Jump to content
Dogomania

boston terier (prosimy zakładać nowe tematy).


nefre

Recommended Posts

[quote name='ty_kwa']Kupiliśmy takie specjalne cążki i obcinamy sami w miarę potrzeby. Na całe szczęście bostonki mają pazurki przezroczyste-wystarczy patrzeć pod światło i doskonale widać, gdzie mozna ciąć, żeby pieska nie skaleczyć.[/quote]

Tu się nie zgadzam, wiele pazurków u moich szczeniąt i Nufki mają czarny kolor :)

Podklejanie - fajny patent, a czy psiak wymienia jeszcze zęby?
Mnie "uczono", że uszka stają ok 3 miesiąca życia do czasu aż mleczaki zaczną wypadać - i wtedy uszka stają się oklapnięte, po to, żeby znowu stanęły po wymianie zębów. Oczywiście wywar z kurzych łapek świetnie się spisuje i pod tym się podpisuję :-)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 273
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziękuje za powitanie Polcia.
Również witam nowych Bostonmaniaków :multi:
Narazie mogę Wam zazdrościć piesków, bo na swojego (swoją) przyjdzie mi poczekać co najmniej do przyszłego roku:-(, nie mam szans na przyspieszenie. Ale pocieszam się oglądając Wasze Pieseczki:grins:.
A co do stawania uszu, jak miałam Owczarka Niemieckiego też sie martwiłam że uszka raz stoją potem opadają, weterynarz polecił mi ich masowanie, tak często jak się da i wzbogacić dietę o produkty zawierające dużo żelatyny. I gotowałam wieprzowa skórę i nóżki z ryżem, drobiowe nóżki też maja żelatynę ale lubią uczulać i ich nie używałam przy moim Alergiku:p, ale ta kwestia jest indywidualna. I przyznaję rację pieniencebubu w kwesti wypadania ząbków, to samo mówił weterynarz, tak więc uszy do góry:cool3: napewno wszystko będzie jak należy i uszka staną.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panienkabubu']7kg :-o:-o:-o Odchudź go!!! :-o:-o:-o
Moja Nufka należy do wielkich, a po porodzie waży 8,5 kg:crazyeye:

[/quote]

Na szczęście według wzorca bostony mogą ważyć do 11 kg, więc nawet te nasze największe forumowe klocki mają jeszcze sporo zapasu ! ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panienkabubu']Tu się nie zgadzam, wiele pazurków u moich szczeniąt i Nufki mają czarny kolor :)

Podklejanie - fajny patent, a czy psiak wymienia jeszcze zęby?
Mnie "uczono", że uszka stają ok 3 miesiąca życia do czasu aż mleczaki zaczną wypadać - i wtedy uszka stają się oklapnięte, po to, żeby znowu stanęły po wymianie zębów. Oczywiście wywar z kurzych łapek świetnie się spisuje i pod tym się podpisuję :-)[/quote]

O rzeczywiście! :lol: dopiero teraz przyjrzałam się na zdjęcia i widzę,że po prostu mamy farta, że u Dina pazurki są przejrzyste :p

Co do uszu: jak miał 4 miesiące i żadne ucho nie stało zaczęłam się poważnie niepokoić i przebuszowałam cały internet w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji. Znalazłam jeden taki artykuł napisany przez hodowcę, który od lat hoduje bostonki gdzieś w Stanach. Napisał, że jeżeli małżowina jest ciężka, to uszy mogą stawać nawet do 10-go miesiąca, tylko koniecznie najpóźniej od piątego miesiąca trzeba podklejać. Więc kleimy, a lewe ucho stanęło jakieś dwa tygodnie temu. Oczywiście galaretę z łapek też gotuję! :lol:
Dino wymienił już wszystkie przednie zęby, ale jeszcze rosną mu trzonowce. Pozdrawiam! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

ty_kwa spokojnie, uszka na pewno staną :loveu:

Fakt - młody może ważyć do 11kg i może być tak, że 7kg to w jego wypadku normalna waga, jednak jeżeli robią mu się francuzy to musi to o czymś świadczyć.

