Jump to content
Dogomania

Labek z oderwanym ogonem... Ma dom! :-)


ElzaMilicz

Recommended Posts

[COLOR="#ff0000"]Edit:[/COLOR] Dalsze losy [B]Filona[/B] można śledzić tutaj:
[url]http://www.fundacjaprima.pl/forum/viewtopic.php?t=741[/url]

[IMG]http://images43.fotosik.pl/249/203cc281b2d02a79med.jpg[/IMG]

____________________________________________________________________
Wieczorem, wracając z pracy, wypatrzyliśmy w zwałach śniegu biszkoptowego labka.
To miejsce, w którym często wyrzucane są psy. Droga biegnie przez las...

Podszedł do mnie na ugiętych łapach.
Wyraźnie utyka na prawą tylną łapę- wydaje mi się, że w to miejsce został uderzony samochodem.
Podniosłam go i wdrapałam się do samochodu.
Miał dreszcze. Pozwalał dotykać ogona.
Był bardzo głodny. Teraz śpi.

Pies jest młody, niekonfliktowy. Z tyłu siedziała moja [B]Meda[/B], powąchał i odwrócił głowę.
Jutro obejrzy go wet, ale tu potrzebny będzie chirurg i opieka po operacji.

Psiak nie może u mnie zostać! Mam 4 swoje duże psy.
W sobotę przyjeżdżają dwa berneńczyki, które zaraz będą kastrowane, nie dam rady z taką ilością zwierząt!!!

Tatuażu nie znalazłam. Pies przebywa w Miliczu.
Mój nr tel. [B]692438657 [/B]

PROSZĘ O POMOC!

[IMG]http://images48.fotosik.pl/248/4209ba8423ef9900med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images43.fotosik.pl/248/427f4f139534bd75med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images40.fotosik.pl/244/470862f84051b836med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images43.fotosik.pl/248/2bbdd7eb25917f30med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images45.fotosik.pl/248/c11ee63e8f7baa39med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=Red]Potrzebny transport na trasie Milicz ( Wlkp )- Warszawa . Transport łączony , cały , za zawrotem kosztów cokolwiek . Pomóżcie dograć transport !!! Biedak nie może zostać u Elzy , Ona uratowała mu życie ale nie ma warunków by go zatrzymać na dłużej .

POMOCY !!!!!!!![/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ElzaMilicz']Bardzo dziękuję za odzew!

Zobaczymy co z transportem.
Berny przyjeżdżają z Warszawy. Muszę porozmawiać z gościem, być może zabierze labka w drodze powrotnej.[/QUOTE]

Byłoby super :loveu:
Czekamy zatem na wieści :)

Link to comment
Share on other sites

malgos, ten dt to nasz, labkowy...
Monday, czekamy na wieśći co do transportu...

Spać nie mogłam :(
Może on w jakieś sidła się zaplątał w tym lesie??
Jakby go człowiek nie wyrzucił, to nic takiego by się nie stało :(
Jakbym dorwała tego co go wywalił :mad:

Link to comment
Share on other sites

malgos, ten dt to nasz, labkowy...
Monday, czekamy na wieśći co do transportu...

Spać nie mogłam :(
Może on w jakieś sidła się zaplątał w tym lesie?? :placz:
Jakby go człowiek nie wyrzucił, to nic takiego by się nie stało :(
Jakbym dorwała tego co go wywalił :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='TERESA BORCZ']DZIEWCZYNY , to koszmar, taki przypadek jak u Aresa. podajcie namiary na dt gdzie będzie psik podamy metody bardzo szybkiego doleczenia rany. i nazwy leków, wypraktykowane.[/QUOTE]

DT nie jest zarejestrowany na dogo, możesz mi wysłać na pw, mam kontakt z dziewczyną...

Link to comment
Share on other sites

O jejku... ale akcja. Gdybym złapała tego kolesia - bo według mnie to facet - co wyrzucil tego psa, to oberwę mu fiuta. Sory, za wyrażenie, ale gdzie ten ktoś ma serce????
I jesteście niesamowite dziewczyny, że dalyście radę w tak krótkim czasie zorganizować jakąś pomoc!!:loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję za Wasze zaangażowanie.
Wszyscy macie ogromne serca! Bez wyjątku!

[B]Muminek [/B]:-) ma się dobrze. (po tych zastrzykach od naszego weta miał nawet ochotę na zabawy z naszymi suniami)
W klinice był straszny nawał pacjentów.
Lekarze podejrzewają uszkodzenie prawej przedniej łapy. Jeszcze dziś wykonają zdjęcie.
Ogon będzie operowany w poniedziałek.
W klinice ciągle ktoś go głaszcze i ma cieplutko, a to dla niego najważniejsze. Nie wiadomo ile dni spędził na mrozie.

Wybaczcie, ale zdjęcia będą jutro. Dziś już padam...

Link to comment
Share on other sites

Pies, jak napisała ElzaMilicz, znajduje się w klinice i w chwili obecnej jest pod opieką Fundacji Pomocy Labradorom PRIMA, fundacja pokryje koszty leczenia psa i pobytu w szpitaliku w klinice. Jesteśmy w kontakcie z kliniką, czuwamy nad naszym podopiecznym - obiecuję, że krzywda mu się nie stanie. W chwili obecnej najważniejsze jest, aby go dobrze zdiagnozować, zoperować i pozwolić na dojście do siebie. O dalszym losie psa będziemy myśleć, kiedy będzie wiadomo, że jego stan jest stabilny i będzie mógł opuścić klinikę.
Ma wątek u nas na forum: [URL]http://www.fundacjaprima.pl/forum/viewtopic.php?t=741[/URL]
I został ochrzczony Filonem :)
Decyzje były podejmowane dziś bardzo szybko, bo pies wymagał szybkiej interwencji i opieki weterynaryjnej, a że mieliśmy środki na pokrycie kosztów leczenia i pobytu, zadziałaliśmy od razu. W tej chwili najważniejsze jest zdiagnozowanie psa i decyzje o tym, co zrobić dalej, zapadną po tym, jak pies będzie po odpowiednich zabiegach. Decyzję o tym, w którym DT umieszczony zostanie Filon podejmie Zarząd Fundacji.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...