morisowa Posted November 23, 2009 Author Share Posted November 23, 2009 Jest bardzo wdzięczny. Po nim wyjątkowo od pierwszego dnia widzę, że jest szczęśliwy, że mu dobrze, że jest wdzięczny za zabranie ze schroniska. Siedzieliśmy trochę rano z nim, on na kocyku, my na podłodze. Podstawiał się do głaskania, patrzył z wdzięcznością, a potem ułożył się z główką na mnie... on mnie wyjątkowo wzrusza... Myślę, że w naszej relacji teraz to duże znaczenie ma to, że półtora roku znaliśmy się w schronisku i to prawie codziennie się widzieliśmy. Więc w ten schroniskowy sposób byłam jego pańcią już wcześniej. KWL to podsumował, że właśnie spełniło się jego psie marzenie, wreszcie pańcia wyszła ze schroniska razem z nim. Dziękuję, że dzięki Wam stało się to możliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiulki Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 To my dziękujemy!!!Dzięki Tobie Floruś nareszczie ma wspaniały domek !!! Aż łezka sie w oku kręci ... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 wzruszyłam sie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted November 23, 2009 Author Share Posted November 23, 2009 [quote name='Dada M']Lord chodzi ![/QUOTE] jejku! był u weta? można prosić o jakąś relację, choćby na pw? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 a można prosić o link do jego watku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dada M Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 Ok, teraz relacja, a jak przeczytacie, to mogę wykasować, bo w końcu to wątek Florka ;) Noc była koszmarna. Lord wył, próbował bez powodzenia wstawać, więc wył jeszcze bardziej obłąkańczo. Reszta psów z podniecenia chodziła po ścianach. Kotka ma zapalenie pęcherza - ponoć reakcja stresowa (właśnie wróciła od weta). Tylko szynszyla zachowała zimną krew. Pojechaliśmy rano do weterynarza pełni czarnych myśli. Dr Wojtczak obejrzał Lorda (okazało się, że nie widzi na prawe oko, na lewe kiepsko, i jest głuchy/przygłuchy). Podjęliśmy próbę postawienia psa na cztery łapy. I - Lord stanął. I stał. Okazało się, że o żadnym umieraniu nie ma mowy. Wróciliśmy do domu - postawiliśmy Lorda w ogrodzie, pół godziny go strzygłam. A potem Lord zaczął chodzić - w zasadzie człapać. Wypuściliśmy do niego Zuzę i Maszę. Wtedy Lord zaczął się usmiechać ;) Norbert właśnie wraca z Warszawy od dr Stawskiego - jeszcze nie mam konkretnych informacji, poza tym, że Lord był tak przerażony badaniem rtg, że później uciekł Norbertowi na trawniku przed kliniką - i próbował biec :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 A oczywiście że jest zadowolony!!! U Ciebie Morisowa ma super! Cisza, spokój- nie tak jak w schroniskowym boksie... Trzymam kciuki za zdrowie! Musi być dobrze! [I]Morisowa jutro przeleję groszę dla Florka[/I]. [I]A Ty Lordzie nie stresuj tak swojej Pani![/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 A jak diagnoza Florka? Bardzo jestem ciekawa opinii weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 O Florku za chwilę napisze morisowa. A ja mam ogólniejszy wniosek - wygląda na to że spora część dolegliwości naszych podopiecznych na Paluchu to skutek bardzo deszczowej jesieni, jest potwornie wilgotno. Traz kiedy spadły temperatury wszystkie psy ze skłonnościami do zapaleń stawów zaczeły nam padać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted November 23, 2009 Author Share Posted November 23, 2009 Temperatura 39,9. Waga 21,9 kg. Osłuchowo wet nie stwierdził choroby serca. Osłuchowo płuca czyste. Kaszel odtchawicowy, możliwe, że na starość zapadła mu się tchawica (?). Na usg nie stwierdził nic konkretnego. Przyznaję, że jestem zaskoczona. Krew pobrana, wybrałam badania rozszerzone (90 zł). Jutro mam też przywieźć mocz (nie pomyślałam o tym). Pies wychudzony, zaniki mięśni. Problemy ze stawami. Póki co tyle wiadomo. Czyli w sumie nic. Zobaczymy co dadzą wyniki krwi. Florian dostał zastrzyk przeciwzapalny i na zbicie temperatury. Koszt całości 150 zł. Dada M nie kasuj, przecież Lord nie ma swego wątku. Trzymam kciuki za niego. Dawaj znać co z nim, choćby tu na wątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 Szczerze mówiąc myslałam, że Florek jest w dużo gorszej formie... ale i tak nie jest najepiej. Florku kochany :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted November 23, 2009 Author Share Posted November 23, 2009 On nie jest w dobrej formie. Tym bardziej zdziwiło mnie, że dziś nic konkretnego się nie dowiedziałam. Poczekajmy do jutrzejszych wyników, może to coś