Jump to content
Dogomania

Duże rasy, które mają włos.


Greven

Recommended Posts

Nie ma co się kłócić z biologicznego punktu widzenia [B]każdy ssak posiada włosy[/B]. Ciało myszy , psa, kota, konia czy jelenia pokrywają właśnie włosy, [B]ale całość okrywy włosowej u zwierząt nazywamy sierścią.[/B] Natomiast [B]człowiek nie posiada zwartej okrywy włosowej na całym ciele dlatego nie mówi się o sierści u człowieka lecz włosach.[/B] To chyba logiczne;);)
Idąc tym tokiem myślenia można by powiedziec ze chiński grzywacz też ma włosy, ale ponieważ zanik okrywy włosowej jest wtórny i utrwalony przez człowieka oraz dlatego, że psy jako gatunek mają sierść nie używa się tego określenia w stosunku do tej i innych podobnych ras [B]Nie da się więc podzielić psów na te z sierścią i te z włosami[/B], [B]bo każdy pies posiada włosy[/B]. Jednak [B]psy posiadają 2 rodzaje włosów,[/B] [B]okrywowe[/B] które chgronią przed warunkami zewnętrznymi typu deszcz, śnieg, kolce krzewów itp oraz tak zwany [B]podszerstek[/B], który stanowi warstwę izolacyjną, chroniąc psa przed niekożystną temperaturą. Część ras wychodowanych przez człowieka w głównie w ciepłym klimacie, w wyniku selekcji pod tym kętem ( nie zawsze świadomej) straciło podszersatek i pozostały im tylko włosy okrywowe ( tzw włos okrywowy, choć ''włos'' to l. pojedyńcza a nie ''ogół włosów''). Stąd [B]możemy podzielić psy na te posiadające podszerstek i nie posiadające go[/B]. Powszechnie uważa się że rasy bez podszerstka o długim, stale rosnacym włosie nie uczulają bo go nie gubią lecz to nie do końca prawda bo można być uczulonym nie tylko na sierść, ale również wydzieliny ( np. ślinę ) psa. Jeśli chodzi o nie gubienie włosa przez rasy bez podszerstka to tyczy się to tylko psów którym włosy nie wypadają ( rasy szorstkowłose i z włosem stale rosnęcym). Mówimy pies długowłosy bo pies ma długi pojedyńcze włosy okrywowe, nie koniecznie każdy włos sierści ( np. podszerstek nie).
No, maqm nadzieję że udało mi się nieco rozwiac wątpliwości;););)

Co do collie rough to się nie zgodzę, one maja tony podszerstka ( wiem co mówię bo też mam kolaka).
Wogóle chyba wszystkie owczarki mają podszerstek i to w dużych ilościach.

Więc aby temu panu polecić jakąś rasę musi usciślić dlaczego chcre psa "z włosem".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mat33'] [B]Powszechnie uważa się[/B] że rasy bez podszerstka o długim, stale rosnacym włosie [B]nie uczulają bo go nie gubią [/B]... Jeśli chodzi o nie gubienie włosa przez rasy bez podszerstka to tyczy się to tylko [B]psów którym włosy nie wypadają [/B]( rasy szorstkowłose i z włosem stale rosnęcym).[/QUOTE]
I to "powszechne uwazanie" jest podwójnie błędne bo:
1/włosy i to zarówno okrywowe jak i podszerstek ZAWSZE wypadają bo podlegają wymianie jak wszystkie martwe i żywe twory organizmu- róznica jest tylko ilosciowa ( jedne wymieniane są intensywniej sezonowo a drugie równomiernie w miarę ich "starzenia się" - nic zresztą nadzwyczajnego przeciez nam też czasem włos z głowy spadnie;))
2/z punktu widzenia własciwości alergizujacych nie ma znaczenia czy włos jest jeszcze "na psie" czy już na dywanie a im dłuższa i obfitsza szata tym wiecej się w niej "zmieści" alergenów o których juz pisałam wyżej ( roztocza , zarodniki grzybów, kurz , pyłki itd)

