Jump to content
Dogomania

Megi od 8 LAT za kratami - ponad 3,5 roku poza nimi - odeszła za TM 27.11.2013


Dada M

Recommended Posts

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

???

Piszę jak jest z niektórymi psami.
Niektóre "moje schroniskowe" wyglądają na zdjęciach bardziej szczęśliwiej niż domowe. Uśmiechnięte mordy na spacerze. Taka prawda.
Możesz wrócić do postu napisanego trochę wyżej przez Dadę- wszystko zostanie sprawdzone i gdyby były jakieś niepokojące sygnały Megi zostanie zabrana do innego hotelu.
Niektórzy mają problemy z czytaniem albo z nudów klepią w klawiaturę zamiast pomagać na żywo. Trudno.

Link to comment
Share on other sites

Tak na szybko, bo właśnie uaktualniam rozliczenia, trochę to jeszcze potrwa, a chcę, żeby wszystkie osoby zainteresowane losem Megi miały już dostęp do niezbędnych informacji - Megi od wczorajszego wieczora przebywa w Warszawie, w hoteliku u Astaroth.
Nie jest zagłodzona ani zaniedbana, nie zachowuje się jak pies, który był źle traktowany - wręcz przeciwnie, jest ufna, pogodna i bardzo otwarta, z Luizą łączyła ją wyraźna więź, sunia chętnie nawiązywała kontakt ze swoją opiekunką, przytulała się do niej i widać było, że w swoim DT czuje się bezpiecznie i swobodnie.
Decyzja o przeniesieniu Megi do Warszawy - wspólna, moja i Luizy - powodowana była głównie chęcią stworzenia jej trochę odpowiedniejszych warunków (teraz Megi przebywa w domu z ogrodem, więc nie musi kilka razy dziennie pokonywać kilkudziesięciu schodów - co przy jej licznych zwyrodnieniach ma ogromne znaczenie) i dostępu do weterynarzy-specjalistów (Megi ma chore serce, była diagnozowana przez dr Niziołka i chcemy, by ten lekarz wciąż nadzorował jej leczenie; poza tym dochodzą jeszcze problemy ze stawami, kulawizny i zwyrodnienia - tu także potrzebujemy opinii specjalisty).
W ciągu ostatnich 2 lat i 8 miesięcy, kiedy to Megi przebywała u Luizy, kilkakrotnie rozważałyśmy te przenosiny, mając świadomość, że takie rozwiązanie będzie najrozsądniejsze. Powstrzymywała mnie wiara w to, że Megi znajdzie dom stały - ale tak się nie stało, a sunia jest już w zaawansowanym wieku i wymaga dostępu do najlepszych weterynarzy. Ze względu na charakter Megi - sunia dobrze znosi zmiany, łatwo i szybko przystosowuje się do nowych warunków - doszłam do wniosku, że zmiana miejsca nie powinna być dla niej trudnym procesem. Dodatkowym argumentem jest to, że trochę pomagam Astaroth w prowadzeniu hotelu, więc kilka razy w tygodniu będę mieć możliwość bezpośredniego obcowania z Megi.

W kwestii wagi Megi - to ja bardzo wyraźnie prosiłam Luizę, by pilnowała, aby Megi była szczupła. Megi opuściła schronisko ze znaczną nadwagą, która mogła być fatalna w skutkach, ze względu na jej chore serce i obciążanie stawów. W czerwcu Luiza informowała mnie, że Megi w krótkim czasie za bardzo schudła, pogorszył się wygląd jej sierści i że konieczne jest wykonanie badań. Badania zostały wykonane, Megi otrzymała suplementy - teraz sierść wygląda bardzo dobrze, a weterynarz zadecyduje, czy Megi powinna jeszcze trochę przytyć. Przy czym zwracam uwagę, że w przypadku staruszków czasem bardzo ciężko jest utrzymać idealną wagę - często organizm jest już wyniszczony, gorzej przyswajane są substancje odżywcze. Megi 8 lat spędziła w schronisku, a teraz ma ok. 13-14 lat, więc to naturalne, że będziemy się borykać z różnego rodzaju kłopotami zdrowotnymi.

Megi bardzo dobrze zniosła podróż, była grzeczna i spokojna. W hotelu inne psy przyjęły ją bardzo pozytywnie, Megi także wydawała się być zadowolona. Teraz odsypia wczorajszy dzień pełen wrażeń, była już na porannym spacerze.
Postaram się wieczorem wkleić wczorajsze i dzisiejsze zdjęcia.

Link to comment
Share on other sites

Dada bardzo dziękuję za interwencję, szkoda tyko, że nie miałyśmy okazji porozmawiać. Może kiedyś.... oby w "lepszych" okolicznościach, wierzę że wybrałaś rozwiązanie najkorzystniejsze dla Megi, bo o jej dobro tu chodzi, a cała reszta schodzi na plan dalszy. Jeszcze raz z całego serca dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

Dada również dziękuję... za wszystko, wiesz, że jesteś złotym człowiekiem! takich na świecie więcej potrzeba!
Mam nadzieję, a właściwie nie tylko nadzieję, Ja wiem, że Megi będzie miała w nowym domku jak w bajce!

a Ty Grasik daruj sobie, bo doskonale wiesz, o co chodzi i jedyną bajkopisarką na tym wątku byłaś i jesteś tylko TY.

Mam nadzieję na zdjęcia i informacje o Megi jak się miewa w nowym miejscu. Stąd już znikam i kończę wypowiadanie się.

