Jump to content
Dogomania

Megi od 8 LAT za kratami - ponad 3,5 roku poza nimi - odeszła za TM 27.11.2013


Dada M

Recommended Posts

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zapraszam na bazarek ogłoszeniowy!
Koszt 40 ogłoszeń 6 zł. Na pomoc w spłaceniu długu w lecznicy za zwierzęta przewijające się przez dom ULV!

[url]http://www.dogomania.pl/threads/205120-40-og%C5%82osze%C5%84-tylko-6-z%C5%82!-Na-d%C5%82ug-psiak%C3%B3w-ULV!-do-5.04?p=16601846#post16601846[/url]

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze jedna sprawa kochani.... chodzi o to, że Megi coraz częściej siusia w domu, a co więcej pod siebie brzydko mówiąc... co 2 dzień średnio piorę posłanie z kocami... czasem sam koc... wczoraj prałam koc i dziś jak goście przyszli to Megi znowu się posiusiała i znowu całe posłanie wraz z kocami własnie się pierze... myślałam już nad jakimś plastikowym posłaniem, które bym wyściułała kocami czy coś, ale to dużo nie daje bo na koce nadal będzie siusiała... chociaż pranie kocy nie ejst jeszcze takie złe, gorzej z posłaniem, które już ma wielką dziurę na dnie i poduszkę na wierzchu... z każdym praniem się siepie... jednak ostatnio ktoś podrzucił mi pomysł by zakupić podkłady takie dla szczeniąt i jej podkładać na posłanie pod koce... co o tym myślicie? może macie jakieś inne pomysły czy coś? generalnie co do tego załatwiania się to robie wszystko by się to nie powtarzało, wychodzę często na spacery, ale czasem odnoszę wrażenie, że suka nie wytrzymuje, a że nie woła na dwór to robi pod siebie... ja czuję po zapachu, że coś jest nie tak tam w posłanku... myślę, też, że to chyba nie kwestia pęcherza bo siusia normalnie, nie więcej niż zwykle ani nic... tak myślę cały czas nad tymi pokładami... tylko jeszcze nie wiem jaka ich cena... a i zakupiłam Megi leki już... nie mogłam czekać na przelew bo się tabletki skończyły.

Link to comment
Share on other sites

Czy ona ma wyniki badania moczu? Krwi? To nie jest normalne, bez znaczenia, ze kolor i ilość moczu są normalne. Przydałoby sie usg pęcherza, bo wygląda to na stan zapalny. Doraźnie podałabym Furagin, od razu i na długo. Możliwe jednak, że potrzebny antybiotyk. Powinna też dostawać żurawinę w dowolnej postaci.

Link to comment
Share on other sites

Cerber - trzeba pobrać mocz i oddać do badania.
Powtórzyć badania krwi (morfologia + biochemia).
Na usg na razie nie ma środków, będą w połowie kwietnia, jak rozliczę bazarki.
Może ktoś mógłby pożyczyć teraz Megi pieniądze, oddałabym po rozliczeniu bazarków ?
Na koncie Megi ma 26 zł, wpłynie jeszcze 30 zł od Ali123 - a trzeba zapłacić za leki nasercowe, badania (mocz, krew, usg) i będzie brakować 60 zł, by opłacić DT w kwietniu.

Cerber - na przyszłość bardzo proszę o jak najszybsze informowanie, że coś jest nie tak z Megi, żeby był czas na uzbieranie funduszy, ok ? Wystarczy sms, ja oddzwonię. Od kiedy Megi siusia pod siebie ?