Dlatego generalnie rozważania które rasy alergizują a które nie uważam za ... no powiedzmy delikatnie dość jałowe
Alergia jest specyficzną chorobą m in. dlatego, że jej istotną cechą jest ogromne zróżnicowanie typowo [U]osobniczych[/U] reakcji - a mówiąc prościej kazdy chory to jedyny i niepowtarzalny przypadek i wypadkowa wielu subiektywnych zmiennych
Dlatego właściwie postawione pytanie powinno brzmieć nie " jaki pies jest bezpieczny dla alergików" ale "jaki pies nie wywoła u konkretnego Kowalskiego reakcji alergicznej " a to juz niestety sam Kowalski sprawdzić musi na sobie

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]I to "powszechne uwazanie" jest podwójnie błędne bo:
1/włosy i to zarówno okrywowe jak i podszerstek ZAWSZE wypadają bo podlegają wymianie jak wszystkie martwe i żywe twory organizmu- róznica jest tylko ilosciowa ( jedne wymieniane są intensywniej sezonowo a drugie równomiernie w miarę ich "starzenia się" - nic zresztą nadzwyczajnego przeciez nam też czasem włos z głowy spadnie

[/QUOTE]
Tak zgadzam się, o to mi właśnie chodziło, tylko pisałem skrótami myśłowymi i wyszło na to że istnieją psy wogóle nie gubiące włosów, a to nieprawda. Ale te które mają tylko włosy okrywowe gubia go mniej, a na przyklad z mojego collie podszerstek póżną wiosną wychodzi garściami. Więc dla właściciela któremu przeszkadzają walające się wszędzie psie włosy to jest istotne.

[QUOTE]2/z punktu widzenia własciwości alergizujacych nie ma znaczenia czy włos jest jeszcze "na psie" czy już na dywanie a im dłuższa i obfitsza szata tym wiecej się w niej "zmieści" alergenów o których juz pisałam wyżej ( roztocza , zarodniki grzybów, kurz , pyłki itd)[/QUOTE]

Tu się zgodzę, , dlatego właśnie psy zaniedbane częściej wywołuja silną reakcję alergiczną.

Oczywiście ze alergia jest sprawą indywidualną i nie da się dobrac rasy odpowioedniej dla każdego alergika. Mój poprzdni post mial tylko rozwiac wątpliości na temat nazewnictwa, bo pomiomo twoich wyjaśnień dalej trwała polemika. Co do powszechnej opini, moze żle się wyraziłem, dla mnie tom rownoważne z mitem.

Link to comment
Share on other sites

mat, jezeli ktos ma alergie na alergen x to nie jest istotna ilosc tego alergenu ale sama jego obecnosc. Alergia to taka paskudna specyficzna przypadlosc - dysfunkcja ukladu immunologicznego w ktorej juz sladowa ilosc substancji x wywoluje w organizmie reakcje o potedze niemal wojny atomowej.
Ponadto psy zaniedbane to glownie takie ktore siedza w schronisku lub na lancuchu, maja niemal zerowy kontakt z czlowiekiem wiec nie wiem co moga wywolac. Zaden szampon, zadna kapiel nie usunie ze skory do konca ani roztoczy, ani grzybow czy bakterii, ani tym bardziej ton zluszcajacych sie komorek nablonka - a to juz naprawde potezny alergen obecny nawet w duzych ilosciach na psach nagich....
Jezeli ktos ma alergie na psa - nie wolno mu miec psa. Jezeli dziecko ma takowa to lepiej odczekac kilka lat bez kontaktow z psami bo byc moze bez stalego kontaktu z alergenem owa alergia mu przejdzie niz probowac z kolejnymi psami probujac sobie dopasowac, oddajac co chwila kolejnego i wywolujac u dziecka stan permanentnie trwajacy cale zycie....
To tak od immunologa z wyksztalcenia nie praktykujacego zawodowo ale majacego kontakt z alergiami na codzien - ja sama + moja corka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']PS masz Greven buziaczka o Klementynki ....[/QUOTE]
Dziękuję :loveu:

