isacz Posted December 7, 2009 Share Posted December 7, 2009 witajcie mam 8letnia sunie dobrze ulozona i nie sprawiajaca wiekszych problemów, keine coz idealem nie jest nikt .... ale zu nam serwuje co, na stale od niedawna, dotknelo mnie osobiscie.W czym rzecz: jak ja nauczyc zeby wychodzila z kims innym na spacery !! smieszne nie!? ale nie dla mnie .... :shake: nwet z moim mezem nie wyjdzie, jak zawsze w sobotę iw dotad niedziele wychodzila z mezem bez problemu, teraz cos sobie ubzdurala, kiedys w okresie po cieczkowym''''bylismy jak na nartach zu wyszla tylko na siusiu i Kupke i do domu, nie chciala Nigdzie sie chodzic, dlaczego tak sie dzieje?? czasami również w innych miejscach tez nie chciala Nigdzie wychodzic, i to bylo tak JAKOS zawsze albo po cieczce, albo jak Miala urojone potomstwo''''. teraz jest po wlasnie cieczce .. poradzcie blagam .... iza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted December 7, 2009 Share Posted December 7, 2009 Mój Jazz chodził kiedyś na spacer TYLKO z moją siostrą i mamą. Ale to było jak miał 2-4 miesiące :) I wyrósł :) Nie wiem jak ci pomóc niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 8, 2009 Share Posted December 8, 2009 Czy na spacerze z mężem nie spotkała jej jakas przykra sytuacja (nawet niekoniecznie związana z jego osobą)? Mogło to spowodować uraz. Czy to przede wszystkim Ty jesteś jej panią, mąż jest dla niej po prostu jednym z domowników? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isacz Posted December 10, 2009 Author Share Posted December 10, 2009 pytalam meza, ale nic nie zaszlo... na drugie pytanie :tak ja jestem jej pania, maz jest zwyklym domownikiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 10, 2009 Share Posted December 10, 2009 Możliwe po prostu, że ona tylko Ciebie darzy zaufaniem, jako że jest Twoim psem... Pomóc może poprawienie jej kontaktów z mężem, więcej wspólnych zabaw, nauka poleceń z udziałem męża, niech on też ją przynajmniej czasami karmi. Idźcie kilka razy na spacer razem. Powinno po jakimś czasie pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isacz Posted December 11, 2009 Author Share Posted December 11, 2009 dzieki za rade, bede namawiala meza zeby poswiecil jej wiecej czasu, ale ona juz od malego wolala moje towarzystwo niz meza lub innych psow, potrafila zostawic zabawe z psami jak tylko zauwazyla ze ja wracam do domu, albo jak jej kazalam czekac, to kladla sie przed domem i nic nie pomagaly zaczepki psow ona czekala na mnie i nic sie nie liczylo, ale pomimo tego jednak wychodzila z mezem,.Jeszcze raz dziekuje i bede probowac chociaz mojemu mezowi nie chce sie zabardzo Iza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 12, 2009 Share Posted December 12, 2009 To może być też kwestia charakteru, niektóre psy czy nawet całe rasy są tak zwanymi "psami jednego pana", inne tak samo traktują całą rodzinę z częstymi gośćmi włącznie :) Wiem, że takie wyłączne przywiązanie psa może pochlebiać, ale cieszy mnie Twoje podejście, że nad tym pracujecie, by choć trochę złagodzić te zachowania, bo jak sie pewnie domyślasz może być kłopot, kiedy psem będzie musiał się zająć ktoś inny, bo Ty przykładowo wyjedziesz na kilka dni ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.