Link to comment
Share on other sites

ej nie ja wszystko rozumiem pewnie... ale ona miala robione chyba badanie moczu nie? kiedyś tam nie??? czy nie bo ja mam skleroze...jeśli nie to ok, ale jeśli miała i było ok to w sumie nic się nie zmieniło jak dla mnie... z sikaniem jest od dawna problem, tylko raz był mniejszy a raz większy... właściwie od kąd przyjechała do mnie do domu... nie robiłam z tego tragedii bo mój cerber nawet popuszcza pod siebie... tylko Megi kiedyś załatwiała się na dywan lub w kuchni na podłogę, a teraz już nie wstaje by się załatwić tylko sika pod siebie... ale nie tylko sika bo i kupę robi, którą często zjada i ja nawet nie wiem o tym, że zrobiła... chodzę z nimi po razy dziennie, może to za mało? jeśli tak to przepraszam, jakoś może po prostu tego wszystkiego nie zauważyłam, ale nie zrobiłam tego specjalnie <wstydnis> mogę jedynie powiedzieć, ze całą noc normalnie przesypia, załatwia się w dzień... szczególnie jak ktoś przyjdzie, ona się wtedy podnieca i albo tak jak dziś zrobiła na podłogę siku, albo jak ktoś wyjdzie... ale to też zauważyłam dziś dopiero ;( jeśli chcecie to zrobię jej badania, ale jak na moje oko to to nie zapalenie... u Cerbera też niby miało być zapalenie, dostał leki a niedługo potem znowu się moczył na łóżko... jakby świadomości nie miał, że leci coś... dopiero jak poczuje, że jest mokra plama to wtedy zaczyna czyścić te okolice... no nie wiem, mówię jeśli chcecie to ja badania zrobię to nie problem... czekam na wasze ostateczne zdanie... jeszcze tylko mówię powtórzę, że z siusianiem problem był zawsze, ale jakoś nigdy nie krzyczałam w tym temacie, bo myslałam, że skoro taki pies całe życie w schronie spędził i robił pod siebie to jakoś wydało mi się oczywistym, że załatwia się nie patrząc gdzie... dodam jeszcze, że z Tofim podobny problem, ale on załatwia się rzadziej w tej chwili w domu... ale potrafi walnąść porządne siku na pół kuchni i kupala... jednak wychodzić wychodzę z nimi zawsze jednakowo, bo wychodzę po 2 psy na 1 raz po 4 razy dziennie a moje wychodzą 3 razy dziennie.

Link to comment
Share on other sites

jeszcze dopisze tak od siebie... ze przyznam sie ze nie pomyslalam, bo jakos tak machinalnie wszystko robie... nie pomyslalam o tym, ze moglabym wam przedstawiac wszystkie rachunki od lekow itd. wiem generalnie jak jest i juz naczytalam sie o tej niesprawiedliwosci i nierozliczaniu itd. zawsze albo nie biore rachunku albo zgniatam i wyrzucam od razu... teraz sobie juz zakoduje w mozgu i ebde zabierac i wstawiac na forum, a rachunki ebde skladowac w teczce tymczasowiczow. Takze was z gory za to przepraszam i obiecuje poprawe...

Link to comment
Share on other sites

Z tego bazarku jest 5 zł dla Megi:

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/201113-BIŻUTERIA-markowe-ubrania-na-staruszki-ROZLICZAMY[/URL]

Dotarły wpłaty:

malibo57 - 50 zł (IV)
agat21 - 10 zł (IV)
malibo57 - 200 zł (ratunek dla Megi :))

Dziękuję :)

Chciałabym zabrać Megi do Warszawy - po pierwsze, jestem zaniepokojona różnymi złymi objawami (siusianie pod siebie, bezwiedne oddawanie kału) - chciałabym, by została dokładnie przebadana przez zaufanych lekarzy.
To, co się dzieje, nie ma nic wspólnego z tym, że Megi była tyle lat w schronisku - miała natomiast znaczne problemy z wątrobą (na ile dookreślona była ta diagnoza - nie wiem, na pewno były badania krwi i Megi spędziła sporo czasu w szpitalu), więc boję się, że teraz znów dzieje się coś niedobrego, być może nerki też szwankują. Możliwe, że konieczna będzie specjalistyczna karma.
Chciałabym też, by dr Niziołek sprawdził, jak wygląda stan serca Megi - być może poleci jakieś inne leki.
Miejsce w PDT u Astaroth będzie dopiero od końca kwietnia, nie chciałabym eksperymentować z innymi PDT i hotelikami, tym bardziej, że ceny są teraz zabójcze, a Megi ma aktualnie 220 zł deklaracji stałych.
W grę wchodziło jeszcze SPA&Wellness u APSY ;) - ale Asia jest zazwierzęcona po uszy, niestety.

