Jump to content
Dogomania

Porodówka


Alojzyna

Recommended Posts

Alarm odwołany :evil_lol: chyba.
Kiwi dostała biegunki więc doszłam do wniosku że te wymioty, brak apetytu i bulgotanie to po prostu zatrucie :) Tym bardziej że wczoraj Kiwi nie szło jedzenie więc zrobiłam jej "dobrze" i domieszałam jej puszkę dla kota! (bo ponoc ma lepszy smak).
Juz chyba lepiej bo zjadła przed chwilą całą miske i nie zwymiotowała :multi:

Agnieszka- no mam nadzieje ze tym razem się uda :) Ostatnia szansa!

Ja również gratuluję doziej babci.
Saskja dla Ciebie podwójne gratulację :) Teraz przynajmniej wiesz co czuje Twoja suczka :lol: :)

Link to comment
Share on other sites

Ja tylko chciałam dodać do wypowiedzi jednej z Was (już nie pamietam kto, a spieszy mi się sorki hihi) odnośnie zostawiania szczeniąt samym sobie z matką (chodziło o rasy myśliwskie).

Gdybym ja zostawiła moje szczenięta czy teraz tego jednego z matką sam na sam na dłużej niż godzinę, to niestety skończyłoby się nieszczęściem. Nie dlatego, że suka nie akceptuje szczeniąt, nie dlatego, że nie ma instynktu, bo ma. Ale dlatego, ze moja suka waży 80kg, a noworodek 700g.
Raz poszłam tylko otworzyć drzwi i jak wróciłam, to słyszałam pisk szczenięcia pod łokciem suki. A ona ucieszona czekała na gości.
Także może bywać różnie, wolę posiedzieć przez tydzień czy dwa przy nich 24h niż pluć sobie w twarz, że suka przygniotła dzieciaka :cool3:



Powodzenia przy porodach!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moon_light']dziękuje :) są piękne i pomarszczone, wyglądają troszkę jak małe mastino :evil_lol:


NIE WIECIE JAK BAAAARDZO SIE CIESZE Z TYCH DZIECI :loveu::loveu::loveu:,ich mama jest wyjątkowo piękną sunią.[/quote]


ja chcę zobaczyć [B]małe DOŻYNKI[/B] :loveu: ta rasa to moja tak skrywana miłość od wieku niemowlęcego niemalże (jako troszkę ponad roczne dziecię przykleiłam się do psa tej rasy, a on stał jak cielę przy wózku... rodzice mało zawału nie dostali :lol: ...) i szczęśliwą mamusię też chcę zobaczyć :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Irviers, może po prostu (skoro to 55-57 dzień) jesteś mniej więcej na tydzień przed porodem, brzucho opada, szczeniaki się rozrastają no i siłą rzeczy zgniecione kiszki odmawiają współpracy ;-) Będzie dobrze.
Wszystkim świeżo upieczonym "babciom" serdeczne gratulacje, tym co jeszcze czekają - powodzenia. Sama czasem nie mogę uwierzyć, że ja już po, a przecież nasze pierwsze bobasy niedługo skończą 3 tygodnie :crazyeye: Pozdrawiamy.
[IMG]http://www.cavalier_neska.republika.pl/slideshow/p005_0_53.jpg[/IMG][IMG]http://www.cavalier_neska.republika.pl/slideshow/p005_0_52.jpg[/IMG]
p.s. Czy tutaj nie można wstawiać fotek inaczej niż wpisując ich url?
[CENTER]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Czy ktos sie orientuje ile moze trwac spadek temperatury ?
Normalna temperatura mojej suki podczas ciazy wynosila 37,8, dzis okolo 10 miala 37,7, potem przez trzy godziny nie mierzylam i okolo 13 miala 37,1. W tej chwili temperatura skoczyla na 37,9.
Suka ciezko oddycha, troche popiskuje z mina "Zabij mnie, zabij mnie, teraz".
Czy mozliwe zeby spadek temperatury trwal 2 godziny ?

No nic, nadal czekamy.

Link to comment
Share on other sites

Ajrisz, u nas spadek temperatury odbywał się stopniowo zygzakiem przez 2 dni (spadek, wzrost, spadek, wzrost). Za każdym razem przy spadku odczyt był stopniowo coraz niższy. Po osiągnięciu najniższej wartości (26 grudnia rano) temperatura zaczęła wzrastać (nie opadała już, nie było zygzaka tylko krecha w górę) i na tym wzroście suczka urodziła w nocy 27 grudnia. Powodzenia. :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[B]panienkabubu[/B] - to ja pisałam o psiakach pozostawionych samym sobie (a raczej suce). Sama absolutnie tak nie robię i nie mówię, że tak jest lepiej. Ja też pilnuję, by sunia nie przygniotła małych, choć waży dużo mniej niż Twoja, ale mioty zawsze ma liczne, więc kojec pełniutki.
Chodziło mi o to, że jest spora liczba hodowców, którzy tak właśnie robią, zdają się tylko na instynkt suki i wolę/możliwości przetrwania młodych. Nie oceniam, czy to dobrze, czy źle.

[B]Kaladan[/B] - zawsze rodziłyśmy razem, a w tym roku nie wyszło. Ale to raczej wina mojej Grzanki, bo poskracała okresy międzycieczkowe do 3-4 miesięcy. Tak w sumie to się ucieszyłam, bo wolę odchować ten miot teraz, w maju sama będę rodzić, więc to byłby już dom wariatów :-)

Dziewczyny, co do [B]temperatury[/B], to znalazłam moje notatki z zeszłego roku i wynika z nich, że wyraźnego spadku w ogóle nie udało mi się zaobserwowac. Gdyby zrobić wykres, to by się pewnie okazalo, że linia stopniowo, ale bardzo pomalutku zjeżdżałaby na dół, ale potem też by się podnosiła bez wyraźnej przyczyny o kilka kresek i znów spadała.

