Jump to content
Dogomania

Adoptowana ze schroniska, po dwóch latach straciła dom (RADOM - ŁÓDŹ)


lilith27

Recommended Posts

To wspaniale, że sama przyjedzie. Malutka od razu będzie wiedziała kto jest jej panią. Nie sugerowałam nawet takiego rozwiązania, ale myślałam, że byłoby świetnie. Ta dziewczyna po prostu nie może się doczekać.
Nie musisz mi się odwdzięczać. Pomiziaj Korusia ode mnie i powiedz, że bardzo dużo o nim myślę.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 124
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Niestety Pani Sylwia dzisiaj nie da rady przyjechać po Diankę, samochód odmówił współpracy co niestety w taką pogodę się bardzo często zdarza. Gdyby ktoś słyszał o jakimś transporcie do Łodzi to bardzo proszę o info, moge pokryć koszty paliwa.

Link to comment
Share on other sites

Dianka jest już w swoim domku u Pani Sylwi:multi:
Zawiózł ją dzisiaj mój TZ, jechał akurat do Poznania i jechał przez Łódź, sunia była w domku ok 6 rano, jestem mu bardzo wdzięczna bo wiem że wożenie psiaków nie należy do jego ulubionych zajęć:lol:
Diankę zabrałam ze schroniska wczoraj wieczorem i noc spędziła u nas, była bardzo zestresowana ale ciekawska. Rozmawiałam z Panią Sylwią, sunia pomalutku poznaje domek. Zdązyła już niestety nasikać w domku, ale nikt jej od malutkiego nie uczył załatwiania sie na dworze, jej jedynym domem było schronisko. Teraz pozna co to prawdziwa rodzina, bardzo dziękuję Pani Sylwio że zaadoptowała Pani Diankę:loveu::loveu:, mam nadzieję że szybko nauczy się chodzic na smyczy i załatwiać na dworze i że kotek sie z nią zaprzyjaźni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tula'] wożenie psiaków nie należy do jego ulubionych zajęć:lol:[/QUOTE]

Mój TZ mówi, że trzeba założyć forum mężów dogomaniaczek, gdzie sobie będą mogli ponarzekać na nas i wymienić porady jak przetrwać:evil_lol:

Pani Sylwia pewnie szczęśliwa. O ew. nasiusianiu uprzedzałam lojalnie;)

Link to comment
Share on other sites

Tak, mój TZ zawsze mówi że to już ostatni raz jak mi wiezie psiaka, potem następuje ten następny ostatni raz i tak się ze mną męczy:) U niego jest ten problem, że on sie zawsze spieszy na jakieś spotkanie i wioząc psiaka ma dodatkowy stres, ale jeśli chodzi o Diankę to powiedział że była idealna w podróży:)

Link to comment
Share on other sites

Dianka przespała pierwszą noc w łóżku z Panią Sylwią, chodzi za Panią Sylwią krok w krok, ale niestety rozrabia mała, pogryzła już trochę rzeczy i załatwia się w domu. Może macie jakieś rady jak ją tego oduczyć bo ja już zapomniałam jak to jest mieć takiego podrostka w domu, Misiaczka miałam tylko kilka dni i on był jeszcze malutki.

Link to comment
Share on other sites

Mój też jeszcze trochę siusia w domu. On po prostu musi wychodzić co 2 godziny. Mała pewnie też tak ma. Za siusianie na dworze chwalimy (w trakcie) i dajemy coś dobrego (zaraz po), a w domu gazetka albo specjalna "pieluszka", nikt nie wymyślił niczego innego.

A na gryzienie coś do zabawy i pilnowanie. Są różne fajne kosteczki, patyczki z suszonej skóry... Co się da, trzeba schować.

To wszystko minie, przecież to maluch, w dodatku po przejściach.

Link to comment
Share on other sites

Też tak napisałam Pani Sylwi żeby kupiła Dianie jakies kostki ze ścięgien go gryzienia i nagradzała ją za załatwianie się na dworze, to dopiero drugi dzień i wierzę że z każdym będzie lepiej:) Mój Misiaczek, który pojechał do domku do Wilanowa ma teraz ok 5 miesiecy i tez jeszcze z tego co wiem zdaża mu sie nasikać w domu ale sporadycznie, trzeba niestety często wychodzić, szkoda że teraz taka zima bo to żadna przyjemność.

Link to comment
Share on other sites

Pani Sylwia chyba ma kryzys. Dzwoniła do mnie pół godziny temu. Diana siusia TYLKO w domu. Na dworze stoi i sie rozgląda, a później w domu po cichutku.... Zasiusiała cały pokój, tylko do łóżka nie narobi, bo to jej królestwo.
Z kotem było fatalnie, on prychał, ona warczała, dwa dni siedzieli oddzielnie, teraz jest już trochę lepiej, ale kocina się boi.

