Jump to content
Dogomania

usuwanie ząbków


tristan

Recommended Posts

[quote name='tristan']Ale teraz płenta: nie ważne jak dobry ma sprzęt klinika ( oczywiście bez przesady, nie chodzi mi o znachorstwo i wyrywanie zębów obcęgami), tylko to ile wkłada sie serca w to co się robi[/quote]A ja Ci powiem na to, że najlepszy lekarz bez odpowiednich leków i na przykład sprzętu reanimacyjnego, gdy Twój pies źle zareaguje na znieczulenie, może tylko patrzeć, jak pies umiera. To, że ma serce dużo mu nie pomoże w ratowaniu psa.

Ja nie radzę chodzić do złych wetów, ani w dobrze wyposażonych klinikach, ani w tych bez żadnego sprzętu. Radzę chodzić tylko do dobrych wetów, wetów z sercem, ale zabiegi wymagające znieczulenia radzę robić u tych dobrych wetów, którzy pracują w klinikach z nowoczesnym sprzętem. I tyle.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 106
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mój wyżełek ma 6 miesięcy. I przy górnym kle nie wypadł mu mleczak. Tzn miał dwa takie zasiedziałe mleczaki ale jeden wypadł przy świńskiej nóżce. Drugi siedzi i chyba w nie głowie mu wypadanie :roll: . Stały ząbek już jest.
Co robić do weta wyrywać czy czekać?
Jeżeli do weta to czy można to zrobic bez narkozy?

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich , którzy się boją - jaj jestem w trochę lepszej sytuacji bo jestem już po wszystkim. Mojej suni usunięto dwa trzonowce i dwa kły. Nie ma się czego bać, mój piesek nie dostał pełnej narkozy tylko zastrzyk ogłupiający. Gdy przyjechałem po nią była już wybudzona i szczęśliwa jakby się nic nie stało, ranki mikroskopijne, które zagoiły się bardzo szybko. Na drugi dzień juz gryzła kości - mam wrażenie jakby nie wiedziała że coś miała robione.
A faktycznie u yoreczków to problem, ja mam jeszcze jedną małą do rwania, jeżeli nie wyjdą mleczaki do 7 miesiąca i nasza pomoc nic nie daje to radze jak najszybciej do weta. Takie przypadki u yorków zdarzają się w 70 % przypadków. Z trzonowcami jest lepiej ale kły nieststey trzeba rwać , korzenie mojej małej miały ponad 1 cm!!!
powodzenia33,

Link to comment
Share on other sites

My też jesteśmy już "po". Dziś był zabieg. Wyrywaliśmy dwa górne kły pod narkozą. Po zabiegu kiedy przyszłam psa odebrać był już wybudzony, ale w nienajlepszym nastroju. Do tej chwili już się "rozchodził"- biegał i bawił się, a teraz słodko śpi..

Wszystko przebiegło bez żadnych komplikacji.
Przyznam, że serce miałam w gardle zanim go odebrałam... :roll:

Teraz kiedy minęło już kilka godzin- mogę powiedzieć, że nie taki diabeł straszny jak go malują ;)

Życzę powodzenia i trzymam kciuki za wszystkie psiaczki i właścicieli, którzy są "przed".

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja tydzień temu też byłam ze swoim grzywaczkiem na rwaniu górnych kiełków, bo nowe były już prawie całe a stare siedziały twardo bardzo blisko i nawet bałam się ich ruszać żeby nie uszodzić nowych. Mały /8 miesiąc/ zniósł wszystko dobrze, a strasznie się bałam. Po godzinie gdy po niego przyszłam tylko spytałam od wejścia czy żyje :oops: a pani wetka :p na to że chyba by umarła gdyby mu się coś stało :p . Był całkowicie wybudzony, troszkę przestraszony, że mnie nie było a na pysiu wielka łezka. Do domciu wrócił na własnych nóżkach i mimo przestrogi weta ze może nie chcieć jeść lub wymiotować, wrąbał całą miskę drugiego psa, której nie zdążyłam schować. Był strasznie głodny i chyba nic go nie bolało. :loveu: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[B]nice-girl[/B] - w Stalowej u wet. Pawliszyn. Fajna babka. Ale z tego co się wcześniej pytałam wszyscy u nas mogli to zrobić. Tylko, że tamci za bardzo obrazowo mi to tłumaczyli i chcieli od razu ciąć dziąsła a to nie było w sumie konieczne.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

:multi: my też już po rwaniu:multi: nie taki diabeł straszny-zabieg trwał może 10 minut mała po godzinie chwiejnym krokiem sama się przemieszczała,ale aby nie zrobiła sobie krzywdy była pod czujnym okiem.Troszkę nie trzymała moczu:oops: i mam nadzieje ,że to wpływ narkozy.Cena mnie zaskoczyła tylko 35zł:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aska_1501']no coś Ty?ja ide w czwartek na usuwanie i mam zapłacić około 250 zł za zabieg....a dużo ząbków wyrywałaś?[/quote]

Ile???:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: , mój miał rwane 2 kiełki + obcięcie razurków przy okazji :cool3: :cool3: za 40 zł.

Link to comment
Share on other sites

No 12 zabków....też sie zdziwilam, ze tak dużo...czytałam ze wszyscy maja po 3, 4 usuwane....tak naprawde to same wypadly jej tylko zabki z przodu-siekacze,tak? i jeden kiełek....pozostałe 3 i trzonowe trzeba było usunac....teraz czeka nas jeszcze kilka dni chodzenia po antybiotyk....ale wszystko jest dobrze:)a cała przyjemność kosztowała nas 250 zł:placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylrwia']Przecież nie ważne ile jest do wyrwania zębów psa się znieczula raz.[/quote]Chyba żartujesz? :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Ty uważasz, że płaci się tylko za znieczulenie? I że wyrwanie 12 zębów trwa tyle samo czasu co wyrwanie jednego, więc uśpić wystarczy na tak samo długo?

Nawet wyrwanie jednego zęba może się bardzo różnić, zależnie na przykład od tego, jak duży jest korzeń.

Zamiast kwestionować ceny tego czy innego weta, moim zdaniem należy przede wszystkim znaleźć weta, któremu się ufa - wtedy ufamy również, że ceny są fair.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...