Jump to content
Dogomania

Regulamin ZKwP, wystawy i głupota...


KrzysiekM

Recommended Posts

Wychowałem się na wsi i nie jedną rasę zwierząt hodowałem i muszę przyznać, że zasady ZKwPL nie tylko wydają mi się głupie ale wręcz szkodliwe, gdyż zmniejszają pulę genetyczną wśród psów. Nie rozumiem dlaczego do wystaw nie dopuszcza się psów bez rodowodu. Przecież po to jest sędzia, żeby ocenić czy pies spełnia kryteria rasy czy nie, a może to dla niego za trudne zadanie? Skoro hodowle ZKwP są takie dobre, to bez trudu ich psy powinny wygrywać, a jeśli pies nie spełniałby wymogów rasy zawsze jest dyskwalifikacja. Proste prawda?:p Pies, który by spełnił takie kryteria mógłby się stać psem rasowym i problem małej ilości genów i chorób genetycznych mamy rozwiązany.

Zaraz ktoś napisze, że jeśli rodzice są kundelkami spełniającymi określone warunki rasy, to wcale nie oznacza, że ich potomstwo będzie miało takie same cechy. Racja, ale czy nie z tego powodu ZKwP wymyślił kontrolę miotów i wymóg 3 pozytywnych ocen na wystawach? Przy tak rygorystycznej kontroli psy niespełniające odpowiednich wymagań nie zostaną dopuszczone do hodowli, więc w czym problem?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 164
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Masz bardzo fajne podejście do tematu i bardzo mi się to podoba ale niestety nie podoba się to ludziom nie tylko z ZkwP ale i PKPR oraz PFK, którzy nie są zainteresowani w żaden sposób psami bez rodowodu o czym się osobiście przekonałem w PKPP gdzie eksperymentalnie dzięki mnie wprowadzono Księgę Wstępną dla psów bez udowodnionego pochodzenia. Moje dobre intencje zmierzające do zajęcia się szarą strefą psów bez rodowodów spotkały się z fatalnym niestety przyjęciem co doskonale wykorzystali członkowie ZkwP w walce z PKPR co zmusiło stowarzyszenie do zmian regulaminu KKW i stosowania jej tylko w przypadku ras polskich podobnie jak w ZKwP (PKPR jeszcze wpisuje PONY do KKW a ZkwP już zaprzestał wpisywania tej rasy do KW). Tym samym powinna powstać kolejna organizacja zajmująca się również psami nierodowodowymi (a wiem, że jest takie zapotrzebowanie), która nie prowadziła by hodowli psów rasowych a rejestrowała takie psy i organizowała dla nich pokazy i wystawy podobnie jak to jest w przypadku wystaw psów rasowych (czytałem kiedyś, że w Niemczech bądź Austrii dopuszczona do wystaw psy nierodowodowe ale to informacja jest sprzed kilku lat i nie wiem na ile jest ona prawdziwa) i tym samym byłaby organizacją o nieco innym charakterze i jej misją byłaby walka z szarą strefą albo inaczej mówiąc jej okiełznanie. Tylko w przypadku takiej organizacji specjalnie powołanej do tego celu można by dawać szansę nierodowodowcom co wpłynęło by tylko pozytywnie na ludzi będących posiadaczami psów nierodowodowych bowiem widząc co daje rodowód psom w przyszłości tacy ludzie mogliby się stać posiadaczami psów rodowodowych. Jednak znając mentalność hodowców bez względu na zrzeszenie zawsze ich reakcja będzie negatywna gdyż psy bez rodowodów są dla nich zagrożeniem choćby ze względu na niższa zdecydowanie cenę (nie zawsze bo np mój beauceron kosztował... 900 złotych czyli taniej niż... nierodowodowy york kosztujący często 1200 złotych gdzieś na targowisku a doberman... jeszcze mniej bo... dałem za niego 1 złotych słownie jeden złotych...) - w przypadku biedniejącego i nieświadomego polskiego społeczeństwa ich obawy są niestety uzasadnione ponieważ biedny Kowalski czy inny Nowak nie kupi u nich drogiego psa z rodowodem za jakieś 2000 - 3000 złote tylko kupi psa nierodowodowego mniej czy bardziej przypominającego rasowca za jakieś... 200 - 300 złotych a więc dużo niższą cenę. A to uderza również po kieszeni zrzeszonego hodowcy, dla którego hodowla psów rasowych jest dodatkowym i często nie opodatkowanym dochodem do domowego budżetu o czym się wprost nie mówi i zawsze będzie się zaprzeczać, że hodują nie dla pieniędzy a dla hobby czy też podniesienia jakości rasy (jakby było inaczej to amatorzy i miłośnicy psów rasowych rozdawali by swoje szczenięta za darmochę albo za przysłowiową złotówkę jak było w przypadku mojego dobermana a przecież tak niestety nie jest...
Więc jaki jest wniosek z tego co napisałem powyżej? Dać sobie spokój z organizacjami już istniejącymi i powołać całkiem nową organizację na nowych i innych zasadach i organizować dla wszystkich psów wystawy i wszelkiego rodzaju inne imprezy o charakterze kynologicznym.
Jeżeli temat Cię interesuje to może skrzyknijmy grupę podobnie myślących do nas ludzi i powołajmy do życia nasze stowarzyszenie kynologiczne, które zadba nie tylko o swoje interesy jak robią to pozostałe organizacje ale kynologię potraktuje w sposób nieco szerszy i da szansę ludziom mniej zamożnym i ich psom w braniu udziału w wystawach i pokazach kynologicznych. Taka organizacja przyczyniłaby się do szerzenia tak brakującej Polakom oświaty kynologicznej. Ja jestem za nową organizacją!

