Jump to content
Dogomania

ODNALEZIONA po niemal 2 latach! Skradziona suczka West - Daga! Hurra!


aga34

Recommended Posts

Nie iwem, czy wierzycie w takie coś.. hm moje wahadełko rzadko mnie kłamie, mówi mi że Daga będzie w okolicach trójmiasta, że jest w pseudohodowli, która nie ogłasza się na necie. Nie jest to Sopot ani Gdynia, później nie chciało już odpowiadać ... no i powiedziało że Daga żyje. Nie iwem co ja mam o tym sądzić, ostatnio mi wszystkie wyniki meczów ( ;) ) przewiduje więc generalnie coś tam może być prawdą

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 852
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Nikita89']Nie iwem, czy wierzycie w takie coś.. hm moje wahadełko rzadko mnie kłamie, mówi mi że Daga będzie w okolicach trójmiasta, że jest w pseudohodowli, która nie ogłasza się na necie. Nie jest to Sopot ani Gdynia, później nie chciało już odpowiadać ... no i powiedziało że Daga żyje. Nie iwem co ja mam o tym sądzić, ostatnio mi wszystkie wyniki meczów ( ;) ) przewiduje więc generalnie coś tam może być prawdą[/QUOTE]
A moze te wahadelko wskaze dokladniejsze miejsce pobytu Dagi?

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj miałam wyjazd z pracy do Sławna (zachodniopomorskie) i jak wracałam to się popłakałam.
Dagę przywieźliśmy z Koszalina i jadąc do domku zatrzymaliśmy się na chwilkę aby odpocząć. Daga miała wtedy 5 tygodni i mieściła się na mojej ręce. Jechała w klatce Pusi (królika, miniaturki) wyłożonej ręcznikami. Przed oczami stanął mi tamten postój. To było tak dawno, gdy Daga była z nami nigdy nie zwracałam uwagi mijając to miejsce. Dzisiaj jednak jechałam a łzy same ciekły mi po policzkach.
Jaki człowiek jest bezradny, w jakim kraju my żyjemy.
Najgorsze jest ta bezradność i uziemienie, aby sprawdzić jakiś trop czasami czekam tydzień aby ktoś zaopiekował się dziećmi, bo ich nie chcę ze sobą ciągać aby nie powodować kolejnych stresów związanych z tym wydarzeniem.
A tak dzisiaj wyglądałam jadąc autem.:placz:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wiem, że Daga była za mała aby ją wydawać, ale Pani która ją sprzedawała mówiła, tydzień przed przekazaniem nam pieska, że ma 7 tygodni. Cóż nie była to prawda. Gdyby nie to, że jechaliśmy po psa około 250 km i to jeszcze z Julianką, nie zwiąłabym tak małego szczeniaka.
Ale co mogłam zrobić jak Julianka była z nami i całą drogę mówiła jak to Ona się cieszy, że będzie miała pieska.
Myślę, że jeśli nie my to kto inny by ją wziął taką małą, jej właścicielka na pewno nie czekałaby aż urośnie, tylko poszukała nowych właścicieli.
Czas leczyy rany ale ja nie mogę sobie wybaczyć swojej głupoty, bo to ja zostawiłam ją pod tym przedszkolem.
To ja nie dowiedziałam się jak można zabezpieczyć psa przed kradzieżą, to ja wnajczarniejszych scenriuszach nie przewidziałam, że można komuś ukraść psa.
Powiem wprost, nie wiedziałam, że kradnie się psy, dorosłe psy. Teraz wiem, że ludzie są bez serca, że nie liczą się z uczuciami innych, że nie ważne że cierpią dzieci, że pies tęskni, ważna jest kasa jaką można na tym zbić.
Podczas poszukiwań Dagi jedna z Pań zajmująca sie groomingiem powiedziała, że jej wujek miał pinczerki, sprzedawał szczeniaki i któregoś dnia zobaczył na spacerze dziecko z pinczerkiem, piesek był piękny. Facet pomyślał, że będzie super reproduktorem i zabrał temu dziecku psa i odjechał.
W domu jego żona powiedziała, że zrobił krzywdę dziecku ale nie kazała oddać pieska, bo przecież kasa jest ważniejsza.
Nasłuchałam się takich opowieści, że włosy dęba stają. A ten facet mieszkał w Rumi ale nie wiem gdzie psa ukradł.
Czasami chciałabym się obudzić i nie pamiętać....

