Jump to content
Dogomania

Poznawanie świata rodzące się w agresję


requiem.

Recommended Posts

[quote name='Brezyl ja']Jaka dominacja ? Normalny szczeniak, który niestety trafił w nieodpowiednie ręce. Ty nie masz problemu z psem, masz problem ze sobą. Nie wyobrażam sobie jak mozna zamknąć tak małego psiaka samego w łazience na całą noc. Obawiam się, że przepowiednie kajro2 się spełnią i za pewien czas, ktoś będzie musiał włożyć wiele pracy aby to zwierzę zsocjalizować i przywrócic mu wiarę w człowieka.
.[/QUOTE]

O bosz, druga Kowalska :roll: Mówiłam już, będę bić i molestować biedne ciałko tego pieska, aż pomrze ze strachu i rozpaczy. Ni eość że wasze szmacenie mnie jest głupie i bezsensowne, to jeszcze zobaczyłam w waszych postach cichą sugestję oddania psa :shake: Taa, , bo ona go bije, bo ona ma złe ręce, bo on sie jej boi. A przepraszam, do ciężkiej cholery, skąd wy to wszystko wiecie? Możecie mi powiedzieć. Bo w swoich postach, ujmuje tylko to, co chcą wiedzieć. Czy powiedziałam że oddaje psa? nie, a czy go "dam po igłe" nie, a że zbiłam go? NIE do cholery, Nie! . No widzicie. Człowieka krew zalewa, ale dowieść swego musi. W sumie mnie to śmieszy, bo takie dewotki bojcory to chodzą u nas w burkowie po domach, i przepowiadają koniec świata, bo z niebiesy anielski głos się do nich odezwał :evil_lol: Tak jakoś te posty mi to przypominają, jakoś.
Przykro mi, ale tu też nie masz racji. Pies sam wybrał sobie to miejsce do spania. Spał u mnie w pokoju, ale robił cichę wycieczki do łazienki, więc przeniosłam tam legowisko i jedzenie, a że umie przespać całą noc - zamykam go. Proste, logiczne BEZ UKRYTYCH ARGUMENTÓW że maltretuje zwierzę. Niestety, tym razem obejdzie się bez interwencji tozu. :evil_lol::diabloti:

[quote name='marta23t'],,Nie wiem czy głaskanie podczas jedzenia to dobry pomysł - zastanów się czy Ty chciałabyś żeby ktoś Ci przeszkadzał, jak jesz.,,
ja tylko skomentuję ten cytat;pies nie powinien reagować agresywnie jak jest przy misce; obojętnie czy go dotykamy, czy mu miskę zabieramy. każdego mojego psa uczyłam grzebania w misce. jak mój pies je mogę mu miskę zabrać, mogę w niej grzebać, mogę mu zabrać kość czy gryzaka. plusy tego to to, że 1/ jeśli pies na spacerze coś weźmie do pyska czego jeść nie może/nie powinien / a są psy śmieciożercy/ bez problemu można mu to wyjąć. 2/ jeśli w domu jest lub w przyszłości pojawi się dziecko pies musi być przyzwyczajone do tego, że podczas posiłku ktoś go dotknie albo mu wsadzi rękę do miski bo tego nie da się uniknąć. dzięki temu uniknie się tragedii czy postów:,,mój pies pogryzł dziecko,,[/QUOTE]

U nas nie ma problemu z zabieraniem miski psa. No w sumie, pies ma wiedzieć, że ja mu jedzeie daje, a nie zabieram, a jak już mam mu więcej dać, i muszę mu zabrać miskę, to nie warczy, a zjada w szybkim tempie, n obo tak na wszelki wypadek :eviltong:

