Jump to content
Dogomania

Argo z Szydłowca - na DT u Murki - potrzebne wsparcie na opłaty i szukanie domu


Marinka

Recommended Posts

O 26.08.2016 o 23:29, funia napisał:

Uwierzcie mi ze najbardziej zalezy mi na tym zeby był w najlepszym domu na świecie .U Lilutosi psy są w kojcach na dworze .On nie moze być w takim kojcu .U Pani Magdy bedzie w zimie w kojcu wewnetrznym .Tam być moze znajdzie szybko dom bo ma u siebie tylko duze psy i ma kontakty wiec moze komus wpadnie w oko .U Murki są koty i około 30 psów .Czy szukacie dla niego mini schroniska ?U Magdy bedzie miał 2 hektary ,spacery i staw .Wejscie do domu gdy zgodzi się z reszta psów ...DLa mnie wybór jest oczywisty .WIem ze daleko ale moze zróbmy bazarek i szukajmy pieniedzy ..Miałam psa w Pani Magdy i gwarancje od osoby która tam jezdzi .

Nie wiem, czy to jest dobre miejsce dla Argo, z całym szacunkiem dla Murki.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, AgusiaP napisał:

Dziewczyny to Arguś jednak będzie u Murki?

Przecież tam są koty, jak Funia pisała.

 

gdzie będzie, to zapewne decyzja osób odpowiedzialnych za psa i watek, za finanse także.

1 godzinę temu, AgusiaP napisał:

Nie wiem, czy to jest dobre miejsce dla Argo, z całym szacunkiem dla Murki.

Odległość 70 km a 700 km - różnica ogromna :(30 psów to jest w większości hotelików, Ksenia też jest w podobnym miejscu, z bardzo licznym psim towarzystwem, a niektórzy nawet uznali, że to jej dom już jest... ocena  hoteliku, w którym są psy z dogomanii - często odwiedzane i bez zastrzeżeń - chyba nie może być negatywna. W tej chwili nie ma miejsca u Murki ani pieniędzy na daleką podróż Argo ( i też chyba miejsca nie ma na Pomorzu)  - a trzeba szukać szybkiego rozwiązania, choćby krótkotrwałego, skoro sytuacja jest tak dramatyczna. Dlatego najlepszy byłby płatny dom tymczasowy. Nic nie jest przesądzone przecież - szukamy, a raczej szukają, bo ja tylko pomagam i informuję, nie do mnie należy decydowanie

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, mdk8 napisał:

słuchajcie a może zapytać DoPi  cz nie wzięłaby  Argo na DT ?

 

warto spróbować :) już wysłałam zapytanie na PW, jak będzie odpowiedź - dam znać tu na wątku.

Mam nadzieję, że osoby "decyzyjne" w sprawach Argo znajdą szybko rozwiązanie tej trudnej sytuacji

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, funia napisał:

Rozumiem że wyszłam przed szereg zamawiając miejsce u Magdy osoby u której miałby suoer warunki . Nie wiem w takim razie .... mam odwołać to miejsce ?? Bo szykuje się być może niebawem wolne miejsce 

 

1 godzinę temu, ranias napisał:

Myślę,że lepiej nie odwoływać. Nie wiem kto to jest DoPi, trzeba szukać różnych możliwości. Najważniejsze żeby Argo miał dobre warunki. Pytam znajomych, ale jak dotąd nic...

chyba i ja wyszłam przed szereg. Ograniczę się więc do podawania wpłat i zrobienia przelewu dla funi

Link to comment
Share on other sites

Nie mam recepty na rozwiązanie tej sytuacji. Każdy pomysł jest warty przemyślenia. Napisałam wcześniej, że nie wiem kto to jest DoPi, bo to prawda. Nie znam też Murki. Nie wiem jakie są u nich warunki, może dobre. Byłam jedynie u Kasiinat, bo zabierałam stamtąd Misię i o jej domu mogłabym coś powiedzieć. Ale u niej są suczki no i ma koty. Czuję się odpowiedzialna za Marcelka i Argo, bo przecież głównie z ich powodu znalazłam się na dogo. Więc nie obrażajcie się, bo moją intencją nie było obrażanie nikogo. Chcę jakoś pomóc

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja też absolutnie nie chcę nikogo obrażać a słowo pisane różnie można zrozumieć.

Jestem osobą, która jest zawsze daleka  od tego.

Skoro nie ma osoby, która jest odpowiedzialna za niego, musimy dziewczyny znaleźć wspólnie, najlepsze rozwiązanie dla Argo.

Nie możemy przecież zostawić funi z tym samej.

Nie chcę się też wypowiadać na temat hotelów, w których nie byłam.

Nie wyobrażam sobie tylko, przenieść Argo do holelu w którym są koty.

Nie wiem jak on miałaby tam funkcjonować.

Przecież trzeba uczciwie powiedzieć osobie do której będzie Argulek jechał, jaka jest przyczyna jego przeniesienia.

 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

finansowe wieści z konta:

wpłaty:

50,- Marta anna M. dla Argo (01.08.)

50,- Aimez_moi (03.08.)

40,- Marek M. (04.08.)

40,- ranias VIII (08.08.)