Link to comment
Share on other sites

Kamień niepewności spadł mi z serca,dziękuję również Dada M,ale przede wszystkim grasik za czujność, bo to właściwie dzięki Tobie, Megi nie będzie już musiała pokonywać kilka razy dziennie kilkudziesięciu schodów i będzie mieć stały dostęp do lekarzy.
Lepiej późno niż wcale.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='magdyska25']ostatnio na forum Dada była obecna 3.10, więc myślę, że bez sensu jest pisanie tutaj o odezwanie bo tak czy siak tego nie widzi.
Najlepiej napisać na mail albo jeszcze lepsza opcja- zadzwonić.[/QUOTE]
Nie wiem czy z sensem, czy bez sensu,ale uważam,że skoro jest wątek,który założyła w jakimś celu -miałam nadzieję,że nie tylko po to, aby zebrać deklaracje dla Megi - to chyba jest to jak najbardziej odpowiednie miejsce do pytania o psa? Tymbardziej po ostatnich wydarzeniach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdyska25']Oczywiście ale Dada również zaznaczyła (nie wiem czy akurat na tym wątku czy innego psa), że [U]będzie wpadać na forum raz w m-cu[/U] (albo ona albo Astaroth), więc jeśli chcesz teraz się czegoś dowiedzieć to jak pisałam wcześniej. Kontakt- mail lub telefonicznie.[/QUOTE]
nie mam nr telefonów,jeżeli Ty masz do Astaroth,to pzreślij mi na pw,proszę.
Swoją drogą dziwię się,że oprócz mnie nikogo nie interesuje,co z Megi,jak w nowym miejscu,jaki jest jej stan.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdyska25']mnie również interesuje dlatego wiem, że się nieźle czuje.
Rozmawiałam z Dadą na żywo.
do Astaroth nie mam nr ale Dada podawała swój- chyba na poprzedniej stronie.[/QUOTE]
Ja nie rozmawiałam,więc chciałabym oficjalnie przeczytać tutaj na wątku i najlepiej zobaczyć jeszcze zdjęcia Megi.
Stałam się przez ostatnie kilka tygodni niewiernym Tomaszem:angryy:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Minął miesiąc, odkąd Megi jest w nowym miejscu - muszę przyznać, że odnalazła się w nim błyskawicznie i radzi sobie świetnie.
Doskonale dogaduje się z innymi psami, jest bardzo grzeczna, spokojna, niekłopotliwa. Widać, że jest w naprawdę zaawansowanym wieku, ale wciąż utrzymuje kontakt z otoczeniem - rozpoznaje poszczególne osoby, cieszy się na ich widok, często podchodzi do domowników i nieśmiało doprasza się o pieszczoty.
Lwią część czasu poświęca na sen, ale równie chętnie spaceruje po ogrodzie - jeszcze interesują ją nowe zapachy i nowe bodźce.

Od miesiąca jest karmiona karmą Nutra, ale jej waga nie drgnęła. Teraz nadszedł czas na odrobaczenie całego zwierzyńca w hotelu, zastosujemy Aniprazol.

Myślę, że jak ustabilizujemy sytuację finansową, warto będzie zabrać Megi na kontrolne badania krwi.
Czasem zdarza jej się zsiusiać na posłanie, ale wygląda to na typowe wpadki starszego psa, który chwilami trochę się zapomina.
Przydałby się też jakiś preparat wzmacniający stawy.


Zdjęcia aktualne:

[IMG]http://img189.imageshack.us/img189/7853/dsc0532ky.jpg[/IMG]


[IMG]http://img703.imageshack.us/img703/7873/dsc0537of.jpg[/IMG]

[IMG]http://img171.imageshack.us/img171/1715/dsc0531ud.jpg[/IMG]

Edited by Dada M
Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia ze spaceru w pierwszym tygodniu października - niestety, niewyraźne:

[IMG]http://img39.imageshack.us/img39/6052/dsc0363nq.jpg[/IMG]

[IMG]http://img4.imageshack.us/img4/8157/dsc0336lr.jpg[/IMG]

[IMG]http://img196.imageshack.us/img196/7562/dsc0365ow.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ala123']Cieszę się,że są wreszcie zdjęcia i jakieś informacje z hoteliku:lol:.
Czy jest to hotelik domowy? I chciałabym jeszcze wiedzieć, ile kosztuje miesiąc pobytu Megi u Astaroth,bo chyba nigdzie nie ma takiej informacji?[/QUOTE]

Tak, oczywiście domowy - nie wyobrażam sobie innej opcji, po tym, jak spędziła 2,5 roku w mieszkaniu.
Trochę obawiałam się, czy nie będzie czuła się zagubiona - w końcu tu w domu mieszka więcej psów niż u Cerber - ale Megi zdaje się nie przejmować ogólnym zamieszaniem ;-) Psy się bawią, skaczą, wariują - a Megi spokojnie obserwuje to wszystko ze swojego posłania i nawet nie drgnie jej powieka ;-)
Megi przebywa w głównie w salonie, gdzie toczy się domowe życie - także praktycznie zawsze jest z ludźmi, bo w hotelu nie ma takich chwil, gdy nikogo nie ma i psy zostają same.

Astaroth zgodziła się zachować taką cenę, jaka obowiązywała u Cerber - 250 zł miesięcznie (łącznie z wyżywieniem - w tym wypadku karma Nutra). Jestem jej bardzo za to wdzięczna, bo ogólnie ma wyższe stawki - ale miała świadomość, że teraz ciężko byłoby uzbierać więcej pieniędzy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...