Jump to content
Dogomania

Kastracja przez zastrzyk


julcia_bleble

Recommended Posts

Kochani, moj 10-miesieczny kundelek od kilku dni strasznie popiskuje w domu, piszczy jeczy itp. Dzisiaj jeczal cala noc, normalnie nie dalo sie wytrzymac.
Problemem jest cieczka u jednej suczki z klatki obok. Dodam ze piesek prawie na kazdym spacerze podczas zabawy z innymi PSAMI, probuje kopulowac,
jesli jakis amator wyjatkowo mu sie spodoba. Kolezanka mowila mi o kastracji poprzez zastrzyk- kosztuje ona 40 zl i podobno dziala na pol roku.
Probowalam znalezc o tym jakies posty, ale jedynie znalazlam kastracje chemiczna- poprzez IMPLANT. Czy ktors mial do czynienia z kastracja zastrzykowa?
Czy to faktycznie cos daje?? Zastanawiamy sie nad wykastrowaniem pieska, gdyz jest to kundelek znaleziony i nie wiemy czego mamy sie po nim spodziewac.
Jednakze jeszcze jakos narazie sie wstrzymujemy.
Musze jeszcze dodac, ze moj poprzedni pies- seter irlandzki nigdy w zyciu tak nie lamentowal, nie wył podczas cieczek, wiec chyba z nim bylo cos nie tak;)

Link to comment
Share on other sites

Ja tylko wiem,że dla suczki podaje się co pół roku chormony i nie ma ona cieczki.O zastrzykach dla psa nic nie wiem,ale wystarczy,że zadzwonisz do weta,dowiesz się wtedy.Twój piesek nie koniecznie piszczy,bo chce do suki.Ja skonsultowałabym ze specjalistą.Myślę,że najlepiej go wykastrować i nie czekać.Może zacząć podsikiwać w domu i potem nawet po kastracji ten wstrętny nawyk może mu pozostać.Rada,nie zwlekaj,wyczyść.Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Te "Chormony" dla suczek nie służą do podawania co pół roku :angryy: Mają poważne skutki uboczne, znacznie zwiększają ryzyko raka sutka i ropomacicza. To środki do stosowania sporadycznie, w razie wyjątkowej potrzeby, np, przy niespodziewanym wyjeździe, a nie co pół roku całe życie suki...

Co do kastracji samca - operacyjne usunięcie jąder jest mniej szkodliwe dla zdrowia niż podawanie leków czy wszczepianie implantów.
Jeśli zachowanie psiaka nie jest bardzo częste i bardzo uciążliwe, skupiłabym się raczej na poświęceniu czasu na spacery, zabawę, szkolenie, żeby nie miał czasu myśleć o głupotach :) a ewentualnie jeśli to nie pomoże, pomyśleć o zabiegu. Trzeba też wziąć pod uwagę, że 10 miesięcy to wiek dojrzewania psa, hormony szaleją, a jeśli nie dacie mu okazji do "poużywania sobie", możliwe że za kilka miesięcy się trochę uspokoi.

Link to comment
Share on other sites

Martens,zgadzam się z Tobą,tylko,że mi wet powiedział,że jak się ktoś decyduje na podawanie antykoncepcji w zastrzyku,a nie na sterylizację,to trzeba robić to stale,pilnować terminu,bo jak tylko raz na kilka lat,to wtedy grozi to guzami i ropomaciczem.Ja nie stosowałam nigdy takiej metody,ale znam suczkę,która dostaje zastrzyk raz na pół roku i trwa to już 6 lat i jest zdrowa.
Mam suczkę w domu,która nigdy nie dostała tych "hormonów",a miała guzy i ropomacicze/została zoperowana i wszystko jest dobrze,minęło 5 lat/
Tak tylko napisałam,przepraszam.Chciałam doradzić. . . . .