[quote name='isabelle30']Facet podejrzewam lubi psy duze o dlugiej siersci a widzac Greven ktora potrafi pieknie dogadywac sie ze swoimi psami - jakby nie patrzec nieslusznie okreslanymi jako mordercy (chodzi o grupe ras) pomyslal sobie ze oto osoba kompetentna ktora mu pomoze znalezc cos dla siebie. Odroznienie wlos/siersc jest mu jednak obce jak wiekszosci ludzi.
Ale to tylko moja interpretacja.[/QUOTE]
Ten pan chce owczarka. I tylko owczarka. Miał sukę 11 lat, umarła. Była czarna. I tu pojawia się drobna komplikacja - pan chce owczarka, ale tylko czarnego. Dorosłego, nie szczeniaka. Ale na tyle zdrowego, aby mógł z nim przebiegać ok 5 km dziennie. Dzwonił w sprawie mojego Werona [url]http://www.dogomania.pl/threads/174451-Odebrany-interwencyjnie-Przekochany-Weron-z-nowotworem-prosi-o-wsparcie-finansowe[/url] ale Weron biegać może tylko swobodnie, dozując sobie ruch.

Naprawdę nie wiem, skąd wzięło się pytanie o te "duże rasy z włosem". Wyniknęło spontanicznie podczas rozmowy. Dalej pan już wątku nie pociągnął. Może po prostu coś od kogoś usłyszał i zapytał, nie wiem. Ale zainteresowało mnie to.

[B]Kilka miesięcy temu dostałam uczulenia na własne psy. [/B]One nie mają podszerstka, to pitbulle. Mam swędzące uczulenie i wysypuje mnie, gdy dotykną się do gołej skóry, szczególnie rano, jak się budzimy i przytulamy. Uczulenie znika po kilkunastu minutach. Spotkaliście się z czymś takim? No i jeszcze po 20 latach przy koniach dostałam wściekłego kichania na siano :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']
[B]Kilka miesięcy temu dostałam uczulenia na własne psy. [/B]One nie mają podszerstka, to pitbulle. Mam swędzące uczulenie i wysypuje mnie, gdy dotykną się do gołej skóry, szczególnie rano, jak się budzimy i przytulamy. Uczulenie znika po kilkunastu minutach. Spotkaliście się z czymś takim? No i jeszcze po 20 latach przy koniach dostałam wściekłego kichania na siano :diabloti:[/QUOTE]
Wiesz co Ci powiem , to uczulanie to jest osobliwe i u ludzi i u każdego jednego psa ...
Przykład odemnie z domu .... Klementyna uczula niemiłosiernie !!!! I jak ktoś ma uczulenie delikatne chociażby , to muszę ją trzymać od takiej osoby z daleka !!! Bo grozi śmiercia - tak tak to pitbull morderca , zabija alergenami :evil_lol: Druga moja czarna dama , wcale nie uczula , nawet osoby z alergią , mogą swobodnie z nią przebywać - też pitbull , też czarny.

Staffiki różnie ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']Proszę nie piszcie takich rzeczy bo to na prawdę jest mylące.
Jeśli cos jest [B][U]ANTYalergiczne[/U][/B] to znaczy dokładnie tyle ,że przeciwdziała wystąpieniu alergii czyli [U]ma działanie [B]aktywnie[/B] przeciwdziałające rozwojowi alergenów[/U]
Zupełnie czymś innym jest działanie antyalergiczne a czym innym własciwości niealergizujące.
[/QUOTE]
zle sie wyslowilam xd chodzilo mi ze jest hipoalergiczny tzn ze nie wydziela tegopsiego zapachu i nie uczula

