Jump to content
Dogomania

Porodówka


Alojzyna

Recommended Posts

[quote name='Itske']Hej, Zofijówka, jak maluchy? Z malutką dobrze?
Mesala, jak tam odstawianie?
Ja chyba zacznę dokarmiać bepharem, maja dwa tygodnie, to na stale za szybko, a mam wrażenie, żeby się im więcej mleczka przydało :)[/QUOTE]

eheheh ja odstawiam od przyszłej soboty, więc to dopiero za tydzień. Dam znać jak poszło.

Link to comment
Share on other sites

A ile średnio ważą Twoje, [B]mesala[/B]?
Bo moje jut kończą 3 tygodnie i miałam w planie zacząć serwować im jeden posiłek z karmy namoczonej na papkę od początku czwartego, do końca ( i mielone mięso), a jak skończą 4 to odsadzać. Ale zasiałaś mi niepokój, o te biegunki. No i waham się, czy nie karmić jeszcze tydzień wyłącznie naturalnie, a wtedy od razu czterotygodniowe odsadzić na szybko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marako']A ile średnio ważą Twoje, [B]mesala[/B]?
Bo moje jut kończą 3 tygodnie i miałam w planie zacząć serwować im jeden posiłek z karmy namoczonej na papkę od początku czwartego, do końca ( i mielone mięso), a jak skończą 4 to odsadzać. Ale zasiałaś mi niepokój, o te biegunki. No i waham się, czy nie karmić jeszcze tydzień wyłącznie naturalnie, a wtedy od razu czterotygodniowe odsadzić na szybko.[/QUOTE]

Moje maluchy ważą przeciętnie po 15oo g.
Widzę, że nasze plany tak bardzo się nie różnią, bo Ty zaczynasz odsadzać po skończeniu 4 godni, a ja moje kiedy mają 3,5.
Uważam, że zagrożenie biegunkami jest większe jeżeli jednocześnie karminy karmą i mlekiem. U mnie przez pierwsze parę dni małe też przecież dostają mleko, bo w przeciwnym wypadku co miałabym zrobić z nabrzmiałymi sutkami suczki? Chcąc nie chcąc maluchy muszą to mleko ściągnąć z sutków. Jednak nie pozwalam im doić do woli, tak jak wcześniej, bo to spowoduje dalszą produkcję mleka, a ja przecież wtedy zaczynam wysuszanie suki.
Tak więc widzisz Impresja, ze to nie jest tak, że one w wieku 4 tygodni nie dostają ani grama mleka. Dostają, tylko dużo mniej niż np. w wieku 3 tygodni.
Poza tym jest trochę inna sytuacja, kiedy ma się 5-6 szczeniąt, a inna kiedy jest 10-12 maluchów. Oczywiście znaczenie ma również rasa, a raczej masa maluchów.

Edited by mesala
Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odpowiedź.
U nas sytuacja się skomplikowała, bo już po wygojeniu rany Hondzie zrobił się odczyn na szwy rozpuszczalne, sączy się jej, ma przetoki, temperaturę. Bierze antybiotyk i środek p/gorączkowy. Nadal karmi (tak zdecydował wet), ale ma ciut mniej pokarmu, więc tym bardziej będę odsadzać.

Dawałam już małym wczoraj i dziś skrobane mięso - po kulce wielkości orzecha laskowego takiego wyrośniętego - pożerały razem z moją ręką i palcami. Dokarmiłam też milk-vetem z butelki dla niemowląt, tak po 1/3 butelki na każdego. One ważą średnio 1900 (najcięższy 2200). Będę zwiększać udział karmy. Maluchy skończą w niedzielę 4 tygodnie. Chciałabym, żeby jadły już wtedy 2 posiłki (namoczona karma z marchewkami, mięso, wprowadzę też zaraz potem twarożek, po trochę jabłko, jarzyny). Liczę na to, że jak skończą 5, będą już niezależne od matki, najwyżej possą tak dla przyjemności, jak ona zechce.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[quote name='Impresja&Simarilion']Dołączamy!! Termin na ostatnie dni marca :)[/QUOTE]

Super wiadomość :multi:

U nas od piątku maluchy zaczną wyjeżdżać do nowych domków, zacznie robić się ciszej..... Moje szkraby ważą już ponad 6 kg, dziewczyny troszkę mniej, jedzą suchą karmę bez namaczania, gotowanego indyka, twarożek, serek i smakuje im jabłko.

Kochane srajdki :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mesala']Super wiadomość :multi:

U nas od piątku maluchy zaczną wyjeżdżać do nowych domków, zacznie robić się ciszej..... Moje szkraby ważą już ponad 6 kg, dziewczyny troszkę mniej, jedzą suchą karmę bez namaczania, gotowanego indyka, twarożek, serek i smakuje im jabłko.

Kochane srajdki :eviltong:[/QUOTE]
Mój jeden już pojechał, w weekend 2 lub 3 kolejne. Już ważą ponad 7 kg. Ale jeszcze nie próbowałam karmy bez namaczania, więc spróbuję, skoro Twoje już jedzą.

Niestety mam nadopiekuńczą mamusię, która jeszcze nastawia się do karmienia (mimo, że odsadzałam 4 tygodnie temu wg wskazówek, jak to robić), a ponieważ czuje, że ma niewiele pokarmu, to zwraca im jedzenie. Ona chudzinka, one grubasy i jeszcze jej się wydaje, że biedactwa trzeba dokarmiać. Najgorzej, że dziś coś na polu zeżarła "pachnącego" i to im zwróciła, jak wróciliśmy. Zanim dobiegłam pożarły wszystko i teraz zalatują łajnem krowim albo sarnim. Po posiłkach muszę ją na 2 godziny co najmniej izolować.

Kocham te maleństwa i smutno oddawać, ale cóż... Będzie ciszej i łatwiej ogarnąć jak trochę ich ubędzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mrau']I ja się przywitam na tym wątku, dzisiaj mija 59 dzień ciąży mojej Loli więc powolutku przygotowujemy się na powiększenie rodziny :)[/QUOTE]
Tej słodkiej czarnej curly suczce ( z którą czasem mijałam się na wystawach). Gratuluje i czekam na fotki :)

Link to comment
Share on other sites

Moja sznaucerka też szykuje się do porodu, temperatura spadła, siedzi w swojej porodówce. A my z całą rodziną czekamy z niecierpliwością kiedy się zacznie.
W zeszłym roku miała cesarkę, teraz trzymam kciuki, żeby wszystko było ok :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...