Link to comment
Share on other sites

hormony zawsze robia wiecej krzywdy niz pozytku. z 10 miesiecznym psem bym sie wstrzymala, toz to teraz porabany nastolatek! jeszcze drugie tyle i pies wydorosleje, dojrzeje i zacznie zupelnie normalnie funkcjonowac.
ponadto z erotomanem tez da sie wytrzymac.... mam takiego na codzien, rzeczywiscie rwie sie do suczek z cieczka i spiewa w oknach po nocy,ale to tylko 2 miesiace w roku, i jakos z wiekiem staje sie latwiejsze do opanowania. ma niecale dwa lata


ponadto jaka wage ma pies? moze suprelorin bylby skuteczny?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='julcia_bleble']Kochani, moj 10-miesieczny kundelek od kilku dni strasznie popiskuje w domu, piszczy jeczy itp. Dzisiaj jeczal cala noc, normalnie nie dalo sie wytrzymac.
Problemem jest cieczka u jednej suczki z klatki obok. Dodam ze piesek prawie na kazdym spacerze podczas zabawy z innymi PSAMI, probuje kopulowac,
jesli jakis amator wyjatkowo mu sie spodoba. Kolezanka mowila mi o kastracji poprzez zastrzyk- kosztuje ona 40 zl i podobno dziala na pol roku.
Probowalam znalezc o tym jakies posty, ale jedynie znalazlam kastracje chemiczna- poprzez IMPLANT. Czy ktors mial do czynienia z kastracja zastrzykowa?
Czy to faktycznie cos daje?? Zastanawiamy sie nad wykastrowaniem pieska, gdyz jest to kundelek znaleziony i nie wiemy czego mamy sie po nim spodziewac.
Jednakze jeszcze jakos narazie sie wstrzymujemy.
Musze jeszcze dodac, ze moj poprzedni pies- seter irlandzki nigdy w zyciu tak nie lamentowal, nie wył podczas cieczek, wiec chyba z nim bylo cos nie tak;)[/QUOTE]

:crazyeye:Implant? implant to chyba chodzi o wlozenie sztucznych jajeczek w moszne po usunieciu prawdziwych jader, jak juz komus tak bardzo przeszkadza widok worka mosznowego bez nich, u psa. A tak naprawde, jak pies jest wczesnie kastrowany, wieku 6-7 m-c i ten Twoj dziesiec miesiecy pies to on poprostu jakby sie wchlonie,worek mosznowy.

Od kilku lat podaje sie w USA specjalny zastrzyk zawierajacy cynk, w oba jadra psa, szczeniaki glownie, Neutersol, ktory ubezpladnia psa na cale zycie. Nie slyszalam aby juz byl w Europie stosowany.

[URL]http://www.caribbeananimalwelfare.org/images/Neutersol_FAQ_CAWC08.pdf[/URL]

[B]Poki co, wykastruj psa, to nic strasznego a pies nie bedzie sie meczył. [/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle30']hormony zawsze robia wiecej krzywdy niz pozytku. z 10 miesiecznym psem bym sie wstrzymala, toz to teraz porabany nastolatek! jeszcze drugie tyle i pies wydorosleje, dojrzeje i zacznie zupelnie normalnie funkcjonowac.
ponadto z erotomanem tez da sie wytrzymac.... mam takiego na codzien, rzeczywiscie rwie sie do suczek z cieczka i spiewa w oknach po nocy,ale to tylko 2 miesiace w roku, i jakos z wiekiem staje sie latwiejsze do opanowania. ma niecale dwa lata


ponadto jaka wage ma pies? moze suprelorin bylby skuteczny?[/QUOTE]
Nie masz racji, jesli kastrowac psa to wlasnie juz, przed osiagnieciem dojrzalosci plciowej. Kundelek moze byc juz spokojnie wykastrowany! Ja kastruje psy w wieku 6-7 m-c i sa najnormalniejszymi psa.
Nie zdajesz sobie widac sprawy jaką krzywde robisz samemu psu, piszac, ze z erotomanem da sie wytrzymac! To najsilniejszy instynkt u zwierzat, instynkt prokreacji!! I po co meczyc psa i wytrzymywac kiedy mozna psa spokojnie wykastrowac aby byl normalnym psem, przyjacielem czlowieka a nie ciagle weszyl za sukami,stresowal sie!! Po za tym, taki niezaspokojony instynkt budzic moze z czasem agresje u psa w stosunku do czlowieka i nie tylko. A zdrwotnie sa dla psa powazne konkesekwencje tez, przerost prostaty, przepuklina pachwinowa. Nie musze pisac co oznaczac moze przerost prostaty. Jedno- nowotwor.:shake:

Link to comment
Share on other sites

U mojego brata piesek york zaczął znaczyć wszystkie meble w domu,jak za płotem suczka miała cieczkę.Sikał,piszczał,trząsł się.Do drugiego roku życia tak nie było,bo sąsiedzi nie mieli suczki.Teraz zapadła decyzja o wykastrowaniu.Po zabiegu jeszcze około cztery miesiące podsikiwał od czasu,do czasu.Teraz jest spokojnym,grzecznym pieskiem,a z suczką nie ma ochoty nawet bawić się przez płot.

