zoja. Posted November 29, 2009 Author Share Posted November 29, 2009 Widziałam Kosmo w lecznicy... Jest skrajnie nieszczęśliwy. A najgorsze było jego przekonanie, że przyszłam po niego, a ja w zupełnie innej sprawie.. I tak strasznie płakał, kiedy go zostawiłam. :( Chyba mnie znienawidzi :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajk21. Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 Niestety Kosmo zachowuje się tak w lecznicy cały czas i dzisiaj dostałam telefon, żebym przyjechała go zabrać, bo oni już nie wytrzymują, gdy on próbuje rozwalić lecznicę. Nie wiem jak to zrobić żeby go zabrać, bo on jeszcze się nie wygoił i niema jak trzymać go w kołnierzu z innymi psami, tylko teraz wyobrazcie sobie jak można go będzie wyadoptować, jak ludzie będą musieli pójść do pracy, co on może zrobić z mieszkaniem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 Mogę tylko wspierać duchowo, trzymać kciuki i podnosić ten swój cholerny bazarek, który po zmianach na dogo stanął w miejscu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted November 30, 2009 Author Share Posted November 30, 2009 Kosmo potrzebuje domu tymczasowego, a domy tymczasowe są płatne.. i koło się zamyka. Chociaż, z drugiej strony, Pani Jolu, Bibrzeg (brat Kosma) tez taki był, a jednak dom znalazł i skarg na niego nie ma.. Moim zdaniem, Kosmo też pojmie instrukcję obsługi człowiekowych mieszkań i zasadę działania trawnika -tylko wtedy, gdy dostanie już Swojego Pana na własność. W najważniejszym okresie swojego życia był od ludzi i ich wynalazków odseparowany, to niby skąd ma wiedzieć jak się z nimi obchodzić? Jak na warunki, w których się odchował to i tak cudem jest, że pozostał słodkim przytulankiem bez żadnych agresywnych czy wrednych zagrywek. Jest boski i znajdzie dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted November 30, 2009 Author Share Posted November 30, 2009 Dzwoniła do rodziny Bibrzega i jest super grzecznym psem. Obsługę trawnika pojął w 2 dni. Chodzi ze swoją Panią bez smyczy, przy nodze. Jest grzeczny i kochający -nie spuszcza Pani z oka nawet gdy ta idzie się kąpać :) A zatem i dla jego rodzonego brata, Kosmo, jest nadzieja. Ja wierzę, że stać go na więcej niż obskurna buda na jakimś podwórku.. Niech się stanie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted December 1, 2009 Share Posted December 1, 2009 do góry!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted December 1, 2009 Share Posted December 1, 2009 Podajcie mi prosze adres na który mogłabym wysłać worek karmy Eukanuba dla szczeniaczków (jest prawie pełny, bo moj pies okazal sie alergikiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimiś Posted December 2, 2009 Share Posted December 2, 2009 Zoja pojechała chyba do przytuliska-pewnie odpisze jak wróci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted December 2, 2009 Author Share Posted December 2, 2009 mshume, wiem, że i ja i p.Jola posłałyśmy Ci adres, więc jak możesz to poślij jednak do p.Joli -żeby nie było zamieszania :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted December 2, 2009 Share Posted December 2, 2009 pomoc potrzebna! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted December 3, 2009 Share Posted December 3, 2009 Wysłałm Chesterka pewnej Pania ale si nie odzywa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted December 4, 2009 Author Share Posted December 4, 2009 :( Szkoda, bo ostatnio doszedł z nim nowy kłopot; "podpada" innym psom i psom zaczęły go gryźć. Teraz trzeba szczególnie uważać na jego bezpieczeństwo.. :( Ale przynajmniej ze zdrowiem lepiej na tyle, ze już biega. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwija Posted December 4, 2009 Share Posted December 4, 2009 Super jest Chester, przydałby mu się równie energiczny własciciel. I jest wyjatkowo pojetny - tylko nie moze usiedziec na miejscu..I ewidentnie jest taki bardziej 'zaczepny', choc w sumie niewielki.. Jak sie czuja male sunie? i male kociaczki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted December 4, 2009 Author Share Posted December 4, 2009 małe sunie tzn. szczeniaczki Atka i Faworyta? Te mają się dobrze :) (tfu, tfu, żeby nie zapeszać..) Białe kociaki gorzej.. mimo, że wikt pani Joli wyraźnie im służy i futerka są już śliczne, cały czas pokichują.. Morka bez oka nadal chodzi w