Jump to content
Dogomania

Porodówka


Alojzyna

Recommended Posts

Ja w pracy nie mogę się skupić, bo wciąż myślę, jak mąż pilnuje maluchów, bo po to brał urlop (córka też dogląda, ale się uczy do sesji). Na razie zadzwoniłam żeby się upewnić, czy nakarmił mamuśkę, a on na to, że zapomniał. No po prostu się załamałam, zero empatii - ona karmi na okrągło,bo jak jedne odpadną kleszcze, to kolejne się przysysają, a ktoś nie pomyśli, że powinna jeść i pić czasem, jak tyle z siebie daje (żeby nie było wychodząc mu to zleciłam).

Dobrze, że choć weekend będzie dłuższy o dzień.

Cisza u rodzących jakaś nastała. Zofijówka? Mesala? Chyba Wasz czas nadszedł... Dziewczyny czekają do weekendu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aneta']8 !
W Pudlach i po +12 się rodzi, ale nie w tej odmianie pudla jaką mam ;)
U mnie najczęściej rodzi się parka, czasem jest 3, raz były 4 ![/QUOTE]

zawrót głowy :evil_lol: taka ilość :evil_lol:
krycie, opieka, itd, mamy kosztowne hobby

holendry potrafią i po 14 mieć,a 10 -1 2 to prawie standard, nawet nie chcę o tym myśleć!

Link to comment
Share on other sites

Już spieszę Wam donieść, że Besta urodziła siłami natury 1 stycznia 2014! 4 śliczne sunie i 6 przystojnych chłopaków.
Poród był długi i oczekiwanie na niego jeszcze dłuższy.
W sylwestra byłam przekonana, ze zacznie się lada chwila, tym bardziej ze Bestusia już sama nie wychodziła z porodówki. Wcale nie kopała, tylko leżała i bardzo dyszała, przestała jeść tzn. nie interesowała ją karma, ale gotowane mięso.... czemu nie. Dużo piła. 31.12 o 14.30 odnotowałam najniższą temperaturę 36,79. Potem zaczął się wzrost. W nocy, chodziła, kładła się, piła i zjęła. Przed 11 temperatura pokazała 38.00 i po dziesięciu minutach zaczęły się skurcze. Pierwsza urodziła się największa sunia, potem druga, później było ponad 2 godziny przerwy i w ciągu 15 minut urodzili się dwaj chłopcy. W trakcie porodu mieliśmy jedną dłuższą przerwę, trzy i pół godziny. o 21.45 urodził się ostatni chłopak.
Poza dwójką pierwszych chłopaków, wszystkie szczeniaczki rodziły się zapakowana i z łożyskami.
Te zagubione łożyska urodziły się: jedno między porodami, drugie na końcu.

Maluchy są śliczne, miot bardzo wyrównany,piękne soczyste kolory. Jestem szczęśliwa, że wszystko tak dobrze poszło. Dzisiaj Besta ślicznie zajmuje się szczeniaczkami. Maluchy jedzą jak smoki, wszystkie od wczoraj przybrały na wadze.

Bardzo Wam dziękuję za trzymanie kciuków, bo widać, przydało się.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marako']Gratuluję, [B]mesala [/B]pięknej dziesiątki. (a nie zamierzasz dokarmiać? bo ja planowałam, ale tego nie robię i nie wiem, czy dobrze)[/QUOTE]

Ja moją 14stkę zaczęłam dokarmiać przez 2 dni... i nie wyszliśmy na tym dobrze :shake:. Teraz mają 3,5 tygodnia i praktycznie od 6 dnia są bez dokarmiania. Mama jadła jeszcze tydzień temu 1,5 kg Startera Royala dziennie (w 5 posiłkach) i tfu, tfu wygląda pięknie. Dzieci prawidłowo przybierają. Mam porównanie bo w zeszłym roku miałam miot 14stu u niej i wagi są prawie identyczne (a w zeszłym roku dokarmiałam od 5 dnia do 4 tygodnia).
Po tym miocie przekonałam się że jeżeli z mamą wszystko ok, to nawet przy dużym miocie chyba lepiej pozostać przy mleku matki.

Link to comment
Share on other sites

ja tez jestem za tym zeby lepiej matkę dokarmiac niz maluchy , chyba ze ewidentnie sytuacja tego wymaga . Jezeli juz dokarmiac to w najbezpieczniejszy sposób
[URL]https://www.youtube.com/watch?v=QcBIbtbYL4A[/URL]

[URL]https://www.youtube.com/watch?v=ZuowS5_nges[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Gratuluje maluszków :multi: oj najbardziej to szacun dla Maroko , taki poród z przygodami - dodaje pokory na długi czas.