Link to comment
Share on other sites

[B],,Kilka miesięcy temu dostałam uczulenia na własne psy. [/B]One nie mają podszerstka, to pitbulle. Mam swędzące uczulenie i wysypuje mnie, gdy dotykną się do gołej skóry, szczególnie rano, jak się budzimy i przytulamy. Uczulenie znika po kilkunastu minutach. Spotkaliście się z czymś takim? No i jeszcze po 20 latach przy koniach dostałam wściekłego kichania na siano [IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/diablotin.gif[/IMG],,
napiszę bez fachowych określeń: po 20 latach z sianem / a trawy są bardzo uczulające/ w tle, stężenie alergenu pojawiało się i było tak duże, że w końcu pojawiła się alergia:) ja też nie byłam uczulona na rośliny dopóki na studiach nie robiłam zielnika 100 gatunków roślin. suszyłam je w pokoju, spałam koło nich kilka miesięcy no i dostałam tak silnej alergii, że do dziś od maja do października jestem na lekach:) też byłam zdziwiona bo nigdy nie byłam na nic uczulona!!

co do uczulenia na psy to może to niekoniecznie alergia ale podrażnienie od sierści? mój psiak jak mi się pyskiem ociera o nogi / taki ma dziwny nawyk/ zostają mi kropki przypominające uczuleni / swędzące/. podobnie miałam z moją śp shar-peiką / tez byłam w kropkach/ a uczulona na psy nie jestem bo z moją ilością i z ilością jaką z jaką przebywam dodatkowo dawno już by ta przypadłość się objawiła;)

Link to comment
Share on other sites

Psy z włosem to na pewno briardy - jak dla mnie najwspanialszy, ale wiadomo....

A co do uczulenia, to miałam też briarda jak byłam dzieckiem, miał nie powodować uczuleń, a ja jestem alergikiem.
Mnie nic nie było, ale po półtorej roku moja mama zaczęła mieć duszności, okazało się, że dostała astmy właśnie spowodowanej alergenami psiego pochodzenia :(

A teraz mamy briarda razem z mężem, który jest alergikiem po odczulaniu.
Nic nam nie jest, a moja mama bawi się z nim bardzo często i nie ma żadnych reakcji alergicznych... może się uodporniła ?? A może magia zadziałała :)

Link to comment
Share on other sites

tak Greven znam to. Tak samo mialam przy poprzednim psie, dokladnie wypisz wymaluj. Teraz juz tego nie ma. Dzek mial klaki przypominajace siersc pitbulla, z tym ze nieco dluzsze. One sa ostre na koncach. Brutus ma wlos bardzo miekki, nawet nie wbijajacy sie w ubranie w przeciwienstwie do tego poprzedniego psa. Niestety nie pomagalo nic. Tak juz bylo i juz. Jedyne co moge poradzic to albo sie przytulac przez ubranie albo wcale (druga rada raczej nie wykonalna :-))
Jezeli jestes twarda to nie drap, albo drap w stol albo w cos co wydaje dzwiek przy drapaniu. To glupie ale pomaga. Wtedy szybko znika zaczerwienienie i swiad

Co do uodparniania sie na alergen x.... jest taka mozliwosc. O ile dokladnie sie ustali jaki to alergen i o ile jest mozliwosc wyeliminowania go z otoczenia na wiele miesiecy (nawet pare lat), ale calkowitego wyeliminowania, zero kontaktu. Mozna po tym czasie wyrobic sobie tzw tolerancje na ten alergen. To znaczy bardzo powoli ale regularnie, niezbyt czesto w bardzo malych ilosciach pozwalac sobie na kontakt z owym alergenem x. Po jakims czasie - czas jest rozny zaleznie od wlasciwosci osobniczych, wyksztalca sie wlasnie tolerancja czyli brak reakcji. Odczulanie jest wlasnie wytwarzaniem takiej tolerancji przy czym tutaj mechanizm tego wyksztalcania jest nieco inny.
Ale uwaga, sa osobniki odporne wyjatkowo i u nich tolerancji nie da sie rozwinac