Link to comment
Share on other sites

Hmm..piesek wazy jakies 7-8 kilo. Na cale szczescie juz sie uspokoil;) w tym trudnym dla niego oraz dla nas czasie staram sie go zabawiac itp;) tak jak piszecie zeby troche odwrocic uwage od tego, ale on i tak chodzi jak nakrecony. Nie wiem- nie mialam czasu popytac sie o ta kastracje mojego weta. Kurcze, troche mi go szkoda ale jak ma byc wycie i koncertowanie nocne to juz sama nie wiem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='julcia_bleble']Hmm..piesek wazy jakies 7-8 kilo. Na cale szczescie juz sie uspokoil;) w tym trudnym dla niego oraz dla nas czasie staram sie go zabawiac itp;) tak jak piszecie zeby troche odwrocic uwage od tego, ale on i tak chodzi jak nakrecony. Nie wiem- nie mialam czasu popytac sie o ta kastracje mojego weta. Kurcze, troche mi go szkoda ale jak ma byc wycie i koncertowanie nocne to juz sama nie wiem[/QUOTE]

Jesli chcesz miec zawsze fajnego psa to go wykastruj,juz! Jesli masz fajnego weta to bedzie za kastracja a jesli powie nie to radze w ogole zmienic weta. Niestety nie wszyscy weci sa "swiatli":shake:
Zresztą, kastracja psa to nie amutacja nogi bez powodu abys miala go żalowac. Zapewniam, ze nie posiadanie jader nie jest powodem rozpaczy psa a wrecz przeciwnie, posiadanie jest powodem dla niezaspokojonego, najsliniejszego instynktu i udreki psychicznej i fizycznej psa.(wyja, nie jedza, sa poddenerwowane) I to jest porownywalne ze znecaniem sie nad psem. Trzeba zwierzetom pomoc odnalezc sie w swiecie cywilizowanym, gdzie nie moga sie rozmnazac sie jak chca i "wyłaczyc" ten instynkt, ktory nie moga zaspokoic. To jest humanitarne i dobre dla psa.

Link to comment
Share on other sites

Zastanawia mnie ten fenomen na dogo. Ludzie, ktorzy jak widać nie mają zielonego pojęcia o negatywnych skutkach kastracji, a wiedzę zamiast z naukowych źródeł czy najnowszych wyników badań czerpią chyba z propagandowych artykułów o kastracji na stronach schronisk, wypisują na jej temat bzdury i wpierają ją niemal wszystkim właścicielom psów jako remedium na wszystko.

Owszem, kastracja zmniejsza ryzyko łagodnego przerostu prostaty, z tym że on z wiekiem pojawia się u większosci psów i zwykle nie powoduje żadnych zmian w samopoczuciu psa. Kastracja natomiast zwiększa ryzyko złośliwego nowotworu prostaty :cool3:
Wykastrowanie psa (zwłaszcza dużej rasy) przed zakończeniem dojrzałości płciowej powoduje zaburzenia wapnienia chrząstek nasadowych w kościach długich i zwiększa ryzyko wystąpienia złośliwego nowotworu kości - szok dla wszystkich, że hormony płciowe nie są potrzebne tylko do rozmnażania? A to ci dopiero nowina :evil_lol:
Wymieniac dalej?

Dziwne kryteria mają co niektórzy co do wyboru weta - dla mnie wet, który jest za kastracją wszystkiego "dla zdrowia", jest skreślony.

