Jump to content
Dogomania

TARNÓW - 4 psiaki, koń i rodzina. Podaruj radość na Święta!


Recommended Posts

[quote name='elmira']Ale ta Pani jest zła? zakłopotana? W ogóle się nie cieszy????[/QUOTE]
Nie wiem więc nie chcę wprowadzić Was w błąd. Będę próbowała dodzwonić się do męża. Sądzę (moja spekulacja), że pani wiedziała może o jakichś mini paczuszkach świątecznych, a tu sruuuuu....pudła, pudełka, worki etc... Sama bym nie wiedziała jak się zachować.

Link to comment
Share on other sites

Kurczę, ni diabła nie mogę się dodryndać. Mam nadzieję, że pani ochłonie z szoku i zareaguje radością. Wiem, że Dziewczyny tak starały się przewertować paczki, by to, co zostanie do dowiezienia, było, że tak się wyrażę, rzeczami spoza obecnego sezonu, czyli np. rzeczy wiosenne i letnie.

Link to comment
Share on other sites

Wrocilam do domu i podczytuje...moze nie bedzie tak zle..Wiekszosc z nas bylaby conajmniej speszona taka pomoca...
Pojechaly same pozyteczne rzeczy jak sadze, dziewczyny na pewno maja ogromne wyczucie i jestem pewna, ze w niczym Pani nie uraza..bedzie dobrze, musi byc.
Pelzne teraz do lodowatego garazu pakowac rzeczy do Plonska...jesuuu jak mi sie nie chce..mam juz dosc((

Z tym trasnportem...ech napisalam na Miau, ale jakos nie kojarze zeby ktos kursowal na tej trasie.
Dramat kurcze, ale nie bede sie poddawac!
Niech Oni tam wszyscy uwazaja na siebie, u nas sniegu nie ma, ale pada, mokro, zimno, ciemno, okropnie sie jezdzi...

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że niebezpiecznie jest wyznawać takie rzeczy ale... Asiorku, ukatrupię Cię!!! :angryy:

Otóż, wyobraźcie sobie, że do męża to sobie mogę dzwonić do zakichanej = brak zasięgu. Nie wytrzymałam, znów wykręciłam do Asiorka, która to Podłota, uznała, że najważniejsze to powiedzieć mi, że mój mąż jeszcze żyje! :-o Baaardzo, baaaaaaaaaardzo zabawne. :mad:
Poza tym trudno było wyczuć, bo głos miała rozchichrany ale nie wiem, czy nerwowo, czy głupawkowo. :roll:
Zapytałam, jak pani i dostałam odpowiedź, że powie mi później, czyli czekaj tatka latka...ale domyślam się, że pani była obok. No coś pięknego, nie ma to jak zdobyć ważne informacje!!! :placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']
Poza tym trudno było wyczuć, bo głos miała rozchichrany ale nie wiem, czy nerwowo, czy głupawkowo. :roll:

Cała Aśka :evil_lol::evil_lol::evil_lol: dane mi było przebywać w jej towarzystwie może z pótorej godziny i może w tym czasie z pięć minut była poważna :megagrin::megagrin::megagrin:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Wiem, że niebezpiecznie jest wyznawać takie rzeczy ale... Asiorku, ukatrupię Cię!!! :angryy:

Otóż, wyobraźcie sobie, że do męża to sobie mogę dzwonić do zakichanej = brak zasięgu. Nie wytrzymałam, znów wykręciłam do Asiorka, która to Podłota, uznała, że najważniejsze to powiedzieć mi, że mój mąż jeszcze żyje! :-o Baaardzo, baaaaaaaaaardzo zabawne. :mad:
Poza tym trudno było wyczuć, bo głos miała rozchichrany ale nie wiem, czy nerwowo, czy głupawkowo. :roll:
Zapytałam, jak pani i dostałam odpowiedź, że powie mi później, czyli czekaj tatka latka...ale domyślam się, że pani była obok. No coś pięknego, nie ma to jak zdobyć ważne informacje!!! :placz:[/QUOTE]
To wszystko dobrze wróży; jeśli nie miala smutku i złości w głosie, będzie dobrze

Link to comment
Share on other sites

Znów zasięg załapał i kolejne info. Rodzina wspaniała pod każdym względem. Pomoc jej była bezwględnie potrzebna. Najsmutniej zabrzmiało to, że tym ludziom potrzeba wszystkiego, że nie ma wątpliwości, że podarowane rzeczy nie zmarnują się, że...niczego nie będzie w ich przypadku za dużo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Znów zasięg załapał i kolejne info. Rodzina wspaniała pod każdym względem. Pomoc jej była bezwględnie potrzebna. Najsmutniej zabrzmiało to, że tym ludziom potrzeba wszystkiego, że nie ma wątpliwości, że podarowane rzeczy nie zmarnują się, że...niczego nie będzie w ich przypadku za dużo.[/QUOTE]

:shake::shake: XXI wiek, centrum europy... kraj unii europejskiej.... przykre ...... jak w krajach trzeciego świata:-(
jedni żyją w luxusie ponad stan ... inni ....:-(
wiecie.. jakoś mi tak miło na serduchu że choć w niewielkiej części chociaż IM mogłam pomóc....
szkoda że tacy ludzie nie mogą liczyć na państwo nasze kochane... że w każdej dziedzinie trzeba organizować akcje ludzi dobrej woli żeby coś zrobić, żeby dać ludziom/zwierzętom PRZEŻYĆ:shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...