[quote name='corrida']To chyba moje słowa, więc odpowiem. Jasne, pies nie ma prawa agresywnie reagować ani przy misce, ani w innej sytuacji. Jasne, że powinien dać sobie wyjąć z pyska wszystko, wszystko do pyska włożyć i wszystko z pyskiem zrobić (np. oglądanie zębów). Uważam jednak, że są lepsze metody na oswojenie psa z tym, niż nachalne głaskanie go podczas jedzenia - zwłaszcza, kiedy szczeniak odbiera to jako zagrożenie. Nie lepiej zacząć choćby od karmienia z ręki? Rozbudzić w psu skojarzenie dłoń=coś przyjemnego? Wymieniać dobre rzeczy na lepsze? Małymi kroczkami do celu - nie od razu Rzym zbudowano ;). Kiedy w domu pojawia się dziecko i tak trzeba zacząć przyzwyczajać psa do dziecka - bo to nowa, mała istotka, która piszczy, płacze, ciągnie za uszy i jest nieprzewidywalna.[/QUOTE]

Taa, karmie go z ręki. Przynosi efekty, jak na razie nie boi sie że straci jedzenie, nie boi się że moja biedna ręka je połknie, hehe :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 81
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jeżeli chodzi o siusianie w domu to ja załatwiłam sprawę tak: otóż pies nigdy nie będzie załatwiał swoich potrzeb tam gdzie śpi, tzn. na swoim legowisku. Baton miał swoje legowisko przy moim łóżku, jednak było ono odgrodzone materacem, tak, że nie mógł wyjść poza nie (oczywiście tylko w nocy) i gdy tylko zachciało mu się siku to zaczął się wiercić, drapać i skomleć, a ja wtedy szybciuto kurtka, czapka i z psem na dwór. W sumie to trochę trwało zanim przestał wychodzić w nocy, ale w ten sposób nauczył się "prosić" o wyjście, gdy mu się chce. Wychodziłam z nim o 22 zaraz przed spaniem. Przeważnie potem budził się o 2, a następnie 6.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj już nie wytrzymałam i się wydarłam na niego. Ale niee, on se nic z tego nie robi. Uczepił się mojej nogi i warczy. A ja z mopem, nijak się zgiąć, nijak go zdjąć. Wkońcu zostawiłam mopa i przycisnęłam go do podłogi. Leżał spokojenie powiedziałam "spokój ma być" puściłam, a on znowu iha! zabawa na całego. Powtórzytłam to, tym razem dłużejh, kręcił się, puściłam aż się uspokoił. No i poszedł. Ale wrócił, i znowu, tylko się ruszyłam,. Na domiar złego warczy jak chcę go dotknąć gdy jest zajęty, i podnieść, czy poprostu odciągnąc od nogi. . Bo ona jest jego i di end. Dzisiaj wstałam, a on rozpędził się, i tak mnie użarł w stopę że myśłałam że go zabije. Odrywam go raze z moim palcem a on "wrrrr" wkoncu się wkurzyłam, wzięłam go na ręce i wywaliłam z łazienki. Koniec. Codziennie od wczoraj karmię go z ręki, trzymam mu kość, w czasie gdy z jednej ręki je, drugą ręką go iskam. Jeśli ktoś uzna to za głupie, jego sprawa, ale karmię go z własnych ust, żeby wiedział, że one nie są do gryzienia. I działa. Ćwiczymy siad, biegamy po domu za zabawkami, ale ciągle zepsuć naszą zabawę musi ten piepszony uścisk z igiełek!! Nie wiem co już zrobić. I mam jeszcze jedno pytanie. Co można zrobć, by pies zaufał mi? żeby wiedział że jestem jego panią i mial do mnie szacunek, ale żeby mnie kochał i ufał? Są jakieś rady na takie coś?
Aha jeszzce mam pytanie takie odnośnie spacerow. Myślicie że będzie dobrym pomysłem spacer ze staruszkiem Kajtuniem Misi97 (12 lat pies) a z moim przygłupem ? Z deliosem nie ma problemów ale ten przygłup może coś wykombinować, w sumie 1 spotkanie z innym psem oprócz rodzenstwa i matki, nie wiem jak może zareagować? może najpierw trochę go poduczyć podstawowych komend jak siad waruj?

