Jump to content
Dogomania

mały Syberian Husky i niemałe problemy ;)


Guest Seul18

Recommended Posts

witam! to jest mój pierwszy post, więc wypadałoby się przy okazji przedstawić.. nazywam się Piotrek, mam 18 lat, mieszkam w Przemyślu... :)

to teraz już konkretny temat! ;)
3 dni temu u nas w domu zagościł dawno oczekiwany haszczak (teraz ma 7 tygodni)... :)
przed tym, próbowaliśmy się dobrze przygotować do jego przyjęcia :)
pomimo czytania wielu mądrych stron www, nie udało mi się "wdrożyć" skutecznej metody wychowania szczeniaczka... chodzi m.in. o to:[LIST]
[*]podczas wizyty u weterynarza, ten poradził nam, byśmy już pieska powoli przyzwyczajali do obroży.. tak też zrobiliśmy i robimy dalej :) pomimo tego, że pare razy próbował ściągnąć sobie tę obroże, drapał się po szyi, to zdaje się zaakceptował ten fakt.. jednakże ostatnio próbowałem założyć mu smycz (próba w domu). no i tutaj jest problem ;) gdy tylko przypiąłem piesa do smyczy, on niedość że gryzł ją, to gdy próbowałem delikatnie ciągnąć, zapierał się.. jak taki mały koziołek :P próbowałem już kilka razy - efekt ten sam... co robić?
[*]mój haszczak najwyraźniej boi się schodów... pare razy wszedł bez zbytnich problemów natury fizjologicznej na kilka schodów, a następnie piszczał i/lub chciał zejść, ze skutkiem lekkiego stoczenia się... teraz gdy chce iść na góre do domu, piszczy niemiłosiernie przed schodami, żeby ktoś go wziął... co robić?
[*]jak długie spacery powinienem zapewnić teraz husky'emu? bardzo dużo ostatnio biegałem z małym i zastanawiam się czy nie przedobrzyłem... przebiegliśmy średnią prędkością około 300-400 metrów, po czym szczeniak zaczął piszczeć... (no to ja go siup na ręce i do domu, bo się troche przestraszyłem że za dużo tego.. :) ). ile ma biegać 7-tygodniowy szczeniak? czy można go "tułać" już po śniegu? wiem, że istnieje niebezpieczeństwo zapalenia pęcherza, które u takich małych jest dosyć często... ale to w końcu husk.. :)
[*]no i moje ręce wyglądają tragicznie... poczytałem ostatnio wasze forum i próbowałem wdrożyć te metody, by szczeniak nie gryzł rąk. no nie powiem - jest skutek, teraz przynajmniej mam spokój.. ale chyba piesek przelał swoją złość na firanki, obrusy i dywany! jak oduczyć tego?
[*]no i piesiu, gdy tylko słyszy szczekanie innego psa (na spacerze, w ogrodzie etc.) - to od razu do domu wraca.. co robić, by szczeniak się nie bał przynajmniej szczekania innych psów?
[*]jak oduczyć brania wszystkiego do pyska? np takich kawałków drewna spod kominka.. przecież on sobie może okaleczyć tym pysk, prawda? (nie mówiąc już o możliwej perforacji jelit, gdyby połknął...)[/LIST]oczywiście zdaje sobie sprawę ze wszystkich cech charakteru Syberiana.. ale napewno pieska można jakoś ułożyć, prawda? ;)
koniec języka za przewodnika... ;)

z góry dziękuje za pomoc!
Piotrek, Seul18

Link to comment
Share on other sites

1. smycz i obroz.. moj 13 tyg onek nie wiedzial co to jets.. wyrywal sie z obrozy i smyczy.. dobre rozwiazanie.. szeleczki.. piesek w nich wychodizl na dwor.. pozniej juz w obrozce.. w domku bez niczego

2.7 tyg. maluch jeszcze nie potrafi lazic pos chodach.. ja mojego onka nosilam.. z czasem sam sie nauczyl lub w panice, ze mnie nei widzi wbiegal po nich... ale mial ok 15 tyg... daj swojemu jeszcze pare tyg na przyzwyczajanie do schodow.. ze schodow go znos narazie.. a po schodkach tak 5 pomagaj mu wchodzic podtrzymujac go za tulow..

3.piesek jest po szczepieniach?? a jesli chodiz os pacerki... siusiu i koopka po spaniu zabawie jedzeniu!!!! i do domku.. zalatwienie potrzeb i starczy..

4.kup mu zabwki.. kosci prasowane itp...

5.hmm wiesz.. moj na poczatku spuszczony ze smyczy biegl do domu... na inne psy uwagi nie zwracal.. w ogole czul sie najbezp9eczniej w domu i ogrodku..

6.zabieraj z pyska i dawaj mu jakas kosc kupiona dla neigo specjalnie

Link to comment
Share on other sites

Przedewszystkim psiak jest zapewne w okresie kwarantanny poszczepiennej i nie moze jeszcze wychodzić na dwór.
Do obroży i smyczy przyzwyczajaj psa stopniowo i odwracaj jego uwagę pod czas noszenia ich np.smakołykiem,zabawką.

Bieganie i jakiekolwiek treningi u takiego psa są bezsensu i mogą zbyt przeciążyć stawy,owszem pies ma się bawic,biegać,ale bez przesady i wszystko z umiarem.

