Jump to content
Dogomania

[BULLOWATY] Popisali mnie SPRAYEM i wyrzucili - JUŻ W NOWYM DOMKU !


Azyl_Cichy_Kąt

Recommended Posts

[quote name='Azyl_Cichy_Kąt']Kontakt z Mariolą nawiązany. :) Mamy nadzieję, że się uda i że to wszystko wyjdzie dla dobra Maksia... no i że będzie to środek (bo przecież o to chodzi) by znaleźć Maksiowi dobry kochający dom w którym on sam będzie bardzo grzeczny.[/quote]
Powinniście do nazwy azylu dodawać "specjalizacja: przypadki najtrudniejsze". Najpierw udało się wypchnąć ;) na Słowację Betona, zaraz wyprostujecie Maxa. Czy macie u siebie kolejnego trudnego psa, czy też pomóc Wam znaleźć w innych schronach następnego, którym się zajmiecie? :razz:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 613
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

:) Oj mamy się kim zajmować jnk... mamy. Ale dziekujemy za miłe słowa.
Maksiu, z nim będzie dużo pracy, ale wierzymy że przy tak profesjonalnej pomocy jaką mamy zaoferowaną da radę mu pomóc.
Jeśli chodzi o "trudne" psy w kolejce po ułożenie czeka także Raf, czy Hienol. Myślę, że na razie nie brakuje nam ciężkich przypadków. :)

A jeśli chodzi o Betonika - nadal przebywa w schronie na Słowacji. Pocieszające jest jednak, że na nikogo się jeszcze nie "postawił". Może nie jest aniołkiem, ale taka zmiana to już na prawdę duży postęp.
A jeśli kogoś interesuje historia Betona tutaj jest adres do jego wątku:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=18809[/URL]

[quote name='jnk']Powinniście do nazwy azylu dodawać "specjalizacja: przypadki najtrudniejsze". Najpierw udało się wypchnąć ;) na Słowację Betona, zaraz wyprostujecie Maxa. Czy macie u siebie kolejnego trudnego psa, czy też pomóc Wam znaleźć w innych schronach następnego, którym się zajmiecie? :razz:[/quote]

Link to comment
Share on other sites

No i Maks wraz z Ambrą szkolili się na jednym korytarzu, nawet okazało się to możliwe. Abmra tylko co jakiś czas próbowała zaczepiać Maksia swoim szczekaniem ;)

Jak Maksiu? Hm... dzisiaj był troszkę rozkojarzony, wszystko dla niego było takie nowe... począwszy od tego, jak go zabrałem o tak późnej godzinie do samochodu na dłuuuugą przejażdżkę, a później tyle psiaków w koło. :)

Generalnie w połowie zajęć Max zaczął już prawidłowo reagować chociażby na zabawę... więc są duże szanse, że będzie dobrze.

Niestety dzisiaj dobrałem fatalne smakołyki - w ogóle Maks nie był nimi zainteresowany. Delikatnie mówiąc "olał" moje smakołyki a była to najlepsza sucha karma jaką mamy w CK. No nic, jutro będzie próba przekupstwa na gotowaną wątróbkę. :) Musi się udać.

A pod koniec dzisiejszej lekcji był już chyba trochę zmęczony tym wszystkim, bo stanął na dwóch łapach i wylizał mi całą twarz mówiąc... już starczy na dzisiaj :)

Ciąg dalszy nastąpi jutro... :)

Przy okazji tego postu chciałbym podziękować Marioli, która cały czas będzie gotowa i w razie potrzeby użyczy kojca Maksiowi na 2 godzinki, żeby mógł tam pobyć. Póki co nie będzie to konieczne bo jeden z wolontariuszy Cichego Kąta jest w tym czasie w Gliwicach i obiecał zająć się Maksiem.

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='Azyl_Cichy_Kąt']
Jak Maksiu? Hm... dzisiaj był troszkę rozkojarzony, wszystko dla niego było takie nowe... począwszy od tego, jak go zabrałem o tak późnej godzinie do samochodu na dłuuuugą przejażdżkę, a później tyle psiaków w koło. :)

Generalnie w połowie zajęć Max zaczął już prawidłowo reagować chociażby na zabawę... więc są duże szanse, że będzie dobrze.

