Jump to content
Dogomania

Jak się do tego zabrać?


wp.krzysztof

Recommended Posts

Witam Szanownych Forumowiczów ;)

Zamierzam kupić pieska rasy Mastiff Tybetański, ale nie za bardzo wiem jak się do tego zabrać. W domu od dzieciństwa miałem jakiegoś pieska, zwykle mieszańca, no ale w owych czasach zakup był jakby prostszy. Potrzebują pomocy bardziej doświadczonych osób - jak się zabrać do takiego zakupu. Mam jeden podstawowy warunek - chcę kupić [B]zdrowego [/B]szczeniaka. Cena za bardzo nie gra roli. Wiem, że Mastiffy są dość drogie i jestem na to przygotowany. Natomiast nie mam doświadczenia w takich sprawach jak zakup, na co zwracać uwagę, jakich wymagać dokumentów ect.

Rozglądałem się po stronach internetowych różnych hodowli - i na stronach (jak to na stronach ;)) wszystko zawsze jest ok.

Będę wdzięczny za każdą poradę.

Krzysztof

Link to comment
Share on other sites

Jak się do tego zabrać?

Na to nie ma recepty. Najlepiej kierować się ROZUMEM, nie emocjami.

Zacząć można od zapoznania się z rasą. Na [URL="http://www.opsach.pl/"]http://www.opsach.pl[/URL] można kupić książeczkę o Tybetanach. Jedyną, jak na chwilę obecną, w języku polskim (choć wiem, że już niedługo będą i inne o tej rasie, ale do kupienia też tylko na stronie tej księgarni, nigdzie indziej).

Później wybrać hodowlę. Najlepiej taką (choć nie jest to reguła), gdzie nie jest to pierwszy miot i hodowcy mają już trochę pojęcie o rasie i o jej wymaganiach, o odchowaniu szczenią itp.

Po wybraniu hodowli - ZAMÓWIĆ szczenię. Nie warto kupować "na ostatnią chwilę" z tego, co zostało. Wtedy często popełnia się błędy, działa pod wpływem emocji, "bo zabraknie"...

Zdecydować, czy chce się "wystawowego", czy nie. Te "nie" są tańsze, choć nie zawsze "istotnie tańsze". Zależy to oczywiście od odstępstw od wzorca.

Jeżeli nie ma się żadnego doświadczenia, proponuję zdać się na podpowiedzi hodowcy. Nie należy zakładać z góry jego "złej woli", próby wciśnięcia jakiegoś peta, chęci oszukania. Akurat w tej rasie jest takie zapotrzebowanie na szczenięta, że hodowca nie ma kłopotu, że zostanie mu cały nie sprzedany miot i musi je za wszelką cenę powciskać każdemu, komu tylko można.

I przez cały czas kierować się zdrowym rozsądkiem.

Choć trzeba też zaznaczyć, że NIGDY nie można być do końca pewnym, że wszystko przez całe życie będzie OK i nic nam się nie przytrafi. Tego do końca nikt nie wie i nie może wiedzieć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...