Rodowody w różnych organizacjach

[KrzysiekM]

Chcę zacząć hodowlę psów użytkowych i dlatego zależy mi na jak największej dostępnej puli genetycznej. Czytałem durne kłótnie na temat tego, która organizacja jest lepsza i mam je gdzieś, bo wszystkie są podobne. Zależy mi jednak na tym, żeby psy miały rodowody różnych organizacji, bo to daje większe pole manewru. Czy pies może mieć jednocześnie rodowód ACE i FCI?

[Azawakh]

Niestety w polskich warunkach z punktu widzenia zarówno ZKwP jak i FCI nie jest możliwe aby jawnie pies miał rodowód dwóch różnych organizacji tak samo jak nie jest możliwe jawne krycie suk zarejestrowanych w organizacjach innych niż wyżej wymienione. Zarówno FCI jak i ZKwP bardzo bronią swojego dorobku i tego co osiągnęły czyli swoich interesów otaczając się swoistym murem tak, żeby nic nie wypłynęło na zewnątrz chociaż i tak wypływa gdyż członkowie tych organizacji tak czy owak rozmnażają swoje zwierzęta poza wszelką dokumentacją hodowlaną co jest dużo bardziej niemoralne niż rozmnożenie psów z rodowodem innej organizacji kynologicznej. to wszystko w imię źle pojętej lojalności bo nie ma to nic wspólnego ani ze zdrowym rozsądkiem ani dobrem zwierząt.

[KrzysiekM]

Azawak dziękuję za odpowiedź. Wydawało mi się, że w Polsce jest wolność wyboru stowarzyszeń. Czy dobrze zrozumiałem, że jeśli mam rodowody ZKWP i dodatkowo zarejestruję hodowlę w PKPR to ZKWP mnie wyrzuci? Czy to nie jest niezgodne z naszą konstytucją? Przecież to moja prywatna sprawa do jakich stowarzyszeń należę. Kocham Polskie bagienko:angryy:, takie rzeczy to tylko w Rzeczpospolitej. Nie można zrobić tak jak to mają Amerykanie ([URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Kennel_Club_in_the_United_Kingdom"]Kennel Club in the United Kingdom[/URL]), lub Brytyjczycy ([URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/United_Kennel_Club"]United Kennel Club[/URL])? Ich rodowody są uznawane przez FCI i ACE i nie ma problemu. Ciekawe czy można się zapisać do którejś z tych organizacji w Polsce, byłby to doskonały sposób do ominięcia naszej zaściankowości.

Chcę hodować psy użytkowe dosyć rzadkiej rasy, więc zależy mi na dużej puli genowej i to jest główny powód dla którego ważny jest dla mnie jak najszerszy rodowód.

[jefta]

Możesz zapisać się amerykańskiego lub brytyjskiego KC tylko one rodowodów PKPR nie uznają, więc na niewiele Ci się to zda. A można spytać jaką rasę chcesz hodować, że tak bardzo potrzebne Ci linie znajdująca się jedynie w PKPR?

[KrzysiekM]

KC uznaje rodowody PKPR, chyba, że mam nieprawdziwe informacje :)

[jefta]

nie uznaje, wysyłałam zapytanie i wklejałam gdzieś na wątku. jak zacznie uznawać to odszczekam krytykę wiarygodności tych rodowodów.

[KrzysiekM]

Chyba masz rację, na stronach PKPR i KC nie mogę znaleźć informacji o współracy, chociaż jej nie wykluczam, bo na wystawach PKPR sędziują sędziowie z KC.

[jefta]

moja racja była aktualna jakieś 2 lata temu, bo pisałam do kobiety zajmującej się wydawaniem ATC.
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
sedziowie KC nie mają ograniczeń dotyczących sposobów spędzania przez nich wolnych weekendów. Mogą sędziować na wystawach PKPR, sędziować konkurs na najszybciej zjedzoną kiełbasę, czy jeździć na wrotkach.

ale sędziowie PKPR nie mogą sędziować na ich wystawach, a sędziowie ZKwP mogą.

[Azawakh]

Dla mnie to wszystko co robi ZkwP i FCI oraz ich przepisy prawne to istne absurdy i debilizmy tworzone w imię źle postrzeganej etyki, pseudo nauki oraz niby dbania o dobro hodowli i pogłowia psów. Ja proponuje pozamykać te wątki i dać już spokój niereformowanemu ZkwP i FCI i założyć nowe stowarzyszenie zajmujące się promowaniem kynologii, właściwego stosunku do psa zarówno rasowego jak i kundla poprzez wystawy i pokazy hodowlę pozostawić innym stowarzyszeniom kynologicznym. My zajmijmy się zabawą i cieszmy się naszymi czworonogami wystawiając je i pokazując wszem i wobec na naszych imprezach, w których każdy będzie mógł wziąć udział bez względu na przynależność organizacyjną i rasowość jego psa potwierdzoną czy też i nie. Taka organizacja dałaby nowe możliwości, których nie dawałaby żadna już istniejąca a mianowicie możliwość prezentowania na wystawach psów nierasowych i zwykłych kundli i to bez jakichkolwiek podtekstów hodowlanych. Przemyślcie sprawę i napiszcie na forum.

