiele bo też walczę z bezdomnościa u siebie ale coś przeleje. Często czytałam pani posty a od pani suni ma imie ma moja znajdka wyrzucona pod szkołą i gwałcona przez wszystkie psy. Ma na imie PIKI PIXEL PIKUCHA PIKADOR a mój TZ woła na nią male waleczne serce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 28, 2015 Share Posted February 28, 2015 Kra zbiera 1 % :) Konto udostępni nam Fundacja 2 plus 4. Dane: Fundacja „Dwa plus cztery” KRS to: 0000341427 BARDZO WAŻNE!!!! - dopisek KRAKSA i zaznaczona zgoda na przetwarzanie danych osobowych do celów ewidencji!!!! Inaczej nie ma możliwości odróżnienia wpływów na Krę!!!!!!!!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anemon Posted February 28, 2015 Share Posted February 28, 2015 Super! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted April 14, 2015 Share Posted April 14, 2015 Dla tych co nie zaglądają na FB ;) W sobotę pojechałyśmy na zawody!!!! Jednak Emotikon smile Udało się bo nas dobrzy ludzie zagarnęli, a do ostatniego momentu łamałam się czy jechać z Krakuchą... bez Żubcia niestety, bo się podziębił w święta. Dogtrekking w Lublińcu. Trasa MID- tym razem ciutkę dłuższa, bo 28 km. Za to idealny teren, płasko, raczej sucho, piasek twardy, a nie kopny, śniegu brak, temperatura idealna... Udało nam się wyjątkowo nie spóźnić na start Emotikon tongue co organizatorzy przyjęli z niedowierzaniem i chyba w ramach nagrody (albo mając w planach wredny rechot) założyli mi (i 9 innym "ofiarom") GPS, przez co wszyscy siedzący sobie wygodnie przed komputerami mogli nas śledzić na bieżąco.... W związku z tym wszystkim postanowiłyśmy zrobić "orgom" następną niespodziankę i nie tylko udało nam się nie zgubić ani razu, ale i osiągnąć zupełnie przyzwoity czas i wynik Emotikon tongue Mimo wyjątkowo efektownych pęcherzy jakie sobie wyhodowałam (moje ukochane butki Wolfskina poległy definitywnie, a obecnie posiadane trepki najwyraźniej wolą wycieczki na krótsze dystanse...). I tym sposobem zajęłyśmy 9 miejsce w klasie MID kobiety, z czasem 5:46:48 Emotikon smile Mam nadzieję że to stała tendencja, chociaż oczywiście w górach jest zdecydowanie ciężej, i że nie powtórzymy ubiegłorocznych wyników (uparcie byłyśmy ciągle ostatnie Emotikon wink ) . P.S. Kra zachwycona, najbardziej podobał jej się chwiejny mostek, potem próbowała rozjechać biedną, wygrzewającą się żmiję, a na koniec bezbłędnie poleciała do namiotu Fitmina Emotikon tongue 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted April 14, 2015 Share Posted April 14, 2015 Kilka fotek ze strony organizatorów ( http://www.dogtrekking.com.pl ) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 O jaaa, ale dawno nas tu nie było ;) W tym roku generalnie szło nam zdecydowanie lepiej niż w zeszłym. I udało się "zaliczyć" niejedne zawody i czasy w nich były całkiem do przyjęcia (z wyjątkiem DogOrientu, no ale ee... nawigacja zawiodła ;) moja znaczy, Kra miała rację) ;) Za to już na zamku Czocha byliśmy na czwartym miejscu :) W Pucharze Polski tez nam szło zupełnie, zupełnie... z wyjątkiem mocno pechowych zawodów w Przesiece, gdzie nie dość, że los nam nie sprzyjał, to Kra narozrabiała a mi puściły nerwy i - jak nigdy- nawrzeszczałam na diabelca. No to pora na kilka zaległych relacji (dla tych co nie czytają FB). Na początek- z Wisły, czyli z finałów Pucharu. No dobra Emotikon smile po przegryzieniu problemu "zawody biegać czy nie" - wylądowałam z Krą i Żubciem w Wiśle Emotikon smile Oczywiście na finałach Pucharu Polski w dogtrekkingu.... Podróż na początku nie nastrajała optymistycznie- najpierw lekkie przepychanki z panem kierowca w autobusie, który usiłował wymyślić powód, żeby Kry nie zabrać (włącznie z wymaganiem kocyka, bo sierść się sypie). Potem deszcz od Katowic..... W Wiśle za to- na dworcu pierwsze psioludzkie stadko to byli przyszli uczestnicy zawodów Emotikon smile a i jeszcze niesamowita babeczka w pociągu, grająca na altówce i miziajaca Krę - nie wiem, co bardziej się psicy podobało Emotikon smile Zawody jak zawsze- emocjonujące na całego!!! "Całe