Jump to content
Dogomania

Przyszly rproduktor - co powinnam wiedziec


SuperGosia

Recommended Posts

Witam, moj piesek wlasnie konczy 15 m-cy i ma juz na koncie troche osiagniec na wystawch w klasie mlodziezy + MLCHPL. Poniewaz juz od naszej pierwszej wystawy jestesmy zaczepiani przez rozne osoby w sprawie przyszlego krycia mam kilka pytan odnosnie formalosci (o koniecznosci uzyskania 3 ocen doskonalych z kolejnych wystaw wiem ;) ).
Po pierwsze; czy psem powinno sie kryc ponizej 18-tego m-ca zycia (chodz mi glownie o przeciw wskazania zdrowotne)?
Po drugie; jak nie dac sie oszukac (troszke sie juz nasluchalam/naczytalam); czy istnieje jakis druk umowy pomiedzy wlascicielem reproduktora, a suki hodowlanej, np. do sciagniecia z www? Jesli nie, co powinna zawierac taka umowa (chociaz ogolnie)?
Po trzecie; ekwiwalent (wynagrodzenie) dla wlasciciela reproduktora liczy sie od ilosci szczeniat w miocie i...?
Po czwarte; slyszalam, ze niektorzy wlasciciele reproduktorow zadaja wynagrodzenia zaraz po pokryciu, by nie miec potem problemow z wyegzekwowaniem naleznosci (w razie konecznosci krycie mozna powtorzyc). Jak to wtedy jest rozliczane?
Po piate; jakie dokumenty procz arty krycia + rodowodu z odpowiednim wpisem powinnam obejrzec przed zawrciem umowy?
Po szoste; jesli jednak dam sie komus nabrac, dojdzie do krycia, urodza sie szczenieta, a ja nie otrzymam wynagrodzenia, co z tym dalej robic?

Dziekuje serdecznie za podpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

ad1. Zdrowotnych przeciwskazan dla reproduktora brak. Ale po co sie spieszyc? :)
ad2. Czy jest wzór nie wiem, ale umowa powinna zawierac informacje o tym jaki pies ( imie przydomek data urodzenia, jaką suke imie itd), kiedy( data krycia), własciciele psów ( dane osobowe), ze ustalono taki a taki sposób rozliczenia za krycie, ze własciciele suki i reproduktora zapoznali sie z dokumentami psów, ze własciciele suki zobowiązuje sie do poinformowania własciciela reproduktora do poinformowania o narodzinach szczenia.
Tego typu informacje. Moze ktos cos jeszcze dopowie.
ad3.i ad4. To juz zalezy od Ciebie jaki sposób rozliczenia za krycie ustalisz. Sposobów jest wiele. Mozna za cene jednego szczeniaka ( wtedy sie umawiasz w zaleznosci od lizby urodzonych szczeniąt, cena szczeniaka to tzw pełne krycie czyli 4 szczeniaki, jest 3 to dostajesz 3/4 ceny, 2 to polowe, 5 to 5/4. Mozna za krycie z góry, to juz ty musisz sobie wymyslec cene za swojego psa. Mozna za kazde odchoane w miocie szczenie okresloną kwote np 300 zł, mozna za szczeniaka fizycznie. A mozna jeszcze inaczej jesli sobie cos wymyslisz, np za szczenie z jakiegos przyszłego miotu od hodowcy niezaleznie jakie ono bedzie). Pełna dowolnosc innymi słowy :)
ad5. Pozostaje albo sąd kolezenski w ZKwP, albo pozew do sądu o niewywiąznie z z zawartej umowy.