Generalnie, gdy było w okolicach 37, to czekałam na pozostałe objawy. Suka zaczęła ziać, sapać, drapac posłanie, kręcić się - byłam pewna, że to już. Nie uleżała nawet 10 minut, więc i ja nie spałam. Nie mierzyłam już temperatury, bo widać bylo, że rodzi. Tymczasem ona robiła tak całą noc i dopiero w południe następnego dnia urodziła pierwszego miśka. Ostatniego o 22, tak więc w sumie poród trwał dobę.

Link to comment
Share on other sites

witam.Moja ciężarowka rasy buldog francuski jest już króciutko przed rozwiązaniem.Mam nadzieję szcześliwym.Taka znowu grubaśna nie jest ale małe nieprzyzwoicie rozpychają sie w brzuchu.Troche mam stracha bo to nasz pierwszy wspólny poród,a jak wiadomo buldożki nie mają lątwych porodów.Czy sa na forum hodowcy buldożków,którzy poród mają juz za sobą;)??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saskja'][B]panienkabubu[/B] - to ja pisałam o psiakach pozostawionych samym sobie (a raczej suce). Sama absolutnie tak nie robię i nie mówię, że tak jest lepiej. Ja też pilnuję, by sunia nie przygniotła małych, choć waży dużo mniej niż Twoja, ale mioty zawsze ma liczne, więc kojec pełniutki.
Chodziło mi o to, że jest spora liczba hodowców, którzy tak właśnie robią, zdają się tylko na instynkt suki i wolę/możliwości przetrwania młodych. Nie oceniam, czy to dobrze, czy źle.
[/quote]

No właśnie, ja tylko wspomniałam, że raczej nie miałabym serca postąpić jak ten hodowca, o którym pisałaś :) Poza tym szczenięta dla mnie, jako hodowcy, to najpiękniejszy czas. Jak patrzę na te nózie, słucham mlaskania... Ach raj dla oczu i uszu :loveu:


Trzymam kciuki za rodzące!

Link to comment
Share on other sites

[B]Dzieci jest 8:[/B] 4 przystojnych mężczyzn, i 4 urodziwe dziewczyny :)

Dziekuje wszystkim za gratulacje :). Chodzimy z Figarem dumni jak paw. On chyba nie do końca rozumie że jest tatą, wcale a wcale nie chce spoważnieć :evil_lol:. Ja za to doskonale wczułam się w rolę babci, i muszę się mocno pilnować żeby za bardzo nie nękać hodowczyni telefonami.

Jak dzisiaj zadzwoniłam,to dzieci wołały do mnie "cześć babciu". Bardzo głośno miałczały (bo chyba to słowo najlepiej oddaje dzwięk wydawany przez psie oseski ;)).


[quote name='Alojzyna']Wielkie gratulacje:multi::multi:
Czekamy na zdjęcia maluszków...:mad: Ile ważą takie małe Figarątka po urodzeniu?[/quote]
Nie wiem ile dokładnie ważą małe Figarątka, ale przeciętna waga małego doga to 600-800 g :).

[SIZE=1]...czyli jakby pół figarowej porcji mięska wciąganej codziennie na śniadanie:evil_lol:[/SIZE]


[quote name='agnethka']ja chcę zobaczyć [B]małe DOŻYNKI[/B] :loveu: ta rasa to moja tak skrywana miłość od wieku niemowlęcego niemalże (jako troszkę ponad roczne dziecię przykleiłam się do psa tej rasy, a on stał jak cielę przy wózku... rodzice mało zawału nie dostali :lol: ...) i szczęśliwą mamusię też chcę zobaczyć :cool3:[/quote]
Za mną też dog chodził od najmłodszych lat, aż w końcu 2 lata temu udało mi się spełnić moje chyba największe marzenie. Do rodziny dołączył błękitny Figaro. Mam wrażenie że to pies , z rodzaju tych, co to trafiają się tylko raz w życiu... :loveu:.
Mówisz- masz :). Małe dozie w pierwszej dobie życia:
[IMG]http://img57.imageshack.us/img57/8917/paprikagk8.jpg[/IMG]

Patrze na nie, i wierzyć mi sie nie chce, ze w ciągu najbliższych 12 miesięcy powiększą swoje rozmiary o jakieś 100 % procent :loveu:


ps. A tak poza tym to najpiękniejsze błękitne szczeniaki jakie widziałam :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moon_light']
Patrze na nie, i wierzyć mi sie nie chce, ze w ciągu najbliższych 12 miesięcy powiększą swoje rozmiary o jakieś 100 % procent :loveu:
[/quote]
O 100% to chyba w ciągu tygodnia :evil_lol:

Śliczne są...:loveu:

Trzymam kciuki za właśnie rodzące i te co już się szykują :thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Rodzicami są Beki i Kola Mali Box .To już 63 dzień jeśliby liczyć od pierwszego krycia jeśli od ostatniego to ok.58,Temperaturka 37,6 kaprysy ciążowe ...zaraz wkleję fotki brzuchola-oczywiście jak mi się uda.Pozdrowionka dla Wszystkich

Oj klawiatura mi się tnie od samego ranka Ojciec to:KOla Mali Box PRO PUBICO BONO,a mamusia Beki Betty su

Kola jest płowy a 'Beczula" pręgowana

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...