Jump to content
Dogomania

Prześliczna mała młodziutka Hienka-Tycia już W NOWYM DOMKU :)


Cudak

Recommended Posts

  • 4 weeks later...

U Tyci bez zmian. W domu jest rozbrykanym szczeniorem. Rozrabia, zaczepia do zabawy, kradnie różne rzeczy. Niestety, gdy mamy gości, najpierw głośno szczeka i posikuje ze strachu, potem się chowa. Boi się przechodzić przez drzwi, nigdy pierwsza nie przejdzie, boi się klatki schodowej. Boi się panicznie przystanku autobusowego, pomimo tego, że codziennie wieczorem obok niego przechodzi. Specjalnie tamtędy przechodzę, jest mała poprawa ale to jeszcze nie to. Boi się ludzi, zwłaszcza mężczyzn. Gdy na chodniku stoi grupa ludzi, jest pewne, że Tynia ominie ją baaardzo szerokim łukiem. Gdy wchodzimy do bloku, Tycia nie wejdzie, jeśli ktoś akurat schodzi po schodach. Bardzo się boję spuszczać ją ze smyczy, bo każdy głośniejszy i ostrzejszy dźwięk ją przeraża, przywiera do ziemi i gdyby nie było smyczy to by zwiała w panice, gdziekolwiek przed siebie. W związku z tym wprowadziłam Tyci stałe trasy spacerowe. Na znanym sobie terenie czuje się troszkę swobodniej. Musiała w ciągu tego pierwszego roku swojego życia dużo przejść. W dalszym ciągu, choć już mniej, jest przestraszoną sunią. Boi się ludzi których nie zna. Boi się bardzo wielu różnych rzeczy.

Tycia jest moją ukochaną sunią i zrobię wszystko, żeby mogła żyć jak normalny, szczęśliwy psiak. Zdaję sobie sprawę, że przed nami jeszcze długa droga do takiego stanu. Poradzimy sobie! Moja mama 7 czerwca będzie miała operację wszczepienia stawu kolanowego. Po powrocie ze szpitala będzie praktycznie cały czas w domu. Tycia nie będzie sama. We dwie będą rządzić w domu, a mój tata będzie z nią chodził na spacery (teraz też to jest jego ulubione zajęcie), oczywiście tylko wtedy, gdy mnie nie ma.

Jaszcze raz dziękuję wszystkim osobom zaangażowanym w ratowanie mojej Tycielki.

Link to comment
Share on other sites

Biedna.
Ciekawe, czy ten jej strach kiedyś przejdzie...
Może, jak już się przeprowadzicie i będzie drugi psiak, Tycia poczuje się pewniej? Kiedy była u mnie, była dużo odważniejsza w towarzystwie moich psów, niż kiedy była sama.

[url]http://www.dogomania.pl/forums/422-Strachliwo%C5%9B%C4%87[/url] - ten dział jest poświęcony strachliwości. Na pewno warto poczytać, bo problemy podobne, jak u Tyciej.

Trzymam kciuki operację Pani Mamy i pozdrawiam serdecznie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cudak']Biedna.
Ciekawe, czy ten jej strach kiedyś przejdzie...
Może, jak już się przeprowadzicie i będzie drugi psiak, Tycia poczuje się pewniej? Kiedy była u mnie, była dużo odważniejsza w towarzystwie moich psów, niż kiedy była sama.

[url]http://www.dogomania.pl/forums/422-Strachliwo%C5%9B%C4%87[/url] - ten dział jest poświęcony strachliwości. Na pewno warto poczytać, bo problemy podobne, jak u Tyciej.

