Jump to content
Dogomania

Cztery razy TAK. Psia arystokracja w schronisku, zjawiskowe owczarki.


pinkmoon

Recommended Posts

  • Replies 530
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie wiem wszystkiego, bo ja tych ludzi na oczy nie widziałam, Natalia R. jeździła do nich do domu sprawdzać warunki i mówi że oki.
Teoretycznie nadal go chcą wiedząc o wszystkim jakiej opieki teraz wymaga, tylko mnie martwi jedna rzecz - oni nie widzieli go na zywo juz po wypadku i amputacji. Ostatni raz jak go oglądali, byl pięknym, energicznym i bezczelnym, potężnym psem.
Wiedzą wszystko bo Natalia dużo z nimi przez tel rozmawiała, ale to jednak nie to samo co zobaczyć tak zmarnowanego psa na wlasne oczy.

Link to comment
Share on other sites

Zaczne od Kacpra. Pani kierownik dogadza mu we wszystkim :) Pan Prezes, bo teraz ma taka ksywe tylko sie ruszy a juz kierowniczka miske z woda mu podsuwa pod pysk. A dzis pojechala do sklepu po kurczaczka dla pana Prezesa :D
Silva po sterylce siedzi w hoteliku. A Silver siedzi w boksie z nowa dziewczyna ONka. Zwrocona z adopcji w niedziele :(
Thalia tez jest w hoteliku po sterylce. I szykuje sie do domu.

Link to comment
Share on other sites

Pytalam sie o telefony. Wiem, ze maja dzwonic, ale juz nie pamietam czy o ONki, czy o Bambo boksera, skleroza.

Nie znasz Thalii?!

Filmik z Thalia. Tutaj wlasnie biega nasza pani Kierownik :D

[video=youtube;T1pHyoqsoPI]http://www.youtube.com/watch?v=T1pHyoqsoPI[/video]



a tu watek:'

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/174222-NiepeA-nosprawna-Thalia-kocha-caA-ym-sercem-piAE-kny-owczarek-niemiecki-DAE-brA-wka[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Aha czyli teraz jest po sterylce a później do domku już zaklepanego tak ?
Jakoś mało kumata jestem dzisiaj.
A kiedy moje ukochane DONki idą do domu?
Telefony o Silvera lub Silve byly??

No i jak zwykle mi terminy nie pasują.
A Viola kiedy będzie?

Link to comment
Share on other sites

Wyczyściłam i nawet na maila Ci odpisałam :loveu:

Kacprowi się nie chce chodzić :shake: nie wiem czy można to nazwać jeszcze depresją czy po prostu ciężkim okresem adaptacyjnym, w domku jest ok, leży sobie, interesuje się wszystkim dookoła, łaskawie pozwala się głaskać :evil_lol: ale jak tylko wychodzimy na dwór, to lipa - Kacper przejdzie parę metrów, wysika się, i odmawia współpracy. Zatrzymuje się w miejscu albo wręcz kładzie na ziemi. Dzisiaj walnął się w zaspę :p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...