[KrzysiekM]

Azawakh twój pomysł jest rozwiązaniem, ale z jego realizacją wiążą się duże problemy:
1. Na założenie nowej organizacji potrzeba bardzo dużo czasu i energii. Trudno będzie znaleźć osoby, które te rzeczy poświęcą. Ja mogę przeprowadzić kilka akcji poświęcić na to sporo czasu, ale i tak to będzie tylko kropla w morzu potrzeb, a praca, nauka i rodzina nie dają mi dużo wolnego czasu... i myślę, że z tym problem zderza się też większość ludzi podobnie myślących.
2. Zkładać nową organizację powinny osoby z doświadczeniem hodowlanym, po to żeby były wiarygodne. Ja i ty i pewnie inni zwolennicy reformy musimy się jeszcze dużo nauczyć. Do tego ostatnio powstała Polska Federacja Kynologiczna, która może być odpowiedzią na nasze potrzeby. Czas pokaże...
3. Niepisaną zasadą od zawsze było to, że jeśli ktoś chce zmienić jakiś system najpierw sam musi spełnić nawet najgłupsze warunki tego systemu, dopiero później ma szanse na reformy. Z powodów wyżej wymienionych uważam, ze prościej będzie ZKWP zreformować od wewnątrz, bo związek pewnie ma walne zebrania na których wybiera się przedstawicieli i podejmuje najważniejsze decyzję. Czytając wpisy członków ZKWP u części z nich widzę dużą potrzebę reformy, także jest poparcie dla zmian, tylko brakuje organizacji. Z tego powodu założyłem na tym forum "Grupę reformatorską", żeby zobaczyć ile osób chcę zmian. Do związku może należeć każdy więc nie widzę powodu, żeby przed głosowaniem wstąpiły też osoby wcześniej nie należące do związku:diabloti:. Ja jestem osobą liberalną i ceniącą wolność, szanuję jednak osoby z innymi poglądami dlatego poprę każdą propozycję idącą w dobrym kierunku, nawet jeśli tylko w nikłym procencie będzie spełniała moje wymagania.

[jovi]

Słuchajcie, a jak to jest z Australią, jakiej ichniejszej organizacji musi być rodowód żeby ZKwP nostyfikował go ?

[KrzysiekM]

Tylko Australian National Kennel Council

[DAGA1505]

wszystko fajnie piękne,dobre pomysły popieram.Tylko mam nadzieje że założeniem takiego związku nie było by rozmnażanie kundelków?Taką moją propozycją dość kontrowersyjną było by kastrowanie/sterylizowanie suk/psów z wadami zarówno zdrowotnymi jak i psychicznymi tymi duży i i tymi ledwo widocznymi.Sądze że organizacja nigdy w życiu nie będzie w stanie kontrolować rozrodu takich oto wadliwych psów a dobrze wszyscy wiemy jak jest ;kupi sobie taki suke tylko do rozrodu dla kasy a okaże się że ma np dysplazje i w związku już rozmnożyć nie może ale delikwent nie da za wygraną bo pieniążki za psa muszą się zwrócić no to dopuści ja na lewo oszczeni się dostanie kase a sukę odda do schroniska.Pomyślcie o tym prosze

[DAGA1505]

wszystko fajnie piękne,dobre pomysły popieram.Tylko mam nadzieje że założeniem takiego związku nie było by rozmnażanie kundelków?Taką moją propozycją dość kontrowersyjną było by kastrowanie/sterylizowanie suk/psów z wadami zarówno zdrowotnymi jak i psychicznymi tymi duży i i tymi ledwo widocznymi.Sądze że organizacja nigdy w życiu nie będzie w stanie kontrolować rozrodu takich oto wadliwych psów a dobrze wszyscy wiemy jak jest ;kupi sobie taki suke tylko do rozrodu dla kasy a okaże się że ma np dysplazje i w związku już rozmnożyć nie może ale delikwent nie da za wygraną bo pieniążki za psa muszą się zwrócić no to dopuści ja na lewo oszczeni się dostanie kase a sukę odda do schroniska.Pomyślcie o tym prosze

[KrzysiekM]

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Nie wiem jeszcze jak ten problem rozwiązać, bo nawet ZKWP sobie z nim nie radzi. Myślę jednak, że wspólna baza rodowodowa ułatwiłaby to zadanie przynajmniej ludziom, którym zależy na uniknięciu błędów o których napisalaś.

