Jump to content
Dogomania

Skutki Sylwestrowej Nocy


Agnes_L

Recommended Posts

O zgrozo,
Pojawia się wiele ogłoszeń o psach zaginionych podczas nocy sylwestrowej. Wystraszyły je wybuch petard.

Mój pies mocno boi się fajerwerków. Weterynarz zalecił nam środki uspokajające. Oczywiście pozamykaliśmy wszelkie możliwe okna i drzwi.

A jak Wasze psy przetrwały ten czas? Jak im pomagaliście?

Tutaj króciutki art: [URL]http://www.rp.pl/artykul/412124.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

moj pies boi sie juz pojedynczych strzalow wiec i kilka dni pzred sylwesterem i kilka po to targedia
suka boi sie tylko samej godziny 12 , jak nagle jest wielki huk a pojedyncze jej nie ruszaja
oczywiscie nosza obroze z adresowkami i wtym czasie chodza tylko na linakch , nie sa spusczane wlasnie by uniknac ucieczki

Link to comment
Share on other sites

Mój tż pojedyńcze wstrzały olewa, ale sama godzina 12 to dla niego tragedia. Boi się a jednocześnie chce nas chyba bronić przed tym strasznym hukiem, który dla niego jest taki przerażający, i ujada w oknie jak wsciekły. No ale w tym roku weterynarz zalecił nam świetny preparat który nieco go uspokoił. Ponadto po południu miał dłuuuugi spacer i do jedenastej się z nim bawiliśmy, więc był wymeczony. Ocztwiscie spacer tylko na lince, jak zwykle w opkresie sylwestrowym. Cały wieczór wsystkie okna były ponadto zasłoniete i telewizor był włączony dość głośno co tłumiło hałas. Dzieki temu wszystkiemu Max byłw miarę spokojny,a godzine 12 przespał na fotelu, zwiniety w kłębek tylko od czasu do czasu podnosząc głowe przy wyjatkowo głośnych strzałach.
Natomias do naszej soąsiadki przyjechał w sylwestra córka z psem, po czym zostawiła go w domu samego i poszła na całą noc. Co z tego że normalnie pies nie reaguje na fajerwerki, w nowym miejscu i pozostawiony sam całą noc wył chyba z rozpaczy i bezradności.
Zauważyłem tez że właściciele psów samowyprowadzających nawet w ten jeden dzień nie rczyli wyjśc z nimi na smyczy na wieczorny spacer. jeden z takich psów , najlepszy kumpel Maxa, przeżywął pierwszego sylwestra w zyciu oczywiscie przed blokiem. Na szczęście choć wystraszony, zachował zdrowy rozsądek i nie oddalał się dalej niż na 5 metrów od drzwi klatki. Na szczęście właściciel pomyślał choc trocheęi koło 9 zabrał go do domu.

Link to comment
Share on other sites

Ech, mnie już dzisiaj zatrzymała kobieta podczas spaceru... Uciekł jej collie 8-miesięczny podczas sylwestra, pytała, czy nie widziałam. Akurat przeprowadzili się do nowego domu, pies jeszcze nie chodził po okolicy, nie mieli czasu na spacery. To tyle psa widzieli - wokół są same lasy :(

A moje suki bały się jak diabli, i na tydzień przed i po, a podczas to już nawet nie wspominam ;) Sylwestra spędziłam z nimi pod stołem. Frotek bał się tylko podczas kanonady o 24, ale tak to olewa na szczęście ;)

Link to comment
Share on other sites

u mnie problem zaczyna się juz kilka dni przed i trwa kilka dni po sylwestrze- normalnie masakra. Pies nie chce wychodzic na spacer, jak tylko usłyszy jakąs patarde w tyl zwrot i do domu - kompletnie zapomina o sikaniu (potrafi nie sikać przez 20 godzin. )ogolnie jest to okres pelen stresów.

Link to comment
Share on other sites

Ilość zaginionych psów jest tragicznie duża.. nie rozumiem, dlaczego właściciele mając psa, który obawia się fajerwerków, nie są w okolicach sylwestra ostrożniejsi. Tak trudno parę dni przed i po wyprowadzać psa w szelkach i na długiej lince treningowej? Już nie wspomnę o przypięciu adresówki z nr. tel. Nie kosztuje nas to wiele, a możemy psu oszczędzić przykrych doświadczeń(lub nawet śmierci, niektóre psy biegną na oślep jak oszalałe, wpadają na ulice pod koła samochodów).
Jedna z moich suk się bardzo boi, 3 dni przed sylwestrem wychodzi już tylko na ekspresowe spacerki i do domu. Nie wyobrażam sobie, jakby się zgubiła w sylwestra..

Link to comment
Share on other sites

u mnie jest tragedia ze spacerami przed i kilka dni po sylwestrze. Pies za nic nie chce wyjść, zdarzało się że nawet cały dzień nie chciał wyjść. Ale taka panika u niego jest tylko na dworze, bo w domu kompletnie olewa wystrzały. Na dworze pojedyncze jakoś ujdą, ale jak zaczną strzelać seriami to nici ze spaceru. I tak muszę przyznać że jest już nieco lepiej niż kiedyś. Wcześniej wystarczył jeden cichy huk żeby pies już pędził do domu i nie szło niczym odwrócić jego uwagi. Teraz przy cichszych wystrzałach jakoś się daje go zająć czymś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes_L']Nasz psiak zupełnie panikuje w tym czasie. Jak jest w domu i strzelają, chce uciekać na dwór i na odwrót. Nie wie, co ma ze sobą zrobić.[/QUOTE]

u nas dokładnie to samo, jak jest w domu drapie w dzwi ze chce wyjsc, jak jest na dworzu drapie w dzwi klatki ze natychmiast chce wejsc do domu - koszmar

Link to comment
Share on other sites

Moja VIki też nie cierpi Sylwestra. Strasznie boi się wystrzałów ale dzwoniliśmy do weta czy możemy podać jakieś leki ale Viki na chorą wątrobę i wet powiedział że lepiej nic jej nie dawać. O 12 tata zamknął się z VIki w łazience i puścił suszarkę, ona choć i tak słyszała wystrzały ale jakoś przeżyła. Gorzej było ze spacerami przez pierwsze 3 dni. Częściej załatwiała się w domu na gazecie niż na dworze ale teraz juz jest wszystko w porządku.;)

Link to comment
Share on other sites

u nas poszło gładko. psy czasem na wystrzały szczekną ale bez większych panik. poza tym same na sylwestra nie zostają. w tym roku w odwiedziny przyszła sunia rodziców więc wszystkie psy były w komplecie. o północy tylko zasłaniam okna i trochę głośniej puszczam tv albo radio i to tyle ze środków zapobiegawczych:) na smyczy chodzą poza ogrodem, działką czy miejscami ogrodzonymi / ewentualnie plażą:)/ zawsze więc problemu z ucieczkami nie mam. smycze po tysiąc razy sprawdzam, szelki i obroże czy są dobrze zapięte też. poza tym mają adresówki / oby nigdy się nie przydały/ i w tym miesiącu robimy chipowanie / z powodu zapalenia płuc nie dałam rady w grudniu/. nigdy mi żaden pies nie zaginął ani nie nawiał i mam nadzieję,że nigdy się to nie stanie / raz tylko urwały mi się szelki to rzuciłam siaty i gnałam na łeb na szyje/

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...