Psa się kastruje wtedy - kiedy jest taka potrzeba... Jeśli znajduje się w nieodpowiedzialnych rękach i może się rozmnażać bez skrępowania, jeśli są wskazania zdrowotne, jeżeli bardzo przeżywa okres cieczek - tak, że odbija się to na jego zdrowiu tudzież jest bardzo uciążliwe dla otoczenia (nie każdy pies tak ma, powiedziałabym że ogromna mniejszość), albo kiedy jest to wskazanie ze względów behawioralnych, problemów z niektórymi typami agresji (nie wszystkimi, bo można pogorszyc sprawę kastracją, np. przy agresji lękowej).
Jak w ogóle można zalecać coś takiego ot tak, dla zdrowia i szczęścia psa, i jeszcze motywować to kretyńskim szantażem emocjonalnym - jak go kochasz to wykastrujesz... Szok :crazyeye:
Nie wiem, czy nikt tu nie pojmuje, czym jest zabieg operacyjny pod narkozą? Że ok. 1% psów po prostu się z narkozy nie wybudza? Każdy logicznie myślący lekarz unika podawania narkozy, jeśli nie ma takiej konieczności; ludzie czekają z różnymi zabiegami, żeby do jednej narkozy uzbierać przykładowo przepuklinę i czyszczenie kamienia, żeby jak najmniej obciążać organizm. A tu hurra, wszyscy krzyczą "kastruj!", a co tam, wszyscy są jasnowidzami, przeciez na pewno będzie gorzej jak tego się nie zrobi. Nikt nie przyjął do siebie myśli, ze może faktycznie pies po okresie dojrzewania, przy pracy nad jego zachowaniem wyciszy się i uspokoi. A jeśli faktycznie nie - wykastrować też będzie czas.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle30']ponadto jaka wage ma pies? moze suprelorin bylby skuteczny?[/QUOTE]
Suprelorin (przy pierwszym zastosowaniu) zaczyna działać 6 tygodni po wszczepieniu implantu, więc już raczej będzie po cieczce sąsiadki ;)
Poza tym nie poleca się go dla psów przed osiągnięciem dojrzałości płciowej ze względu na brak badań w sprawie ewentualnych skutków ubocznych w tej grupie wiekowej.

Link to comment
Share on other sites

Martens ale dałaś wywód...hehe nieźle, możesz dalej wymieniać. Naprawde nie wiedziałam że czasem może zaszkodzić kastracja. Ja też pytałam się mojego weterynarza o kastracje, jeszcze nie zdecydowałam się na już bo mój Alex w typie Westa skończył 10 miesięcy. Ale jak pytałam weta to powiedział że dobra strona to taka że pies jest spokojniejszy i dłużej żyje po kastracji, nie wgłębiałam się wtedy dokładnie w temat więc nie pytałam jakie są przeciw.

A co do środków antykoncepcyjnych to wybaczcie ale mamy 21 wiek, farmaceutyka jest tak rozwinięta że nie śmiemy wątpić w działanie tych środków. Od lat wiadomo że hormony szkodzą, ale wiecie ile ludzi zażywa hormony???? Całe multum, jednym szkodzą drugim pomagają, więc nie bądzmy tacy anty do anty:D

Link to comment
Share on other sites

Statystycznie psy po kastracji żyją dłużej, ale statystycznie to ja jako Polka wypijam 4 litry spirytusu rocznie i myję się raz na tydzień :evil_lol: a kogo będzie obchodziła statystyka jak wskutek powikłań hormonalnych po kastracji pies zejdzie przed 10 rokiem życia albo w ogóle w czasie zabiegu?:eviltong:
Jak dla mnie kastrację poleca się o wiele zbyt pochopnie, jako remedium na wszystko, bez wyraźnej potrzeby, a to nie jest zabieg kosmetyczny tylko operacja z ingerencją w równowagę hormonalną organizmu ;) - tak tylko przypominam, bo niektórzy sprawiają wrażenie, jakby uważali ją za coś na podobę odrobaczenia czy czyszczenia uszu.

Co do hormonów - pigułki antykoncepcyjne dla kobiet a zastrzyki dla suk czy kastracja chemiczna psa to niebo a ziemia, niestety; nawet nie ma co porównywać skutków ubocznych bo to będzie jak mucha do słonia.
Co do tego zażywania hormonów ogółem - hormony podawane leczniczo, np. jako uzupełnienie tych, które nie są produkowane przez chory organizm nie szkodzą - ale to też zupełnie inna bajka niż łykanie ich żeby uzyskać jakiś niekoniecznie zdrowy i fizjologiczny efekt. [SIZE="1"]To, że mamy 21 wiek nie znaczy, że musimy się totalnie bezmyślnie truć czymś, co nie jest akurat potrzebne.[/SIZE]