[DAGA1505]

co z tą dogomania edytowałam dubla na napisałam następny post ech.Tak jak mówisz baza rodowodowa ze wszystkich związków ale to nie do końca by wyeliminowano problem.Może konieczność zgłaszania cieczek a po cieczce kontrole u weta obowiązkowe z raportem do związku?Wiem nakąbinowałam ale innego sposobu na pseudo nie widze a co do wad to tylko sterylizacja temu może zapobiec

[KrzysiekM]

Problemem nie są pseudohodowle, tylko nieodpowiedzialni ludzie kupujący psy. Sytuacja jest analogiczna jak problem z narkotykami czy piractwem. Dopóki będzie podaż zawsze znajdzie się ktoś, kto niekoniecznie legalnie będzie chciał na tej podaży zarobić. Zniknie podaż, zniknie problem. Rozwiązaniem jest wspólna edukacja ludzi i współpraca związków. W dobrym kierunku idzie akcja rasowy=rodowodowy, ale niestety opiera się na kłamstwie. Dlaczego? Bo jest kilka organizacji, które wydają rodowody i zarzucają sobie nawzajem pseudohodowle. Robi to chaos w głowach przyszłych posiadaczy piesków (tylko 10% polaków wie mniej więcej co to jest związek kynologiczny) i powoduje, że statystyczny polak olewa związki, bo nie rozumie dlaczego się kłócą itp. W takiej sytuacji większość polaków myśli zgodnie z zasadą "jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze" i dalej "skoro wszyscy chcą na tym zarobić, to ja nie będę frajerem i przepłacał za to samo", a przynajmniej ja bym tak myślał gdybym chciał pieska tylko jako towarzysza (miałbym gdzieś wszystkie skłócone związki). Zainteresowałem się tym, dowiedziałem więcej, ale tylko dlatego, że chcę czegoś więcej, czyli zostać hodowcą. Większość przyszłych właścicieli nie ma jednak takie potrzeby, dlatego tak ważne jest żeby związki dbały o swoją reputację i publicznie nie podważały kompetencji konkurencji, a najlepiej współpracowały, bo na tych konfliktach najbardziej tracą psy.

[Azawakh]

krzysiekM, jeśli idzie o nową organizację, której powstania jestem pomysłodawcą to nie chodzi mi w żadnym przypadku o hodowlę psów ani jej propagowanie ale o popularyzację psa jako zwierzaka domowego, właściwego stosunku do niego a wystawy psów rasowych i nierasowych oraz wszelkiego rodzaju pokazy organizowane przez taką organizację miałyby za zadanie właśnie popularyzatorskie w takim charakterze jak napisałem powyżej a nie hodowli bo od tego są inni ludzie i inne już istniejące organizacje. Jeśli idzie o PFK to z tego co się zdążyłem już zorientować to jest organizacja, której jednym z celów jest hodowla psów rasowych i będąc po rozmowie co prawda nieoficjalnej ale na temat poruszany w moim poprzednim poście, którą przeprowadziłem z ich rzecznikiem stwierdziłem, że taki pomysł by nie przeszedł bo oni też nie widzą potrzeby organizowania tego typu imprez a to wielka szkoda, więc tym bardziej powinna powstać nowa organizacja stworzona właśnie w tym celu. Zdaje sobie doskonale jak wiele wymaga to wysiłku ale może z czasem zebrałaby się grupa organizacyjna i powołała takie stowarzyszenie dożycia.
Natomiast w przypadku ZKwP to jak tematem się interesuję od wielu lat to niestety ale reforma od wewnątrz tej organizacji jest po prostu niemożliwa o czym świadczą nei tylko wypowiedzi niektórych forumowicżów a także to co się dzieje w samym Zwiazku jak choćby te same osoby wybierane od lat do władz naczelnych organizacji czego jest przykładem sam prezes ZG A. Mania, który swoja funkcję sprawuje kilkanaście dobrych lat i na dobrą sprawę żadnych poważniejszych pod jego przewodnictwem nie wprowadzono a co najwyżej zaostrzono absurdalne już przepisy dotyczące choćby sędziów i asystentów, nie zmieniono idiotycznych partyjnych zapisów zabraniających przynależności równoczesnej do innych organizacji kynologicznych czego nie ma w przypadku organizacji felinologicznych. Więc jak widzisz podałem Ci tylko kilka przykładów sprawiających, że związkowi już nic nie pomoże nawet silna grupa pod wezwaniem pragnących zmian reformatorów bo będąc nawet na zebraniu zakrzyczą Twoje pomysły i projekty choćby były najbardziej nowoczesne i sensowne bo nie będą one po ich myśli i odebrane by było to jako zamach na nich samych...

[Karmi]

[quote name='Azawakh']k
Natomiast w przypadku ZKwP to jak tematem się interesuję od wielu lat to niestety ale[U] reforma o[/U]d [U]wewnątrz tej organizacji jest po prostu niemożliwa [/U]o czym świadczą nei tylko wypowiedzi niektórych forumowicżów a także to co się dzieje w samym Zwiazku jak choćby t[U]e same osoby wybierane od lat do władz naczelnych organizacji czego jest przykładem sam prezes ZG A. Mania, który swoja funkcję sprawuje kilkanaście dobrych[/U] lat i na dobrą sprawę żadnych poważniejszych pod jego przewodnictwem nie wprowadzono a co najwyżej zaostrzono absurdalne już przepisy dotyczące choćby sędziów i asystentów, nie zmieniono idiotycznych partyjnych zapisów zabraniających przynależności równoczesnej do innych organizacji kynologicznych czego nie ma w przypadku organizacji felinologicznych. Więc jak widzisz podałem Ci tylko kilka przykładów sprawiających, że związkowi już nic nie pomoże nawet silna grupa pod wezwaniem pragnących zmian reformatorów bo będąc nawet na zebraniu zakrzyczą Twoje pomysły i projekty choćby były najbardziej nowoczesne i sensowne bo nie będą one po ich myśli i odebrane by było to jako zamach na nich samych...[/QUOTE]

W 2005! roku na forum belgów pisałeś:
[I] ,,[U]PKPR [/U]w tej chwili nie jest jeszcze do tego gotowy ponieważ moim skromnym zdaniem [U]wymaga pełnej[/U] [U]restrukturyzacji a przede wszystkim zminany Zarzadu Głównego ponieważ ten aktualny raczej niczego dobrego temu stowarzyszeniu nie wróży a tylko powoduje, że PKPR jest postrzegany jako organizacja rodzinna (cóż, Przewodnicząca i vice przewodnicz[/U][U]ący są małżeństwem).[/U] Być może za jakiś czas, po zmianie ZG oraz wprowadzeniu odpowiednich zmian w regulaminach zaostrzających kryteria hodowlane stanie sie organizacja, która będzie mogła z czystym sumieniem nawiązać dialog nietylko ze Związkiem a także z reszta krajowych organizacji kynologicznych[/I]"
[url]http://bb.belgi.com.pl/index.php?page=Thread&threadID=987&pageNo=8[/url]
Tu p. Mania a tam p. Kosińscy.... niezmiennie od wielu lat.
Czy reforma od wewnątrz tej organizacji jest możliwa?:razz:

[KrzysiekM]

Należę do pewnej organizacji, która robi wiele dobrego, ale zarząd i prezesi to od kilkudziesięciu lat (sic!) te same osoby. Mamy reputację, mamy kontakty, mamy nawet pieniądze większe niż potrzebujemy na naszą działalność, jednak nie mamy inicjatywy, nie rozwijamy się i nie stosujemy nowoczesnych metod. Dlaczego? Bo zarząd nie widzi takiej potrzeby. Jest to towarzystwo wzajmenje adoracji, które co chwila chwali się swoimi osiągnięciami a nie zauważa, że dawno straciliśmy pozycję lidera w naszej dziedzinie, a kilka malutkich kilkanaście lat temu organizacji zwyczajnie nas wyprzedziło. Kiedy zarząd się obudzi nie wiem, wiem jednak, że w dzisiejszych czasach ten kto nieustannie się nie uczy i nie zmienia, po prostu się cofa. Niestety ta stagnacja i samozadowolenie dotknęła też Związki Kynologiczne... A pierwszym krokiem do zmian powinna być zmiana zarządu...

[Azawakh]

KrzysiekM masz 100% racje i jak doskonale wiesz popieram Cię w tym co piszesz i chcesz zrobić. Bardzo celnie to ująłeś. BRAWO!

[Ppx]

A można być zapisanym do trzech federacji na raz?

[KrzysiekM]

Teoretycznie możesz należeć do jakich chcesz organizacji, ale ZKWP uważa się za ostatniego sprawiedliwego i automatycznie za przynależność do innego Związku wyrzuca...

[Ppx]

A można być na raz w PKPR i PFK ?

[Ppx]

A można być na raz w PKPR i PFK ?