Niestety dzisiaj dobrałem fatalne smakołyki - w ogóle Maks nie był nimi zainteresowany. Delikatnie mówiąc "olał" moje smakołyki a była to najlepsza sucha karma jaką mamy w CK. No nic, jutro będzie próba przekupstwa na gotowaną wątróbkę. :) Musi się udać.[/quote]

Nie tylko Max ma początkowo trudności ze skupieniem się na pracy. Po pierwsze - żaden pies na szkoleniu jeszcze nie wie, co znaczy dźwięk klikera (poza Ambrą, która już wcześniej coś tam z klikerem miała do czynienia). Poza tym jest to dla nich zupełnie nowe miejsce, nowi ludzie, nowe psy...
To tak, jakby ktoś Wam kazał wejść na stadion Nicksów i wyrecytować Inwokację z Pana Tadeusza przed 10 000 widzów. Założę się, że byłoby Wam trudno się skupić.
Dzisiaj już powinno być łatwiej.
A co do samego Maxa. Uważam, że ten pies ma wielki potencjał. Jest bardzo fajny i na pewno będzie ładnie pracował. Nie ma najmniejszych problemów w relacjach ze szczeniakami. Dobrze reaguje na kobiety, pozwala się im głaskać, nie boi się, nie pręży. Trochę bardziej z dystansem reaguje na facetów (z wyjątkiem Krzyśka, którego KOOOCHA). Ponieważ były to pierwsze zajęcia - nie forsowałem specjalnie kontaktu z Maxem, żeby go nie obciążać dodatkowo. Zupełnie mu wystarczyło, że spokojnie do mnie podszedł, ja sobie kucnąłem i pozwoliłem mu polizać moją wysmarowaną pasztetem rękę. Nie domagał się kontaktu socjalnego, więc nie forsowałem tego.
Za wcześnie jeszcze na prorokowanie, ale intuicja mi podpowiada, że się z Maxem zakumplujemy i za kilka tygodni pokażemy Wam kilka fajnych filmików z udziałem tego psiaka.

[quote name='Azyl_Cichy_Kąt']

A pod koniec dzisiejszej lekcji był już chyba trochę zmęczony tym wszystkim, bo stanął na dwóch łapach i wylizał mi całą twarz mówiąc... już starczy na dzisiaj :)

Ciąg dalszy nastąpi jutro... :)

Przy okazji tego postu chciałbym podziękować Marioli, która cały czas będzie gotowa i w razie potrzeby użyczy kojca Maksiowi na 2 godzinki, żeby mógł tam pobyć. Póki co nie będzie to konieczne bo jeden z wolontariuszy Cichego Kąta jest w tym czasie w Gliwicach i obiecał zająć się Maksiem.[/quote]
A swoją drogą - jak to wspaniale, że Max na swojej drodze ma tyle szczęścia do dobrych ludzi, którzy się o niego troszczą. Przyłączam się do podziękowań Krzyśka. :)

Link to comment
Share on other sites

W razie czego można spróbować z pasztetem... Ambra uwielbia pasztet. :loveu: A Ambra i może miała do czynienia z klikerem, a też chwilami zamiast się bawić piłką obserwowała co inne pieski robią. I owszem nie tylko Maxa Ambra szczekaniem zaczepiała. Heh była chyba wczoraj najgłośniejsza na szkoleniu... :oops: Ale i tak najlepszy był jeden z najmniejszych piesków na szkoleniu, czyli szczeniak Cane Corso, który na wszystkie psy i na mojego chłopaka warczał. Za to jakby podeszłam go pogłaskać (nie mogłam się powstrzymać, gdyż to taki rozkoszny maluch :loveu:), to na mnie nie nawarczał. Do zobaczenia!

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

Pierwszą lekcję mamy za sobą. Maksiu radził sobie całkiem fajnie. Polubił targetowanie, siada już na gest ręką, warowanie na razie jest dla niego zbyt trudne. Naprowadzanie bowiem wymaga manipulacji przy łapach psa, a Maks ma jeszcze za mało zaufania. Ale coraz bardziej mi się podoba ten pies.
Nie tylko mnie :) Panie woźne ze szkoły dzisiaj przyniosły dla Maksa dwa woreczki karmy. Bardzo są przejęte jego losem i przykazały mi surowo, że każdy potencjalny kandydat na właściciela Maxa musi przejść ich weryfikację. Znając panie woźne, to łatwo nie będzie :)
Wrzucam kilka fotek Maksiora z Krzyśkiem. Sami zobaczcie, jaki to fajny słodziak (Max oczywiście)
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images22.fotosik.pl/11/d36c758eb8f230ec.jpg[/IMG][/URL]
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images21.fotosik.pl/37/27587d2779396260.jpg[/IMG][/URL]
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images22.fotosik.pl/11/c44909c6c11b267c.jpg[/IMG][/URL]
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images22.fotosik.pl/11/244150847d434c5b.jpg[/IMG][/URL]
Zdjęcia wykonał mój znajomy Witek. Specjalnie na moją prośbę robił je bez lampy błyskowej dlatego wyszły tak kiepsko. Ale coś na nich widać, prawda?