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven'][B]Kilka miesięcy temu dostałam uczulenia na własne psy. [/B]One nie mają podszerstka, to pitbulle. Mam swędzące uczulenie i wysypuje mnie, gdy dotykną się do gołej skóry, szczególnie rano, jak się budzimy i przytulamy. Uczulenie znika po kilkunastu minutach. Spotkaliście się z czymś takim? [/QUOTE]
A może wykąpałaś psy w jakimś nowym kosmetyku? Ja prawie rok żyłam w przekonaniu, że jestem uczulona na psa - przy każdej kąpieli, czesaniu, strzyżeniu dostawałam koszmarnego kataru, swędziała twarz i ręce. Jak skończył się szampon kupiłam zupełnie inny - i mi uczulenie przeszło :)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]mat, jezeli ktos ma alergie na alergen x to nie jest istotna ilosc tego alergenu ale sama jego obecnosc. Alergia to taka paskudna specyficzna przypadlosc - dysfunkcja ukladu immunologicznego w ktorej juz sladowa ilosc substancji x wywoluje w organizmie reakcje o potedze niemal wojny atomowej.
Ponadto psy zaniedbane to glownie takie ktore siedza w schronisku lub na lancuchu, maja niemal zerowy kontakt z czlowiekiem wiec nie wiem co moga wywolac. Zaden szampon, zadna kapiel nie usunie ze skory do konca ani roztoczy, ani grzybow czy bakterii, ani tym bardziej ton zluszcajacych sie komorek nablonka - a to juz naprawde potezny alergen obecny nawet w duzych ilosciach na psach nagich....
Jezeli ktos ma alergie na psa - nie wolno mu miec psa. Jezeli dziecko ma takowa to lepiej odczekac kilka lat bez kontaktow z psami bo byc moze bez stalego kontaktu z alergenem owa alergia mu przejdzie niz probowac z kolejnymi psami probujac sobie dopasowac, oddajac co chwila kolejnego i wywolujac u dziecka stan permanentnie trwajacy cale zycie....
To tak od immunologa z wyksztalcenia nie praktykujacego zawodowo ale majacego kontakt z alergiami na codzien - ja sama + moja corka [/QUOTE]

Ja się nie zgodze że w kazdym przypadku u osoby z alergia śladowe ilości alergenów mogą wywołac silną reakcję. Wiem co mówię sam mam alergię od urodzenia. Nie twierdzę że za pomocą szamponu można usunąc wsystkie alergeny z ciała psa, ale pies który nir jest regularnie kąpany, czesany i większość dnia spędza na zewnątrz ma niporównywalnie więcej alergenów na chocby w sfilcowanym podszerstku, niż zadbany pies domowy, wychodzący 3 razy dziennie na spacer. Reakcja osoby z alergia " na psa " ( nie zaleznie od tego na co konkretnie)na tego pierwszego na pewno będzie silna, a na drugiego znacznie słabsza, wiem to z własnego doświadczenia.

Pozatym nie mam zamiaru wykłócać się z immunologiem ale nie moge się zgodzic że w każdym przypadku izolacja dziecka od alergenu może sprawić że alergia minie, a stały z nim kontakt permanentny stan na całe życie. W moim przypadku było zupełnie odwrotnie, im dłużej nie miałem kontaktu z psami tym reakcja była silniejsza, kiedy wzięliśmy psa z początku reakcja była, potem tylko przy bezpośrednim kontakcie, potem tylko na obce psy, aż zniknęła bezpowrotnie. Podobnie było też np. z pyłkami roślin czy chomikiem, im częściej miałem z nimi kontakt tym reakcja była słabsza, aż do całkowitego zaniku. Ostatnio na testach wyszło, ze z całej gamy alergenów które mnie uczulały w dzieciństwie, mam jeszcze tylko lekką reakcję na sierść kota (chyba trzeba sobie sprawić;):lol:;)). Broń Boże nie chcę tu nikogo przekonywac że trzeba kazde dziecko z alergia wystawiac na pezpośredfnie działanie alergenu. Po prostu chc ę pokazać jak bardzo indywidualna jest reakcja alergiczna i że nie kążdy przypadek da się traktowac tak samo. Muszę też dodać że ja nigdy nie miałem tak silnej reakcji na alergen by zagrażała ona mojemu życiu, miam raczej łagodną postac alergii ;)!!!