Czekam więc na fotki tych łapek i w ogóle innych bostonków, noooo :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Na dworze coraz chłodniej i w związku z tym mam pytanie do bardziej doświadczonych właścicieli bostonków. W jakie ubranka ubieraliście Wasze pieski jesienią/zimą? :evil_lol: czy może są jakieś warte polecenia namiary gdzie takie kubraczki można kupić? :x-mas:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panienkabubu']ty_kwa spokojnie, uszka na pewno staną :loveu:

[/quote]

Oby, oby... Dziękuję za podniesienie na duchu! :lol:

W środę wybieramy sie po odbiór rodowodu. Mam nadzieję, że ćwiczenia "pozycji wystawowej" przyniosą efekt i nie będziemy musieli się za Dina wstydzić :oops:. A swoją drogą to będzie pierwsza mała próba przed Prawdziwą Wystawą :biggrina:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ty_kwa']Na dworze coraz chłodniej i w związku z tym mam pytanie do bardziej doświadczonych właścicieli bostonków. W jakie ubranka ubieraliście Wasze pieski jesienią/zimą? :evil_lol: czy może są jakieś warte polecenia namiary gdzie takie kubraczki można kupić? :x-mas:[/quote]

Normalnie wyjęłaś mi to z ust ;)
Wróciłam ze spaceru i miałam o to samo zapytać, tym bardziej, że wczoraj mój "twardziel" w połowie spaceru po prostu się odwrócił i uciekł pod klatkę manifestując niezadowolenie z niskiej temperatury :)

Co do łap to wygląda to mniej więcej tak
[IMG]http://img24.imageshack.us/img24/7064/dsc05775a.jpg[/IMG]

[IMG]http://img245.imageshack.us/img245/5441/dsc05886.jpg[/IMG]

[IMG]http://img24.imageshack.us/img24/5926/dsc05921o.jpg[/IMG]

Ale powiem Wam szczerze, że oglądałam zdjęcia Texasa na jego stronie i na zdjęciu, w wieku 14 miesięcy, ma podobnie ustawione łapy jak Fredosław.
Na środę mam umówioną wizytę u ortopedy i zobaczymy co on powie.

Wracając do mojego chłopczyka to pochwalę się, że dzisiaj drugi raz (pierwszy myślałam że wydaje mi się :)) przyłapałam go na podnoszeniu łapy podczas siusiania :cool3:
O nie mój Freduś dorasta :lol:

Link to comment
Share on other sites

Hehe, gratuluję Fredkowi zadartej kuloski :cool3:
Co do ubranek, to ja również się nad tym ostatnio zastanawiałam. Lina też manifestuje niezadowolenie z kiepskiej pogody. Gdy pada deszcz, to wyjście na siku przebiega mniej więcej tak:
Otwieramy jej drzwi od tarasu, Linka widzi, że pada, spogląda na mnie smętnym wzrokiem, obwąchuje chłodne powietrze i stoi, stoi i stoi, chyba się głęboko zastanawia, czy czasem jeszcze trochę z tym sikaniem nie wytrzyma, ale zew natury jest silniejszy więc nagle wyskakuje jak z procy na trawę, robi siusiu, uszy stulone po sobie, przymknięte oczy i ta mina :puppydog: a następnie sprintem wbiega do domu, najczęściej się przy tym przewracając :biggrina: (mokre łapki na panelach).
Poza tym rankami gdy wstanie, też siada taka zmarnowana na dywaniku i trzęsie pupą. Nie chce przesadzać i ubierać jej w domu, bo można tylko zaszkodzić. Póki temperatura nie spadnie do 0 myślę, że spokojnie powinny nasze Bostonki wytrzymać. Chociaż mają krótkie pyski więc zasadniczo szybciej marzną, hmm. Tak czy inaczej ja na pewno zakupię jakąś pieskową kurtałkę, polar od wewnątrz, a na zewnątrz zaimpregnowany ortalion.

