maccionkas Posted December 7, 2009 Share Posted December 7, 2009 Co mam zrobic zeby ukarac pewnego SKURWYSYNA ktory ZAMORDOWAL SIEKIERĄ swojego pieska? powod? : BO MU SWETER POGRYZL! nie wiem kiedy sie to dokladnie stalo wiem tylko ze zakopal go gdzies, gdzie? nie wiem!... tonie jest czlowiek, to nie jest zwierze... to jest potwor! prosze napisac co mozna w takim wypadku zrobic? bo jezeli go policja odwiedzi to moze powiedziec ze pies zginal!!! prosze pisac tu martyna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abrakadabra Posted December 7, 2009 Share Posted December 7, 2009 Skąd o tym wiesz? Masz jakieś dowody? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maccionkas Posted December 7, 2009 Author Share Posted December 7, 2009 [quote name='Abrakadabra']Skąd o tym wiesz? Masz jakieś dowody?[/QUOTE] idiota rozpowiedzial to i doszlo tez do mnie... a ze kocham zwierzaczki to powiedzialam ze nie popuszcze ale widze ze mam niewiele mozliwosci... bo to moze byc nawet sciema! ale po nim mozna sie wszystkiego spodziewac, kobiety traktuje jak ... a do psow ewidentnie nie mial pewnie wiekszego szacunku/.. a jezeli by tak jakis animalistow wyslac zeby sie go zapytaloi ze byl tu pies a teraz go nie ma i gdzie teraz jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted December 8, 2009 Share Posted December 8, 2009 Musi być dowód, np. w postaci zdjęcia, że ten człowiek miał psa. Przestępstwem w świetle prawa jest zarówno zabicie jak i porzucenie zwierzęcia, więc argument że uciekł nic nie zmieni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Salo Posted December 24, 2009 Share Posted December 24, 2009 [B]Bez jakiegokolwiek dowodu to mu nic nie zrobisz. Na ludzkie słowa raczej nie ma co liczyć. Podobnie jest z wiarą. Wiara nie wymaga dowodów, ale w śledztwie trzeba je niestety mieć.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borówka16 Posted December 25, 2009 Share Posted December 25, 2009 Po pierwsze masz ba to dowody? Poinformować możesz Toz,lub jakiejś fundacji To straszne !!!!!!!!!!! :(((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jilly Posted January 6, 2010 Share Posted January 6, 2010 [quote name='maccionkas']Co mam zrobic zeby ukarac pewnego SKURWYSYNA ktory ZAMORDOWAL SIEKIERĄ swojego pieska? powod? : BO MU SWETER POGRYZL! nie wiem kiedy sie to dokladnie stalo wiem tylko ze zakopal go gdzies, gdzie? nie wiem!... tonie jest czlowiek, to nie jest zwierze... to jest potwor! prosze napisac co mozna w takim wypadku zrobic? bo jezeli go policja odwiedzi to moze powiedziec ze pies zginal!!! prosze pisac tu martyna[/QUOTE] Siedzisz jeszcze na dogo? Skad on jest?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted January 6, 2010 Share Posted January 6, 2010 Nie wiem czy to dowód, ale chyba jakiś sąsiadów ten mężczyzna posiadał, mogą zeznać , że ten i ten pan miał takiego a takiego psa, a Ty zgłoś od razu policji , że jest podejrzenie morderstwa psa popełnione przez jego właściciela. Żeby zyskać poparcie wśród sąsiadów, porozmawiaj z nimi , że ten człowiek jest niebezpieczny dla zwierząt być może dla ich pupilitakże. Dla mnie to jakiś zwyrodnialec. Ale sam w pojedynkę bez dowodów nic nie zdziałasz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julcia_bleble Posted January 6, 2010 Share Posted January 6, 2010 boze..co to za skurwiel. Sory, ale tego nie mozna inaczej nazwac. Ludzie w dzisiejszych czasach to prymitywy takie ze az zal patrzec. Szkoda tylko pieska, co on byl winny ze akurat znalazl sie u takiej patologii. Jesli tylko znajdziesz na to dowody to postaraj sie cos z tym zrobic, ja nie mam pomyslu, bo szczerze watoie ze policja cos zadziala. Powiedza ze to TYLKO PIES, sady tez tak mowia : ZE JEST TO RZECZ NABYTA, UZYTKOWA. Kur... oby ten gnojek ktory takie cos zrobil tak samo zdechl i zeby nikt po nim nie zaplakal. Swoja droga... po co tacy ludzie maja psy. Powinni im zakac, odbierac czy jak. Palanty chodzace. U mnie na osiedlu jest babka ktora jest troche psychiczna i ma psa, lazi z nim, niby sie opiekuje, pies nie boi sie jej, ale ona chodzi z jakims kijem i ciagle wymachuje do tego psa tym kijem. Juz nie raz zwrocilam jej uwage, a ona do mnie z morda ze to jej pies i jej sprawa co robi. Fakt, musze przyznac, dba o tego psa, jest zadbany, nie jego wina ze ma psychiczna wlascicielke, aczkolwiek mysle ze krzywda sie temu psu nie dzieje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.