Link to comment
Share on other sites

mat, wlasnie! bardzo istotna rzecz przy alergiach - dzieci ktore dopiero ksztaltuja swoja odpowiedz immunlogiczna na otaczajacy swiat maja czesto te reakcje zaburzona. Czasem reakcja jest na zasadzie podobne ale nie to samo - dzieci malutkie majace akze mleczna reaguja takze czesto zle na soje. Male dzieci maja jednak wyzszosc nad doroslymi - skoro ich uklad immunologiczny dopiero rozwija swoja dzialalnosc az do wieku kilkunastu lat kiedy to unieczynnia sie grasica, maja znacznie wieksze szanse na rozwiniecie tolerancji. Alergie czy wogole reakcje nadwrazliwosci wszystkich typow sa bardzo skomplikowane, malo dotad zbadane i naprawde czesto leczenie to bladzenie we mgle. Bardzo czesto reakcje organizmu zadziwiaja. jak mialam jakies 12 lat wybuchla u mnie mega alergia na pylki roslin. Koszmar po prostu - puchlam, lzawilam, kaslalam, z nosa mi cieklo, oczka zapuchniete i zaplakane, dusznosci - tylko po malym spacerze na dworze. Jedynym lekiem w owych czasach byl Zaditen - dostepny tylko w jednej aptece w warzsawie - w aptece z lekami zagranicznymi i to tez nie zawsze. Do tego lek ten mial silne dzialanie uboczne - otepienie, sennosc itd a ja chodzilam do szkoly i zasypialam na lawce. I nagle po 3 latach skonczyla sie moja alergia. Bez leczenia, bez zadnego logicznego wyjasnienia. Dopiero na studiach magisterskich dowiedzialam sie jakiz to dziwaczny mechanizm mnie dotknal.
Roznie to bywa. U nie przeszlo samo - nie bylo mozliwosci zamkniecia mnie w szklanej kuli, musialam zyc wsrod pylkow i niekoszonych traw po pachy. Ty szybko wyksztalcilas rowniez tolerancje. A syn mojej kolezanki po odczulaniu nadal ma alergie wziewna na pylki, i do tego od roku astme, i bedzie juz tylko gorzej. Albo stanie sie cud - i za pare lat wszystko mu przejdzie jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki gdy grasica zamieni sie w kupke komorek tluszczowych i komorek tkanki lacznej
Rozmawialam niedawno z pania doktor do ktorej trafilo moje dziecko. Moja wiedza tylko na poziomie studenckim w tym temacie jest w sumie zadna. Rozmawialysmy jednak jak rowny z rownym, na temat psa w domu, roslin doniczkowych, swinki morskiej i milionow innych alergenow. Przez dwa miesiace zylam jak na wulkanie bo tyle trwalo postawienie pelnej diagnozy po setce roznych bardzo specjalistycznych badan - zadnych durnych testow skornych. Okazalo sie ze moje dziecko nalezy do niewielkiej grupy dziwakow alergicznych - jej alerga nie polega na czestym mechanizmie w ktorym biora udzial przeciwciala IgE. Ma uczulenie na krowe w calosci oraz gluten. Ma zalecenie zero bialka krowiego oraz glutenu nawet w sladowych ilosciach przez minimum rok. I jest znaczna poprawa na tej dicie - drakonskiej diecie. Ale jest 99% szansy ze za rok bedzie mozna czasem jej dac kanapke z maslem zamiast sztucznego czegos, i okruch chleba. Po to zeby jej organizm nauczyl sie od nowa tolerowac takie bialka...
A objawy? tylko zapalenia uszu po kazdym katarze czyli 2 razy w miesiacu....
Efekt dlugotrwalego stanu draznienia alergizujacego ? Uposledzenie odpornosci przeciwwirusowej. Dla niewtajemniczonych deficyt taki ktory sie poglebia skutkuje zupelna niemoznoscia opanowania jakiejkolwiek infekcji wirusowej - jasniej ? katar staje sie choroba smiertelna