Jak gryzie ręce spróbuj wydać pisk taki jak szczeniaka,bo tak robią szczeniaki jak próbują swoich sił,a propo szczeniak do 8 tyg. powinien być z rodzeństwem.

Link to comment
Share on other sites

!. Spacery. Tak malutki szczeniak po szczepieniach powinien być na kwarantannie. Swoją Sonię wzięłam, gdy miała 2 miesiące i potem 5 tygodni spędziła na kwarantannie domowej (męka :razz:) Wet mi powiedział, że pieski do 3 mies. życia w ogóle nie powinny wychodzić na dwór. Jeśli masz ogórdek, możesz ją wyprowadzać na chwilkę, jeśli nie - codziennie wynoś ja na dwór, ale tylko na rękach, nie stawiaj na ziemi!
2. Gryzienie: przeobiłam ten sam problem. Nic nie pomagało. Efekt dał dopiero... zraszacz do kwiatków. Jeżeli psiak za bardzo się rozochoci, pryśnij mu w pyszczek wodą - może i u Ciebie to poskutkuje :lol:
3. Schody: powolutku, powlutku... Sonię gdzieś do 4 mies. musiałam znosić na rękach (na górę pędziła bez oporów). Uczyłam ją schodzić po jednym, dwa, trzy schodki, za każdym razem nagradzając i chwaląc. teraz śmiga jak rakieta :lol:

Link to comment
Share on other sites

Z ta kwarantanna to jest tak, że wecie mają coraz bardziej podzielone zdania. Jedni twierdzą, że nie powinno się w ogóle wyprowadzać pieska na dwór a inni, że socjalizacja jest ważniejsza niż ryzyko zarazenia np. nosówką. Wychodzą z założenia, że większosć chorób jest uleczalna, a braki w socjalizacji mogą pokutować przez całe życie.
Jak postapić? Samemu trzeba podjąć tę decyzję. Ja moją rodezjankę wyprowadzałam na spacerki, ale bez kontaktów z obcymi psami.

Co do smyczy - na Twoim miejscu [B]Seul18 [/B]to zakładałabym pieskowi smyczkę i obroże w domu (tak na kilka minut), niech sobie tak pochodzi (ale Ty nie trzymasz smyczy), a w tym czasie baw sie z nim, dawaj mu smakołyki. Na pewno sie przyzwyczai. Wiele psow pierwsze zakladanie smyczy i oborzy traktuje jako straszna kare.

Jesli chodzi o długosć spacerków to narazie nie przesadzaj. Najlepiej pozwol psu by sam decydowal ile moze przejsc.
Ja z moja najmlodsza sunia wychodzilam dwa razy dziennie na pol godzinne spacerki i wiele wiele razy pod blok na siusiu. No, ale to tez jest indywidualna sprawa.
Pozdrowienia

Link to comment
Share on other sites

1. Smakołyk do ręki (Może pies będzie bardziej zwracał uwagę na smakołyk niż na smycz) zakładamy smycz psu. Chwalimy go, kiedy nie gryzie smyczy bawimy się z nim dajemy smakołyk. Smycz pies musi kojarzyć jako coś dobrego, musi mu się kojarzyć ze spacerem, czymś miłym.

2. Daj mu jeszcze trochę czasu. Nauka wychodzenia po schodach u mnie wyglądała tak: Brałem smakołyk chodziłem na pierwszy schodek wołałem ją przychodziła chwaliłem i dawałem smakołyk wychodziłem o schodek do góry i powtarzałem czynność.

3. Odpowiedź [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=4261"]Paulin[/URL]

4. Pieskowi się poprostu nudzi kup mu zabawki, baw się z nim, kiedy się zmęczy pójdzie spać i będzie spokój :)

5. Odpowiedź [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=4261"]Pauliny[/URL]

6. Prostą komendą "FE!" Nie wiedziałem, że pies może pokaleczyć się drzewem, no chyba, że odstają od niego gałązki.

A teraz rada do Ciebie idź do księgarni i kup sobie jakąś książkę o zachowaniu psów.

Link to comment
Share on other sites

Mam huskiego :D Nie robiłam zadnej kwaranNY (NIE WIEM CO TO JEST) Kori pojawiła się u nas w wkieku 3 msc, twój mały jest za mały chyba :D nie miała nic przeciwko obroży ani smyczy. Pierwszego dnia na spacerze zapierała się i ciągnęłam ją na siłę (wiem, że źle. ale nie maiłam pojęcia o niczym) Psów bała się długo aż się dziwiłam, przecież to "wilk". Ale teraz juz nie . Wyrośnie z tego ;)

Link to comment
Share on other sites

Człowieku biegasz z 7 tygodniowym szczeniakiem:mad: , ja mojemu haszczakowi w tym wieku ograniczałam nawet zwykłe spacery. Chcesz go zabić a przynajmniej uszkodzić mu stawy, główki stawów są u niego bardzo miękkie na starość będziesz go nosił na rękach bo niedarady chodzić.:shake: Jeżli nawet nic mu nie będzie (choć wątpie) to zniechęcisz go do treningów to musi być dla niego przyjemność a nie tortury.
Jak chcesz sprawdzić jak się czuje istota która nie ma siły nadąrzyć za kimś to spotkajmy się pobiegamy razem:diabloti: :diabloti: :diabloti: :evil_lol: :evil_lol: Coś mi się wydaje że nie czytałeś zbyt uważnie tych stron o SH;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...