mnóstwo" ludzi, psów.. i w ostatniej chwili decyzja "orgów" o skróceniu trasy z powodu trudnych warunków pogodowych. Do 18 km, czyli razem z mini. Ale wcale nie znaczy, że było łatwiej Emotikon tongue o nie. Od samego początku- podejścia, podejścia, coraz bardziej strome i śliskie. I błotniste. I pierwszy punkt, który podstępnie się schował- co dało efekt w postaci wielkiego stada psioludzkiego latającego w tę i nazad Emotikon wink I mijane wielkie grzyby, obrzucane tęsknym wzrokiem (no ale trzeba szybciej, ścieżka wąziutka, a ci z tyłu poganiają)... Im wyżej tym zimniej. Plus mgła, w której chwilami znikały drzewa z oznaczeniami szlaków Emotikon wink A na samej górze wiatr, że łeb urywa Emotikon smilePędzący tumany mgły. Romantycznie i owszem, ale wilgoć plus zimno dawały się we znaki..... Kra dała z siebie wszystko, Żuberek, mimo lekkiego focha pogodowego- też Emotikon wink A zbieganie (całą drogę w dół Kra leciała radosnym kłusikiem) czułam dwa dni w niektórych mięśniach Emotikon wink Efekt- czas 3:55 . Dobra strona tempa - deszcz złapał nas krótko przed metą. Zła- długie czekanie na dekorację Emotikon tongue Kra umilała sobie życie sępieniem, "czarowaniem" ludzi dookoła i odsypianiem w kocyku Emotikon wink Żubcio- pchaniem się na rączki, a potem do swojej torby... Wyniki - 15 miejsce na 42 kobiety i 7 miejsce w klasyfikacji generalnej Emotikon smileHip, hip hurra!!!!!! A efekt Kraksowych popisów- dostała od sponsora prezenty - kurteczkę i posłanie z super wełny Emotikon smile Żuberek tez dostał- po włożeniu do transporterka natychmiast tam wlazł i odmówił wyjścia Emotikon smile I jeszcze karmę wysępiła sępica od zwycięzców Emotikon smile Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Ogólnie rzecz biorąc dobre wiadomości.Fajnie się czyta sprawozdanie, jak powieść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Jeśli nie liczyć kolejnego zapalenia pęcherza z którym się co jakiś czas użeramy, powikłania w postaci zapalenia skóry, i wózka który czasem protestuje- to u Kry jest zupełnie dobrze :) Oczywiście dalej rozrabia jak rozrabiała, kradnie, łobuzuje i takie tam ;) I nadal potrafi mnie wykończyć w terenie. Ona wraca cała zadowolona, na drugi dzień oczekuje powtórki, a ja mam zakwasy... A tak poważniej, to Kra niedługo kończy 10 lat i jak na swój wiek i czas spędzony "na kółkach"- trzyma się rewelacyjnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 14, 2015 Share Posted November 14, 2015 No i mamy niestety nienajlepsze wieści. Tym razem moja "panika" jednak nie była przesadzona. Od niedługiego czasu zaobserwowałam, że Kra jakby.. "zwolniła". Tzn zamiast lecieć jak fioł, więcej kłusowała, rzadziej wchodziła w obłędny galop (co nie znaczy, że nie szalała z patyckiem, czy kumplami). Brak kulawizny, czy np sztywności przy wstawaniu, kondycja też świetna, zakwasów po wycieczkach niet, a jednak coś mi lekko nie grało. Niby nic. Można by zwalić na karb wieku (w końcu ma się tą dyszkę...). Ale pańcia panikara, więc poleciałam do weta. Badania - rtg i usg... no i mamy wynik... stawy (czego się obawiałam) całkiem spoko, serducho super, płuca super, ale Kra ma popsuty biceps :( Poważnie. Jutro wrzucę dokładny wypis od weta... W każdym razie przed Krą leczenie- rehabilitacja połączona prawdopodobnie z terapią regeneracyjną... (i póki co, oszczędzamy się, co znaczy, ze muszę futrzakowi wymyślić męczące intelektualnie zajęcia......). Wesoło nie jest (finansowo też :( ) P.S. Sama delikwentka strzeliła przepotężnego focha na temat "wyłączyli psa", wygolonego barku i takich tam. Dopiero wielka kość wołowa na przeprosiny pozwoliła ją udobruchać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted December 18, 2015 Share Posted December 18, 2015 Krakulizda w trakcie leczenia, jedna dawka osocza podana (chory bark i nadgarstki). Druga w sobote i wdrażamy rehablitację. Kra oczywiscie strzela fochy, bo ruch ograniczamy do minimum..... staram się ją rozpieszczać, ma nowe posłanko od cioc Beaty i Teresy, dostaje gryzaczki, kostki (tfu, gnaty z dinozaura!!!!), zabawy na inteligencję.... Wiecie, to normalnie głupie az tak kochac takiego okropnego futrzaka, ale........