Jak ktoś chce poczytać o skutkach ubocznych kastracji to w tym dziale jest mnóstwo wątków, może więcej o sterylizacji suk, ale w linkach podanych w tematach są też informacje na temat kastracji samców. Na szybko:
[url]http://www.naiaonline.org/pdfs/LongTermHealthEffectsOfSpayNeuterInDogs.pdf[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evelynka']A co do środków antykoncepcyjnych to wybaczcie ale mamy 21 wiek, farmaceutyka jest tak rozwinięta że nie śmiemy wątpić w działanie tych środków. [/QUOTE]
[SIZE=1]No i zobacz, co się w tym XXI wieku wyrabia - koncerny farmaceutyczne robią sobie jaja i co roku mamy sezon na inny kataklizm - a to ptasia grypa, a to świńska, a to sepsa i pneumokoki, a menopauza jest ponoć absolutnie nie do przeżycia bez wsparcia farmakologicznego.[/SIZE] [SIZE=1]O tak, farmaceutyka jest bardzo rozwinięta[/SIZE] :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Twoja koleżanka mówiąc o zastrzyku miała pewnie na myśli właśnie Suprelorin (implant wszczepia się tak jakby "zastrzykiem"). Rzeczywiście działa przez 6 miesięcy i, jak napisał/a [B]filodendron[/B] zaczyna działać po 6 tygodniach, a wskazany jest dla psów dojrzałych płciowo (jak wiadomo jeden dojrzewa wcześniej, inny później, więc dokładny wiek tu nie ma znaczenia). Tu można przeczytać charakterystykę Suprelorinu: [URL]http://www.emea.europa.eu/vetdocs/PDFs/EPAR/suprelorin/V-109-PI-pl.pdf[/URL]


[QUOTE]
Kastracja natomiast zwiększa ryzyko złośliwego nowotworu prostaty [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool3.gif[/IMG][/QUOTE][B]Martens[/B] możesz podać źródło takiej informacji? Z tego co mi wiadomo czynnikiem niezbędnym do powstawania i rozwoju raka prostaty jest testosteron, którego produkcja oczywiście drastycznie spada po zabiegu kastracji. Poza tym większość metod leczenia już występującego raka prostaty polega właśnie na kastracji chirurgicznej bądź farmakologicznej, żeby obniżyć poziom testosteronu. Dlatego zaciekawiła mnie Twoja informacja i z ciekawości proszę o źródło.

Link to comment
Share on other sites

Delph, ja o tym czytałam w "Moim psie" ale to już dość dawno było (ze dwa lata temu) - pisano tam, że kastrowane psy chorują na nowotwór prostaty czterokrotnie częściej niż niekastrowane i jeśli mnie pamięć nie myli to tu, na dogo, były już wątki chorych psów-kastratów. Niemniej gdy zapytałam weta, dlaczego tak się dzieje, to miał tego samego typu wątpliwości co Ty, czyli brak testosteronu => atrofia narządu => więc skąd rak?
Znalazłam ten wątek:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/53416-NowotwA-r-prostaty-u-kastrata[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Naukowe publikacje, na które ja trafiłam, podają co najwyżej, że nie ma podstaw do twierdzenia, że wyższe stężenie testosteronu przyspiesza rozwój raka prostaty. Ale przyznam, że nie zagłębiałam się w temat, dlatego proszę o jakieś naukowe źródło.
Generalnie mi wychodzi prędzej na to, że nawet jeżeli kastracja nie zapobiega wystąpieniu raka stercza to przynajmniej nie zwiększa ryzyka. Ale proszę o wyprowadzenie mnie z błędu, jeżeli się mylę ;)

Przypadki zachorowania kastratów niewiele wyjaśniają, bo jak wiadomo wyjątki od reguły zdarzają się wszędzie, a mnie interesują wiarygodne opracowania. Moim zdaniem temat jest istotny, chociażby ze względu na to, że właściciele powinni mieć pełną świadomość na jakie konsekwencje może być narażony ich pies (sama wykastrowałam swojego psa, więc mnie to interesuje). Poza tym dobrze byłoby zawczasu wyjaśnić sprawę, zanim powstanie wśród psiarzy kolejny slogan w stylu "suka musi mieć raz w życiu młode", który pójdzie w świat i zacznie żyć swoim życiem :lol:

Link to comment
Share on other sites

Delph poprieram, ja też chce wiedzieć jakie są zagrożenia i w ogóle czemu co i jak. Mam Westika w typie i chce wiedzieć czy jak go wykastruje to czy mu krzywdy nie zrobie. Jeśli chodzi o narkoze to mój wet stosuje wziewną, czyli taką co się bardzo szybko wybudzają psiaki.

