bodzia Posted January 17, 2013 Share Posted January 17, 2013 Zrozumiałam ;) Też pisałam do innej osoby :) Pozdrawiam cieplutko :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiara56 Posted January 17, 2013 Share Posted January 17, 2013 Ja zrobiłam już bardzo dużo - nie gadam tylko działam - nie obrażam się jeżeli chodzi o zwierzęta rozmawiam z jedną jak i drugą stroną świadczę gdzie trzeba, a inni chowają głowy i wymawiają się pracą lub innymi zajęciami. Najlepiej to działać samemu i odpowiadać za to co się robi. Mimo, że nie jestem zachwycona kontaktem z lawinią to dla dobra zwierząt muszę się z nią kontaktować. I powiem że nie wiem kto tu kłamie a kto mówi prawdę. Jestem też w kontakcie z UM w naszym mieście wyjaśniając sprawy nie dokończone przez innych a dotyczące psów - chociaż nie muszę bo nie jestem ani w towarzystwie ani w fundacji. Link to comment Share on other sites More sharing options...
lawinia Posted January 17, 2013 Share Posted January 17, 2013 Wszystkich zainteresowanych Remikiem pragnę poinformować,że pracownicy schroniska byli dzisiaj w miejscowości,do której był wyadoptowany.W rozmowach z sąsiadami dowiedzieliśmy się,że pies jest widywany w okolicy.Potwierdziły się też fakty,o których poinformował mnie sołtys wsi.Wierzymy,że z pomocą ludzi uda nam się go odnaleźć.Miejsce w boksie czeka. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 18, 2013 Share Posted January 18, 2013 [quote name='lawinia']Wierzymy,że z pomocą ludzi uda nam się go odnaleźć.Miejsce w boksie czeka.[/QUOTE] O jakich ludziach mowa? Link to comment Share on other sites More sharing options...
lawinia Posted January 18, 2013 Share Posted January 18, 2013 Pomoc obiecali sąsiedzi "właścicieli" Remika.Z nimi bowiem nie sposób rozmawiać inaczej jak tylko przez telefon. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted January 18, 2013 Share Posted January 18, 2013 Jutro z Ocelot jedziemy szukać Remika , chcemy wydrukować parę plakatów i porozwieszać , chcemy też ufundować nagrodę dla znalazcy , może ktoś chciał by się dołożyć ? Bardzo nam zależy na odnalezieniu Remika , może nagroda pomoże . Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted January 18, 2013 Share Posted January 18, 2013 (edited) W tym momencie nieważne kto znajdzie Remika. Czy sąsiedzi czy "właściciele" Zresztą już nie dzwonią. Może i klamali. Przed chwilą "włascicielka" do mnie dzwoniła. Remik ponoc od przedwczoraj nie przychodzi i szkoda naszej jazdy, bo w lasach nikt go nie znajdzie. Chyba nie sądzili, ze będziemy tak zdeterminowani. Najpierw schronisko przyjechało, teraz my się wybieramy. Edited January 18, 2013 by ocelot Link to comment Share on other sites More sharing options...