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SuperGosia']
Po pierwsze; czy psem powinno sie kryc ponizej 18-tego m-ca zycia (chodz mi glownie o przeciw wskazania zdrowotne)?
[/quote]

Zdrowotnych może nie ma, ale pies może zostac reproduktorem najwcześniej w wieku 18 m-cy (par. 13 punkt b regulaminu )

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Eh, my niedługo kończymy hodowlanke, no i robimy reszte badań...
I jeszcze jedna sprawa - może troche nie na temat, ale nie chciałam zakładac nowego topiku...Troche mnie dziwi, że pies musi mieć min 3 dosk, a suka może mieć min 3 bdb...Wie ktoś dlaczego tak jest?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='caterina1']Bo pies ma większe prawdopodobieństwo przekaznia wad niż suka.
Suka moze mieć powiedzmy 5 miotów, a pies moze ich mieć tyle ile zgłosi się do niego suk do krycia.[/quote]

O tym nie pomyślałam...
Jednak moim zdaniem u suk wymagane też powinny być te trzy doskonałe... Nie wiem jak w innych rasach, ale np w goldach, nawet niezbyt dobra suka dostaje ten doskonały..Ale to już inny temat...

Link to comment
Share on other sites

W goldenach kwalifikacje hodowlane w ogole powinny byc ostrzejsze,bo byle jakie samce tez robia bez problemu hodowlanke...
Jezeli chodzi o krycie przed 18 miesiacem to wystarczy napisac do oddzialowej komisji hodowlanej z prosba o wydanie zgody na wczesniejsze krycie,ktora trzeba dobrze umotywowac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorota_Fiszer']W goldenach kwalifikacje hodowlane w ogole powinny byc ostrzejsze,bo byle jakie samce tez robia bez problemu hodowlanke...
Jezeli chodzi o krycie przed 18 miesiacem to wystarczy napisac do oddzialowej komisji hodowlanej z prosba o wydanie zgody na wczesniejsze krycie,ktora trzeba dobrze umotywowac.[/quote]

Zgadzam się z tą ostrzejszą kfalifikacją...
Jak dla mnie wiele psów (i suk) nie powinno dostawać dosk, a je dostają...
Cóż...
Po drugie - strasznie bym chciała, żeby w goldenach opbowiązkowe były testy psychiczne i badania - biodra, łokcie, oczy, serce... Może obowiązkowe próby pracy? Wtedy osobom nastawionym tylko na zyski i osobom które chcą mieć hodowle bo "tak fajnie, takie małe szczeniaczki", a za rozmnażanie psów brały by się osoby, które poświęciły temu dużo czasu i uwagi i mogą się nazwać hodowcami odpowiedzialnymi i znającymi sie na sprawie...
Ale cóż...Marzenie ściętej głowy - jak narazie. :-(
Jedyne na co możemy narazie liczyć to odpowiedzialność hodowców...

Link to comment
Share on other sites

Nie tylko odpowiedzialnosc hodowcow,ale takze wlascicieli reproduktorow.
Oczywiscie zazwyczaj jest tak,ze jak sie odmowi to pokryja gdzie indziej,ale gdyby wiekszosc odmawiala co poniektorym to problem powinien sie zmniejszyc.
Ja jestem przeciwnikiem obowiazku badan przy obecnym poziomie ich wykonywania - jak sie uprzec (lub zaplacic) to kazdy pies bedzie zdrowy.
Poza tym za obowiazkiem badan powinna isc wiedza u nabywcow i hodowcow,a poziom tej wiedzy obecnie jest czasami az zenujacy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorota_Fiszer']Ja jestem przeciwnikiem obowiazku badan przy obecnym poziomie ich wykonywania - jak sie uprzec (lub zaplacic) to kazdy pies bedzie zdrowy.[/quote]
Ale obowiązkowe badanie jednak powinno być. Zawsze jest szansa, że nie każdy taki sprytny, że zapłaci lub inaczej przekupi.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie z tymi badaniami różnie bywa. Zastanawia mnie to że w większych hodowlach prawie nie występuje problem dysplazji:???: .Wszystkie suczki i reproduktory mają stawy A ewentualnie B, mozna sądzic że te które mają dysplazję zostają sprzedane ale przyglądając się dokładniej to jakiego hodowca by nie kupił szczeniaka to jest on zdrowy.Dla mnie jest to trochę podejrzane.Tym Bardziej że nie zawsze wolni od dysplazji rodzice daja zdrowe szczeniaki, ale to inna historia