Ja mam tam strasznie daleko, żeby wpadać i chodzić na wspólne spacery, co mogłam to poradziłam przez telefon. U nas dzisiaj -6 stopni i źle się składa, bo jak tu chodzić z małą godzinę i polować na siusia...

Link to comment
Share on other sites

Jej to niedobrze, do mnie Pani Sylwia nie dzwoniła, zadzwonię do niej wieczorem bo teraz jest chyba w pracy. Jeśli chodzi o kotka to wydaje mi sie że się do siebie przyzwyczają i ustala sobie jakąś hierarchię, tylko na to potrzeba troche czasu. Postaram się skontaktowac z jakąś behawiorystka może coś poradzi na to sikanie i strach na spacerach, to dopiero czwarty dzień Dianka musi się przyzwyczaić.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że trzeba dziewczynę wspierać. Ona o psim siusianiu nie za wiele wie;) Mówiłam jej, że to pech z tą pogodą - w lecie można i dwie godziny czyhać, a teraz to klops.
Ona nosi cały czas smaczka, żeby małą nagrodzić, ale nie ma na razie za co
Mówiłam też, żeby chodziła szlakiem cudzych siuśków, może młoda załapie. Tyle dobrze, że każdy siuś teraz widać.
W ramach pocieszenia powiedziałam też, że mój gnojek wczoraj też dał czadu, podniósł nożynę i bez żadnych zahamowań nalał na futrynę, świnia mała:)

Link to comment
Share on other sites

Mi się wydaje, że ona po prostu jest podłamana tym siusianiem, a jak jeszcze różnych "specjalistów" zapyta na spacerze to każdy powie, że jego piesek to nic takiego nigdy nie robił.
Tula, nie pisz takich rzeczy, tfu
Czuję się odpowiedzialna za Dianę, nie wyobrażam sobie, że można oddać psa. Chociaż właśnie wrócił amstafek po paru miesiącach z adopcji i jest w szoku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']No mówiłam, że w domu gazeta, a na dworze trzeba dybać na siusianko i cieszyć się, jakby milion znalazła. Tylko mała na dworze nic a nic. Podpowiedziałam, że [B]najlepiej po obudzeniu[/B]...[/QUOTE]

może po prostu nie pilnują, jak się budzi.......
to cięzka praca latać za psem, czy aby już będzie szczoszek......

podobno też po karmieniu troszke trzeba odczekać i młodziaka i na dwór.....

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj rozmawiałam z p.Magdą-behawiorystką, która pracuje z psiakami z naszego schronu, przekazała mi kilka rad jak oduczać psiaka sikania w domu i jak zapoznawać kotka z Dianką, przekazałam to Pani Sylwi. Podobno kotek juz mniej boi sie Dianki, wiec wszystko jest na dobrej drodze:)
Dostałam też mmsem zdjęcia Dianki ale wcięło mi gdzieś kabel i nie mogę zrzucić i wkleić na laptopa, może Wy dziewczyny macie to bym Wam zdjęcia na komórke przesłała.

Link to comment
Share on other sites

Łobuzica na SWOIM łóżku:)
Dobrze, że zadzwoniłaś. Pani Sylwia chyba potrzebowała pocieszenia i rady, no i świadomości, że nie zostanie z siusiającą panną zostawiona sama sobie. Jak nie zapomnę, to zadzwonię tam za kilka dni, zapytać, jak sobie radzą.

Link to comment
Share on other sites

Pani Sylwia ma z Dianką jeszcze jeden problem, Dianka nie chce jeść, je dosłownie ociupinkę, ale nie wiem czy w tej sytuacji behawiorystka coś poradzi. Myślę że lepiej byłoby iść z nią do weta, może to robaki, może po prostu jeszcze stres, ale na odległość cięzko coś doradzić, gadałam o tym z Panią Sylwią. MMD jak bedziesz mogła to pewnie że zadzwoń, wielkie dzięki:)

Link to comment
Share on other sites

A na dworze nic a nic? Ja rozmawiałm z behawiorystką i ona mówiła że jak psiak nasika to trzeba go natychmiast bez słowa zamknąć w innym pomieszczeniu i sprzątnąć tak żeby tego nie widział. Potem przez jakis czas ignorowac go bo to podobno największa kara dla psa jak sie nim nie interesujemy gdy on tego chce, no i oczywiście czete spacery i chodzić do bólu aż zrobbi choć wiem że w taka pogode to mało wykonalne. Oczywiście mówiłam o tym Pani Sylwi.
Dobrze że Dianka zaczęla jeść no i ze dogadali sie z kotkiem, w końcu zacznie tez sikac na dworze. Ja tez zadzwonie na dniach, wielkie dzieki MMD za wieści:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...