[B]Polcia[/B] - na pierwszy zdjęciu Fredziu po bliskim spotkaniu z osą?

Co do pazurków, Linusia ma jedne przezroczyste, drugie czarne więc przy jednych jest łatwiej przy drugich trudniej. Ale zawsze wolę zostawić ciut dłuższe niż ryzykować uszkodzenie pazura. To musi być okropny ból, w dodatku taki za krótko przycięty pazur mocno krwawi więc lepiej nie ryzykować.
[IMG]http://b62.grono.net/82/192/gallery-83045373-500x500.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ojsterek']

[B]Polcia[/B] - na pierwszy zdjęciu Fredziu po bliskim spotkaniu z osą?

[/quote]

Trafiony-zatopiony choć nie do końca, bo to była pszczoła :P
Zdjęcie zrobiłam zaraz po powrocie od weta ale tu już znikała opuchlizna a było jej ze dwa razy więcej :(

Link to comment
Share on other sites

Jaaaaaaaa cięęęęęęęęęęę!
Fredek jest baaaardzo podobny do mojej Nufki!!! :loveu::loveu::loveu::loveu:


A odnośnie ubranek:
[IMG]http://i441.photobucket.com/albums/qq135/bernardyny/chorzow101_640_x_480.jpg[/IMG]

[IMG]http://i441.photobucket.com/albums/qq135/bernardyny/chorzow22_640_x_480.jpg[/IMG]

[IMG]http://i441.photobucket.com/albums/qq135/bernardyny/chorzow26_640_x_480.jpg[/IMG]

[IMG]http://i441.photobucket.com/albums/qq135/bernardyny/chorzow31_640_x_480.jpg[/IMG]

[IMG]http://i441.photobucket.com/albums/qq135/bernardyny/chorzow98_640_x_480.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

dziekuje za zdjecia i rady z uszkami:lol: mam nadzieje ze stana mu na szpic jak tylko wymieni wszystkie mleczaki bo agle je gubi:cool3: fares tez nie przepada za nocnym/rannym spacerem szybko siku i od razu przy drzwiach na klatce:cool3::cool3:

a jak wyglada u was higiena zabkow??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ty_kwa']Zmierzyłam Dina :p. W kłębie ma 40cm, obwód klatki -50cm. A sklepach tylko ubranka w rozmiarze yorka :cool3:.[/quote]

Jest sporo sklepów internetowych z dużym wyborem większych ubranek. U nas w Łodzi na czwartkowej giełdzie też jest spory wybór i chyba tam zajrzę w przyszłym tygodniu. Jeśli znajdę coś ciekawego, dam znać :cool3: A Dino ładnie jest duuuuży :crazyeye: Klata jak u Pudziana ;)

[quote name='kamill_ek'] a jak wyglada u was higiena zabkow??[/quote]

Jeśli chodzi o mycie to jeszcze się za to nie zabraliśmy :cool1: Lincia ogólnie nie lubi gdy zagląda jej się do pyska. Niedawno w ogóle zaczęła pozwalać oglądać swoje zęby ale też pozwala tylko chwilę, później kręci nosem a nie chcę jej do niczego zmuszać więc powoli ćwiczymy :roll: Ale ma kilka wełnianych sznurków i sporo smakołyków czyszczących zęby więc liczę na to, że nie będzie tak źle z jej kiełkami.

A za trochę ponad 2 godzinki zaczynamy pierwsze zajęcia psiego przedszkola. Już widzę Linę jak będzie szaleć :painting: mam tylko nadzieję, że nie będzie najbardziej niegrzecznym psiakiem :eek3: Muszę naszykować jej dużo smakołyków.
Bierzemy aparat więc jeśli będzie można obstrykamy naszą ekipę i wrzucę fotki wieczorem :razz:

Link to comment
Share on other sites

Czy Wam też tak dziwnie działa dogomania? (nie wyświetla się spora część znaków?) Od godz. 12 żadnego posta więc może tak.