50,- mtf zalesie (10.08.)

10,- dorota1 dla Argo (10.08.)

20,- Bartosz Z. (11.08.)

40,- zachary (12.08.)

120,- Agusia P (25.08.)

50,- Marta Anna M. dla Argo (31.08.)

 

wydatki:

370,- za lipiec (04.08.)

370,- za sierpień (01.09.)

 

Link to comment
Share on other sites

Ja sie na nikogo nie gniewam a na pewno nie na was dziewczyny drogie .Tylko to jest straszne ,ze osoba decyzyjna jest co dzień na FB a tutaj gdzie jest jej niewygodnie nawet nie zajrzy .Uważam ,ze tak być nie moze absolutnie .Pomijajac ja i nie dzwoniac do niej   dajemy przyzwolenie na takie zachowanie.

Link to comment
Share on other sites

CZy ktoś próbował kontaktować się z Ladymonia ? Umowe hotelowania musi podpisać osoba indywidualna.Nie organizacja ....

CZy macie jej aktualny nr telefonu ?

POstanowiłąm nie naciskać już wiecej na miejsce do którego pojedzie Argo .Nie mam prawa  wymagac od was tu obecnych bo wiem ,ze koszt transportu jest ogromny .

Chce jak najlepiej i takie miejsce wyprosiłam .Bo miejsce u MAgdy jest na wage złota .

KIeruje się sercem a powinnam bardziej rozumem.DLa mnie to ogromne przezycie .Smierc w takich okolicznosciach ukochanego kota i oddanie Argo po tylu latach ....niestety nie mam wyboru jak wiecie i robie to by wiecej sytuacja się nie powtórzyła.A ,ze sie powtórzy to kwestia czasu ...

Daje na poczatek 100 zł na transport .

 

 

Link to comment
Share on other sites

Funiu na transport do Magdy tak?

Dziewczynki, gdzie jesteście ?

W takiej sytuacji musimy działać razem, skoro Ladymonia nie interesuje sie losem Argo.

Przeciez funia sama tego nie ogarnie, chodzby finansowo.

Rozumiem przez co przechodzi, to nie sa dla niej łatwe chwile, dla Argulka tez niestety nie bedą....

Nie mozemy zostawić jej z tym samej.

Link to comment
Share on other sites

Przychodzę dopiero teraz, ale podczytywałam wątek w telefonie. Weekend spędza u mnie mama, schorowana, ale przede wszystkim bardzo, bardzo wymagająca. Jednak prawda taka,ze nie bardzo radzę sobie z chorobą Brodzia. Nagle żwawy staruszek zamienia się w popsutą zabawkę i nie potrafię mu pomóc...

Rozmawiałam i z funia i z Ladymonią.Powiem szczerze,że transport do p.Magdy jakoś mnie nie przeraził, bo pomyślałam,że damy radę wspólnymi siłami. Od funi wiem,że miałby tam super warunki, a i może szanse na adopcje, bo pani pracuje z dużymi psami i znajdują one domy.Wyszperałam nawet parę rzeczy na bazarek transportowy..

Potem rozmawiałam z Ladymonią i tutaj wyszła sprawa hoteliku u Murki, że sprawdzony, z dobrymi opiniami, Murka systematycznie informuje o tym co się z psem dzieje no i zdecydowanie bliżej.

No i najzwyczajniej mówiąc nie wiem, z jednej strony realia finansowe, przecież nie oszukujmy się najważniejsze, co by nie mówić jak nie ma kasy, to nic się nie zrobi.Potem pomyślałam o odległości, gdyby coś się stało, to kto będzie interweniował tak daleko...

Powiem Wam, cała jestem chora przez to wszystko. Tak bym chciała zaradzić całej sytuacji,żeby Argo w tym wszystkim nie ucierpiał. Pomogę finansowo na ile mi tylko życie pozwoli. Jednak nie potrafię podjąć decyzji i wskazać nowego domu. Rozum wskazuje na hotelik Murki...serce jakoś leci do przestrzeni, wody.

Pomocy...

Link to comment
Share on other sites

Slicznie dziekujemy.

 

Sytuacja nie jest łatwa...

Nie ukrywam, ze ta odległość mnie tez przeraża, gdyby tfu, tfu było cos nie tak.

Probowalam cos znaleźć na temat hotelu u pani Magdy, ale nic nie znalazłam.

Jednak ufam, w tym momencie Funi.

Argus jest u niej kawal czasu, traktuje go jak własnego psa i chce dla niego, jak najlepiej.

 

Renatko trzymam mocno kciuki za zdrówko Brodzia!

Link to comment
Share on other sites

Ewenualne wpłaty na transport nie mogą być dokonywane na konto Stowarzyszenia, ponieważ opłata ta nie mieści się w zakresie.

Teoretycznie jest 300zł, a potrzeba jeszcze jakieś 680zł.

Nie wiem ile dokładnie miałoby to kosztować, bo nie znam nazwy miejscowości. 

Funiu, a Ty byłaś u tej pani Magdy? Widziałaś tamtejsze warunki?

Szczerze powiem, że nie widzi mi się tak duża odległość i wydawanie pieniędzy, których nie mamy

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...