Soorki że nie na temat ale tak mi to wpadło na myśl ze postanowiłam napisać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kaaja']No właśnie z tymi badaniami różnie bywa. Zastanawia mnie to że w większych hodowlach prawie nie występuje problem dysplazji:???: .Wszystkie suczki i reproduktory mają stawy A ewentualnie B, mozna sądzic że te które mają dysplazję zostają sprzedane ale przyglądając się dokładniej to jakiego hodowca by nie kupił szczeniaka to jest on zdrowy.Dla mnie jest to trochę podejrzane.Tym Bardziej że nie zawsze wolni od dysplazji rodzice daja zdrowe szczeniaki, ale to inna historia


Soorki że nie na temat ale tak mi to wpadło na myśl ze postanowiłam napisać.[/quote]

Jeżeli hodowla ma 4,5 pso, to dlaczego dziwne, że mają A, albo B...?
Dysplazja nie jest naszczęście chorobą która występuje u połowy psów. Owszem, jest częsta, ale bez przesady... I jeżli zakupi się te 4,5 psów z dobrych hodowli po badanych rodzicach, to jest duze prawdopodobieństwo, że te szczenięta będa zdrowe...

A, że chorzy rodizce mogą dać chore zwierzaki - dysplazja nie jest dziedziczona w sposób prosty... Szczeniaki moga być zdrowe, ale ich prawnuki już niekoniecznie - właśnie na te chore psy w którymś pokoleniu. Tak samo sprawa się ma do zdrowych zwierząt, które dają chore szczenięta.

Link to comment
Share on other sites

Ale Kaaja ma niestety duzo racji :-( Mnie znajoma Litwinka,ktora kryla Pepperem powiedziala,ze jej nie potrzebny wynik badania na dysplazje (choc bardzo sie cieszy,ze ma A),bo w Polsce wszystkie psy maja A...
I to daje do myslenia.Na Litwie rozmnazaja z C i maja troche i C i D i nawet E im powychodzilo,a hoduja na naszych liniach.
Czesi maja troche dysplazji,a czesciowo korzystamy z ich linii (u nas zawsze A).
Dysplazja jest Gazus choroba czesta,ale czesto pada pytanie jak interpretowac wyniki,bo na przyklad w Finlandii kobieta oceniajaca zdjecia jest nieslychanie ostra i czesto te same psy badane w Finlandii i w SZwecji maja rozne wyniki.
Pamietajmy,ze C to tez dysplazja (lekka,ale zawsze).
Polecam [URL="http://www.rasdata.nu"]www.rasdata.nu[/URL] oraz [URL="http://www.goldenring.fi"]www.goldenring.fi[/URL] i troszke [URL="http://www.k9data.com"]www.k9data.com[/URL] Tam sa wyniki badan i mozna nabrac troszke pogladu.
A propos dobrej hodowli i prawdopodobienstwa polecam (nie tylko wielbicielom goldenow) rzut okiem na taki przyklad:
Pies Rossmix Hard to Get:
[URL="http://www.rasdata.nu/golden/hund/2001/s2410901.htm"]http://www.rasdata.nu/golden/hund/2001/s2410901.htm[/URL]
Rodowod "wolny" od dysplazji,kryje suki zdrowe (nie wertowalam ich rodowodow
teraz),ale daje dysplastyczne potomstwo.
Na 88 przebadanych psow mamy :
55 majacych A lub B
33 z dysplazja (w tym 14 ma C,14 ma D i 5 ma E).
Dla porownania jego ojciec na 97 przebadanych dal 86 psow z A lub B i ani
jednego z E (7 ma C,4 maja D),zas jego matka na 27 psow przebadanych dala
27 psow zdrowych.
Itp.Itd..
Mysle,ze to ciekawy przyklad.

Link to comment
Share on other sites

Masz rację... Ale tak, jak wczesniej pisałam - dysplazja nie dziedziczy się w sposób prosty - jest mozliwość, że gdzies dalej w rodowodachbył pies chory...
A czasami dysplazja jest poprostu nabyta...

A psy z C moim zdnaiem w hodowli używane być nie powinny, nawet, jeśli zamierze się je kojażyć z osobnikami z A...