rozjaśni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 No włąsnie to miaąłm na mysli. Myslałam, że usg cos wykaże Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dada M Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 Oby u Florka było lepiej niż u nas. Niestety, szczegółowe badanie wykazało, iż Lord ma spondylozę i spondyloarthrozę. Możemy stosować jedynie leczenie objawowe, podawać sterydowe leki przeciwzapalne i witaminy z grupy B. W tym wypadku muszę zwrócić honor lekarzom z Palucha, bo dokładnie takie leczenie zastosowali, więc nagła poprawa u Lorda jest zapewne związana ze zwiększeniem komfortu psychicznego. Lord jednak jest staruszkiem. Zdaniem dr Sławskiego nadchodzą jego ostatnie chwile. Możemy jeszcze rozważyć operację kregosłupa, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że Lord jej nie przeżyje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 Lordzik....... dobrze, że już w schronie nie jesteś..choćby dla lepszego komfortu psychicznego - warto było! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 Na temat dozywocia psów ze spondylozą warto by zasięgnąć informacji u Dorothy, o ile pamiętam miała takie i walczyła o nie mocno. Może da się zaprosić na wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 Co do Florka... kaszel faktycznie nie brzmi "sercowo" - mój Vito ma wrodzoną wadę serca i czasami pokasłuje - brzmi zupełnie inaczej. Myślałem że to coś z drogami oddechowymi, może płuca. Zaniki mięśniowe bardzo mocne, kręgosłup miednica, mięśnie okołoczaszkowe w fatalnym stanie. Łapki wyglądają na opuchnięte... To i temperatura wskazują na jakieś stany zapalne (stawów ?mięśni ? ścięgien ?) Badania krwi powinny dać wskazówkę czego mamy dalej szukać. Na dziś to bardzo zabiedzony psiak... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Hm, dziwne to trochę, opuchlizna, kaszel wszystko wskazuje na chore serce, jakąs niewydolnośc. Wydaje mi się, że chociażby z tego powodu powinien dostać leki lepiej dotleniające i wspomagające krążenie. A może skonsultować go u kardiologa, np dr Niziołka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 daje sie zaprosic tylko nie mam czasu teraz czytac w tej chwili. Ale bede sledzic watek i w wolnej chwili przeczytam od poczatku. Florek jest sliczny, jak moja sp Libra. Takie psy kochaja mocno ale kto to docenia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted November 24, 2009 Author Share Posted November 24, 2009 Dorothy witaj :) Zobaczymy czy coś wyjdzie z wyników krwi, ale rzeczywiście chyba i tak trzeba się umówić do kardiologa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Dobry wieczór Florku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Dziś odebraliśmy wyniki badań krwi Florka. Nie są fatalne. Jednak wynika z nich silny przewlekły stan zapalny. Od naszych lekarzy dostaliśmy zalecenie wykonania zdjęć RTG klatki piersiowej. Wieczorem więc z przygodami dotarliśmy do lecznicy na Potockich gdzie zdjęcia zostały wykonane. Na podstawie badań osłuchowych raczej wykluczono problemy sercowe. Ze zdjęć i osłuchu wynika natomiast poważny stan zapalny płuc. Możliwe że także nowotwór, ale to na razie przypuszczenie. Dostaliśmy silny antybiotyk i dodatkowo Flawamed. Jutro zdjęcia obejrzeć ma dr. Niziołek i potwierdzić diagnozę oraz kurację. Jeśli uzna za stosowne potrzebne może być USG i być może inne badania. Możliwe też że jednak z dalszym diagnozowaniem wstrzymamy się do zakończenia kuracji stanu zapalnego. Krótko mówiąc czekamy co jutro dr. Niziołek zaleci. A Florian był bardzo dzielny, spokojny i grzeczny :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Śpij dobrze Floreczku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PistonPL Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 [quote name='obraczus87']Lordzik....... dobrze, że już w schronie nie jesteś..choćby dla lepszego komfortu psychicznego - warto było![/QUOTE] temat tylko o Lordzie aby nie wprowadzać zamieszania w wątku Florka [URL]http://www.dogomania.pl/threads/174428-Paluchowy-LORD[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted November 25, 2009 Author Share Posted November 25, 2009 Przepraszam za brak dłuższej relacji, ale wczoraj padłam a teraz się śpieszę... KWL napisał najważniejsze. Wiemy już co jest głównym problemem psa. Płuca. Oby okazał się to tylko stan zapalny pechowo uformowany tak, że daje na zdjęciu obraz jak zmiany nowotworowe. Jednak podejrzenie raka płuc jest. Mam dzwonić między 11tą a 14tą gdy lekarze będą po konsultacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.