Trzymam kciuki operację Pani Mamy i pozdrawiam serdecznie.[/QUOTE]
psy są bardziej odwazne razem.....czasem az za bardzo...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Tycia ostatnio przeżyła małą rewolucję. Przedwczoraj na wieczornym spacerze znalazłam bezpańską sunię, labradora. Nie miała obroży ani żadnej adresówki. Oczywiście przyszła do nas do domu za Tycią, bo obie znakomicie się bawiły. Sunia ma około 9 miesięcy, więc to jeszcze szczenior. W domu, mało mieszkania nam nie zdemolowały. Rozrabiały cały czas. Musiałyśmy z mamą je rozdzielić, bo spania w ogóle by nie było. Pani, która chciała małą przygarnąć (bo ja niestety nie mogę) była u weterynarza, żeby sprawdzić, czy nie ma chipa. Niestety, mała nie jest zachipowana. Na szczęście, wczoraj wieczorem znalazła się właścicielka. Okazało się że Dejzi (nie mam pojęcia jak to powinno być poprawnie napisane, więc piszę fonetycznie) ma 9 miesięcy i rano zwiała z posesji. Pani w zaawansowanej ciąże po prostu nie mogła jej złapać, a ona świetnie się bawiła na wolności. Pani twierdziła, że miałą obrożę, ale coś mi się zdaje, że nie za bardzo. Chyba biegała sobie po posesji bez obroży. Teraz jak najedli sdię strachu, obiecali mi, że zachipują małą, no i adresówka koniecznie. Tycia smutna, bo straciła koleżankę. Może kiedyś wpadniemy do Dejzi na jakimś spacerku.

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że właścicielka się odnalazła. Mam nadzieję, że teraz bardziej będą jej pilnować.


[quote name='gonia141']Pani, która chciała małą przygarnąć (bo ja niestety nie mogę) była u weterynarza, żeby sprawdzić, czy nie ma chipa. [/quote]
Tak szybko znalazłaś jej nowy domek? :crazyeye:
Może ta Pani zastanowiłaby się nad niewidomym Mietkiem...?


[quote name='gonia141']Tycia smutna, bo straciła koleżankę. Może kiedyś wpadniemy do Dejzi na jakimś spacerku.[/QUOTE]
Tycia będzie szczęśliwa, jak będziecie mogli zaadoptować drugiego psiaka. Trzymam kciuki, żeby, jak najszybciej ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Witam po długiej przerwie.
U Tyćki wszystko ok. Na spacerach normalka, boi się ludzi "od przodu", jak już się miniemy to najczęściej Tycia goni delikwenta i chce gryźć po piętach. Jeszcze nikt się nie obraził. Wszyscy sąsiedzi wiedzą że Tynia robi dużo hałasu (lubi sobie poszczekać), ale nikogo nie ugryzie. W związku z jej zachowaniem, jesteśmy po prostu czujni na spacerach. W domu aniołek i rozrabiaka. W nocy śpi na moim łóżku, w ciągu dnia okupuje wersalkę w dużym pokoju a jak chce się zdrzemnąć idzie do swojej budki. Jak jest w budce, nie przeszkadzamy jej. Ma swoje zabawki, ale najbardziej lubi "czytać ulotki reklamowe" i rozpracowywać plastikowe butelki. Oczywiście wylizuje wszystkie opakowania po jogurtach. Uznałam, że Tycia jest pełnoprawnym jamnikiem i kupiłam jej cały wór karmy Royala dla jamników. Jedzonko ma cały czas w misce. Nie wydzielam jej porcji. Tycia nie jest typem łakomczucha. Widzę, że jak dostaje od nas jakieś smakołyki, to nie je z miski chrupek. Troszkę się zaokrągliła, ale raczej grubaskiem nie będzie. Cały czas ma wcięcie w talii. Na zimę dostała błękitny kubraczek. Zakładamy jej, gdy jest mniej niż 5 stopni mrozu.
Serdecznie pozdrawiamy wszystkie osoby, dzięki którym nasza Tycieńka jest nasza i życzymy wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Obyście miały jak najmniej piesków do ratowania.
Małgosia z synami i rodzicami no i oczywiście Tycieńka.