Link to comment
Share on other sites

Pytanie zasadnicze,po co organizować wystawy psów nierasowych? Przecież główne argumenty za zakupem psa w typie jakiejś rasy, zamiast rodowodowego brzmią:
"Po co mi rodowód,przecież na wystawy jeździć nie będę".
Według obiegowej i fałszywej zresztą opinii rodowód jest bezużytecznym i drogim kawałkiem papieru, potrzebnym tylko do pokazywania psa na wystawach.
Same wystawy przeciętny człowiek uważa zaś za formę znęcania się nad psami, która niczemu nie służy. To bardzo częsty argument, używany przez ludzi rozmnażających psy rodowodowe ale bez uprawnień hodowlanych ( "Nie chciałam/em męczyć psów ciągnąc je po wystawach"). Tak więc osoby, posiadające psy bez rodowodu do wystaw raczej się nie przekonają.

Link to comment
Share on other sites

Lotty a może jednak się przekonają? Wystarczy takim ludziom poprzez pokazy pśów nierodowodowych czy jak wolisz nierasowych pokazać co zyskują posiadając psa z rodowodem a co tracą posiadając zwierzę bez rodowodu. Osobiście znam ludzi, którzy najpierw posiadali psy bez udowodnionego pochodzenia a teraz posiadają psy z pełnym 5 pokoleniowych rodowodem i co ciekawe do takich właśnie ludzi zaliczam się ja... Oba moje psy czyli beauceron i doberman posiadają udowodnione pochodzenie choć ich nie wystawiam i nie rozmnażam bo uważam, że to nie moja droga życiowa. Są inni bardziej utalentowani ode mnie w tym kierunku. A co do samych jeszcze wystaw psów nierasowych czy też nierodowodowych to za ich organizowaniem stoi fakt uatrakcyjniania np innych imprez masowych jak Pożegnanie lata czy dożynki. Taka impreza zawsze jest jakimś urozmaiceniem w środowisku lokalnym a nie zawsze w danej miejscowości jest oddział ZKwP, poza tym nie każdy tez musi przepadać za samym ZkwP i dlatego organizuje się wystawy psów nierasowych i nierodowodowych. Ale jeszcze jeden argument stoi za tego typu imprezami czyli wyrabianie świadomości i odpowiedzialności wśród małych społeczności lokalnych na wsiach czy tez mniejszych miastach i miasteczkach tam gdzie właśnie ZKwP nigdy by swojej wystawy nie zrobił. czyli podsumowując to co napisałem powyżej zdecydowanie więcej jest moich argumentów za niż Twoich przeciw organizowaniu wystaw psów nierasowych i nierodowodowych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Pytanie zasadnicze,po co organizować wystawy psów nierasowych?[/QUOTE]

Odpowiedź jest prosta, miłośników psów jest znacznie więcej niż członków ZKWP. Po co się od nich izolować? Poza tym pies, który spełni wymogi danej rasy stałby się psem rasowym (tak jak to teraz jest z księgą wstępną) i powiększył pulę genetyczną tej rasy. Byłby to doskonały sposób na wzmocnienie psów z rodowodem i pomógłby wyeliminować wiele chorób genetycznych je dręczących.

[quote name='Lotty']Przecież główne argumenty za zakupem psa w typie jakiejś rasy, zamiast rodowodowego brzmią:
"Po co mi rodowód,przecież na wystawy jeździć nie będę". [/QUOTE]

i...?

[quote name='Lotty']Według obiegowej i fałszywej zresztą opinii rodowód jest bezużytecznym i drogim kawałkiem papieru, potrzebnym tylko do pokazywania psa na wystawach.[/QUOTE]

Rodowód jest jak nazwa mówi spisem przodków naszego pieska, a więc jest potrzebny głównie hodowcom, niestety nie daje gwarancji jakości psa rzetelności hodowcy :placz:, jak chce się mieć dobrego psa trzeba niestety poświęcić trochę czasu na zdobycie informację o hodowli i osobiście ją sprawdzić. Tak na marginesie to psie związki są daleko w tyle za kocimi. Tam wiele ras ma swoje internetowe bazy danych i w sposób szybki i prosty można sprawdzić czy dany kto jest spokrewniony, czy nie z naszym. Do tego ocena jakości psa to głównie użytkowość (wygrane zawody, szkolenia i prace w jakich sprawdzili się przodkowie psa), a takich informacji też nie znajdzie się w rodowodzie.

[quote name='Lotty']Same wystawy przeciętny człowiek uważa zaś za formę znęcania się nad psami, która niczemu nie służy. [/QUOTE]

Uogólniasz, wystawa może być genialna rozrywką, festynem na którym spotykają się miłośnicy psów, poznają się wymieniają doświadczeniami i świetnie się bawią, tak przynajmniej jest na kocich, gdzie dachowce mają swoją kategorię, nie jest to może do końca to o co mi chodzi, ale jest to krok w dobrym kierunku.

[quote name='Lotty']To bardzo częsty argument, używany przez ludzi rozmnażających psy rodowodowe ale bez uprawnień hodowlanych ( "Nie chciałam/em męczyć psów ciągnąc je po wystawach"). Tak więc osoby, posiadające psy bez rodowodu do wystaw raczej się nie przekonają.[/QUOTE]

Chyba piszesz o uprawnieniach hodowlanych ZKWP, bo w Polsce każdy ma uprawnienia hodowlane :)

A co do wystaw, to jest to naprawdę świetne miejsce na dobrą zabawę i do spotykania się miłośników psów.

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

KrzysiekM piszesz niemal tym samym językiem jak ja... Jakbym sam siebie czytał i jak widzę Ty też doceniasz osiągnięcia felinologów na arenie stowarzyszeniowej co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej takich ludzi jak my i coś w końcu zrobimy również dla tych bezrodowodwców ale nie koniecznie w kierunku hodowlanym bo ja raczej skierowałbym się na wystawy i pokazy takich psów nie rozmnażając ich.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Azawakh']KrzysiekM piszesz niemal tym samym językiem jak ja... Jakbym sam siebie czytał i jak widzę Ty też doceniasz osiągnięcia felinologów na arenie stowarzyszeniowej co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej takich ludzi jak my i coś w końcu zrobimy również dla tych bezrodowodwców ale nie koniecznie w kierunku hodowlanym bo ja raczej skierowałbym się na wystawy i pokazy takich psów nie rozmnażając ich.[/QUOTE]

A mi sie wydaje ze tu wlasnie o tą mozliwosc uzyskania papierka rasowosci Krzysiowi chodzi, i potem o mozliwosc robienia szczeniaczkow juz z rodowodem, a czy ksiegi wstepnej to tam , kto na wsi bedzie na to patrzyl.:p
Przykro mi, ale ja tez nie widze sensu wystaw nierodowodowych psow, chcecie pokazac pieski to zorganizujcie pokaz psow i tyle ale blagam nie nazywajcie tego wystawa, nie kazcie nie wiem komu , okreslac czy ten pies jest w typie danej rasy, nie wystawiajcie mu czasem rodowodu , bo i po co ? aby jezdzil na wystawy, czy co? , bo w pokazach moze brac udzial tak czy nie. , wiec jesli nie chodzi tu o rozmnazanie to powiedzdzcie o co? bo z tego co Krzysiu mowi to mu sie marzy sytuacja , że kupi pieska za 200zl w typie dobermana, przyjdzie na taka wystawe , tam ktos stwierdzi ze fenotypowo pies ma cech y dobka, zaloza mu ksiege wstepna, , spotkaja sie 2 takie dobki i beda miec szczeniaczki dobki ale z rodowodem czy , nie tak to rozumiem ? a o pule genetyczna rodowodowych, to bym sie na twoim miejscu tak nie martwil, , bo taki argument w swietle twoich celow j, jest raczej malo wiarygodny :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Gero znasz moje cele? Nie, więc Ci je wyjaśnię żebyś mi żadnych rzeczy nie zarzucał, chociaż idąc z twoją logiką to samo można zarzucić kocim organizacjom :)

Dlaczego chcę coś zmienić?
1. Chcę się zająć hobbystycznie (czyli na bardzo małą skalę), hodowlą psów użytkowych, niestety przepisy ZKWP są pod tym kontem beznadziejne, bo ZKWP ocenia psy tylko pod kątem wyglądu. Liczą się tytuły a nie umiejętności, co z tego, że kupię sobie potomka po super hiper czempionach, jak będzie on po prostu głupi i nie nadawał się do prac użytkowych. ZKWP zamiast testów psychicznych, które potwierdzą jakość, wymaga ładnego wyglądu :-( Szukałem trochę i nie znalazłem żadnej hodowli ZKWP specjalizującej się w psach użytkowych, chociaż zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa, pewnie kilka takich jest.
2. Jest wiele stowarzyszeń kynologicznych psów użytkowych, które nie należą do FCI i ZKWP np. owczarków niemieckich, labradoodle, czy psy zaprzęgowe. Dlaczego nie uznawać ich rodowodów?
3. Jestem człowiekiem rodzinnym i miłośnikiem psów, chcę móc spotkać się z innymi miłośnikami i móc wystawić mojego pieska nawet jak nie będzie rasowy a niestety duża część psów użytkowych nie jest czystej krwi. To co teraz napiszę jest tylko moimi domysłami, ale wydaje mi się, że do ZKWP należy w Polsce około 40 tysięcy osób, a właścicieli psów jest około 5 milionów. Dlaczego te 40 tysięcy izoluje się od tych 5 milionów?
4. Naprawdę uważam, że problem chorób genetycznych to zmora współczesnej kynologii. Ciągle czytam o problemach dysplazją, wypadających oczach i innych wadach genetycznych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KrzysiekM']
4. Naprawdę uważam, że problem chorób genetycznych to zmora współczesnej kynologii. Ciągle czytam o problemach dysplazją, wypadających oczach i innych wadach genetycznych.[/QUOTE]
możesz mi wyjaśnić w jaki sposób dolewanie krwi kundelków z niebadanymi na HD przodkami (i tymi, które wypadły z puli genetycznej rasy z powodu dysplazji) miałoby zmniejszyć problem dysplazji u psów rasowych :crazyeye:Psudoowczarki nie mają dysplazji?
psudopekińczykom nie wypadają oczy?

P.S jakie gatunki hodowałeś na wsi?

Link to comment
Share on other sites

Podobnie jak KrzysiekM i ja uważam, że regulaminy ZKwP a w szczególności niektóre zapisy statutu (kto to zarejestrował dla mnie jest imbecylem) i regulaminu sędziów i asystentów są po prostu idiotyczne i nieżyciowe ale do meritum sprawy. Tak samo jak KrzysiekM zauważyłem i widzę, że wiele ras psów zatraciło swój pierwotny charakter użytkowy a do tego ZKwP mimo pewnych prób regulacji tego, żeby przywrócić psom ich prawdziwe zastosowanie (np w przypadku dobermanów) jednak nie radzi sobie z tym problemem i skupia się zdecydowanie bardziej na wystawach przynoszących więcej kasy chociaż czasami jakieś zawody zorganizuje co liczy mu się na plus. A co do innych organizacji to FCI i ZKwP uznają się wzajemnie ale tylko w swoim obrębie zawężając do maksimum swoją współpracę przez co resztę organizacji traktują przez per noga i co najgorsze nic z tym nie da się w polskich realiach gdyż poza mną i Tobą nikomu na tym nie zależy, żeby ktokolwiek uznawał jakie i wszystkim jest wygodny aktualny stan rzeczy jest i tylko nowa niezależna od ZKwP.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jefta']możesz mi wyjaśnić w jaki sposób dolewanie krwi kundelków z niebadanymi na HD przodkami (i tymi, które wypadły z puli genetycznej rasy z powodu dysplazji)[/QUOTE]

O tym w podstawówce już uczą. Im więcej osobników tym większa pula genetyczna i mniej chorób genetycznych :p Dla lepszego zrozumienia wyjaśnię na przykładach. Jest bardzo duży problem z przetrwaniem żubrów, gdyż za mało osobników przetrwało i ten gatunek cierpi na olbrzymią degenrację genetyczną. Być może za kilkanaście lat będą musieli zmieszać je z bizonami, informacje na ten temat łatwo znaleźć. W naszej historii, też można znaleźć zgubne skutki mieszania się w obrębie małej populacji, wystarczy poczytać o chorobach genetycznych arystokracji. Odkryto też jedną wyspę na której wszyscy ludzie byli daltonistami, na innej znowu cała populacja nie słyszała lub niedosłyszała, ponieważ odkrycia tych wysp były przed wykryciem badań genetycznych teraz jest niemożliwe ustalenie przyczyn. Faktem jest, że kiedy ludzie z tych wysp zmieszali z innymi choroby te zanikły.

[quote name='jefta'] miałoby zmniejszyć problem dysplazji u psów rasowych :crazyeye:Psudoowczarki nie mają dysplazji?[/QUOTE]

Trudno powiedzieć, bo nikt takich badań nie zrobił. Wiem jednak, że hodowcy owczarków winę za dysplazję w tej rasie zrzucają na wzorzec, który obowiązywał w FCI i kładł nacisk na to, żeby owczarek miał obniżony tył. Czyli znowu wygląd ponad wszystko kosztem zdrowia i użytkowości. Myślę, że z tego powodu jest kilka organizacji owczarka niemieckiego nie należących do FCI. Nawet hodowcy owczarka niemieckiego z ZKWP, ostro krytykują przepisy ZKWP i twierdzą, że degenerują tą rasę. Większość tych informacji mam z strony owczarek.pl


[quote name='jefta']psudopekińczykom nie wypadają oczy?[/QUOTE]

Nie mam takich danych, ale uważam, że samo stworzenie rasy z taką wadą genetyczną jest błędem.

[quote name='jefta'] P.S jakie gatunki hodowałeś na wsi?[/QUOTE]

Większość zwierząt gospodarskich, które są na wsi, ale to już zamknięty rozdział. Miałem też kilka kundelków i wspaniałego terierka. Obecnie moja żona hoduje koty rasowe, więc stąd moje informacje.

Link to comment
Share on other sites

Na kocich wystawach dachowce mają swoją kategorię, ale na pewno nie w celu zakwallifikowania ich do jakiejś rasy! Poza tym dacowce to nie są "pseudorasowce" czyli np. persy bez rodowodu.

Jeśli piszesz o wirtualnych księgach rodowodowych w internecie to sam przyznajesz, że rodowody jednak mają sens czy na papierze czy w necie (coraz więcej ras psów ma też taką bazę danych).

Kwestia użytkowości psów to zupełnie inna sprawa. Sam piszesz, że hodowcy zaprzęgowców cz ON użytkowych też prowadzą księgi rodowodowe. Bez rodowodów(znanego pochodzenia) nie jest możliwa ŻADNA celowa hodowla - również koni, bydła czy świń !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='michule']Na kocich wystawach dachowce mają swoją kategorię, ale na pewno nie w celu zakwallifikowania ich do jakiejś rasy! Poza tym dacowce to nie są "pseudorasowce" czyli np. persy bez rodowodu.

Jeśli piszesz o wirtualnych księgach rodowodowych w internecie to sam przyznajesz, że rodowody jednak mają sens czy na papierze czy w necie (coraz więcej ras psów ma też taką bazę danych).