Link to comment
Share on other sites

ja mam alergie na psia siersc , bylo to stwierdzone badaniami na alergie i wyszlo
13 lat mialam pudla i nie mialam poejcia o mojej alergi , ale jak zamieszkal z nami suka zwykly kundelek z dluga sierscia zaczelam kichac ,drapac sie,lzawic,a pozniej doszlo nawet do duszenia sie
suki nie oddalam
czesze ja codziennie , kapie raz na 2 tygodnie ,i strzyge na krotko jak tylko jest w miare cieplo
psie rzeczy piore czesciej
podsumowujac alergie na psa sa rozne ,mnie akurat uczula siersc mojej suki
pzrez 13 lat zycia z pudlem nie mialam zadnych objawow alergi wiec mnie nie uczulal, cos w tym jednak jest :)

Link to comment
Share on other sites

Ja zawsze sierść i włos jeśli chodzi o psy używałam jako synonimów;) Nie specjalnie się przejmowałam tym, żeby odpowiednio stosować te słowa. Ale dobrze wiedzieć, że jest jakaś różnica;) I dobrze wiedzieć, że są rasy, które są przeznaczone dla alergików. Bo jeśli ktoś ma alergię nie znaczy, że musi rezygnować z posiadania pieska;)

Link to comment
Share on other sites

a co jest złego w tych wnioskach? albo który z nich jest zły? bo we wniosku, że są rasy, które są odpowiednie dla alergików nie ma nic takiego aby 'ręce opadały' , bo jeżeli ktoś ma alergie na sierść, to wymienione tu psy, faktycznie są dobre dla ludzi z takim typem alergii :roll:

Link to comment
Share on other sites

Dobrze więc jeszcze raz i wyraźnie to może zrozumiesz o co mi chodzi:
1/ to co rośnie na skórze psa to [U]zawsze włos[/U] ( bez względu kto i jak to nazywa ) a więc włosy rosną na yorku, pudlu, amstafie, onku ... - tak to z punktu biologii wygląda.
[U]Przyjęło sie jednak całość okrywy włosowej u zwierzat nazywać sierścią[/U]. To, że niektórzy forsują twierdzenia jakoby jedne rasy miały sierść a inne włos jest więc nonsensem.
To taka myląca (jak widać choćby na tym wątku;)) forma opisania róznego rodzaju ( w sensie grubości, długosci, kształtu przekroju) WŁOSÓW występujących nie tylko u różnych ras ale i w różnych partiach ciała jednego osobnika. Włosami są i podszerstek, i włosy okrywowe i fibrysy i rzęsy.
Tak więc np. york jest psem długowłosym ale nazwanie jego okrywy sierścią jest jak najbardziej prawidłowe.
Podobnie ma sie sprawa z rasami krótko i szorstkowłosymi - te włosy maja charakterystyczny kształt ,długośc i elastyczność ale nadal mimo tych róznic są one jako całość sierścią.

2/z tego co napisałam wyżej juz chyba rozumiesz, że śmieszne i zupełnie pozbawione logiki jest twierdzenie, że jak coś nazwiemy włosem zamiast sierścią to w cudowny sposób( przez sama zmiane nazwy) to "cos' przestanie byc uczulajace dla alergika ( uczulonego "na sierśc" bo juz na "włos" nie ,skoro w wyniku testu o włosie nie było mowy:evil_lol:)
NIE MA ras nieuczulających - mogą być tylko osobniki na które dany alergik reaguje mniej intensywnie ale to wynika z wielu czynników z których akurat rodzaj włosa wcale nie jest najistotniejszy. Juz prędzej gabaryty psa mogą być istotniejsze.
A akurat yorki z racji tego, że wymagają intensywnej pielęgnacji sierści = częstego i bliskiego kontaktu fizycznego, na dodatek są "niskopodłogowe" więc zbierają wiele alergenów z podłoża - wcale do takich "bezpiecznych" dla uczuleniowców nie należą

