Pani Profesor Posted July 5, 2014 Share Posted July 5, 2014 rzepek... jesteś niesamowita :multi: a przemiany u sznupowatych są jednymi z najbardziej spektakularnych wg. mnie, bo spod dredów i kupy kołtunów wyłaniają się figury i w końcu widać, że to pies a nie mop... fantastyczne :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted July 5, 2014 Share Posted July 5, 2014 [quote name='Pani Profesor']rzepek... jesteś niesamowita :multi: a przemiany u sznupowatych są jednymi z najbardziej spektakularnych wg. mnie, bo spod dredów i kupy kołtunów wyłaniają się figury i w końcu widać, że to pies a nie mop... fantastyczne :multi:[/QUOTE] to prawda cudo a nie przemiana ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rzepek Posted July 6, 2014 Share Posted July 6, 2014 (edited) [B]Abrakadabra[/B] - Nanunia to przekochana sunia, mądra, wierna, wrażliwa -rozumie kazde słowo, ktore się do niej mówi.Nawet więcej -wyczuwa intuicyjnie, co chciałabym jej przekazać, np kiedy mam zamiar zabrać psiaki na codzienny spacerek -ona juz WIE i czeka, chociaż chodzimy zawsze o innej porze. Tak, jakby podłączała się do myśli człowieka:cool3: [B]Jola-li[/B] -zapraszam do mnie (mam malutką agroturystykę, mozna ze zwierzem:lol:) Niestety, tutaj w górach są trochę inne zasady, jeżeli chodzi o zwierzęta. Wszyscy byli zdziwieni -po co adoptowałam starego i jeszcze ślepego psa -Misia! Natomiast pozytywne jest to, ze powolutku... sąsiedzi też adoptowali psa ze schroniska, a sąsiadka wysterylizowała swoją kotkę...może, z czasem...:multi: (ja tu jestem dyrkiem w szkole, to mam większą siłę oddziaływania, bo sie boją:mad:;)) Pora obiadowa -"klienci" czekają, a nuż trafi się coś smacznego: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/1146/82473651761463d6med.jpg[/IMG][/URL] Edited July 7, 2014 by rzepek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted July 7, 2014 Share Posted July 7, 2014 Cudo! A jako szefowa takiej placówki, masz wpływ i dajesz przykład młodemu pokoleniu - to jest dopiero szansa na ich normalność. Na to, by z domu nie wynieśli wzorców takich "górali" jak ci od koni. Brawo! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 7, 2014 Share Posted July 7, 2014 rzepek, jakie to góry? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maxishine. Posted July 7, 2014 Share Posted July 7, 2014 [quote name='sleepingbyday']rzepek, jakie to góry?[/QUOTE] Dołączam się do pytania ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magenka1 Posted July 7, 2014 Share Posted July 7, 2014 jakie góry i namiary na tą agroturystykę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rzepek Posted July 8, 2014 Share Posted July 8, 2014 Góry Tatry!! Nie wiem, czy to nie bedzie kryptoreklama, jeżeli tak -to przepraszam Admina:lol:Moja strona: [url]www.rzepka.goralskie.net[/url] Pierwszy spacerek Nany -jeszcze na lince: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images65.fotosik.pl/1151/1872c4f618abc7eemed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted July 8, 2014 Share Posted July 8, 2014 [B]rzepek[/B] piekne miejsce ! zazdroszczę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magenka1 Posted July 8, 2014 Share Posted July 8, 2014 żadna reklama ja w Tatry jak jade to jestem chora psy na łańcuchach od szczeniaków, konie w upale ciągniące ludzi lepiej jechać tam gdzie ludzie kochają zwierzęta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcug Posted July 8, 2014 Share Posted July 8, 2014 [quote name='magenka1']żadna reklama ja w Tatry jak jade to jestem chora psy na łańcuchach od szczeniaków, konie w upale ciągniące ludzi lepiej jechać tam gdzie ludzie kochają zwierzęta[/QUOTE] Ja mieszkam w świętokrzyskim, tutaj też masakra, jeśli chodzi o traktowanie zwierząt.:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maxishine. Posted July 8, 2014 Share Posted July 8, 2014 Ale rzepek nie należy do tych osób :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rzepek Posted July 8, 2014 Share Posted July 8, 2014 [B]Magenko[/B] - to, jak ludzie traktują zwierzęta -nie zależy od miejsca zamieszkania. Wystarczy przeglądnąć wszystkie 387 stron tego wątku -a okaże się, że w każdym miejscu na terenie kraju są ludzie, którzy znęcają się nad zwierzętami i są ludzie, którzy je ratują i kochają. Na Podhalu też tak jest. I u Ciebie -również, bo nie sądzę, żebyś mieszkała w Raju:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted July 8, 2014 Share Posted July 8, 2014 [quote name='rzepek'][B]Jola-li[/B] -zapraszam do mnie (mam malutką agroturystykę, mozna ze zwierzem:lol:)[/QUOTE] Rzepku, jak ja bym chciała jeszcze kiedyś zobaczyć góry - Tatry to moja szczególna miłość... Ale na Mazurach czekają na mnie psy zaprzyjaźnione wiejskie psy spragnione spacerów i głaskania i dobrego jedzenia, więc jak już gdzieś jadę - to właśnie do nich... Ale może kiedyś, choćby tylko raz jeszcze uda mi się spojrzeć na prawdziwe Tatry... Prawdziwe - bo na ścianie nad moim komputerem wisi tableau ze starymi tatrzańskimi zdjęciami, więc można powiedzieć, że tatrzańskie widoki mam na co dzień :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magenka1 Posted July 8, 2014 Share Posted July 8, 2014 tak to prawda