Na razie APSA na moją prośbę przelała Cerber 110 zł (30 zł za leki nasercowe, 80 zł - za pierwsze 10 dni kwietnia).
Odrobaczenie Megi to prezent od Cerber - dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

okej dobra bo ja troche nie w temacie, na pw napisalam Ci troche inaczej, ale spoko...
[QUOTE]To, co się dzieje, nie ma nic wspólnego z tym, że Megi była tyle lat w schronisku - miała natomiast znaczne problemy z wątrobą (na ile dookreślona była ta diagnoza - nie wiem, na pewno były badania krwi i Megi spędziła sporo czasu w szpitalu), więc boję się, że teraz znów dzieje się coś niedobrego, być może nerki też szwankują. Możliwe, że konieczna będzie specjalistyczna karma.[/QUOTE]a to nie miałam świadomości... to kurcze rzeczywiście trzeba szybko badania zrobić... rozumiem, że macie zaufanych wetów itd. ja moim też uwfam :) jeśli zlecilibyście zrobienia wszystkiego to ja to mogłam spiasać na kartkę i zalecić moim wetom do zbadania. Wyniki badań wstawić na forum.
Co do serca to było ono ponownie badane przy czyszczeniu zębów (z tego co pamiętam to link do badania podawałam wam na forum) i badania wyszły prawidłowe, po podawaniu obecnych leków... ale oczywiście rozumiem o co chodzi... wydawało mi się po prostu, że wszystko co robię jest w miare możliwości ok... szczerze mowie, ze nie znam sie na weterynarii, na lekach ani specjalnie na chorobach psich... Megi jest pierwszym u mnie psem, ktory tyle zabiegow, tyle chorob ma w sobie i ja z tymi dolegliwosciami chodze do lecznicy... dotychczas psy mialam zdrowe, a pierwszy pies, ktory odszedl dawno nie byl nigdy leczony bo moim rodzicom bylo szkoda kasy... dlatego doswiadczenia nie mam w tych tematach. Jelsi cos robilam zle to przepraszam, nie chcialam. Staralam sie by bylo ok i by Megi zawsze czula sie dobrze u nas :)

Link to comment
Share on other sites

To, że pies siedział latami w schronisku "nie usprawiedliwia" robienia pod siebie. u mnie jest Malka po ponad 4ech latach - czyściutka, czeka nawet i 10 godzin na spacer. Staruszek Dziobak spędził w schronisku minimum 6 lat - stara się zachować czystość w mieszkaniu, ma cztery spacery dziennie i nie zawsze wytrzyma ale nigdy nie załatwia się pod siebie, na posłanie.
Choć i zdarzają się takie psy jak Jacuś... tego brudasa miała u siebie Apsa.

Link to comment
Share on other sites

Cerber była z Megi w klinice wet. - wykonano badania krwi i usg jamy brzusznej, w poniedziałek zostanie przebadany mocz.
Miejsce u Astaroth będzie dopiero po świętach, a może nawet trochę później - więc wolałam się upewnić już, z czym mamy do czynienia i jak duże problemy wchodzą w grę.
Dokładniejszy szkic będziemy mieć w poniedziałek/wtorek, po badaniach moczu.
Usg nie wykazało niczego niepokojącego, nie ma zmian nowotworowych, nerki wyglądają ok, wątroba - także, widoczne są zwłóknienia, ale wyniki prób wątrobowych są w porządku.
Niestety mocznik jest podwyższony - 78,70 przy normie 20-45 mg/dl.