My już po przedszkolu. Pani J. zainteresowała się na początku Lincią, pewnie ze względu na Freda, którego bardzo dobrze kojarzy i już na wstępie dowiedziałam się, że ulubieńcem małego gryfonika pani J. jest właśnie Fred :eviltong: Oczywiście Lina też już go/ją bardzo polubiła i najchętniej zaczepiała właśnie tą psinkę. I z wzajemnością, bo pewnie Fredek pozostawił miłe wspomnienie o czarno-białych diablikach :diabloti:

Tak jak myślałam, Lina była największym szalejem. Gdy inne psy stopowały, zatrzymywały się przy właścicielach, Lina biegała między wszystkimi i zaczepiała każdego psa. Upodobała sobie też brązowego labradora, który również był bardzo chętny do wspólnych szaleństw i strasznie go wymęczyła. Miała chwile, gdy jak piorun biegała między ludźmi, przewróciła w ferworze zabawy dziewczynkę, pare razy zderzyła się z innymi psami no i ogólnie to wcale nie miała ochoty do nas przychodzić... W ogóle nas nie szukała, czuła się bardzo, bardzo pewnie. Nie groźni jej byli odganiający ją właściciele innych psów, odpychanie ręką traktowała jak zabawę i nie było na nią siły :cool1: Zasadniczo podczas ćwiczenia przywoływania rozejrzała się za nami, może z raz. Musimy z nią dużo dużo ćwiczyć, teraz wiemy przynajmniej jak to robić. Musimy sprawić aby zaczęła się nas pilnować bo inaczej, jak to powiedziała p. J. trzeba będzie zawsze chodzić z psem na smyczy a to byłoby straszne :shake:

Pod koniec zajęć mocno się rozpadało więc wszyscy pobiegli do aut i zajęcia skończyły się trochę szybciej no ale nie było sensu moknąć. Lina była bardzo zadowolona, uśmiech od ucha do ucha, nie straszny był jej żaden pies ani człowiek, wszystko robiła po swojemu i świetnie się przy tym bawiła.

Stwierdziliśmy z moim TŻ'tem, że ona po prostu wiedziała, że jesteśmy obok i nic jej nie grozi, od teraz będziemy jej się chować na spacerach aby zwracała na nas większą uwagę.

Ogólnie Linusia to jest naprawdę mądry piesek i może w tym problem :roll: Jest też bardzo niezależna i ogólnie świetnie sobie radzi ze wszystkim sama. Nie jest to pies, który potrzebuje przewodnika, ona sama sobą przewodzi :razz: Wszystkich sztuczek nauczyła się mig. Przybijania "piątki" w ciągu 3 minut, wie co znaczy "czekaj", "fe", "zostań" umie usiąść na komendę, położyć się, podać jedną, druga łapkę, turla się i robi to z dużą ochotą, błyskawicznie ale za nic nie chce do nas przychodzić a to jest przecież najważniejsze :oops: Ona nawet gdy stoi przede mną w odległości 50 cm, to nie przychodzi gdy ją wołam. Gdy siedzi na końcu kanapy a wołam ją na kolana też nie przychodzi. Przyjdzie ale po 30 sekundach od chwili gdy przestanę ją wołać, musi sama chcieć i tyle.

Ale taka była już od samego początku, wielka indywidualistka. Gdy przyjechaliśmy po nią do hodowcy, wszystkie szczeniaki nas osaczyły, wspinały się na kolana, domagały pieszczot a Lina chodziła sobie po pokoju, zwiedzała zakamarki, napiła się wody, zrobiła siku :eviltong: a na nas spoglądała smętnym wzrokiem, nie robiliśmy na niej wrażenia. Przychodziła co jakiś czas ale gdy sama wyraźnie miała na to ochotę.