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/485/0130890a8a61c736med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/326/c0acc9e5390914f4med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/471/4cc64ae19488ce7emed.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Bardzo bym chciała, żeby Tyćka miała koleżankę, ale to dopiero jak się przeprowadzę do swojego mieszkania. Wiem, że Tycia o wiele lepiej by się czuła z drugim psem. Aktualnie mieszkam z młodszym synem u moich rodziców. Remont się przeciąga i nie wiemy kiedy się przeprowadzimy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia141']Bardzo bym chciała, żeby Tyćka miała koleżankę, ale to dopiero jak się przeprowadzę do swojego mieszkania. Wiem, że Tycia o wiele lepiej by się czuła z drugim psem. Aktualnie mieszkam z młodszym synem u moich rodziców. Remont się przeciąga i nie wiemy kiedy się przeprowadzimy.[/QUOTE]
szkoda, bo mialabym cudne 5-kilowe malenstwo ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Witam, po dłuższej przerwie.
U Tycielki wszystko w porządku. Niewiele się zmieniła, tylko kilogramów jej przybyło. Wczoraj byliśmy u Pana doktora. Tycia została zaszczepiona (wścieklizna) i zważona. Waży 9,2 kg. Pan doktor powiedział, że teraz jest normalnej postury i żeby zacząć uważać za dietę. Żeby już więcej nie przytyła. W sobotę mam jej dać tabletkę na robale. Umówiłam się na 23 marca na szczepienie na pozostałe choróbska. No i będziemy Tyćkę czipować (u nas to kosztuje 55 zł, czy to jest normalna cena? Ja tak tylko z ciekawości). Ma szeleczki z adresówką, ale nie zaszkodzi, tak na wszelki wypadek. Mam zdjęcia Tycieńki, ale nie mam kabelka, co by je zgrać do komputera. Jak tylko się uporam z tym problemem, wstawię zdjęcia na forum. Tynia jest bardzo wdzięcznym obiektem do fotografowania więc na zdjęciach jest śliczna. W rzeczywistości jest jeszcze śliczniejsza, ale ja już w tej kwestii nie jestem obiektywna. Zauważyłam, że największym jej problemem jest przechodzenie przez drzwi. Gdy idziemy na spacer, nigdy sama nie wyjdzie pierwsza. Czeka i przechodzi przez próg razem ze mną albo za mną. Cały czas obawia się klatki schodowej. Widać, że czuje się tam mało komfortowo. Dobrze, że mieszkamy na pierwszym piętrze. Na spacerkach jest spokojna w znanych sobie miejscach. Dlatego mamy stałe trasy spacerowe. Naprawdę szczęśliwa jest w domu. Widać, że czuje się bezpiecznie.
Mój młodszy syn już wyjechał do stolicy. Praktycznie zostaliśmy w trójkę i teraz Tynia jest "pępkiem świata", i moim, i moich rodziców. Teraz musimy tylko przypilnować, żeby już nie przybierała na wadze. Będzie to bardzo trudne zwłaszcza dla mojego taty. Jak Tycieńka spojrzy na niego tymi swoimi maślanymi oczkami, to mój tata po prostu wymięka.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim osobom, które uratowały naszą Tycieńkę, życzę pięknej wiosny i samych słonecznych dni. M.S.

Link to comment
Share on other sites

Nie wierzę, że Tycia jest aż taka ciężka :crazyeye: Przecież to chudzinka była!
Z niecierpliwością czekam na zdjęcia :)
Co do czipowania, nie wiem, czy to normalna cena, bo u nas nie jest jeszcze obowiązkowe... ale wiem, że w niektórych miastach jest bezpłatne.



Zapraszam do wątku Tofika, który pilnie szuka DS i potrzebuje wsparcia finansowego na spłatę DT: [url]http://www.dogomania.pl/threads/177085-TOFIK-pies-staruszki-SZUKA-DOMU!-bez-ps%C3%B3w-PRO%C5%9ABA-O-WSPARCIE-FINANSOWE-kastr.-DT[/url]! (zajrzyjcie chociaż... :( )

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...