wszędzie czy to Podhale czy to Podlasie. U mnie na Warmii też są psy na łańcuchach choć u mnie wiele się zmienia stosunek do psów też, ale na Podhale jeździ się na wczasy. Ostatnio byłam tam dwa lata temu w Białym Dunajcu w jednej zagrodzie na łańcuchu bokser, kilka domówdalej biały puchaty szczeniak, w tym roku toawarzystwo też jedzie tam ale ja już zrezygnowałam, bolą mnie widoki ciepień zwierząt gdy ja się bawię obok. W tamtym roku byłam na wycieczce w okolicy Łomży, Szczuczyn, Białystok tam ogrom nieszczęścia takie same.Psów jak mrówków bezdomnych co wioska. to mnie ostrasza ruszania gdzieś na urlopy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted July 9, 2014 Share Posted July 9, 2014 magenka1 wiem co czujesz, ja mam podobnie tyle że ja trafia dość często na takie widoki na wyjazdach... to prawda w każdym zakątku jest jakaś bieda, dramat psów i ja również nie jestem w stanie się odprężyć jak takie coś widzę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted July 9, 2014 Share Posted July 9, 2014 Cioteczki...porady potrzebuje:Otoz mieszkam w Hamburgu....jakiś rok temu wybudowali nowe bloki.do jednego z nich wprowadzil się starszy facet(Rosjanin) z dwoma szczeniakami -chartami afgańskimi....minal czas...dlugi czas bylam w stzpitalu...i okazuje się,ze facet trzyma je od zimy na balkonie-caly dzień i noc...jest psychicznie chory,bije je,osobiscie widziałam jak uderzyl psa szklana butelka:((rozmawiałam z sąsiadami....jedni z nich to polska starsza para(pan ma sruby w nodze)ponieważ wlasnie zwrocil wariatowi uwagę co do bicia psów:((pani opowiadala,ze jak były szczeniakami to jednego tak skatowal,ze cala klatka była we krwi:!!!!!!wielokrotnie dzwoniono na policje,do ochrony zwierzat-owszem zabierano psy ale po paru dniach "pancio"miał je z powrotem:((((wiec ja się pytam-gdzie ja zyje???tymbardzie,ze Niemcy tak chlubią się pomocą krzywdzonym zwierzakom....:((((i co jeszcze można....????rece opadają....serce się kraje jak widze je....smutne,zaniedbane...:(((przepraszam za bledy ale jedna reka kolysze wlasnie wozek....doradzcie cosik proszę.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted July 10, 2014 Share Posted July 10, 2014 Jeśli nie reaguje policja i ochrona zwierząt - to najlepiej uderzyć do mediów. Ewentualnie jakaś zaufana fundacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junoo Posted July 10, 2014 Share Posted July 10, 2014 cudowne metamorfozy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted July 11, 2014 Share Posted July 11, 2014 ja bym tak jak przedmówczyni uderzyła do mediów może być tak że on je zabije.... koszmar!!!! kochana zrób coś w tym kierunku proszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted July 11, 2014 Share Posted July 11, 2014 odezwala się do mnie jedna z fundacji polskich na FB...wlasnie im przesylam ten tekst po niemiecku...i zaczna dzialac...maja kontakt z niemiecka fundacja... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted July 14, 2014 Share Posted July 14, 2014 trzymam kciuki za Was Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted July 17, 2014 Share Posted July 17, 2014 Podzielę się radością z metamorfozy Iki Znaleziona w kanale, przywieziona do lecznicy w stanie praktycznie agonalnym - wychudzona, po porodzie (szczeniąt nie znaleziono), z gigantycznym zapaleniem uszu, które spowodowało czasową głuchotę oraz z tak zaawansowaną babeszją, że dla ratowania życia konieczna była transfuzja. W niewiadomych okolicznościach sunia straciła oko. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu naszego wspaniałego Doktora ("sercowemu" i finansowemu) Ikę udało się uratować. Trafiła do mnie do DT - zrezygnowana, bez kontaktu, jakby nie wierzyła, że może być lepiej... [IMG]http://images63.fotosik.pl/869/09172952e0d5477fmed.jpg[/IMG] Po dokładnie 2 miesiącach tymczasowania, Ika pojechała do wspaniałego DS i tak się pięknie uśmiecha do świata :) [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/8As2O-nkU-RIYgLteVt_NLC9Hfn77a6yY4qfKGo_fg=w397-h529-no[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted July 17, 2014 Share Posted July 17, 2014 Szczęśliwy uśmiech pod wielkim nochalem :)! Czy może być piękniejsze podziękowanie :)? Na pierwszym zdjęciu robi wrażenie jakby nie miała siły (ani chęci) podnieść wyżej głowy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted July 17, 2014 Share Posted July 17, 2014 [quote name='jola_li']Na pierwszym zdjęciu robi wrażenie jakby nie miała siły (ani chęci) podnieść wyżej głowy...[/QUOTE] Tak właśnie było... Wyprowadzona z lecznicy na spacer, właściwie cały czas stała w miejscu, nie miała siły iść. Albo nagle zaczynała iść nie wiadomo dokąd i po co... Nie reagowała na dotyk, gwizdanie, cmokanie, smaczki. Całą sobą "mówiła": dajcie mi spokój, i ta już nic ze mnie nie będzie. U nas przez pierwsze dni głównie spała. Bardzo bała się wychodzenia do ogrodu - że jej potem nie wpuścimy do domu. A potem bardzo domagała się naszej uwagi, głasków (zwierzęta kompletnie jej nie interesowały). A w ubiegły poniedziałek dostałam wiadomość z DS, że po raz pierwszy Ika zaszczekała! Czyli pełnym pycholem jest już wreszcie U SIEBIE :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.