U mnie miot to tak standard w ilości ;) ale to drugi , w sumie trzeci miot na pewnej karmie ;) i musiałam suki doić , tyle produkowały mleka.
Szczególnie ruda Emila , ona by wykarmiła pół schroniska.
To trzeci miot Marysi obecnie , no najmniej szczeniąt ;) ale poprzednio nie miała tyle mleka. Teraz dostają moje psy forza10 jeleń z ziemniakami dla szczeniaków i trzy różne suki ... taka sama zabawa w dojenie :evil_lol:

Szczeniaki urodziły się o wadze 280 gram , obecnie mają 2 tygodnie i ważą od 920 - 960 gram :diabloti:
[URL]https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/994677_802767263082987_1908457809_n.jpg[/URL]

i spojrzały na stary rok ten pierwszy i ostatni rok :)

mój ulubieniec zwany Henryk :cool3:

[URL]https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/1545057_803027336390313_225691123_n.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rodzice']ja tez jestem za tym zeby lepiej matkę dokarmiac niz maluchy , chyba ze ewidentnie sytuacja tego wymaga . Jezeli juz dokarmiac to w najbezpieczniejszy sposób
[URL]https://www.youtube.com/watch?v=QcBIbtbYL4A[/URL]

[URL]https://www.youtube.com/watch?v=ZuowS5_nges[/URL][/QUOTE]

Nie wytrzymam :lol: ale słodziaki!
Nie widziałam w naszych sklepach tych - hm.. gąbeczek? co te maluchy miały w pyszczkach?
w zoologach wdziałam tylko smoczki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']
Teraz dostają moje psy forza10 jeleń z ziemniakami dla szczeniaków i trzy różne suki ... taka sama zabawa w dojenie :evil_lol:
[/QUOTE]

Nie mogę tego znaleźć - z ziemniakami jest tylko dla dorosłych, dla maluchów i karmiących znalazłam tylko z rybą f[COLOR=#333333][FONT=Arial]orza 10 Puppy Junio[/FONT][/COLOR], podrzucisz namiary?
Cioteczki, Wasze rady są bezcenne! Dzięki!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Itske']Nie mogę tego znaleźć - z ziemniakami jest tylko dla dorosłych, dla maluchów i karmiących znalazłam tylko z rybą f[COLOR=#333333][FONT=Arial]orza 10 Puppy Junio[/FONT][/COLOR], podrzucisz namiary?
Cioteczki, Wasze rady są bezcenne! Dzięki![/QUOTE]
[URL]http://sklepzkarmami.pl/dla-hodowcow/482-breeders-puppy-all-breeds-venision-potato-31-17-8020245101098.html[/URL]

wersje dla szczeniąt tylko są u mnie jadalne ;) więc od 0 do 11 lat jedzą karmę puppy
starter też nie jest zły , ale wg mnie lepiej się sprawdza dla szczeniąt których mamy mają mniej treściwe mleko.
Jak suka ma kaloryczną śmietanę , to dokarmianie tym starterem kończy się sraczkami.

Niestety karma RC jak by kto jej nie chwalił jest nie do przejścia jeśli idzie o "zapach" kup
dlatego szukałam innej karmy ;) póki co forza jest oki doki :)
ale jak to bywa , nie u wszystkich się sprawdza

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Itske']Nie wytrzymam :lol: ale słodziaki!
Nie widziałam w naszych sklepach tych - hm.. gąbeczek? co te maluchy miały w pyszczkach?
w zoologach wdziałam tylko smoczki[/QUOTE]
To są bezlateksowe gąbki do makijażu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Itske']Nie wytrzymam :lol: ale słodziaki!
Nie widziałam w naszych sklepach tych - hm.. gąbeczek? co te maluchy miały w pyszczkach?
w zoologach wdziałam tylko smoczki[/QUOTE]

myślę ze wystarczy gabke kupić do kapieli taka bardzo gestą i samemu pociać . Smoczkami karmiłam ale maluch sie zalewał wiec próbowałam kroplomierzem . Szkoda ze nie wiedziałam o takim sposobie moze uniknełabym u szczeniaka zachłystowego zapalenia płuc :(