Link to comment
Share on other sites

Wiem że dysplazja nie jest dziedziczona w sposób prosty i może być równiez nabyta, Chodzi mi o fałszowanie wyników badań bo wiem że takie mają miejsce i to u najlepszych.To samo jest z wynikami wystaw

Dlatego Choć uważam że badania powinny być zastanawiam się czy jakikolwiek mają sens w naszym skorumpowanym kraju:angryy: .

Oczywiście mam nadzieję że nie jest to zbyt powszechny proceder.

Link to comment
Share on other sites

Dużo się mówi ostatnio o wprowadzeniu obowiązku hodowlanego, czyli zakazu rozmnażania psów np z C i gorzej. Znam takich, którzy chętnie widzieliby nawet nakaz nieużywania B (najczęściej sa to właściciele dysplastycznych goldenów). Z drugiej strony zagorzali przeciwnicy tego pomysłu - zazwyczaj hodowcy - którzy uważają, że jak ktoś ma mieć A, to i tak będzie miał, tylko kwestia za ile.

Link to comment
Share on other sites

Zależy też od lekarza- jak ja robiłam badanie RTG, to gość zapytał czy chcę z wpisem do rodowodu. Po to właśńie przyszłam, więc dałam rodowód.Potem i rodowód i mój piesek poszły się prześwietlać, gość sprawdził czy mój pies ma tatuaż zgodny z tym w rodowodzie (mimo że Tollerów nie ma dużo, a już tych badanych to nie wiem czy jest 10), i zakopertował rodowód razem z prześwietleniem, tak że [B]PO[/B] RTG nie miałabym nawet możliwości odebrać go. Jak zapytałam po co tak robi, powiedział że skoro sie zdecydowałam na wpis to rodowód już idze do uprawnionego weta, niezależnie od wyniku:cool3: . Gdy robiliśmy badanie serca, wielu pieskom wyszły niestety wady- i też nie było fałszowania... Oczka to samo.. Ale też wiele przyszłych właścicieli szczeniaków nawet nie prosi o pokazanie wyników ich rodziców; wierzą na słowo:shake: .
Zgadzam się, że na pewno zdarzają się machloje, ale dlatego nie wprowadzać obowiązku to głupota. Ja jestem za badaniami i oczu, i serca, i dysplazji, i takie badania robię mojemu psu. Wg mnie każdy kto bawi się w hodowlę powinien te warunki spełnić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Toller-Fox']nie prosi o pokazanie wyników ich rodziców; wierzą na słowo:shake: .
Zgadzam się, że na pewno zdarzają się machloje, ale dlatego nie wprowadzać obowiązku to głupota. Ja jestem za badaniami i oczu, i serca, i dysplazji, i takie badania robię mojemu psu. Wg mnie każdy kto bawi się w hodowlę powinien te warunki spełnić.[/quote]

Toller, co do badań, takie zdanie jak ja :lol:
Moje psicho będzie miało HD, ED, serduszko..No a oczki już mamy :lol: Ale będziemy co roku - dwa lata powtarzać :lol:

Link to comment
Share on other sites

Foxowi zrobiliśmy i prześwietlenia, i badania oczu i serca, i test genetyczny na PRA- bez tego nie mogłabym z czystym sumieniem urządzić mu randki :cool3: . I uważam, że skoro ja mogę, mimo że w kynologii siedzę nie od 20 lat, tylko krócej, to tym bardziej mogą wieloletni hodowcy, którzy doskonale zdają sobie sprawę z ryzyka używania w hodowli chorych psów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Toller-Fox']Foxowi zrobiliśmy i prześwietlenia, i badania oczu i serca, i test genetyczny na PRA[/quote]

A gdzie robiliście ten test, u kogo, po ile? I co on dokładnie wykrywa? :lol:
Sorki, że się wypytuje, ale jak mam mojego rozmnażać, to też chce mieć 100% pewności, że nie szkodzimy rasie :lol:

Link to comment
Share on other sites

Optigen PRA robiliśmy w USA - wysłaliśmy grupowo na wystawie w Poznaniu, próbkę krwi za około 195 $. NIestety, nie opracowano go jeszcze dla goldenów, labradory, chessie i tollerów tak. Strona [URL="http://www.optigen.com/index.html"]http://www.optigen.com/index.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...