Link to comment
Share on other sites

Az szkoda, ze szukajka nie dziala...
Nie pytaj sie dziewczyno, co zrobic, by zyskac zaufanie psa, bo ani myslisz, ani sluchac podpowiedzi, za to z calej sily niszczysz relacje z szczylem, jak bardzo by nie probowal jej nawiazac.
Calkiem wlasciwy Ci podeslalam wczesniej watek, czytalas?
Zreszta, chwilami sie zastanawiam, na ile dorosli ludzie w dobrej wierze daja sie podpuszczac malolacie, ktora chyba mocno chce zaistniec, przynajmniej na forum, na ile te i inne problemy sa wirtualne...
Bo jak rozumiem chec urozmaicenia szarej rzeczywistosci, tak ilosc "nieszczesc" spotykajacych autorke jest hmmm, obfita.
Moge zapytac, w koncu ile jest tych psow, co robia faktyczni opiekunowie, poza sprowadzaniem kolejnych (realnych czy nie) nibyrasowcow?
I niby nie nowicjusz forumowy, wiec znajacy specyfike, a pytania zywcem, by podpuscic :)).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cocker']Brak ... mi ... słów.[/QUOTE]
Mnie też.
Wszystko, dokładnie wszystko co do Ciebie napisano jest jak groch o ściane.
A z ostatniej wypowiedzi wynika jasno ze do podanych linków nawet nie zajrzałas.
[QUOTE] Co można zrobć, by pies zaufał mi? żeby wiedział że jestem jego panią i mial do mnie szacunek, ale żeby mnie kochał i ufał? Są jakieś rady na takie coś?
[/QUOTE]Mam tylko jedną: oddaj tego psa komus kto nie bedzie go traktował jak psychopate, przygłupa i popychadło.:angryy:
Komuś kto poświeci mu troche serca, czasu, odrobine wysiłku zeby sie nim zaopiekowac i wychowac
Bo szkoda zwierzatka.:shake:

Link to comment
Share on other sites

tym szarpaniem, krzykami właśnie tą więź i zaufanie niszczysz. szczeniak bawi się w ten sposób łapie za nogawki, podgryza, powarkuje. ja dopóki moja jedna sunia nie wyrosła miałam zjedzone wszystkie nogawki;) robisz podstawowy błąd- walczysz z psem a nie pracujesz.
zastanawiasz się nad wyjściem na spacer z innymi psami; każdy pies musi mieć kontakt z przedstawicielami swojego gatunku / żeby wykluczyć np. agresję lękową w przyszłość w stosunku do innych psów/. najważniejsza jest socjalizacja od najmłodszych lat bo braki jej skutkują w późniejszych latach. nauka siad czy waruj nic Ci na spotkanie z innym psem nie da; szczeniak ma poznać inny psy, w różnym wieku a przy okazji spaceru nie tylko masz szansę urozmaicić psiakowi dziań ale poćwiczyć zwracanie na Ciebie uwagi, komendy przy rozproszeniu innym psem.
mimo wszystko w agresję u szczeniaka i to taką z którą kompletnie sobie nie radzisz nie do końca mogę uwierzyć. pies jest znudzony i znaczenia taka jest moja opinia / bez obrazy oczywiście bo może być inaczej/. popełniasz jednak diametralne błędy i jeśli nie pokierujesz swój kontaktem pies- Ty na właściwy tor za rok, dwa dopiero pojawią się problemy.
i pamiętaj szczeniak ma szpilki i nie ma wyczucia dlatego gryzienie wydaje Ci się bolesne. szczeniaki poznają świat zębami. jak moje były małe miałam całe ręce w rankach, starsze psy miały pyski w rankach a i po nosie mi się oberwało i nie miało to nic wspólnego z agresją;(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...