Link to comment
Share on other sites

Okrucienstwo i pazernosc ludzi nie zna granic, niestety będąc na dogomanii przekonuję się o tym codziennie... Przesyłam ciepłe myśli...[quote name='aga34']Wiem, że Daga była za mała aby ją wydawać, ale Pani która ją sprzedawała mówiła, tydzień przed przekazaniem nam pieska, że ma 7 tygodni. Cóż nie była to prawda. Gdyby nie to, że jechaliśmy po psa około 250 km i to jeszcze z Julianką, nie zwiąłabym tak małego szczeniaka.
Ale co mogłam zrobić jak Julianka była z nami i całą drogę mówiła jak to Ona się cieszy, że będzie miała pieska.
Myślę, że jeśli nie my to kto inny by ją wziął taką małą, jej właścicielka na pewno nie czekałaby aż urośnie, tylko poszukała nowych właścicieli.
Czas leczyy rany ale ja nie mogę sobie wybaczyć swojej głupoty, bo to ja zostawiłam ją pod tym przedszkolem.
To ja nie dowiedziałam się jak można zabezpieczyć psa przed kradzieżą, to ja wnajczarniejszych scenriuszach nie przewidziałam, że można komuś ukraść psa.
Powiem wprost, nie wiedziałam, że kradnie się psy, dorosłe psy. Teraz wiem, że ludzie są bez serca, że nie liczą się z uczuciami innych, że nie ważne że cierpią dzieci, że pies tęskni, ważna jest kasa jaką można na tym zbić.
Podczas poszukiwań Dagi jedna z Pań zajmująca sie groomingiem powiedziała, że jej wujek miał pinczerki, sprzedawał szczeniaki i któregoś dnia zobaczył na spacerze dziecko z pinczerkiem, piesek był piękny. Facet pomyślał, że będzie super reproduktorem i zabrał temu dziecku psa i odjechał.
W domu jego żona powiedziała, że zrobił krzywdę dziecku ale nie kazała oddać pieska, bo przecież kasa jest ważniejsza.
Nasłuchałam się takich opowieści, że włosy dęba stają. A ten facet mieszkał w Rumi ale nie wiem gdzie psa ukradł.
Czasami chciałabym się obudzić i nie pamiętać....[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

u nas na osiedlu wybudowano nowe bloki i jest tutaj suczka też west a jak zawołałam DAGA to nagle odwróciła pyszczek w moją stronę. Próbowałam zapytać się właściciela skąd ją ma to powiedział : "Nie twoja sprawa, nie interesuj się dziecko. Znalazłem i nie mam zamiaru jej oddać." Jak powiedziałam, że jest poszukiwany też west i tęskni za tym psem dziecko to zaczął dagać coś typu .. "Gdyby chcieli, to dawno by znaleźli psa" . Mam jego zdjęcie ale nie umiem wkleić. Też suczka, zarośnięta, że szok !!

Link to comment
Share on other sites

Wysłałam wiadomość na pw do Emilka 1415.
Czekam na maila i info gdzie piesek przebywa, aż mnie z nerwów trzęsie, a w pracy muszę siedzieć.
Betbet dzięki za SMSa, odczytałam rano, mały wczoraj nie chciał spać i mieliśmy mały "problemik" i nie mogłam do kompa usiąść.

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam do emilka 1415 pod numer telefonu 721 - 056 - 896, ale niestety osoba z którą rozmawiałam wyłączyła się, a potem wyłączyła również telefon.
Nie wiem co o tym myśleć.
Czy ktoś znowu robi sobie głupie kawały. Nie rozumiem takiego postępowania.:placz:

Link to comment
Share on other sites

Aga, mam nadzieje ze to nie zart...wybacz za ten alarm smsowy ale stwierdziłam, że może teraz mniej do komputera siadasz... Przecież wszyscy tutaj bardzo chcemy żeby mała się odnalazła...bardzo, bardzo...

Jeśli to głupi żart to grrrrrrrrrrrrrr

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...