Link to comment
Share on other sites

odbierajac mu hormony sterydowe usuwasz poped plciowy a powodujesz kilka innych problemow, tym razem zdrowotnych. nie wolno tak ingerowac, nie wolno zaburzac rownowagi hormonalnej organizmu. malo mnie interesuje co sie z psami robi w USA. tu jesdt europa. kastrujac psa przed osiagnieciem wieku doroslego odbierasz mu mozliwosc normalnego rozwoju. a to znaczy ze twoj pies bedzie miec problemy z koscmi, sercem, skora. a to tylko poczatek gory lodowej.
bardzo fajna ta reklama sterylizacji zwierzat, bo tak wlascicielom wygodniej. tylko ciekawe dlaczego nikt nie pisze o tych mniej fajnych stronach
gdzies tu na dogo jest juz wspanialy temat o kastracji wlasnie.
i tak przy okazji jezeli pies ma jakies 8 kg to suprelorin bedzie swietnie dzialac.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle30']odbierajac mu hormony sterydowe usuwasz poped plciowy a powodujesz kilka innych problemow, tym razem zdrowotnych. nie wolno tak ingerowac, nie wolno zaburzac rownowagi hormonalnej organizmu. malo mnie interesuje co sie z psami robi w USA. tu jesdt europa. [B]kastrujac psa przed osiagnieciem wieku doroslego odbierasz mu mozliwosc normalnego rozwoju. a to znaczy ze twoj pies bedzie miec problemy z koscmi, sercem, skora. a to tylko poczatek gory lodowej. [/B]
[/QUOTE]

To zaden argument, ze Ciebie malo obchodzi co sie robi w USA.

Mozesz podac zrodla takich informacji: wynikow przeprowadzonych badan, publikacje,zrodlo.
Moj pies kastrat, kastrowany w wieku 6 m-c, skonczyl teraz 8 lat i nie ma zadnych z dolegliwosci wymienionych powyzej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Statystycznie psy po kastracji żyją dłużej, ale statystycznie to ja jako Polka wypijam 4 litry spirytusu rocznie i myję się raz na tydzień :evil_lol: a kogo będzie obchodziła statystyka jak wskutek powikłań hormonalnych po kastracji pies zejdzie przed 10 rokiem życia albo w ogóle w czasie zabiegu?:eviltong:
[/QUOTE]
W czasie kazdego zabiegu moze zejsc pies, nie tylko pies, czlowiek tez. To zaden argument. Kastracja jest zabiegiem prostym, trwajacym b.krotko. Poza tym jest XXI wiek i lekarze nie tylko dysponuja dobrym sprzetem medycznym ale tez i dobrymi srodkami anastetycznymi, minimalizujacym prawie do zera ryzyko, np. narkoza wziewna.

[QUOTE]Jak ktoś chce poczytać o skutkach ubocznych kastracji to w tym dziale jest mnóstwo wątków, może więcej o sterylizacji suk, ale w linkach podanych w tematach są też informacje na temat kastracji samców. Na szybko:
[url]http://www.naiaonline.org/pdfs/LongTermHealthEffectsOfSpayNeuterInDogs.pdf[/url][/QUOTE]

Tylko,ze zrodla tego opracowania to GŁOWNIE materialy sprzed 30 lat i troszke mniej.

Link to comment
Share on other sites

Czyli co - niewiarygodne? :roll: Pisałam, że jest więcej linków w tym dziale forum, jest dużo watków - jeśli kogoś interesuje temat, to czemu nie miałby poszukać, poczytać? Ja już pisałam o tym tyle razy, przesyłałam te linki, że nie mam ochoty szukac po raz enty dla każdego z osobna.

Co do Twojego psa - czy ktoś napisał, że pies MUSI po kastracji zachorować, że będzie miał jakieś widoczne na zewnątrz objawy zmian w rozwoju fizycznym? Wszystko zależy od indywidualnego przypadku...
Na co wpływają hormony płciowe, jak oddziałują na rozwój organizmu psa, można sobie poczytać w każdej lepszej książce traktującej o fizjologii zwierząt.
I moim zamiarem nie jest demonizowanie kastracji, tylko uczciwe jej przedstawianie, a nie w samych superlatywach - zwłaszcza osobom, które nie chcą psa rozmnażać, są odpowiedzialne i chcą dla pupila jak najlepiej. To "jak najlepiej" nie znaczy "na pewno za wszelką cenę jak najszybciej bezwzględnie kastrować".

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...