Kwestia użytkowości psów to zupełnie inna sprawa. Sam piszesz, że hodowcy zaprzęgowców cz ON użytkowych też prowadzą księgi rodowodowe. Bez rodowodów(znanego pochodzenia) nie jest możliwa ŻADNA celowa hodowla - również koni, bydła czy świń ![/QUOTE]

Nie neguję rodowodów, są bardzo przydatne podczas hodowli, teraz jednak nie spełniają swojej roli, bo są różne organizacje, ale przede wszystkim dlatego, że największe organizacje wydają rodowody tylko niektórym psom, zamiast zrobić jedną wielką bazę danych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KrzysiekM']Nie neguję rodowodów, są bardzo przydatne podczas hodowli, teraz jednak nie spełniają swojej roli, bo są różne organizacje, ale przede wszystkim dlatego, że największe organizacje wydają rodowody tylko niektórym psom, zamiast zrobić jedną wielką bazę danych.[/QUOTE]

Po co wystawiać rodowód psu po nieznanych rodzicach, sokro jedyne,co będziesz miał w tym rodowodzie,to puste kratki:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Po co wystawiać rodowód psu po nieznanych rodzicach, sokro jedyne,co będziesz miał w tym rodowodzie,to puste kratki:diabloti:[/QUOTE]

Niech żyje domyślność :razz: To odpowiedz po co jest księga wstępna? Po to żeby zdobyć dane i ich potomkowie już mogli coś wpisać i z drugiej strony jest wiele psów, które mają udokumentowane pochodzenie tylko nie przez FCI więc wystarczy się dogadać żeby coś tam wpisać. Poproszę o mądrzejsze pytania:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KrzysiekM']Niech żyje domyślność :razz: To odpowiedz po co jest księga wstępna? Po to żeby zdobyć dane i ich potomkowie już mogli coś wpisać i z drugiej strony jest wiele psów, które mają udokumentowane pochodzenie tylko nie przez FCI więc wystarczy się dogadać żeby coś tam wpisać. Poproszę o mądrzejsze pytania:cool3:[/QUOT

Bardzo śmieszne, Dla Twojej informacji, Księga Wstępna dotyczy tylko ras polskich (oprócz PONa) i bardzo dobrze. Tobie zapewne marzy się sytuacja,żeby każdego psa można było "podpiąć"pod jakąś rasę wydrukować mu rodowód we własnym zakresie i sprzedawać" Rasowce" np. po 2000 zamiast 100, no bo przecież mają " rodowód".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Bardzo śmieszne, Dla Twojej informacji, Księga Wstępna dotyczy tylko ras polskich (oprócz PONa) i bardzo dobrze. Tobie zapewne marzy się sytuacja,żeby każdego psa można było "podpiąć"pod jakąś rasę wydrukować mu rodowód we własnym zakresie i sprzedawać" Rasowce" np. po 2000 zamiast 100, no bo przecież mają " rodowód".[/QUOTE]

Podałaś informację o księdze wstępnej według ZKWP, inne organizacje mają inne zasady, a mi chodziło żeby zasady kw przenieść też na pieski nie z ZKWPi psy które spełniają warunki danej rasy, zanim zadasz pytanie przeczytaj mój pierwszy post. Tam to wszystko wyjaśniłem.

Nie chciałem Cię obrazić, po prostu twoje pytanie mnie tak sprowokowało. :oops:

Link to comment
Share on other sites

Nie chciałem Cię obrazić, po prostu twoje pytanie mnie tak sprowokowało. :oops:[/QUOTE]

W porządku,nie gniewam się. A tak przy okazji,jakąż to ciekawą rasę chcesz hodować,że potrzebne Ci linie spoza ZKwP i FCI?:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Hmm, ku której się najbardziej skłaniam nie zdradzę, bo już wielu osobom podpadłem a nie chcę mieć problemów przy kupnie. Niestety jest ona bardzo rzadka (przynajmniej w Polsce) i znalazłem tylko kilka hodowli a psów tej rasy pewni jest około setki w Polsce, więc nie dziw się, że chcę mieć dostęp do jak największej puli genetycznej Ale zastanawiam się też nad innymi:
1. Labradoodlem, ma cechy, których potrzebuję, ale za mało jest ich u nas i rasa nie uznana przez FCI, co wiąże się z problemami, bo jednak to FCI rozdaje karty.
2. Owczarek niemiecki, tutaj też jest problem, bo duża część owczarków ma własne organizacje i też nie należy do FCI, do tego bardzo popularna linia owczarków długowłosych nie jest uznawana przez FCI. Do tego hodowcy owczarków podkreślają, żeby nie brać psów po czempionach bo są mało użytkowe, tylko po wyszkolonych rodzicach, co przynajmniej w Polsce często się wiąże z brakiem rodowodu FCI.

Jak widzisz nie dla każdego typu hodowli ZKWP musi być oczywistym wyborem chyba, że czegoś nie wiem. Z drugiej strony to ma być hobby więc chciałbym należeć do ZKWP, żeby od czasu do czasu zrelaksować się i pojechać na wystawę.