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 18, 2015 Share Posted December 18, 2015 Wcale nie głupie. Głupie byłoby nie kochać. Kraksula, bądź grzeczna choć raz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 11, 2016 Share Posted February 11, 2016 Kraksa juz prawie całkiem naprawiona :) 4 razy dostała osocze- przy okazji ostrzykane tez nadgarstki- i co ciekawe poprawił się wygląd i stan tej paskudnej odleżyny, z która cały czas walczymy.. Aktualnei ma włączoną rehabilitację- masaże, ultradźwieki z zastosowaniem żelu p/zapalnego, a dalej pływanie i.. zobaczymy ;) No i trzeba przyznać, Kra jest jak nowa :) Na razie dorobiłam się krwiaka wielkości dłoni na tylnej części ciała (korzeń na zejściu z Raduni), regularnych zakwasów (zanim mi jedne przejdą, robią się nowe), uszkodzonej kostki, kolana i barku...... ciekawe kto mnie naprawi :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 13, 2016 Share Posted February 13, 2016 Jeśli ktos zagląda, to poaptrzcie na datę pierwszego postu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
devoner Posted February 13, 2016 Share Posted February 13, 2016 5 godzin temu, ulvhedinn napisał: Jeśli ktos zagląda, to poaptrzcie na datę pierwszego postu ;) popatrzyłam,10 lat minęło jak jeden dzień... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted February 16, 2016 Share Posted February 16, 2016 O 13.02.2016o16:10, ulvhedinn napisał: Jeśli ktos zagląda, to poaptrzcie na datę pierwszego postu ;) 100 lat, Kraksa! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted May 1, 2018 Share Posted May 1, 2018 Dawno nic nie pisałam. Niestety tym razem bez dobrych wiadomości :( Kra się popsuła... Przednia łapka. Wesoło nie jest, futro chodzi z trudem, łapka ucieka :( a że niestety ruch ograniczony to już się zrobiły straszne zaniki mięśni... No nic, walczymy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted May 3, 2018 Share Posted May 3, 2018 Bardzo dawno nie zaglądałem, bo po zmianach na Dogo gdzieś mi wątek zniknął. Trzymaj się Kraksa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted May 6, 2018 Share Posted May 6, 2018 Przepraszam, ze tu, ale chce zamknąć bazarek z lutego i brakuje mi potwierdzenia. Tylko się przypominam, bo nie mogę wysłać wiadomości na pw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted May 6, 2018 Share Posted May 6, 2018 Dnia 2.05.2018 o 00:18, ulvhedinn napisał: Dawno nic nie pisałam. Niestety tym razem bez dobrych wiadomości :( Kra się popsuła... Przednia łapka. Wesoło nie jest, futro chodzi z trudem, łapka ucieka :( a że niestety ruch ograniczony to już się zrobiły straszne zaniki mięśni... No nic, walczymy. Przykro mi z powodu Kraksy.... Jak się czuje suczka ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted May 11, 2018 Share Posted May 11, 2018 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted May 17, 2018 Share Posted May 17, 2018 Było źle :( Teraz jest odrobinę lepiej- Kra ma wdrożone leki, w tym Nivalin, i rehabilitację. Niestety, odnowiła się dziura na zadku .. leczenie nie dało efekty, w niedzielę Kra bardzo źle się poczuła, otworzyła się przetoka... Szybka operacja i okazało się że pod spodem jest rozległa martwica, ogólnie ciężko. Kra ma usuniętą część zmienionymi tkanek, miała do dzisiaj dren, jest intensywnie leczona. Na szczęście samopoczucie ma coraz lepsze, czyli po swojemu rozrabia, kradnie i sępi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted June 20, 2018 Share Posted June 20, 2018 Reaktywacja! budzimy się! może czas pokazać Kraksulę , przecież swego czasu miała tyle swoich wielbicielek! kto poznał sunię już nie potrafi o niej zapomnieć! bo to jest wyjątkowo mądra i kochana sunia Magda dopiero teraz sobie zdałam sprawę jak poważne problemy masz z Kraksą! mam ogromne wyrzuty sumienia ,że ... jeszcze obarczyłam Ciebie tym kudłatym maluszkiem ,wyrzuconym na śmietnik! :( nawet nie wiem... co mam powiedzieć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.