Link to comment
Share on other sites

no to jesteśmy po :)
zaczęło się na poważnie o 4.18 - wiedziałam już, że na pewno nie ściemnia :mad:
o 5.20 pierwsza sunia, potem 5.40, 6.20, 6.35, 7.20, 8.10, 9.15, 9.22, 11.40 - razem 9 :lol:, 4 panny i 5 kawalerów, i wszystko w paski, normalnie hieny mi się urodziły :diabloti:, wagowo i kolorystycznie wyrównane, towarzystwo złoto-pręgowane :lol:. Sunia ma apetyt, wet był, obejrzał, obadał, znowu przyjedzie, chyba mamy dobrą kawę :lol:. Poród oczywiście na kanapie, i pańciuszek musiał przyjechać z warszawki, żeby sunia zaczęła rodzić :lol: a jakże :lol: i pierwszy tydzień zostaną na tej kanapie, obuduję kojcowo i wszyscy zadowoleni, tylko ludzie nie bardzo mają jak się ruszać w pokoju
o jak się cieszę, ze bez komplikacji i w miarę szybko, i nawet do tej 4 dała trochę pospać
a teraz gluty tylko zmieniają miejsca przy cycolach
zastosuję się do Waszych rad, inwestuje :lol: w karmienie i dożywianie suki, może damy radę nie wprowadzać sztucznego dokarmiania (tzn. za szybko, bo potem wiadomo :lol:)

Link to comment
Share on other sites

U nas już po. 1 stycznia Mimbla się sypnęła po południu. Pierwszy chłopiec ok, po kwadransie dizewczynka- słaba, po kolejnych 2h- martwy chłopiec. Małą dokarmiamy, dostawiamy, masujemy brzucha, i raz mi się zdaje, że jest lepiej (nabiera masę), ale potem czuję, że jest taka wiotka... Może trafiam na momenty, gdize jest śpiąca, ale odruch ssania coraz gorszy- boję się, że to przez karmienie strzykawką. Gąbeczkę wczoraj nawet kupiłam, ale ona z niej nic nie wyciągnie ;-( Okropnie nam źle ;-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zofijówka']U nas już po. 1 stycznia Mimbla się sypnęła po południu. Pierwszy chłopiec ok, po kwadransie dizewczynka- słaba, po kolejnych 2h- martwy chłopiec. Małą dokarmiamy, dostawiamy, masujemy brzucha, i raz mi się zdaje, że jest lepiej (nabiera masę), ale potem czuję, że jest taka wiotka... Może trafiam na momenty, gdize jest śpiąca, ale odruch ssania coraz gorszy- boję się, że to przez karmienie strzykawką. Gąbeczkę wczoraj nawet kupiłam, ale ona z niej nic nie wyciągnie ;-( Okropnie nam źle ;-([/QUOTE]

oj, teraz doczytłlam, bo ja tu w nerwach porodowych, baaaaaaardzo Ci wspólczuję, baaaaaardzo!

Link to comment
Share on other sites

Zofijówka, bardzo, bardzo Wam współczuję. Walczcie o sunię - jeśli jej stan jest do wyciągnięcia, to dacie radę. Trzymam kciuki,żeby się udało. Bardzo przykro też z powodu chłopaka. To boli okropnie.

Itske - ale obrodziło u Was. Gratulacje! Oby mama dała radę.
My nie dokarmiamy (z wyjątkiem próby drugiego dnia), przybierają. Ale sutki mamusi są w opłakanym stanie. Czym je smarować, żeby nie zaszkodzić maluchom? Oliwka dla niemowląt? Dermafit dog? Coś jeszcze innego? Boję się im zaszkodzić, a ona już jęczy przy karmieniu.

Link to comment
Share on other sites

Walczymy. Tak bardzo chcę, żeby przeżyła. To byłoby tak niewypowiedzenie przykre, gdyby Mimbusi zostało tylko jedno dizeciątko ;-(
Teraz nie chcę robić moim maluchom konkurencji, ale jak co, to za kilka dni można by spróbować podrzucić ze dwie kukółki. Mleczkiem możemy się podzielić, jeżeli macie pomysł, jak.

Link to comment
Share on other sites

O właśnie, sutki! muszę pomyśleć :lol:, w końcu w domu technik weterynarii, tylko na razie za granicą, ale wraca niedługo :), skonsultuję z wetem :) i napiszę co wymyśliliśmy :)

Zofijówka, a co wet mówi na małą? a mała przybiera?
a jak sie pierwszy chlopaczek chowa, bo zrozumiałam, że pierwszy żywy i w porządku?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...