lawinia Posted January 18, 2013 Share Posted January 18, 2013 Z naszych informacji wynika,że pies kręci się wokół gospodarstw.Tak stwierdzili mieszkańcy wsi.Powiedzieli również, iż to oni wystawiają garnek z karmą.Będą starali się zwabić go do siebie.Na temat "właścicieli" Remika wolę się nie wypowiadać,bo szlag mnie trafia!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 18, 2013 Share Posted January 18, 2013 [quote name='Anja2201']Jutro z Ocelot jedziemy szukać Remika , chcemy wydrukować parę plakatów i porozwieszać , chcemy też ufundować nagrodę dla znalazcy , może ktoś chciał by się dołożyć ? Bardzo nam zależy na odnalezieniu Remika , może nagroda pomoże .[/QUOTE] W Was w sumie jedyna nadzieja, dziewczyny...... Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted January 19, 2013 Share Posted January 19, 2013 Trzymajcie kciuki..... niedlugo jedziemy Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 19, 2013 Share Posted January 19, 2013 [quote name='ocelot']Trzymajcie kciuki..... niedlugo jedziemy[/QUOTE] Aniu Kochana trzymam kciuki za Remika i za Was.Jak wrócicie napiszcie jak to wyglądało,koniecznie rozwieście plakaty z nagrodą,jakoś damy radę na nią uzbierać.Biedny Remiś,tak zimno w nocy,gdzie on przebywa? Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 19, 2013 Share Posted January 19, 2013 [quote name='ocelot']Trzymajcie kciuki..... niedlugo jedziemy[/QUOTE] Powodzenia! Żeby tylko Was nie zasypało, zapowiadają prawdziwą zimę z mrozem i śniegiem! Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted January 19, 2013 Share Posted January 19, 2013 Niestety Remika nie znalazłyśmy. Rozwiesiłyśmy plakaty, rozmawiałyśmy z ludźmi. W sklepie w sąsiedniej wsi Pani przemiła, wyślę Pana Lucka w poniedziałek do zakładów mięsnych, gdzie okoliczne psy bezdomne się dokarmiają. Rozmawiałyśmy z właścicielami. Micha z karmą stoi pod bramą. Zwykli, prości ludzie. Pies miał spore podwórko do biegania. Nie wiem czy mówią prawdę czy nie, ale rzeczywiście mógł pod bramą się przecisnąć. Od dwóch dni nie był jeść. Nie najgorzej na tym podwórku miałby pies. W międzyczasie byłyśmy pewne, że Remik biegnie poboczem i ganiałyśmy psa, za którym szedł właściciel. Identyczny jak Remik tylko młodszy. Zresztą znał się z "właścicielami" Remika i Pan i pies. Dwa domy dalej mały pies na metrowym łańcuchu, ze dwa bezdomne po drodze, w sąsiedniej wsi pies na mrozie w klatce kenelowej. Ot polska wieś. We wsi pełno bażantów upasionych, jeśli pies umie polować to da radę. No nie wiem co jeszcze napisać? Mamy nadzieję, że Remik się znajdzie i ktoś zadzwoni. Na plakacie podany jest mój numer i numer do kontaktu podany przez schronisko. Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 19, 2013 Share Posted January 19, 2013 To i my mamy nadzieję, ze ktoś zadzwoni. Nic innego nie pozostaje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted January 20, 2013 Share Posted January 20, 2013 [quote name='nika28'][B]Słuchajcie, wczoraj koło godziny 17:00 w okolicach ulicy Dubois w Tomaszowie Mazowieckim zaginęła niedawno adoptowana z Przytuliska w Głownie sunia - Lola. Miała na sobie różową obróżkę. Gdyby trafiła do Was do schroniska, lub jakby ktoś ją widział prosimy o kontakt :( Tel. 662 630 043, 506 651 789[/B] A to Lola : [IMG]http://imageshack.us/a/img99/4135/29356346057371362121108.jpg[/IMG][/QUOTE] Ja dopiero dzisiaj pokojarzyłam fakty, sunia zginęła na moim osiedlu. na pewno nie ma jej tu. Bez szans, żebyśmy jej nie zauważyły. Ale teraz wyjątkowo zwrócimy uwagę. Moja córka poprosi w szkole dzieciaki. Podobno widziana koło starostwa tak? To spory kawałek drogi od Niebrowa. W jakich okolicznościach zginęła? lepiej, żeby jednak po Niebrowie się kręciła, tu sporo ludzi kocha psy. Już wiem, że zginęła z wieżowca gdzie mieszka Oczka_, nie ma szans, żeby ona i jej mama suni nie pomogła. Zresztą tam w wieżowcu sporo ludzi jest pozytywnie na punkcie psiaków zakręconych. Link to comment Share on other sites More sharing options...