Opis badania usg + wyniki biochemii:

[URL]http://img714.imageshack.us/f/dsc2472z.jpg/[/URL]

Wstępne zalecenia: "preparaty wspomagające funkcje nerek - Ipakitine, Rubenal; dieta nerkowa: niskobiałkowa, niskosodowa".

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym, żeby Megi została przebadana przez dr Niziołka z Warszawy.
Od końca września Megi przyjmuje leki nasercowe: furosemid i lotensin - to dość standardowe leczenie przy problemach z sercem, ale leki te mają sporo skutków ubocznych, być może dr Niziołek wymyśliłby coś innego. Bardzo zależy mi na wykonaniu echa serca.
Gdyby Megi miała przyjmować wszystko, co zostało jej przepisane, musiałaby aktualnie brać: furosemid, lotensin, ipakitine, rubenal.

Wyniki ekg z połowy września:

[IMG]http://img24.imageshack.us/img24/8108/skanowanie0001fq.jpg[/IMG]

[IMG]http://img18.imageshack.us/img18/6901/skanowanie0002gk.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Czy ktoś będzie przejeżdżał w ostatnim tygodniu kwietnia przez Włocławek (w grę wchodzi także 1 połowa maja) ?
Ewentualnie czy ktoś mógłby przywieźć Megi do Warszawy za zwrot kosztów benzyny ?

Z finansami jest niespecjalnie, ale nie chcę stresować Megi podróżą pociągiem.
Wystawię na dniach kolejny bazarek fantowy, postaram się też wystawić bazarek cegiełkowy (może uda się uzbierać choć część funduszy na konsultację u dr Niziołka).

Dziś zostanie przebadany mocz Megi.
Od ponad tygodnia nie było żadnego epizodu siusiania w domu.

Przelałam 204 zł na konto Cerber (110 zł za piątkową wizytę u weta, reszta będzie na dzisiejsze badanie i częściową opłatę za DT).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dada M']
Chciałabym zabrać Megi do Warszawy - po pierwsze, jestem zaniepokojona różnymi złymi objawami (siusianie pod siebie, bezwiedne oddawanie kału) - chciałabym, by została dokładnie przebadana przez zaufanych lekarzy.
To, co się dzieje, nie ma nic wspólnego z tym, że Megi była tyle lat w schronisku - miała natomiast znaczne problemy z wątrobą (na ile dookreślona była ta diagnoza - nie wiem, na pewno były badania krwi i Megi spędziła sporo czasu w szpitalu), więc boję się, że teraz znów dzieje się coś niedobrego, być może nerki też szwankują. Możliwe, że konieczna będzie specjalistyczna karma.
Chciałabym też, by dr Niziołek sprawdził, jak wygląda stan serca Megi - być może poleci jakieś inne leki.
Miejsce w PDT u Astaroth będzie dopiero od końca kwietnia, nie chciałabym eksperymentować z innymi PDT i hotelikami, tym bardziej, że ceny są teraz zabójcze, a Megi ma aktualnie 220 zł deklaracji stałych.
W grę wchodziło jeszcze SPA&Wellness u APSY ;) - ale Asia jest zazwierzęcona po uszy, niestety.
[/QUOTE]

tak a propo dr. Niziołka to będzie okazja, żeby przebadał Megi bez ciągania jej do Warszawy... przeklejam info jakie znalazłam

"W dniu 19 kwietnia w przychodni Centrumvet, u p. Dawidowicza będzie można
wykonać badanie serca metodą dopplera (echo serca). Koszt badania 120
zł. Jest możliwość wpisu do rodowodu wówczas koszt wzrasta do 160 zł.
Badanie wykonywał będzie Rafał Niziołek z W-wy. Osoby zainteresowane
proszone są o kontakt z ww. lecznicą do dnia 12 kwietnia, do godz. 9:30.
Tel. (54) 413 88 66."

Edit: kurcze... właśnie zobaczyłam, że już jest po czasie :( no, ale może udałoby się jeszcze wcisnąć Megi? eh... ja jak zwykle po czasie :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...