kołnierzu, ale wigoru jej to nie odbiera [to kocica zaczepno-obronna ;) ]. Kicia zwana Zezulką jest "podejrzaną" w sprawie o początki kociego kataru. [jak jeden choruje, za chwilę reszta łapie :( ] A Chester faktycznie najlepiej czułby się w domu jakiegoś sportowca-amatora; bateryjki mi niespożyte, ale to bystry pies i mądry człowiek mógłby go wiele nauczyć. Jego zaczepność nie jest podszyta agresją, zatem są to raczej zaczepki typu: "ej ty, pobaw się ze mną". Problem w tym, że inne psy mają bateryjki mniejszej mocy i czasem lubią pospać, albo spokojnie poobwąchiwać okolicę... ;) [B]Aktualizowałam dziś zdjęcia i troszkę opisy. Proszę, w wolnej chwili poróbcie ogłoszenia dla tych bezdomniaków... [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajk21. Posted December 6, 2009 Share Posted December 6, 2009 Dobra wiadomość, Pixi i Dixi, ratlerkowate szczeniorki poszły do adopcji, bo ja już nie mogłam ich leczyć, odmówiono mi w lecznicy, leków dla nich, a nie miałam kasy żeby kupić, więc choć tego nie lubie, bo wolę jek ode mnie wychodzą zdrowe pieski, oddałam je nowym właścicielom, których będzie stać na ich leczenie. Dziewczynki obecnie nazywają sie Pola i Negri, trochę dziwacznie, ale to już nie moje pieski. Jutro, to znaczy już dzisiaj, mają przyjechać ludzie do Cziko, może on też znajdzie domek.Jeszcze poszły do adopcji cztery szczeniaki Soni, zostały jeszcze trzy, a Sonia jest obecnie w sterylce, Kosmo wrócił z kastracji wcześniej, bo chciał rozwalić lecznicę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimiś Posted December 6, 2009 Share Posted December 6, 2009 Pola i Negri to nienajgorzej,mogłyby sie nazywać Apolonia i Chałupiec:evil_lol: dobrze,że znalazły dom.a z ogłoszeń Belli nikt nie dzwonił?:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted December 6, 2009 Author Share Posted December 6, 2009 Pani Jolu, jaką nazwę dla swojego przytuliska Pani wymyśliła? Powolutku od [B]1ego lutego ruszy moja strona [COLOR=Red]znajdy.pl[/COLOR][/B] i będzie tam Pani miała własną kategorię. Tylko muszę mieć jakąś nazwę, bo przytulisko p.Joli to dla obcych brzmi trochę jak "Bar u Zenka".. Roboczo przytulisko nazywa się Mały Domek, ale jeszcze wszystko mogę zmienić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted December 6, 2009 Author Share Posted December 6, 2009 Cziko znalazł domek :) hura :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted December 6, 2009 Share Posted December 6, 2009 Cieszę się. Każdy kolejny psiak w nowym, dobrym domu, to ogromy powód do radości. Dobrzy ludzie powinni mieć ustawowy obowiązek posiadania psa albo trzech ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted December 6, 2009 Author Share Posted December 6, 2009 Wlaśnie :) Genialny pomysł :) Każdy "sercowy" na opiekuna czworonogów :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted December 8, 2009 Share Posted December 8, 2009 U Chesterka dalej bez zmian? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted December 8, 2009 Author Share Posted December 8, 2009 Niestety.. Beka, Twoja Pani się nie odezwała? A robilaś mu może jakieś ogłoszenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted December 9, 2009 Author Share Posted December 9, 2009 w górę.. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajk21. Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 Sporo czasu nie pisałam, ale dużo się działo. W niedzielę wiozłam sunię, która prawie zaczęła mi rodzić w samochodzie, do lecznicy na sterylkę, ale niestety urodziła przed sterylką, ślepy miot uśpiony, było 5 sztuk. Po drodzę znalazł się pies po wypadku, też odwiozłam do lecznicy, miał połamane dwie łapy z przemieszczeniem i rany do szycia, psina w takim stanie leżała na poboczu około 3 dni. Dzisiaj znalazłam psa po wypadku, miał przeciętą całą pachwinę i złamaną nogę w biodrze, stracił bardzo dużo krwi, po otwarciu go okazało się, że ma uszkodzoną śledzionę i niektóre narządy wepchnięte do pachwiny, niestety podczas operacji zszedł. [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b82a3e0419e5b83e.html[/URL] [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7ef743d8c3512e56.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwija Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 jakis horror po prostu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.