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Alergia to naprawdę przedziwna choroba. Ja jestem alergikiem od dziecka i moja alergia była z początku bardzo ciężka, błyskawicznie przerodziła się w astmę. Uczulało mnie praktycznie wszystko poza jedzeniem (na szczęście, wszak to jedna z ważniejszych przyjemności w życiu ;) ) Najbardziej uczulały koty, na psy jednak też reagowałam silnie. Wbrew opiniom, że długowłose osobniki bardziej uczulają ze względu na "przechowywanie" większej ilości różnorodnych alergenów, najgorzej znosiłam towarzystwo psów krótkowłosych. Błyskawicznie puchły mi oczy, ciekło z nosa, występowała wysypka i okropne duszności. Lekarze uspokajali mamę, że może "wyrosnę" z tego, jednak nie wyrosłam i jako dorosła osoba też borykałam się z tą przypadłością. Gdyby ktoś mi powiedział, że będę kiedyś miała psa, postukałabym się w głowę. A jednak. Mieszkam pod jednym dachem z yorkiem :) Od razu zaznaczę, że NIE jest to rasa nieuczulająca. Na początku delikatna reakcja alergiczna występowała. Z czasem jednak ustąpiła. Pies jest często kąpany, w domu nie ma dywanów i często sprzątam. Stworzonko ma zakaz spania ze mną (ba, śpi w innym pomieszczeniu, żeby nie kusić losu, choć do sypialni w ciągu dnia ma jak najbardziej wstęp). Po mojej alergii na tego osobnika ślad zaginął. Co więcej, odkąd pojawił się w moim otoczeniu pies, reakcja alergiczna na inne psy zdecydowanie złagodniała. Wcześniej nie było mowy o wizycie u znajomych, którzy mają w domu psa, jeśli nie wzięłam wcześniej leków przeciwalergicznych. A teraz? Jeśli jadę na kilka dni to owszem, biorę, ale jeśli mowa o wizycie 2-3 godzinnej, nie męczę wątroby. Po prostu nie tarzam się z psem po podłodze i wszystko jest w porządku.

Dziwnie też potoczyły się losy mojej alergii na koty. Niektóre uczulają mnie bardzo silnie i nawet leki antyhistaminowe do końca mi nie pomagają, jedynie łagodzą nieco reakcję. Bywają nawet takie osobniki, że wystarczy, bym spotkała się z ich właścicielem na mieście i reakcja murowana. Ilość alergenu przeniesiona na ubraniu jest zupełnie wystarczająca, by ją wywołać. Za to do niektórych właścicieli mogę przyjść do domu, nawet głaskać kota i wychodzę od nich po kilku godzinach równie "zdrowa" jak przyszłam. Prawidłowości w tym wszystkim kompletnie nie umiem się doszukać, niemniej nasuwa się wniosek, że to nie od rasy zwierzęcia zależy, a od konkretnego osobnika. Tym bardziej, iż zaobserwowałam, że mój mąż (również alergik) potrafi silnie zareagować na kota, na którego ja nie reaguję, zaś nie zareagować zupełnie na takiego, który mnie rozkłada na łopatki.

Link to comment
Share on other sites

ja mam alergię na prawie wszystko, oprocz własnych psów. Na pierze +, na kota+ na królika + i niby na psa też+ a na bouviki nie mam i wcześniej na sznaucerki które hodowałam też nie miałam, moja znajoma lekarka mówi, że nie mam bo nie chcę mieć- dziwne ale prawdziwe wyjaśnienie braku "czerwonych oczek" A z innej beki bouvier nie uczula, córka koleżanki, 3 letnia alegrgiczka potrafi godzinami leżeć koło mojej suni i nic, może mała też nie chce mieć uczulenia. No i bouvier jest duży, :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...