Link to comment
Share on other sites

ja też na wsi mieszkam i zwierzaki dookoła mają rodowody (owce. konie). Nie kupiłabym konia bez rodowodu, a przecieżzależy mi tyko na cechach użytkowych a nie wyglądzie... ja rozumiem sens otwartej księgi dla ras rzadkich i wymierających, ale jaki jest sens wprowadzenia kundelka do rasy beagle przez PKPR? Rasa ta jak większość nie cierpi na brak zróżnicowania genetycznego i żadnego sensu wprowadzania nowej nieznanej krwi nie widzę.
Dysplazja: rzuciłam przykład ON i nie chodziło mi o budowę więc rzeczywiście słaby przykład. Mogą być owczarki środkowoazjatyckie, czy buldogi. ONa po użytkowych rodzicach kupisz w Polsce z rodowodem, (zresztą do Czech czy Niemiec nie mamy daleko). I jego jakość zapewne będzie wyższa niż psudoON po super wyszkolonych rodzicach. Ale za to bez żadnego przyzwoitego egzaminu i z dysplazją.

P.S w UK bardzo popularne są zabawowe wystawy. Dla kundelków, rasowców te same. Fajna zabawa, fajna możliwość socjalu ale znaczenia hodowlanego nie mają.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie z powodu dobrej zabawy podobają mi się te wystawy, w końcu to hobby :)

Tak na marginesie to jestem ciekawy ile rodowodowych onków jest w FCI a ile w organizacjach zrzeszających tylko onki? Chyba jednak te drugie mają sporą przewagę akurat w tej rasie, bo uznają onki długowłose a tych ostatnio strasznie dużo się zrobiło.

Link to comment
Share on other sites

zabawa to jedno a wpływ na hodowlę to drugie. I ważna jest tutaj granica. Swego czasu były u mnie w Starej Miłosnej organizowane takie wystawy przy okazji festynu osiedlowego i cieszyły się sporą popularnością. Nie wiem czy nadal są. Chyba nie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Azawakh']... i co najgorsze nic z tym nie da się w polskich realiach [COLOR=red]gdyż poza mną i Tobą[/COLOR] nikomu na tym nie zależy...[/QUOTE]
No i dobrze mamy dwóch sprawiedliwych, świetne pomysły z księgami wstępnymi dla użytkowych dobermanów, itp. ras. Zakładajce sobie co chcecie, ale skoro te psy z ZKwP do niczego sie nie nadają, to po co Wam współpraca ze związkiem. Trochę brak w tym logiki.
No i pytanie do KrzyskaM. Mógłbys się ujawnić i przedstawic swoje dokonania szkoleniowe, oczywiście chodzi mi o zajęte miejsca na zawodach. Bo skoro chcesz zająć się użytkami to chyba masz pojęcie o szkoleniu na trochę wyższym poziomie. Chyba, że to "hodowcy" niepotrzebne.

Link to comment
Share on other sites

Niechaj wszyscy się tak nie zamartwiają.Jak to się mówi Polak potrafi(myślę,że nie tylko Polak).O podstawianiu szczeniąt nikt nie słyszał?Bo ja tak i na szczęście sporo przez niektórych zwanych kundlami zdobywa na ringach championaty.Skoro nie da się uczciwie wprowadzić tych genów(oraz kasy do swojej kabzy)to robi się to właśnie tak.Nie wiem czy ZKwP nie mógłby organizować przy wystawach ocenę psów bez rodowodów w typie rasy ,a nawet prowadzić dla nich KW.Rachunek ekonomiczny i poszerzenie puli genów za tym przemawia,ale zbyt wielu sędziów ma własne hodowle i wolą by rasowych psów nie przybywało bo to odbije się na ich zarobkach jako hodowców.Zresztą to ludzie tworzą rasy ,ich wygląd ich zachowanie i różnych organizacji z różnymi wzorcami może być cała masa i kto i dlaczego ma prawo ocenić ,że taki typ psa jest lepszy ,ładniejszy?Dlaczego np ON nie może mieć jasnego końca ogona .Czy mu to w czymś przeszkadza?No i wiele innych ras gdzie choć kolor nie ma wpływu na zdrowie nie jest uznawany?To li i jedynie głupie wymysły ludzkie bo nie psie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...