No to takie mam przemyślenia po pierwszych zajęciach w przedszkolu, mam nadzieję, że trening przyniesie jakieś efekty...

P.S. Zdjęć nie ma, wzięłam aparat ale... rozładowany :p

Link to comment
Share on other sites

''[B]Luncia[/B] a jak tam twoje plany odnoście zakupu Bostonka? Coś się zapowiada w najbliższym czasie? W hodowli Pol-Rot urodziły się niedawno szczeniaczki. Sama miałam ochotę na jedną sunię :lol:''

Ojsterek,sorki że po takim czasie odpisuję ale miałam mnóstwo zajęć.Jak już pisałam wcześniej,mam psa.Starego i schorowanego boksera,który nie dalej jak 2 tyg. temu miał kolejną zapaść :-( Wcześniej myślałam o kupnie drugiego pieska,kontaktowałam się nawet z panem J.Pikosem,ale w obecnej sytuacji nie chcę dodatkowo stresować staruszka.Puki co pozostało mi na razie to forum i śledzenie na bieżąco waszych pupili.Z zazdrością oglądam filmiki i superowe fotki,jak wasze diabełki rozrabiają :diabloti: ,bo mój całymi dniami tylko śpi :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kamill_ek']
a jak wyglada u was higiena zabkow??[/quote]

Weterynarz nam poradził, żeby na początku przecierać ząbki wilgotnym gazikiem, żeby szczeniak się przyzwyczaił. I tak robiliśmy aż do tej pory. Teraz zakupiliśmy taką szczoteczkę zakładaną na palec, ale jeszcze nie próbowaliśmy jej użyć :smile:

Link to comment
Share on other sites

Widzę temat się bardzo rozwija :)
Co do Dina- to kawał "chłopa" z niego będzie :) Mój Mores ma 3 lata i waży ok 8,5 kg.
Co do ubranek- to jak dla mnie największa "zmora" bostonów :) Z wyborem jest niestety ciężko bo większość ubranek jest jaskrawa i w rozmiarach yorkowych. Na szczęście udało mi się znaleźć osobę która uszyła nam zwykłe ciemne i super dopasowane. Co do samego ubierania zaczynam gdy temperatura jest gdzieś w okolicy zera, wtedy poranny spacer jest niestety zawsze w kubraku z racji tego ze psy śpią pod kołdrą ( :diabloti: ) a reszta to już zależy od warunków.
Co do ząbków moje dostają kostki i dorzucam im trochę kulek z karmy na zęby i póki co problemów z kamieniem nie mamy.
Ojsterek nie martwcie się zachowaniem Linki to jeszcze młoda dziewczynka i na pewno uda wam się z nią wypracowac "powroty", tym bardziej że podchodzice do tej kwestii poważnie i pod okiem szkoleniowca. Trzymamy kciuki :) .
Raz jeszcze gratulujemy sukcesów Menno właścicielce i handlerowi :)
I pochwalimy się jeszcze że suczka DOLLIE Dream- to córa naszego Moresa
oraz tydzień wcześniej we Wrocławiu nasza Fresia mając zaledwie 9,5 m-ca skończyła Młodzieżowego Championa biorąc udział w zaledwie 3 wystawach :multi:

Link to comment
Share on other sites

I pochwalimy się jeszcze że suczka DOLLIE Dream- to córa naszego Moresa
oraz tydzień wcześniej we Wrocławiu nasza Fresia mając zaledwie 9,5 m-ca skończyła Młodzieżowego Championa biorąc udział w zaledwie 3 wystawach :multi:[/quote]
Gratuluje nefre:B-fly:, Twoi wychowankowie nie tylko na ringu spisują się na medal :lol:, ale i jako Rodzice:cool3:, tak trzymać.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...