NusiaiJa Posted January 20, 2013 Share Posted January 20, 2013 (edited) Nie tylko na Niebrowie mieszkają miłośnicy biednych ,porzuconych psiaków, przy O.Langego też.Telefon zapisany, rozglądamy się codziennie. Edited January 20, 2013 by NusiaiJa Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted January 21, 2013 Share Posted January 21, 2013 [quote name='NusiaiJa']Nie tylko na Niebrowie mieszkają miłośnicy biednych ,porzuconych psiaków, przy O.Langego też.Telefon zapisany, rozglądamy się codziennie.[/QUOTE] Wiemy:) Tylko dziwi mnie, że nie widzialyśmy jej. Chyba, że od razu uciekała w stronę miasta Link to comment Share on other sites More sharing options...
lawinia Posted January 21, 2013 Share Posted January 21, 2013 (edited) Dzięki pomocy pracowników tomaszowskiego schroniska ,Dr Dominiki, Pani prezes i Rafała,który robił ogłoszenia o Remiku w internecie pies został odnaleziony Edited January 21, 2013 by lawinia Link to comment Share on other sites More sharing options...
NusiaiJa Posted January 21, 2013 Share Posted January 21, 2013 Super wieści ! Jak udało się go złapać ? Sytuacja była trudna. Pewnie jest też duża zasługa mieszkańców, którzy pomogli schwytać Remika. Link to comment Share on other sites More sharing options...
lawinia Posted January 21, 2013 Share Posted January 21, 2013 Byliśmy tam dzisiaj trzeci raz.Tym razem zabraliśmy ze sobą Lisa,to do niego podszedł Remik.Pies jest przemarznięty i najprawdopodobniej obity.Dziwnie chodzi na tylne łapy.Podaliśmy mu leki.Wygląda źle.Tyle na gorąco. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 21, 2013 Share Posted January 21, 2013 Ufffff... Może te tylne łapy to ból stawów, a nie pobicie. W końcu to starszy pies. Link to comment Share on other sites More sharing options...
NusiaiJa Posted January 21, 2013 Share Posted January 21, 2013 Aby wyszedł z tego ! Trzymamy kciuki za zdrówko Remika ! Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiara56 Posted January 21, 2013 Share Posted January 21, 2013 (edited) Chyba trochę przesadzacie z tym że dzięki "inspektorowi" Rafałowi ten pies się znalazł - od kiedy to na wsi ludzie spoglądają w internet??? A wycieczka dziewczyn z fundacji i zainteresowanych osób z plakatami???? One też miały w tym udział. Wszyscy przeprowadzaliście te akcję i nie można powiedzieć że to zasługa jednej osoby. Jesteście niesprawiedliwi. Ważne ze Remik się znalazł. To jest nauczka na przyszłość, należy rozmawiać z osobami, które chcą adoptować zwierzaki i uczulać ich jak postępować z takim zwierzakiem, a nie tylko wypchnąć ze schronu i sprawa załatwiona. Edited January 21, 2013 by psiara56 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted January 21, 2013 Share Posted January 21, 2013 Ja tam się cieszę, że Remik jest bezpieczny:) Cieszę się, że tyle osób się w jego poszukiwania zaangażowało. Co prawda grypa mnie łapie, ale co tam, mam nadzieję, że reszta jest zdrowa Link to comment Share on other sites More sharing options...
lawinia Posted January 21, 2013 Share Posted January 21, 2013 Być może,ale Remik nie pozwolił sobie zmierzyć temperatury.Cały był oszroniony i zwisały z niego sople.Ci tzw."właściciele"mieli już wiele psów,teraz też mają jakiegoś.Sukę ciężarną potrafili wyrzucić w pole,to nie zdziwiłabym się,gdyby skrzywdzili Remika.Widać,że się boi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts