Jump to content
Dogomania

Rufus już w swoim domku :>


AniaGucio

Recommended Posts

Teraz juz u Patrycji....

[img]http://img24.imageshack.us/img24/3369/79917561.jpg[/img]


A to z sama Patrycja:-)


[img]http://img202.imageshack.us/img202/2023/50013335.jpg[/img]

Co masz dla mnie?
[img]http://img24.imageshack.us/img24/5669/72851322.jpg[/img]

[img]http://img683.imageshack.us/img683/4973/73690537.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

A ja dostałam dzisiaj z samego rana dobrą wiadomość od Patrycji - Rufus przespał spokojnie całą noc. Ma wkoło siebie dużo zwierząt i ludzi i najwyraźniej klatka mu przestaje przeszkadzać. Poza tym, nie jest taki głupi - wiadomo, że trzymanie dupki w cieple jest przyjemne więc chłopak nie protestuje. Cieszę się, że jest tak dużo zwierząt dookoła - podobno Rufus zachowuje się jak dżentelmen wobec suczek. No proszę, kto by się po tym narwanym psie spodziewał. Jeszcze dużo o psie nie wiemy ;).

Oby więcej takich wiadomości!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaGucio']A ja dostałam dzisiaj z samego rana dobrą wiadomość od Patrycji - Rufus przespał spokojnie całą noc. Ma wkoło siebie dużo zwierząt i ludzi i najwyraźniej klatka mu przestaje przeszkadzać. Poza tym, nie jest taki głupi - wiadomo, że trzymanie dupki w cieple jest przyjemne więc chłopak nie protestuje. Cieszę się, że jest tak dużo zwierząt dookoła - podobno Rufus zachowuje się jak dżentelmen wobec suczek. No proszę, kto by się po tym narwanym psie spodziewał. Jeszcze dużo o psie nie wiemy ;).

Oby więcej takich wiadomości!![/QUOTE]

Oj jak się cieszę, nie tylko ze względu na Rufuska, ale i ciebie. Spalałaś mi się dziecko! A piesek najwyraźniej lubi p, Patrycję - na zdjeciu jest w nią wpatrzony, w smakosze też :). Super, że jest grzeczny. Od razu wiedziałam, że bedą z niego 'ludzie' (Choć przyznam, że takie okreslenie ma często wydxwięk pejoratywny)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neigh']Wróciłam i nadrabiam zaległości. Ładne psisko.......jak mu sie nieco temperament unormuje, to będzie ok:-)[/QUOTE]

Super, że jesteś Aga:-) Zadzwonię do Ciebie później, bo mam troszkę nowości do opowiedzenia:-)


Pola, Aniu - ciężka noc za Wami, bo Ania martwiła się o Rufusa, a Pola o Anię, ale..... same widzicie, że jemu jest tam naprawdę dobrze. Masz rację Aniu, nie mamy pojęcia czego się po Rufusie spodziewać, ale narazie zaskakuje nas ciągle bardzo pozytywnie:-) Rufus ma wspaniałą szansę na naukę funkcjonowania z innymi psami, kotami i ludźmi. Do tego ma obok siebie Patrycję, która niesamowicie potrafi obchodzić sie z psami. Mój Jacek powiedział, że jest w niej taki bardzo pozytywny spokój i opanowanie, którego ja nie posiadam;-) Powiedział też, że Patrycja ma zdrowy stosunek do zwierząt. Bardzo je lubi, ale nie ma świra takiego jak ja.... Miałam się na niego obrazić, ale po namyśle doszłam do wniosku, że ma rację, to co się będe boczyć za prawdę:-)
Bardzo się cieszę, że Pati radzi sobie z Rufuskiem i że on odnajduje się w nowym otoczeniu. jakby co, kołnierz mam, bo jak pisałam dostałam wczoraj od Ellig z forum.

Link to comment
Share on other sites

zabieram się kolejny raz do napisania, że się bardzi cieszę, że tu tyle pomyślnych wieści!!
Super, że Rufus jest w domu wsród ludzi i zwierząt - bardzo mu się przyda taka normalność, po tym wszystkim co zniósł. I będzie mu dużo łatwiej się później odnaleźć w nowym domku. Taka socjalizacja jest mu bardzo bardzo potrzebna.

ojej, jak fajnie!!

Link to comment
Share on other sites

Hej!
Mam kilka zdjęć Rufusa zdobionych telefonem ale nie bardzo wiem jak je wgrać na komputer. Jak tylko mój TZ znajdzie chwilkę to je umieszczę.

Rozmawiałam wczoraj z Patrycją - Rufus jest bardzo grzeczny. Z tego co wiem, to był już nawet na spacerku z jej mężem. Lubi kiedy wszyscy są w domku i piszczy jak tylko widzi, że ktoś wychodzi. Przez tyle mięsięcy, może nawet i lat, nie miał przy sobie tylu ludzi i zwierząt, więc nie ma się co mu dziwić biedakowi.

Nadal martwi mnie ten jego stan zapalny - wczoraj wyglądało to tak samo jak w dzień przyjazdu :(. Poczekamy jeszcze dzisiaj i jeżeli jutro nic się nie zmieni na lepsze, trzeba będzie powziąć jakieś kroki.

Link to comment
Share on other sites

Wspaniale, że się tak chłopak zaklimatyzował:-) I wielki ukłon dla Patrycji i jej TZ za to, że wzięli go do domu. On ma jednak ma duuuuużo szczęścia;-)
Aniu, pani doktor powiedziała, że lekarz powinien go zobaczyć 5 dni po rozpoczęciu brania antybiotyku, czyli w czwartek - piątek. Byż może tyle czasu potrzeba na zmniejszenie opuchlizny. Najważniejsze, że w tej chwili jest pod obserwacją. Mój Jacek wpadl na pomysl, że jemu mogło sie to zrobić od ciągłego siedzenia. W końcu dużo czasu był sam i z nudów siedział na tych szwach. Może teraz, jak ma więcej ruchu i wietrzenia, cos się ruszy w połączeniua z antybiotykami? Czy on dobrze przyjmuje antybiotyk?

zapomniałam napisać, że w porozumieniu z wetem na Kosiarzy Rufus ma dostawać Essential przez miesiąc. W związku z tym przekazałam Patrycji drugie opakowanie Essentialu, który pożyczyłam z zapasów innego psiaka. Oznacza to, że mamy do zwrotu 2 opakowania Essentialu po 29,04 zł każde. Ewentualnie możemy zwrócic pieniądze i ja zamówię przez internet Essential. Narazie Ania i tak zakłada swoje pieniądze i czekamy na rozliczenie bazarków, dlatego nie odbieram tych pieniędzy.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem czy od siedzenia... ja bym raczej powiedziała, że się przeforsował pierwszego dnia po kastracji - przecież 'latał' po całym samochodzie. Wtedy go nie bolało, bo lek przeciwbólowy jeszcze działał. Jak z nim wyszłam na spacer to po jakiś 10min przystanął i nie chciał dalej iść. Nie ważne. Jutro mija 3 dzień od podania silniejszego antybiotyku - powinno kurcze być chociaż ciut lepiej!!
A z tym Essentiale to nie rozumiem - jak oddasz pieniądze to po co jeszcze zamawiać przez internet? W sumie to mogę Ci przelać pieniążki za te 2 opakowania, bo jutro koniec bazarku (tego z książkami i płytami) i lada dzień jakieś pieniążki już będą :).

Link to comment
Share on other sites

Myślałam o oddaniu pieniędzy w przenośni, to znaczy ja je odbieram i kupuję Essential, bo tak naprawdę to ja podjęłam się dostarczania leków, jedzenia i innych potrzebnych rzeczy Idolowi. Mam jego leki w domu i dostarczam kolejne opakowania, kiedy poprzednie sie kończą:-) To b yl taki skrót myślowy, że oddajemy kasę z jednego konta Rufusa, a ja odkupuję leki na frugie konto Idola:-) Poczekaj z przelewami, Idol narazie ma zapas u siebie w DT na 2 tygodnie, więc wyślesz mi dopiero jak pieniądze już będą u Ciebie na koncie.

Może masz rację, że sie przeforsował... Niestety w klinice nie chcieli go zatrzymać:-( najważniejsz ejednak, że czuje się bezpiecznie i że jest w ciepłym domu pod troskliwą 24-godzinną opieką. Bardzo się z tego powodu cieszę!!! jak tak szybko to będzie szło, to niebawem zaczniemy go ogłaszać...
Ach, Aniu..... zapomniałyśmy o wpisie do książeczki zdrowia Rufusa kastracji:-( Nie wiem,c zy to ważne, ale być może powienien mieć taki wpis kiedy byla kastracja. Dziewczyny, czy któraś z was wie, czy to jest ważne? Moje psiaki mają i kastrację i sterylizację, ale byc może nie ma to znaczenia u psa, bardziej u suni...

Link to comment
Share on other sites

Aniu, Ewo - to chyba nie jest tak wazne, zeby wpisywać JUZ-TERAZ. mysle, ze da sie to zalatwic, kiedy bedzie czas :)

Aniu - my juz raz na liscie czarnej figurowalysmy ;) - bierz się za pisanie :) czworonozny przystojniak jest bezpieczny - i na pewno nie bedzie mu sie podobalo, jesli (tfu, tfu) zawalisz seminarium!

Trzymam za Ciebie kciuki!

Link to comment
Share on other sites

Hej Aneta!

To już 8 doba po kastracji! Nie bardzo chciało mu się goić, dlatego też dostał mocniejszy antybiotyk. Psiak nie był ani apatyczny (Rufus apatyczny?? - przecież to wulkan energii) ani nie wyglądaj jakby go to bolało tyle, że moszna była bardzo obrzęknięta.

Ale, skoro jest poprawa, to można odetchnąć z ulgą. Najważniejsze, że chłopak może się wybiegać do woli i ma towarzystwo... a, no i że jest grzeczny !! :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaGucio']Hej Aneta!

To już 8 doba po kastracji! Nie bardzo chciało mu się goić, dlatego też dostał mocniejszy antybiotyk. Psiak nie był ani apatyczny (Rufus apatyczny?? - przecież to wulkan energii) ani nie wyglądaj jakby go to bolało tyle, że moszna była bardzo obrzęknięta.

Ale, skoro jest poprawa, to można odetchnąć z ulgą. Najważniejsze, że chłopak może się wybiegać do woli i ma towarzystwo... a, no i że jest grzeczny !! :)[/QUOTE]
U mojej psiapsióły psiaka też tak było... Najpierw moszna bardzo obrzękla i musiał dostac inny antybiotyk. Po tym na szczęście wszystko wróciło do normy :)
A jakies zdjęcia z DT dostaniemy ?? ;D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Owieczka']U mojej psiapsióły psiaka też tak było... Najpierw moszna bardzo obrzękla i musiał dostac inny antybiotyk. Po tym na szczęście wszystko wróciło do normy :)
A jakies zdjęcia z DT dostaniemy ?? ;D[/QUOTE]

Kurcze mam kilka zdjęć zrobionych telefonem kom., ale jest też problem, żeby je przesłać na komputer ;). A że mojemu TZwi siadł jego komputer i ciągle coś przy nim majstruje, to nie ma czasu mi w tym pomóc. Proszę o cierpliwość !!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...