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję bardzo Jacku za umieszczenie zdjęć. :)

Faktycznie, Maksowi dzisiaj zasmakowała wątróbka. Widać, że pod względem nagród za wykonane ćwiczenia będzie ciężko dogodzić. Ale damy radę.
Mam tylko nadzieję, że Maks równie dobrze jak na zajęciach będzie umiał się skupić podczas "schroniskowych" ćwiczeń. :)

Pod koniec zajęć Maksiu był już tak zmęczony, że położył się brzuchem do góry i stwierdził, że na dzisiaj już koniec. ;) Miał do tego prawo, bo ponad 4 godziny przed szkoleniem był poza schroniskiem i przez większość czasu spacerował.

Tak czy inaczej zachowywał się dzisiaj bardzo dzielnie i coraz bardziej się otwiera.

SERDECZNIE DZIĘKUJEMY PANIOM SPRZĄTACZKOM za 2 paczki KARMY DLA MAKSIA. Na pewno się przydadzą. :)))))

Link to comment
Share on other sites

hura:multi::multi::multi::multi: MAXU tylko tak dalej. ja zawsze wierzyłam że to nie jest zły piesek tylko duża biała kóleczka do przytulanie.od pierwszego naszego spotkania to mój faworyt i uwielbiamy sie wspólnie tarmosić ,no ale zwykle on wygrywa i przypiera mnie do muru a potem stara sie zalizać na amen;).jest kochanym pieskiem:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

Wczoraj na szkoleniu Max się "odkorkował". Zaczął pięknie się skupiać na Krzyśku i wykonywać wszystkie ćwiczenia. Siada, waruje, chodzi na luźnej smyczy. Spokojny wobec psów i innych ludzi. Widać wyraźnie, że zaczyna lubić tę zabawę. Być może pomogły mu super smakołyki (pasztet i wątróbka), a może i to, że przed szkoleniem posiedział sobie trochę w spokoju, a nie spacerował po mieście przez długi czas. Max nabiera zaufania do człowieka i propozycje ćwiczeń zaczyna traktować jako szansę na zaliczenie smakołyka i świetną zabawę. Pies uczy się bawić piłeczką, sznurkiem, lubi być głaskany przez Krzyśka. Bardzo miło jest patrzeć jak Max się uczy i rozwija. :)

Link to comment
Share on other sites

[CENTER]Na wczorajszych zajęciach [B]Maksiu na prawdę pokazał na co go stać[/B] i co potrafi. Myślę, że przez spokój który miał w kojcu u Marioli z Gliwic (wieeeelkie dzięki) jak i przez profesjonalne ciągłe wskazówki Jacka.
Teraz dla pewności pasztetkę i parówki będę kupował w tym samym sklepie żeby smakowało dokładnie tak samo dobrze :lol:

A wracając wyjątkowo miałem okazję zabrać go na godzinkę do mieszkania. Zachowuje się bardzo grzecznie, pilnuje się człowieka i domaga pieszczot. Najbardziej w całym mieszkaniu spodobało mu się łóżko na które próbował się różnymi sposobami dostać, jednak po słownym zakazie przestawał.
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='Azyl_Cichy_Kąt'][CENTER]

A wracając wyjątkowo miałem okazję zabrać go na godzinkę do mieszkania. Zachowuje się bardzo grzecznie, pilnuje się człowieka i domaga pieszczot. Najbardziej w całym mieszkaniu spodobało mu się łóżko na które próbował się różnymi sposobami dostać, jednak po słownym zakazie przestawał.
[/CENTER]
[/quote]
Jestem bardzo ciekaw jak on się zachowuje w mieszkaniu. Nie wiemy jak np. zgadza sie z innymi zwierzętami, kotami, tchórzofretkami, królikami itp. Próbuję wkręcić mojego przyjaciela, żeby się może zaoferował jako rodzina zastępcza i posprawdzał takie sprawy. Od wczoraj Witek, który odwiedził nas na szkoleniu o niczym innym mi nie mówi tylko o Maxie. Ciągle słyszę tylko, że Maxik jest super, bardzo kochany, świetny, miły, mądry, piękny...
Zdaje się, że miałby wielką ochotę poznać tego psa bliżej. :)

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacol123

[quote name='Macho']no...Super:) baaaardzo sie ciesze ze Maks robi takie postepy :) sprobuje czy i mnie sie bedzie tak sluchal w sobote w CK :)[/quote]
Czy CK to Centrum KOmputerowe? :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...